Pan Kaufman popełnia taktyczny błąd, sięgając po tak kloaczny język, ale wierzę, że kiedyś zostanie z tego rozliczony: jak nie przez wyborców, to przez Stwórcę. Zostawiam to teraz na boku.
Po przezwycieżeniu grymasu niechęci i zniesmaczenia gotów jestem jednak docenić kilka słusznych uwag zawartch w tyradach p. Kaufmana. W tym przypadku zgadzam się z jednym: postawa JXM Asketila jest co najmniej rozczarowująca. Zniechęca Pan obywateli młodszych stażem. Nie wiem, jaką rolę odedgał Pan w przeszłości, ale liczy się to, co i jak robi Pan teraz. Myślę, że Król powinien rozważyć kształ polityki nadań lennych i uwzględniać nie tylko dawne zasługi, ale i obecną gotowość do służby dla nowego pokolenia. Póki co odgywa Pan rolę stracha na wróble.
Druga sprawa to poruszona tutaj i w innym miejscu kwestia tempa prowadzonych działań. To również potencjalne źródło bolesnych rozczarowań. Mam wrażenie, że starsze pokolenie przywykło do tempa pracy, w której to, co powinno być wykonane w jeden wieczór, weekend lub tydzień, ciągnie się całymi miesiącami lub w ogóle popada w zapomnienie. To poważny błąd, który nie uwzględnia cyklu życia współczesnego obywatela mikronacji. Nie wiem, jak to wyglądało kiedyś, ale obecnie jest to raczej kilka miesięcy. Na pewno nie 10 czy 12 lat. Nie dotyczy to jedynie Dreamlandu. Od jakiegoś czasu przyglądam się również Księstwu Sarmacji, do którego zaprosił mnie jeden z tamtejszych obywateli.
Pojawiłem się tu przed kilkoma miesiącami i kilkakrotnie miałem okazję czytać o projektach na odległą przyszłość, przy czym ich autorzy nie mają oporów przed zaznaczeniem swojego braku czasu lub innych problemów (np. kadrowych). By nie być gołosłownym - pierwszy z brzegu
przykład. Z drugiej zaś strony pojawiają się tu nowe osoby, które tempem i rozmachem pracy zastydzają niejednego weterena. Może nie będzie to jakoś szczególnie błyskotliwe, może przy okazji powtórzamy dziesiątki błędów z przeszłości, ale nie będzie to trwać całą wieczność.
Panowie, jeśli nie macie na nic czasu i stale brakuje wam ludzi do przeprowadzenia najprostszych spraw - nie podejmujcie się tych działań, nie wprowadzajcie nas w błąd, nie stawiajcie na piasku kolejnego pustostanu.