Działamy dalej

[Chamberlain]

Drodzy Panowie,

wybory za nami, przed nami - czas przegrupowania i zapowiadanej wcześniej nowej odsłony partii. Mamy nowego członka - p. Helmuta Pohla. W wyniku lipcowej dyskusji stanęło na roboczej nazwie "Stronnictwo Republikańskie". Z mojej strony generalna uwaga: wyciągnijmy wnioski z ostatniej kadencji, grajmy ostrzej, bardziej zdecydowanie i stanowczo. Dreamland potrzebuje aktywnej opozycji.

Najważniejsze jednak pytanie: działamy dalej?

[Fryderyk Orański-Nassau]

Nie wiem. Zastanawiam się nad rezygnacją z mandatu parlamentarnego. Już dawno nie chce mi się bawić w dreamlandzką politykę, więc wolałbym odsunąć się w cień, szczególnie że mojego wsparcia dla osłabienia monarchy czy centralizacji władzy nie będzie.

[Maciej II]

Ja naturalnie jestem zwarty i gotów do działania ale wydaje mi się, że bez przewodnictwa "co", "gdzie" i "jak" moje wysiłki będą zupełnie nietrafione.

[Ruprecht van den Spraak]

grajmy ostrzej, bardziej zdecydowanie i stanowczo. Dreamland potrzebuje aktywnej opozycji.

Za przeproszeniem, Panie Chamberlain, nam już starczy "ostrej, bardziej zdecydowanej i stanowczej gry" po Pańskim wygłupie z Wittem. Zamiast tego powinniśmy się przegrupować i stawić na stabilność rehabilitując swój wizerunek, a nie bezpodstawnie atakować władzę jak wyżej wspomniany Witt.

Proponuję dyskusję na GG, bo tym ślamazarnym tempem do niczego nie dojdziemy (miesięczne opóźnienie). Kiedy pasują Panom terminy?[/justify]

[Chamberlain]

Za przeproszeniem, Panie Chamberlain, nam już starczy "ostrej, bardziej zdecydowanej i stanowczej gry" po Pańskim wygłupie z Wittem. Zamiast tego powinniśmy się przegrupować i stawić na stabilność rehabilitując swój wizerunek, a nie bezpodstawnie atakować władzę jak wyżej wspomniany Witt.

Nie zrozumiał mnie Pan. Pisałem o "aktywnej" opozycji, nie o "agresywnej". Chodzi mi o stały udział w polityce i procesie bieżącego recenzowania prac rządu. Do tej pory wszystkie ekipy, które traciły władzę (najpierw augustyniści, potem komuniści) po prostu znikali z pola widzenia, tracili mandaty parlamentarne, a w końcu również i obywatelstwo. Tego wolałbym uniknąć, tym bardziej że nie czuję się zmęczony polityką, a nikt z nas nie powiedział ostatniego słowa.

Nie było "żadnego wygłupu" z Wittem. Działania z tamtego dnia omówiłem wcześniej z Królem. Chciałem odwrócić uwagę i to zrobiłem. Wyglądałoby to zapewne dużo lepiej, gdyby nie trolling Ipanienki. "Spalenie' samego siebie na tydzień przed końcem kadencji to była niska cena. Teraz możliwe robić normalną politykę w cywilizowany sposób.

Panie Orański - to nie będzie konieczne, nie zamierzam zgłaszać projektów zmierzających do osłabienia roli monarchy.

[Fryderyk Orański-Nassau]

Nie zmienia to faktu, że straciłem większe zainteresowanie polityką jako taką. Jedynie głosuje.

[Chamberlain]

Nie zmienia to faktu, że straciłem większe zainteresowanie polityką jako taką. Jedynie głosuje.

Ok, to zmienia postać rzeczy.

Celem tego wątku jest zdiagnozowanie sytuacji. Proszę o jasne deklaracje, kto ma ochotę działać wspólnie dalej, a potem zobaczymy, co można z tego ulepić. Szczerze, otwartym tekstem.

[Ruprecht van den Spraak]

Jestem gotowy do działania.

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

[Maciej II]

Co do pasujących terminów to właściwie cały przyszły tydzień.. Choć pewnie lepiej byłoby spotkać się bliżej jego początku niż końca.
Pozdrawiam,

[Ruprecht van den Spraak]

Proponuję dyskusję na GG, będzie bardziej dynamicznie i wydaje mi się, że dojdziemy do czegoś w przeciwieństwie do przeciąganych dyskusji na forum. Komu nie odpowiada?