Pierwszy sygnał o kierunkach PZ Księcia?

[Daniel von Witt]

Laurencjusz MaHi At Atera wyruszył do wybranych państw Mikroświata rozsyłać zaproszenia na koronację Księcia Sarmacji i Króla Baridasu. Zawitał dotychczas np. do RON, Kugarii, Austro-Węgier. Na pewno w większej liczbie krajów zaproszenia nie pojawiły się, jak chociażby u nas (chyba, że jakąś kopertę otrzymał MSZ lub Marszałek Dworu). Czy takie wyróżnianie niektórych krajów świadczy o sygnalizowaniu przez nowego gospodarza Pałacu Książęcego w Grodzisku, na które państwa postawi sarmacka dyplomacja w najbliższych miesiącach?

(-) Daniel von Witt

[RIIF]

Nie.

To po prostu kraje do których wczoraj dotarł.
Reszta dziś.

Ale +1 za umiłowanie teorii spiskowych.

[Daniel von Witt]

To nie jest teoria spiskowa. Wcale bym nic do tego nie miał, bo osobiście na żadne zaproszenie dla Dreamlandczyków nie czekam. To byłoby fajne, gdyby jakimiś gestami dawał Książę do zrozumienia, na współpracę z którymi krajami Książę stawia. A wyszło, że Laurencjusz w nocy skakał sobie po trzech kontynentach.

(-) Daniel von Witt

[Daniel von Witt]

W Sarmacji mój wątek o Sarmacji znów się pojawił, tylko oni zrozumieli to w kategoriach "teorii spiskowej", o której pisze wyżej Książę, i skupili się na wyśmiewaniu, że chodziło mi o kolejność zapraszania państw :D Mi chodziło zaś o coś zupełnie innego - czy gesty będą coś znaczyć i czy temperament nowego Księcia da o sobie w takiej formie znać? Na razie chyba nie. Będzie nudnie i grzecznie wobec wszystkich, i niestety do nas też zaproszenie przypłynie...

(-) Daniel von Witt

[RIIF]

By dr nie czuł się pominięty... zapewne uraduje wieść, o przełożeniu koronacji na inny termin. Oczywiście to nie z dr powodu, ale ... można sobie dopowiadać.

[Daniel von Witt]

Sama koronacja nic mnie nie obchodzi, bo i tak nie wybieram się. Obchodzi mnie panowanie.

(-) Daniel von Witt

[Aleksander]

Oczywiście to nie z dr powodu, ale ... można sobie dopowiadać.

No sory, ale jak kazałeś mi zarezerwować orkiestrę dosłownie z dnia na dzień, to co się dziwisz, że jest obsuwa? I jeszcze mam w międzyczasie raporty na Witta pisać? Niby kurwa kiedy :-/

[RIIF]

Sama koronacja nic mnie nie obchodzi, bo i tak nie wybieram się. Obchodzi mnie panowanie.

(-) Daniel von Witt

Ależ proszę przybyć. Jest dr mile widzianym gościem.
O panowanie proszę się nie martwić. Ale jeśli którykolwiek periodyk dra. ma chęć na wywiad, to zawsze możemy w ogień pytań się postawić.

[Daniel von Witt]

(...) proszę przybyć (...)

Zaproszenie imienne złotym drukiem pisane, uroczyście dostarczone do Alhambry. A rozważę :P

Ale jeśli którykolwiek periodyk dra. ma chęć na wywiad, to zawsze możemy w ogień pytań się postawić.

Pomyślę. Dziękuję za deklarację.

(-) Daniel von Witt

[Karolina Aleksandra]

Szanuję konsekwentne stosowanie pluralis maiestatis. I szanuję również post księcia Skytji w wątku o JXM Wittcie na forum Księstwa. Szkoda, że diuk at Atera się zraził do Królestwa.

Karolina Aleksandra

[Daniel von Witt]

Szkoda, że diuk at Atera się zraził do Królestwa.

Diuk bredzi. Zamiast przyjechać, skoro to deklaruje, to opowiada jakieś niestworzone rzeczy, jak jego przedmówcy w stylu Vihrena.

(-) Daniel von Witt

[Karolina Aleksandra]

Ciężko „bredzić” o swoich personalnych uczuciach. Diuk at Atera wyraźnie zaznaczył, że poczuł się urażony, wobec czego już do Dreamlandu się nie wybiera. Z tego powodu — szkoda mi.

KA

[Laurencjusz MaHi at Atera]

Szanuję konsekwentne stosowanie pluralis maiestatis. I szanuję również post księcia Skytji w wątku o JXM Wittcie na forum Księstwa. Szkoda, że diuk at Atera się zraził do Królestwa.

Karolina Aleksandra

Wasza Królewska Mość!

Szanuję "cięty język" i poczucie humoru panujące w Dreamlandzie. Razi mnie czasem tylko podejście niektórych osób. Mając jednak na uwadze fakt, że każdy z nas ma swoje subiektywne odczucia postanowiłem pochylić się nad tym tematem jeszcze raz i przemyślałem wszystko, więc postanowiłem odwiedzić ten piękny prastary kraj choć zdaję sobie sprawę z faktu, że moje towarzystwo nie każdemu mieszkańcowi odpowiada.

Kłaniam się

(-) Laurencjusz MaHi at Atera

[Aleksander]

choć zdaję sobie sprawę z faktu, że moje towarzystwo nie każdemu mieszkańcowi odpowiada.[/justify]

Jak też nie lubisz sracovii, to się dogadamy.

[Alatriste]

choć zdaję sobie sprawę z faktu, że moje towarzystwo nie każdemu mieszkańcowi odpowiada.[/justify]

Jak też nie lubisz sracovii, to się dogadamy.

Obstawiałbym, że jest za Arką. ;/

[Aleksander]

To prawie tak słabo jak bycie za sracovią.

PS. Nazwy tych, z braku lepszego określenia powiedzmy, że klubów, pisze się małą literą :D

[Alatriste]

To prawie tak słabo jak bycie za sracovią.

PS. Nazwy tych, z braku lepszego określenia powiedzmy, że klubów, pisze się małą literą :D

aGKŚ

[Aleksander]

Na boisku jest kałuża...

[Daniel von Witt]

Wracając do tematu tytułowego, Książę Sarmacji - skoro twierdzi, że sygnałów nie wysyła, to chce je przynajmniej odbierać od swoich poddanych. Aktualnie sonduje ich poglądy na sprawę polityki zagranicznej. W jednym z pierwszych głosów Roland Heach stwierdza:

Bialenia, Austro-Węgry, Hasseland i Rzeczpospolita Obojga Narodów wydają się najodpowiedniejszymi krajami do wspólnego działania. Z tego co się orientuję są to państwa stabilne, w miarę aktywne (przede wszystkim jakościowo). Nie wymieniam Dreamlandu, bo ten jest naszym naturalnym konkurentem.

Bialenia, A-W, Hasseland i RON - sojusznicy, bo nie konkurenci. Dreamland - przeciwnik, bo konkurent. Jakkolwiek to może brzmieć, warto docenić taki głos ze strony osoby delikatnie mówiąc nie przepadającej za Dreamlandem. W kolejnym poście Roland Heach pisze, że Dreamland jest "najrówniejszym" przeciwnikiem Księstwa, przy czym my jesteśmy pretendentem do roli lidera, a oni obrońcą swojej pozycji, w którą wierzą i chcą się w tej wierze umacniać.

Pierwsza strona dyskusji o dyplomacji sarmackiej ciekawa, druga już się rozjeżdża. Szkoda również, że tak mało głosów.

(-) Daniel von Witt