Bardzo długa gumiruła i syndrom bitej żony

Miejsce informacji na tematy zagraniczne z innych mikronacji.
Awatar użytkownika
Detlef Tankwart
Posty: 36
Rejestracja: 23 sty 2022, 14:30
NIM:
Kontakt:

Bardzo długa gumiruła i syndrom bitej żony

Post autor: Detlef Tankwart »

Kolejny odcinek sarmackiej opery mydlanej. Tym razem Piotr II Grzegorz okolicznościach wraca do Sarmacji. Znamienne, że za najważniejszy wątek uznał ten o klonach. Nie przedstawił się, nie wyjaśnił dlaczego go nie było, po prostu wszedł na forum jak ojciec, który wraca z kiosku z paczką fajek. To, że wyszedł ponad rok temu, a akcyza na fajkach zdążyła się dwa razy zmienić to już nieistotny szczegół.

Sam jestem ciekaw dlaczego go nie było i dlaczego wraca. Tłumaczyć się będzie ponoć później. Trzymam kciuki. Zanim jednak się wytłumaczy przyjmuję zakłady. Moja teoria jest taka, że porwali go kosmici i zrobili mu kolonoskopię. W sarmackich Tworkach normalnie najpierw robi się kolonoskopię a potem tym samym narzędziem gastroskopie, co w świecie filmów dla dorosłych nazywa się z dupy do mordy. Tu jednak technologia jest kosmiczna, więc gumiruła jest bardzo długa i cienka tak, że jak wsadzić ją od dołu to wychodzi przez gębę.

To z czym dawny książę wraca też jest ciekawe. Udowodnij, że nie jesteś winien, bo jak nie, to jesteś winien. Ze zniecierpliwieniem czekam na rozwój wspaniałej myśli prawnej ex-księcia. Podpowiadam, że kloning to mógłby być objaw schizofrenii bezobjawowej, podobnie zresztą jak mówienie, że Sarmacja to nie jest najlepsze mikropaństwo świata. Książę wraca, a wszyscy zadowoleni. Nikt nie pyta, gdzie był ten kiosk i czym tam dojechał. Ważne, że wrócił. Sarmaci jak bita żona alkoholika łykają zapewnienia, że on się zmieni, pić przestanie i będzie cudownie. To chyba będzie już trzeci raz. Do gablotki na trofea wsadziłbym honor Sarmatów, gdyby nie to, że nie ma już miejsca po tym, jak wstawiłem tam ich jaja.
Awatar użytkownika
Maciej II
Gubernator Dreamlandu i Scholandii
Posty: 2986
Rejestracja: 20 sie 2018, 15:15
NIM: 591374
Kontakt:

Re: Bardzo długa gumiruła i syndrom bitej żony

Post autor: Maciej II »

Może tą twórczością uraczymy SAZa? Bo Szanowny tak się pięknie produkuje, że mi się łezka w oku kręci.
---

marszałek Maciej II zu Hergemon à de Ebruz - van der Pohl, r.s.

GABLOTA ODZNACZEŃ:
**Dreamlandzkie**
Order Korony Ebruzów - I Klasa
Krzyż Edwarda Artura z Brylantami

**Bialeńskie**
Order Bialeńskiej Gwiazdy Przyjaźni - Wielka Gwiazda
Medal Sił Zbrojnych - Złoty

**Rotryjskie**
Order Gołębicy i Oliwnej Gałązki - Kawaler

**Teutońskie**
Tytuł Obrońcy Teutonii
Awatar użytkownika
Aleksander
król-senior
Posty: 5756
Rejestracja: 1 sty 2017, 22:00
NIM: 435954
Herb: a13
Lokalizacja: Tauzen
Kontakt:

Re: Bardzo długa gumiruła i syndrom bitej żony

Post autor: Aleksander »

Przyznam szczerze, że miałem pewne wątpliwości, czy aktywować pańskie konto. Nie zawiodłem się.
(-) Alexander, r.s.
Awatar użytkownika
Bombina
Posty: 171
Rejestracja: 8 mar 2012, 00:07
NIM: 352373
Kontakt:

Re: Bardzo długa gumiruła i syndrom bitej żony

Post autor: Bombina »

Przyczyny absencji zapewne jak zawsze będą dość mgliste, niemniej powrót cieszy. Osobiście widzę dużą rolę wspólnej modlitwy mikronautów w intencji pokonania przez Księcia-Seniora wszelkich przeciwności losu, którą z tego co pamiętam zainaugurował sam JKM Aleksander.

Może i na poziomie gry pomiędzy mikronautami pełno jest różnych animozji, a niesnaski są chlebem codziennym, ale liczy się to, że na tym wyższym poziomie, poza ekranem komputera, stanowimy wspólnotę która w trudnych chwilach udziela sobie nawzajem wsparcia.
sir Wojciech desłetudo Bombina Maxima
Awatar użytkownika
Aleksander
król-senior
Posty: 5756
Rejestracja: 1 sty 2017, 22:00
NIM: 435954
Herb: a13
Lokalizacja: Tauzen
Kontakt:

Re: Bardzo długa gumiruła i syndrom bitej żony

Post autor: Aleksander »

Myślę, że w mirkonacjach należy cieszyć się z każdego powrotu. Ostatecznie nie jest ważne dlaczego ktoś wraca. Ważne, że wraca. Ostatecznie to tylko zabawa i sprawy same się jakoś ułożą.
(-) Alexander, r.s.
Awatar użytkownika
Karolina Aleksandra
król-senior
Posty: 1954
Rejestracja: 25 wrz 2012, 20:23
NIM: 430209
Herb: k14
Lokalizacja: Ekorre
Kontakt:

Re: Bardzo długa gumiruła i syndrom bitej żony

Post autor: Karolina Aleksandra »

Zgadzam się, że powroty są dobre.

Również się nie zgadzam z tym, że ktoś jest winnym, dopóki mu się nie udowodni niewinności. Mikronacje to zabawa, w której dobre statystyki nabija się aktywnością. Tu nie ma zbierania surowców, budowania klanów czy walk o imperia, które w wielu grach przeglądarkowych rzeczywiście popychają do kloningu. Nie ma zatem przyczyny, aby stosować surową politykę, która może spowodować wylanie dziecka z kąpielą. Mówię też z perspektywy ex-moderatora jednej z gier przeglądarkowych ;)

Problemem jest również jakość systemów służących do wykrywania kloningu. Tak jak wspomniał JXM Arkadiusz Maksymilian w swoim niedawnym orędziu, wystarczy, że ktoś używa jednej postaci z telefonu, a drugiej z komputera, i już trudno o niezbite dowody na kloning. Z mojego osobistego doświadczenia z sarmackim systemem antykloningowym (który mógł ulec zmianom od czasu, gdy go użytkowałam) wynika też m.in., że osoby, które skorzystają z tego samego IP przez krótki czas (np. podczas realnego spotkania), są natychmiast sygnalizowane jako potencjalne klony (przy czym sprawdzenie, czy rzeczywiście korzystają z tego samego IP na co dzień, czy to się zdarzyło raz, wymaga nieco więcej czasu). Sporym problemem mogą być też IP nadawane użytkownikom mobilnym przez operatorów – często ktoś korzystający z mobilnej sieci w T-Mobile czy Orange może mieć identyczne IP jak osoba z innego krańca Polski, z którą w ogóle nie jest związany, ani nawet nigdy jej nie widział na własne oczy – wystarczy tylko, że korzysta z mobilnego internetu u tego samego operatora.

Są, oczywiście, bardziej zaawansowane sposoby wykrywania kloningu, jak np. ciasteczka czy stare, dobre wywiady socjologiczne z podejrzanym. Wszystko jednak jest zawodne, szczególnie w rękach osób, które nie do końca orientują się w funkcjonowaniu systemu i na podstawie jednego sygnału, bez sprawdzenia pozostałych kwestii, od razu alarmują o kloningu – lub wręcz przeciwnie, ignorują ewidentny przypadek na podstawie braku sygnałów z systemu antykloningowego (vide Zanik). I tak źle, i tak niedobrze.

Ale rozważając ten temat, należy pamiętać, że mikronacje sprowadzają się przede wszystkim do wspólnej, nieprofesjonalnej zabawy. Kloning bywa tutaj traktowany surowo nie dlatego, że ktoś osiąga korzyści majątkowe (co się zdarzało), a z powodu poczucia oszustwa społeczności, która lubi zacieśniać więzy ze sobą. I te zacieśniane więzy zawsze prędzej czy później doprowadzą do odkrycia czyjejś podwójnej, potrójnej (czy więcej: vide Al Rajn) tożsamości.

Dlatego ja bym nie szła w stawianie ludzi pod ścianą i krzyczenie na nich, że mają udowodnić, że nie są klonami, inaczej ban. Do niczego dobrego to nie doprowadzi. Zwłaszcza, że zbyt łatwo się pomylić. I w zbyt wielu przypadkach po prostu takie udowodnienie podwójnej tożsamości nie będzie możliwe (ktoś pamięta diuka Paczenkę?).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zagranica”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości