***
Park Senioralny w Ekorre to miejsce, gdzie mieszkańcy małego miasta mogą spokojnie spożytkować swój czas wolny od pracy, z dala od gwaru >>Pałacowego<<. Pośród 50 hektarów cienistych alejek, przystrzyżonych trawników i opadłych liści zgrabionych w dokładne kupki, każdy może zakosztować odrobiny ciszy i delektując się ładną pogodą, podziwiać uroki natury.
Początek parku zbiega się w czasie z powstaniem samego miasta Ekorre, choć to przedsięwzięcie umykało zwykle komentatorom siedziby królewskiej. Zupełnie niepodobnie do reszty miasta, w parku rzadko kiedy napotyka się tłumy reporterów-paparazzich przeganianych przez Gwardzistów Królewskich lub choćby odpoczywających podczas przerwy na papierosa pracowników pałacu, rozłożonych zwykle w porze obiadowej na trawniku podwojów pałacowych, nie, zdecydowaną większość gości stanowią emeryci, spacerujący lub spoczywający na ławkach pośród zieleni, złośliwi twierdzą nawet, że stąd także ów park wziął swą nazwę.
Drugą silną w liczbach grupę, szczególnie w lecie, stanowi natomiast młodzież, spożywająca alkohol, choć równie często odurzona środkami psychoaktywnymi, baraszkująca najczęściej w okolicach pełnoskalowej repliki piramidy Roberta, ale i z równą zażyłością oddająca mocz i wrzucająca śmieci do stawu Alfreda.
Trzecią grupę stanowią wszelkiej maści nielegalni biegacze i inni posiadacze psów, którzy, łamiąc regulaminowo nałożony na wszystkich odwiedzających zakaz przekraczania prędkości 3 km/h oraz oddawania kału na ścieżkach, zagrażają przyjemnemu spędzaniu czasu przez osoby normalnie korzystające z parku w licznie zgłaszanych przypadkach brzydkiego zapachu, koszmarnego wyglądu lub pogryzienia.
Miłośnicy natury, gdy znudzą się ponad 40 km ścieżek, mogą zawitać do Palmiarni Karoliny aby móc nieodpłatnie podziwiać egzotyczną wystawę palm, skrupulatnie zwożonych przez lata przez Królewską Akademię Nauk. Natomiast najmłodsi z pewnością ucieszą się na samą myśl o wspaniałej zabawie na placu zabaw im. Macieja I, znajdującym się vis-a-vis Palmiarni Karoliny. Niestety, z powodu licznych wypadków z udziałem pociech, obecnie jest on wyłączony z użytku.
Początek parku zbiega się w czasie z powstaniem samego miasta Ekorre, choć to przedsięwzięcie umykało zwykle komentatorom siedziby królewskiej. Zupełnie niepodobnie do reszty miasta, w parku rzadko kiedy napotyka się tłumy reporterów-paparazzich przeganianych przez Gwardzistów Królewskich lub choćby odpoczywających podczas przerwy na papierosa pracowników pałacu, rozłożonych zwykle w porze obiadowej na trawniku podwojów pałacowych, nie, zdecydowaną większość gości stanowią emeryci, spacerujący lub spoczywający na ławkach pośród zieleni, złośliwi twierdzą nawet, że stąd także ów park wziął swą nazwę.
Drugą silną w liczbach grupę, szczególnie w lecie, stanowi natomiast młodzież, spożywająca alkohol, choć równie często odurzona środkami psychoaktywnymi, baraszkująca najczęściej w okolicach pełnoskalowej repliki piramidy Roberta, ale i z równą zażyłością oddająca mocz i wrzucająca śmieci do stawu Alfreda.
Trzecią grupę stanowią wszelkiej maści nielegalni biegacze i inni posiadacze psów, którzy, łamiąc regulaminowo nałożony na wszystkich odwiedzających zakaz przekraczania prędkości 3 km/h oraz oddawania kału na ścieżkach, zagrażają przyjemnemu spędzaniu czasu przez osoby normalnie korzystające z parku w licznie zgłaszanych przypadkach brzydkiego zapachu, koszmarnego wyglądu lub pogryzienia.
Miłośnicy natury, gdy znudzą się ponad 40 km ścieżek, mogą zawitać do Palmiarni Karoliny aby móc nieodpłatnie podziwiać egzotyczną wystawę palm, skrupulatnie zwożonych przez lata przez Królewską Akademię Nauk. Natomiast najmłodsi z pewnością ucieszą się na samą myśl o wspaniałej zabawie na placu zabaw im. Macieja I, znajdującym się vis-a-vis Palmiarni Karoliny. Niestety, z powodu licznych wypadków z udziałem pociech, obecnie jest on wyłączony z użytku.
Piramida Roberta w pełnej okazałości.
W wakacje zdarza się wieczorami natrafiać na specjalne pokazy świetlne na stawie Alfreda.
Licznie rozwieszone zakazy psów przy stawie Alfreda.
Palmiarnia Karoliny stanowi jeden z najbardziej udanych przykładów architektury użytkowej w rejonie, w środku znaleźć można najznamienitszą kolekcję palm z całego świata.
Wejście do wystawy stałej w Palmiarni.
Funkcję strefy dla najmłodszych wypełnia plac zabaw im. Macieja I.