Scholander Allgemeine Zeitung

[Maciej II]

http://saz.dreamland.net.pl/2022/02/21/ ... iata-luty/

Nikt nie skomentuje wydarzeń w mikroświecie tak dobrze, jak redaktorzy scholandzkiej gazety. Z takiego założenia wyszliśmy, proponując naszym czytelnikom nową formę: przegląd wydarzeń z mikroświata razem z uzupełniającymi komentarzami redaktorów. Dzisiaj na tapecie (niekoniecznie w takiej kolejności):

Śmierć Sophie Susanne von Hippogriff
Wszystkie tożsamości panów Potockich
Konflikt na szczytach bialeńskiej władzy
Epidemia realiozy w Leocji
Filip Gryf Kanclerzem w Sarmacji
Rajd Lwa i Jednorożca nadchodzi
Król RON odwiedzi Grodzisk – w Śnieżycę Stulecia
Nowy Premier Dreamlandu: Maciej II
Nowa gazeta w A-W

[Ludwik Tomović]

Ciekawe, choć IMO za mało o Rajdzie

[Maciej II]

Bo się mało na nim znamy. Może mistrz naskrobałby parę słów? Dział sportowy by miał pożywkę.

[Ludwik Tomović]

Naskrobałbym tylko niestety nawroty realiozy skutecznie w tym przeszkadzają, ale może na koniec sezonu.....

[Karolina Aleksandra]

[ramka style="solid" width="1" padding="30" color="#000" bg="#fff"]


[linia=rgba(0,0,0,1)]1[/linia]


[imgw=100]http://saz.dreamland.net.pl/wp-content/ ... lash-3.jpg[/imgw]

[googlefont="PT Serif"]Pustka po Trizondalu czyli dlaczego powinniśmy w końcu zamknąć Dreamland
Karolina von Lichtenstein, 5 listopada 2022

W Dreamlandzie aktualnie toczy się debata nad nową konstytucją. W powietrzu czuć pewną świeżość, ale czy aby na pewno? W środku dyskusji redakcja Scholander Allgemeine wsadza kij w mrowisko i przybywa z kontrowersyjną tezą. A mianowicie: czas najwyższy, aby Dreamland zszedł ze sceny. Kiedyś trzeba się odważyć na odcięcie się od nostalgii i podjęcie racjonalnych działań. Nawet jeśli ich efektem ma być wywieszenie kartki z napisem „zamknięte”. Otwarci nie jesteśmy już od dawna.

Przeczytaj cały artykuł »

[/googlefont]
[/ramka]

[Karbiak to cwel]

Tę całą Lumerię tak samo rozpierdolicie jak Sarmację i inne v-nacje... Co do tego nie mam żadnych wątpliwości... Dążycie do rozwoju informatycznego niżeli, też na iiiiiiiiii, intelektualnego...

[Maciej II]

Szturm na Biały Dom
Maciej II, 26 października 2022

Na młodego Republikanina jadą czołgi, kolumna, z naszej pozycji wygląda to na zaczątek pojedynku między samotnym demonstrantem a gąsienicowymi bestiami, wprost na moście Króla Pawła. Młody człowiek uzbrojony tylko w dumny proporzec przedstawiający dwugłowego orła bez korony, rzuca się przed gąsienice maszyny z charakterystycznym, wściekłobiałym, kwiatem na boku. Pędzące potwory stają na środku przeprawy z gwałtownym i przenikliwym wizgiem.

Republikanin staje dokładnie przed frontem pojazdu, rozciąga ręce, niczym bramkarz „królewskich” na finale mistrzostw świata. Potwór zgrzytając gąsienicą po asfalcie i w pióropuszu gęstego czarnego dymu próbuje obrócić się na pięcie i przejechać po jednej z pozostałych, wolnych linii 6-pasmowego mostu Króla Pawła. Człowiek uskakuje w bok, niczym torreador walczący z bykiem, zagradzając pojazdowi dalszy przejazd. Wtem, gdzieś zza pleców, pod pachy łapie go dwóch ludzi, ubranych po cywilnemu. Krótka szarpanina, republikańska flaga pada na ziemię, mężczyźni uskakują z republikaninem w bok, na chodnik, gdzieś go prowadzą, znikają z pola widzenia. Kolumna pancerna rusza z głośnym bulgotem, dzioby lądowych pancerników gwałtownie unoszą się w powietrze, nim hydrauliczne zawieszenie zdąży wyrównać je ku dołowi. Flaga znika na chwilę pod gąsienicami, widzimy ją jeszcze przez chwilę, nim zniknie gdzieś pośród kolumny. Biegniemy, nie zatrzymujac się, mijamy Skwer Ponurego Masakratora, wiemy już dokąd podąża kolumna. Wie to zresztą całe Dreamopolis...

Przeczytaj cały artykuł »

[Maciej II]

Korzystając z okazji dodaję notę redaktorską: pomijając kwestie poprawnej interpunkcji (artykuł pisany na telefonie, w autobusie, nie chce mi się go sprawdzać) słowo "głosa" winno być rozumiane jako "glosa" - słowa pochodzenia greckiego, w sensie komentarza, nie zaś głosa w sensie wielu głosów - odmiana jest tu dość oczywista i niezmiennie są to głosy.


https://fc.sarmacja.org/viewtopic.php?f ... 72#p373772

Co do komentarza powyżej, Lord Protektor wywodzi się ze wczesnodreamlandu, konkretniej z roku 2001.

[Andrzej]

Co do komentarza powyżej, Lord Protektor wywodzi się ze wczesnodreamlandu, konkretniej z roku 2001.

Naszym zdaniem owy urząd winien nazywać się Gubernatorem, względnie Lordem Gubernatorem. Brzmi bardziej klawo.

[Maciej II]

Może Lord Kanclerz?
Lord Gubernator, o ile pamiętam, zarządzał Domeną Królewską.

[Karolina Aleksandra]

Pustka po Trizondalu czyli dlaczego powinniśmy w końcu zamknąć Dreamland
Karolina von Lichtenstein, 5 listopada 2022

W Dreamlandzie aktualnie toczy się debata nad nową konstytucją. W powietrzu czuć pewną świeżość, ale czy aby na pewno? W środku dyskusji redakcja Scholander Allgemeine wsadza kij w mrowisko i przybywa z kontrowersyjną tezą. A mianowicie: czas najwyższy, aby Dreamland zszedł ze sceny. Kiedyś trzeba się odważyć na odcięcie się od nostalgii i podjęcie racjonalnych działań. Nawet jeśli ich efektem ma być wywieszenie kartki z napisem „zamknięte”. Otwarci nie jesteśmy już od dawna.

Przeczytaj cały artykuł »

[Ametyst I Dziecię]

Ale po co schodzić ze sceny? Może jeszcze z ukłonem i oklaskami od publiczności na koniec? Niech sobie Dreamland będzie i istnieje. Nie musi działać, ale niech istnieje w sensie narracyjnym. Odwalanie jakiegoś pogrzebu, szumne i ofICjAlnE kończenie działalności połączone z uroczystym pokolorowaniem terytorium na mapach na szaro to byłby jeden wielki cyrk, z którego nikt nie skorzysta. Uśpiony, formalnie istniejący Dreamland nikomu nie zaszkodzi, a i tak jak znam życie to za dwa czy trzy lata komuś się na jakiś czas zachce reanimacji na jakiś czas. I to też nie będzie złą rzeczą. Po prostu ustalcie jasno, kto ma prawa do dziedzictwa i marki, aby potem nie było burdelu.

[Tannegard]

To porównanie do gorącego ziemniaka jest wybitnie celne w przypadku Steda, gdy ten chłodno oceniając swoje siły do zostania liderem, w sekundę zorientował się ze go łapie
Ale o jego następcy nie można tego powiedzieć. W jego działaniu było wyraźnie widać poczucie misji. I nie była to w żadnym wypadku misja podrzucenia komuś gorącego ziemniaka, a już na pewno nie wykopania mogiły. Za to nowy król chyba zdecydował się w końcu dokończyć jakikolwiek projekt - odwieczną stronę. Trzymam kciuki by mu energii nie zabrakło, najgorsze już za nim. Systemy już dawno nie działają, a i poza logowaniem nie są konieczne na tym etapie.
Ze sceny nie ma potrzeby schodzić, można sobie trwać nawet jednoosobowo niczym Morfeusz Tyler ze swą Solardią przez długie lata. A młode wilczki niech sobie działają w swojej dżungli, która chyba niebawem mocno im się powiększy, za sprawą nowych pomysłów z za oceanu wschodniego na uchwycenie planety jako całości.
Wilczki wolą tworzyć od nowa, bo Dreamland ich przeraża, boją się że nie będą w stanie przebić się przez zastałą organizację Państwa, a co gorsza że po prostu nie udzwigną jeśli cokolwiek na siebie wezmą. Nie mając nań większego wpływu. Wszakże dużo lżejszym balastem jest coś czego jeszcze niewiele jest, niż ciężkie i trudne do zreformowania stare Królestwo. Bo przecież trzeba się tego uczyć, wdrażać, dużo łatwiej wziąć gumkę i wymazać wszystko niż nauczyć się tego co jest. I nie można ciachnąć tego co jest i wyrzucić na śmietnik. Dlatego trend ciągłego próbowania i tworzenia od nowa jest tak powszechny. Niczym programista, który uparcie pisze ten sam swój kod po raz 10-ty w nadziei że w końcu będzie to coś zadowalającego.
Czy Królestwo ma zejść ze sceny? Nie, niech sobie funkcjonuje jeszcze kolejne 20-lat. Dla wilczków jest wystarczająco wiele lądu do zagospodarowania. Niech Królestwo będzie nawet tylko sobie żyjącą pamiątką historii, czy może też lśniącą gwiazdą za sprawą jakiegoś konia pociągowego. A każdy król, któremu przyjdzie do głowy gaszenie światła niech natychmiast podrzuci tego gorącego ziemniaka komuś innemu. Aż znajdzie się taki, który będzie widział w Dreamlandzie swoją misję

[Maciej II]

Życie w czasach ostatecznych – studium przypadku
Maciej II, 7 listopada 2022

Parafrazując sławetnego Sławoja Żiżka, w 1998 roku oficjalnie rozpoczął się Dreamland i już od samego początku był pogrążony w głębokim kryzysie.

Kilka lat temu w Dreamlandzie pojawił się nowy mieszkaniec. Szukał swojego miejsca w Królestwie i rozglądał się za krajem federalnym, w którym chciałby zamieszkać. Do wyboru miał Unię Saudadzką i Scholandię, dwa diametralnie różne miejsca, przedstawiające sobą dwie zupełnie inne narracje. W Scholandii działał bodaj wyłącznie jej Premier. Natomiast w Unii Saudadzkiej, jej dość liczny wtedy parlament, przygotowywał się na rychłą zmianę na książęcym tronie. Daniel von Witt, mimo wyznaczenia Delfina Saudade (a więc swego następcy), musiał radzić się parlamentu w kwestii utrzymania ciągłości władzy w Księstwie, gdyż choć sam, jako Książę słusznego wieku, nie miał siły dalej utrzymywać na barkach Księstwa, wybrany przez niego kandydat do przyjęcia berła okazał się być niewypałem.

Przeczytaj cały artykuł »

[Maciej II]

Porcelanę mam już w dupie! -To ją z niej wyciągnij!
Aleksander, 7 listopada 2022

Klątwa ludom, co swoje mordują proroki.

Jak się utarło przez wieki, tradycja nakazuje mordować swoich proroków. Przykładów takiego działania dostarcza nam aż nadto historia, czy to bardziej starożytna czy współczesna. Nie ma sensu wskazywać na najbardziej znany przypadek, tj. Jezusa z Nazaretu, którego Żydzi, rękami Rzymian zresztą, skazali na śmierć i ukrzyżowali. To zasadniczo historyczny klasyczek, ot jedna z tych historii, które w zasadzie stanowią już swoistą markę zachodu. Niedowiarkom polecam odwiedzić Dubaj albo inny Katar w czasie Bożego Narodzenia. Choinki, które tam stoją, potrafią przyprawić o zawrót głowy nawet takich starych jarmarkowych wyjadaczy jak ja. Oficjalnie zresztą są to urodziny proroka Isa, więc wszystko jest w zgodzie z islamską ortodoksją.

Przeczytaj cały artykuł »

[Andrzej]

Królewski gabinet został – prostacko rzecz ujmując – zawalony nowymi wydaniami Scholander Allgemeine. Nasz osobisty sekretarz dworu ds. prasy polecił osobie naszej przeczytać najnowsze felietony, cytuję: "Szampańska lektura". Co prawda stoi to w sprzeczności z naszą maksymą życiową ("Nie czytamy książek, my je piszemy"), jednakże ze względu na szacunek, jaki żywimy do Czcigodnych Seniorów, postanawiamy zrobić wyjątek.

[Maciej II]

Wszystkie końce mikroświata
Anastasia Windsachen, 28 listopada 2022

Na przestrzeni ostatnich dni miał miejsce wywiad – Jego Królewskiej Wysokości Redaktora Macieja II z byłą Sarmatką (której obywatelstwa wciąż chyba nie odebrano), Generalissimą Leocji i Królową Konsortą (z pozdrowieniami dla Znamienitego Ignatsa Urbana ik Rutha) Voxlandu. Rozmowa ma charakter podwójnego wywiadu. Na początku rozpytywana jest niżej podpisana, następnie role się odwracają. Zapraszamy wspólnie do rozmowy o tym dlaczego mikroświat żegna kolejne kraje i czy musi tak być…

(…) mam tą piękną możliwość by spojrzeć na Sarmację bez przywiązania i innych takich sentymentów (oczywiście jakieś tam istnieją, przez nie wciąż tam czasem wchodzę zobaczyć, ale to już takie masochistyczne skrzywienia…)

Przeczytaj cały artykuł »

[Maciej II]

Mamy przyjemność gościć u Nas – Herold
M2, r.s., 28 listopada 2022

Z niemałą przyjemnością informuję, że na skutek obopólnego porozumienia, z założeniem powstania wymiernych korzyści dla obydwu stron – jestem zaszczycony móc u nas powitać redakcję sławetnego leockiego Herolda. Ponadto niezmiernie cieszy mnie, że Wielce Szanowna Anastasia Windsachen postanowiła zasilić zakurzone progi naszej skromnej szkolińskiej redakcji swoją młodą krwią. Oto nadszedł Odoaker.

Wierzę, że dalsza współpraca będzie przebiegała wyłącznie pomyślnie, w imieniu swoim jak i całej Redakcji SAZ, życzę sobie, nam i czytelnikom samych świetnych artykułów.

Szczęść Leocjo!
Niech nam tworzy Król Andrzej!

W imieniu redakcji,

(-) M2, r.s.

Przeczytaj cały artykuł »

[Maciej II]

Btw. wierny koń Świętopełka - Bucefatimał, przemówił ludzkim głosem:

Nie chodzi o to, że mamy duże ego (jak to mówicie) i wiemy jakie są nasze wady. Ale non stop robicie dziwną na nas narrację. Nawet jak robimy pozytywne rzeczy. Po prostu już dajcie sobie spokój z tym. My takich rzeczy nie robimy i oczekujemy tego samego. Nikt z nas na was publicznie nie nadaje, a mogliśmy naprawdę wiele razy

[Andrzej]

Z niemałą przyjemnością informuję, że na skutek obopólnego porozumienia, z założeniem powstania wymiernych korzyści dla obydwu stron – jestem zaszczycony móc u nas powitać redakcję sławetnego leockiego Herolda. Ponadto niezmiernie cieszy mnie, że Wielce Szanowna Anastasia Windsachen postanowiła zasilić zakurzone progi naszej skromnej szkolińskiej redakcji swoją młodą krwią. Oto nadszedł Odoaker.

Życzymy powodzenia i z niecierpliwością czekamy na pierwsze teksty!