Zabieram się do pracy. W pierwszej kolejności zaproponuję dealfredyzację prawa przedkładając Obywatelom projekt uproszczonej konstytucji Dreamlandu. TL;DR - Król ma władzę wykonawczą i sądowniczą, a Lud tworzy prawo i kontroluje działalność Króla.
W założeniu projektowym proponuję zniesienie rządu w obecnej formie i przekazanie pełni władzy wykonawczej na ręce Króla, który miałby swobodne prawo do powoływania i odwoływania ministrów (w tym ewentualnie premiera) i sędziów, którym powierzałby odpowiednio kompetencje władzy wykonawczej i sądowniczej. W takiej opcji, w przypadku niedoboru chętnych do zabawy w urzędy, Król może zajmować się szerszym katalogiem spraw i w razie potrzeby delegować część obowiązków (lecz nie wszystkie) innym osobom.
Nad Królem pełną kontrolę sprawowałby parlament, dlatego kwestia ewentualnego złożenia "złego" Króla z tronu również byłaby możliwa i uproszczona – proponuję wprowadzenie możliwości stwierdzenia przez parlament opróżnienia tronu w przypadku braku aktywności Króla w systemach przez 14 dni (tzn. Król nie spada ze stołka automatycznie po 14 dniach, ale parlament ma wtedy opcję wymiany na tronie), a także możliwość wszczęcia przez parlament postępowania przeciwko Królowi za złamanie konstytucji lub ustawy, który może skazać "złego" Króla na złożenie z tronu. Jednocześnie nie widzę raczej powodu, żeby zdejmować monarchę z urzędu po prostu dla sportu, dlatego póki co nie chcę w moim projekcie wprowadzania zwykłego prawa parlamentu do usunięcia Króla. Król dalej będzie mógł wyznaczyć następcę tronu, a w razie braku następcy parlament wybierze nowego Króla na zasadach wolnej elekcji.
W skład parlamentu automatycznie wchodziłby każdy obywatel Dreamlandu. Aby nie zrobił się z takiego rozwiązania burdel, proponuję zniesienie wstrzymania się od głosu na rzecz nieuczestnictwa w głosowaniu, a także wprowadzenie możliwości powtórzenia głosowania w przypadku remisu głosów lub braku kworum (chociaż w sprawach zwykłych kworum jako takiego by nie było).
Proponowane przeze mnie rozwiązania pozwolą Dreamlandowi na bardziej normalne funkcjonowanie, nawet jeśli bawilibyśmy się tutaj tylko w dwie osoby. Konstytucja zapewniałaby wtedy absolutne minimum zasad (nawet jeśli nie będzie uchwalonych ustaw w kwestiach, w których konstytucja zostawia pole do popisu odnośnie detali), dzięki którym ta zabawa miałaby jeszcze sens.
Projektu jeszcze nie przedstawiam, bo czekam na uwagi i sugestie, w myśl których chcę wprowadzać ewentualne ulepszenia do projektu.
W kwestiach innych niż prawo - poprzednim kadencjom prajmministrowym (w tym mojej krótkiej) zabrakło elementu narracyjnego. Dlatego też chciałbym, żeby obecny Pierwszy Minister pojawiał się częściej w tym kontekście. Planuję odbyć kilka wizyt gospodarskich, z których zdawałbym relację prasie. Tutaj oczywiście jestem chętny przyjąć zaproszenie od każdego włodarza lokalnych ziem - chętnie dokonam inspekcji fabryki, pola czy budowy, przetnę wstęgę, spalę kukłę, opierdolę januszy biznesu z lokalnego januszexu za nieszanowanie pracowników, zwyzywam żyjących na socjalu by wzięli się do roboty, rozdam chleb potrzebującym, etc.