Za datę powstania pierwszego przedsiębiorstwa włókienniczego przyjmujemy rok 1832 - a więc datę formalnego założenia spółki A. Sketil & W. Borowiecki & K. Baum, która to wyrosła na gruncie, nierentownej już w tym czasie, kompleksowej usługi szkutniczej, świadczonej miejscowemu, podupadającemu, przemysłowi rybołówczemu.
Wraz z nowoczesną faktorią rosło i miasto (a co za tym idzie i jego znaczenie), już pewnej marcowej nocy roku 1854 doszło do pierwszego "samoistnego" zaprószenia w mniej rentownej części zakładów. Zbiegło się to, o dziwo, z dość przypadkowym zniknięciem W. Borowieckiego, którego zwęglone szczątki znaleziono w zgliszczach spalonej, przyzakładowej oficyny na pół roku po pożarze. Ciało dało się rozpoznać jedynie dzięki rodowemu sygnetowi, a odkrycia dokonano przypadkiem - gdy robotnicy udali się na popołudniową przerwę, postanowili skrócić sobie drogę do osiedla robotniczego przez feralną, spaloną oficynę.
Od tego momentu na faktorię spłynęło fatum miejsca, w którym starszy - co natomiast spowodowało, że nikt z miejscowych nie chciał tam pracować, a firma w krótkim czasie zbankrutowała. Natomiast rozwieszone wokół dawnych zakładów tabliczki A. Sketil & W. Borowiecki & K. Baum pozostały na długo częścią krajobrazu miejskiego, nawet mimo faktu, że włókienniczy krajobraz wokół, często zmieniał swe nazwiska.
Guslarska Galeria Kutasów im. JKW Alfreda powstała jako forma upamiętnienia tych wydarzeń, a zarazem podkreślenie historii samego miasta. Należałoby nadmienić, że produktem końcowym, wyjeżdżającym z guslarskich fabryk, były przede wszystkim kutasy. Uhonorowanie JKW Alfreda mimowolnym patronatem tego miejsca ma natomiast związek z tym, że nikt go dawno niczym, jako premiera, nie honorował, wszakże on sam związku z Guslarem nie ma.
Poniżej galeria kutasów. Miłego pobytu w Guslarze!