Jeśli władza chce Cię udupić, to udupi

[Daniel von Witt]

W ostatnich miesiącach nasz wymiar niesprawiedliwości jest bardziej aktywny. Jeśli weźmiemy za przykład dane z tego okresu to można nawet stwierdzić, że aktywność społeczeństwa jest odwrotnie proporcjonalna do aktywności wymiaru niesprawiedliwości. Władza odgrywa w nim dużą rolę, bo gdy się przypieprzy do obywatela to już nie da mu spokoju. Wygra. O tym jest nowy tekst w MF, polecam: Jeśli władza chce Cię udupić, to udupi.

(-) Daniel von Witt

[Fryderyk Orański-Nassau]

Absurdalne. Ex-Premier napisał przeróbkę pasty, która ma prawie 5 lat, która w oryginale zawierała realowego Korwina albo Owsiaka. Nawet już nie pamiętam które. W każdym razie pasta jest dla mnie tworem fikcyjnym, tak jak oparte wokół tego stwierdzenia, że Owsiak handluje uranem(co jest nieprawdą), że pewna głowa kościoła robiła coś małym dzieciom(co jest nieprawdą) etc. Nie mogę więc tego traktować jak coś, co am an celu kogoś obrazić. Kiedy zobaczyłem pastę dostosowaną do warunków mikronacji to gdzieś się uśmiechnąłem, napisałem "szanuję" i na tym się skończyło. Przedstawiona ankieta w jasny sposób miała na celu obrazić JKM, insynuując między innymi, że ktoś by ją "ostrzył". Tłumaczenia slangu sobie daruję. Dziwię się, że takie banały trzeba tłumaczyć.

[Daniel von Witt]

Niech Pan się nie ośmiesza. Dla Sądu Królestwa na pewno będzie okolicznością łagodzącą, że ktoś użył słów wulgarnych określając Króla i Królestwo w przeróbce, a nie na serio. Czy my jesteśmy w Bialenii czy w Dreamlandzie? Partia, do której Pan przystąpił podobno stawia sobie za cel odbudowę wartości i kultury wypowiedzi. Panu jednak nie przeszkadza zestawianie obok słów "Edzio skurwysyn". Fajnie. Natomiast sam "żarcik" Radzieckiego to to samo, co zrobił Marcel von Chacha, z tą tylko różnicą, że na temat Królowej mógł wypowiedzieć się prawdziwie (wiele osób powątpiewa od czasu do czasu w jej zdolności do panowania, co w obraźliwy sposób można streścić do "tępej dzidy"), w przeciwieństwie do Radzieckiego kpiącego z Królestwa i Króla ot tak sobie. Ale i to jest bez znaczenia. Radziecki już wcześniej nazywał JKW Edwarda II "Edziem", co oburzyło panującego Króla. Radziecki jest jednak swój, a Zanik jest obcy. To jedyna różnica między nimi powodująca, że jeden ma siedzieć w więzieniu, a drugi nie.

(-) Daniel von Witt

[Fryderyk Orański-Nassau]

Nic nie poradzę, że realnie jak ktoś się śmieje z Owsiaka, Jana Pawła II czy oskarża prezydenta o np. bycie strzelcem w Sarajewie to traktuję to w kategoriach żartu, a nie czegoś, co ma na celu obrazę. Pańską opinię na ten temat zostawiam panu, bo i realnie wiele osób takie podejście oburza. Ja staram się nie udawać kogoś kim nie jestem i wycinać z mojej osobowości cechy, które nie pasują do kreowanej postaci. Są cechy pozytywne, ale jest i ignorancja, czy zapędy autorytarne(jeśli ktoś traktuje to w kategoriach negatywu).

[RomanoPorfavor]

Kodeks Karny uznaje znieważenie panującego monarchy za przestępstwo. Nie przewiduje podobnej ochrony dla Królów-Seniorów. Proponuję lekturę aktów prawnych przed rozpisywaniem się.

[Chamberlain]

Artykuł wywarł na mnie jak najgorsze wrażenie, ale sprowokował mnie do pewnej refleksji. Wyrok w sprawie Karbiaka - ograniczenie wolności na trzy miesiące za zorganizowanie bezsensownej sondy - trąci absurdem. W uzasadnieniu Sędzia JKW Robert stwierdził, że "nie można promować i pochwalać zachowania nielicującego z godnością posła oraz obywatela Królestwa i poddanego Korony". To kompletny anachronizm, w dodatku nie mający nic wspólnego z rzeczywistością.

Z drugiej strony dość nieoczekiwanie zyskaliśmy trzy miesiące spokoju od trolla, po którym nikt płakać nie będzie. Wydarzenia ostatniego roku zdawały się dowodzić, że w naszych realiach to po prostu niemożliwe. Tymczasem wystarczyło rozmrozić człowieka z poprzedniej epoki, któremu nikt nie zdążył powiedzieć, że to niemożliwe, i stało się. Dokonał niemożliwego.

[Fryderyk Orański-Nassau]

Tymczasem wystarczyło rozmrozić człowieka z poprzedniej epoki, któremu nikt nie zdążył powiedzieć, że to niemożliwe, i stało się. Dokonał niemożliwego.

I chwała JKW za to.