Wstepny program wyborczy - Albon z Cintry

[Albon]

Witam

Chciałbym Państwu przedstawic mój wstępny (punktowy) program wyborczy.

1 - dalsza integracja prowincji.
2 - ograniczenie liczby miast
3 - system wprowadzania nowych obywateli do zycia w KD
4 - szukanie możliwości promocji Dreamlandu w realu
5 - współpraca z innymi mikronacjami w dobie kryzysu demograficznego

Pozdrawiam hrabia Albon z Cintry
Przyszly kandydat niezależny na posła Izby Poselskiej Królestwa Dreamlandu

[Albon]

Witam

1 - dalsza integracja prowincji.

Po ew. dostaniu sie do Izby Poselskiej chciałbym postulować nad dalsza integracja prowincji Królestwa Dreamandu. Nie chodzi mi o ontegracje czysto ze tak powiem mapową ale ludzką. Odmienność maszych prowincji jest jedna z naszych najlepszych tradycji ale niewielka ilość ludzi powoduje ogólny zastój. Rozwiązaniem była by integracja prowincji w wymiarze wspólnych działań (wspólne czasopisma, wspólne organizacje zawodów sportowych, wspolne uchwalanie prawa itp). Przy zachowaniu odrębności kulturowej możliwe jest zbliżenie ba takia współpraca IMO jest niezbedna do dalszego istnienia Państwa w dobie kryzysu demograficznego. działania w tym kierunku będa moim priorytetem po ew. zostaniu posłem.

Pozdrawiam hrabia Albon z Cintry
Przyszly kandydat niezależny na posła Izby Poselskiej Królestwa Dreamlandu

[Albon]

Witam

2 - ograniczenie liczby miast

Istnienie 40 miast w tym dziewiedziesięciu procent niezamieszkanych jest nieporozumieniem. Mając na uwadze prace włożoną w powstanie każdego z miast, będę postulował za utworzeniem kilku miast tworzonych z miast niezamieszkanych. Jak to widzę? Można wykożystac miasta niezamieszkane jako dzielnice kilku wiekszych miast. W ten sposób nie pogrzebało by się tych miast całkowicie (i pracy włozonej w ich stworzenie). Wiązało by sie to z ograniczeniem liczby (i tak nieistniejacych) burmistrzów. Zaistniałby problem geograficzny (miasta są porozrzucane na dużym terenie) ale nie takimi problemami w KD wygrywalismy. Więc np. 5 największych miast a strony miast niezamieszkanych jako dzielnice lub skanseny. Pomysł z skansenami jest o tyle prostszy że nawet nie trzeba by aktualizowac stron (w końcu w skansenie nikt nie odnawia starych chat). Po ew. dostaniu się do IP KD będę postulował za takim lub podobnym rozwiązaniem - liczba miast musi zmaleć ale przy zachowaniu stron miast niezamieszkanych (czy choćby ich nazw) ... w końcu nazwy, strony, praca "zapaleńców" coś tworzacych to Dreamland.

Pozdrawiam hrabia Albon z Cintry
Przyszly kandydat niezależny na posła Izby Poselskiej Królestwa Dreamlandu[/quote]

[Albon]

Witam

3 - system wprowadzania nowych obywateli do życia w KD

Zdając sobie sprawę że nawet najlepszy system nie wystarczy jesli napływ nowych mieszkańców jest znikomy mam ciągle nadzieję że w końcu ten napływ nastąpi (poprzez promocje itd). Musimy być na to gotowi. Tak sie złozyło że niedawno przybyłem do KD i zauważyłem że jeśli ktoś nie jest na tyle odważny żeby rozmawiać z Krolem, byłym Królem, czy przyszłym Królem ... czasem jest to sama osoba to może nie znaleźc nikogo kto by go wprowadził w zycie Dreamlandu. Może warto było by wróćic do pomysłu "szkoły dla nowych", tworzenia listy wakatów itp. Za takimi rozwiązaniami będę optował.

Pozdrawiam hrabia Albon z Cintry
Przyszly kandydat niezależny na posła Izby Poselskiej Królestwa Dreamlandu[/quote]

[Sted Asketil]

Zdając sobie sprawę że nawet najlepszy system nie wystarczy jesli napływ nowych mieszkańców jest znikomy mam ciągle nadzieję że w końcu ten napływ nastąpi (poprzez promocje itd). Musimy być na to gotowi. Tak sie złozyło że niedawno przybyłem do KD i zauważyłem że jeśli ktoś nie jest na tyle odważny żeby rozmawiać z Krolem, byłym Królem, czy przyszłym Królem ... czasem jest to sama osoba ;) to może nie znaleźc nikogo kto by go wprowadził w zycie Dreamlandu. Może warto było by wróćic do pomysłu "szkoły dla nowych", tworzenia listy wakatów itp. Za takimi rozwiązaniami będę optował.

Istnieje PATRONAT ktory mimo wszystko wydaje sie dosc dobra inicjatywa, ale... nie wykorzystana do konca. Glowna jego wada jest jak zwykle spychanie wszystkiego na barki namiestnika - w rzeczywistosci to ON zostaje patronem...

Moze warto Albonie pomyslec nad tym?

Wedlug UF z dnia 20 wrzesnia 2010 roku PATRON musi posiadać tytuł arystokratyczny lub monarszy. Tym samym rekrutacja patronow moglby sie zajac Wielki Mistrz lub Sekretarz Heroldii - badz specjalnie do tego powolana osoba, ktora pilnowala by panowala pewna rotacja w programie. Natomiast "kandydat" bez wyraznego powodu nie moglby odmowic udzialu w programie.

Bycie arystokrata to rowniez obowiazki - szczegolnie w dzisiejszych, dosc trudnych czasach.

Mysle ze wypadalo by sie zgodzic na ten "przymus"??

Mozna rowniez pomyslec nad mozliwoscia motywacji Patronow - moze cos ala googlowe +1, czy inna forma gratyfikacji...

Twoj pomysl rozmowy z kims kto wprowadzil by "nowego" moglby byc dosc ciekawie wprowadzony w zycie :)

Ogolnie popieram - zajmij sie tylko tym, a widzac jakies efekty juz teraz mowie ze dostaniesz moj glos w nastepnych wyborach.


Pozdrawiam,

[Marcin Mikołaj]

Witam

2 - ograniczenie liczby miast

Istnienie 40 miast w tym dziewiedziesięciu procent niezamieszkanych jest nieporozumieniem. Mając na uwadze prace włożoną w powstanie każdego z miast, będę postulował za utworzeniem kilku miast tworzonych z miast niezamieszkanych. Jak to widzę? Można wykożystac miasta niezamieszkane jako dzielnice kilku wiekszych miast. W ten sposób nie pogrzebało by się tych miast całkowicie (i pracy włozonej w ich stworzenie). Wiązało by sie to z ograniczeniem liczby (i tak nieistniejacych) burmistrzów. Zaistniałby problem geograficzny (miasta są porozrzucane na dużym terenie) ale nie takimi problemami w KD wygrywalismy. Więc np. 5 największych miast a strony miast niezamieszkanych jako dzielnice lub skanseny. Pomysł z skansenami jest o tyle prostszy że nawet nie trzeba by aktualizowac stron (w końcu w skansenie nikt nie odnawia starych chat). Po ew. dostaniu się do IP KD będę postulował za takim lub podobnym rozwiązaniem - liczba miast musi zmaleć ale przy zachowaniu stron miast niezamieszkanych (czy choćby ich nazw) ... w końcu nazwy, strony, praca "zapaleńców" coś tworzacych to Dreamland.

Nie wiem dlaczego wszyscy z uporem twierdzą, że miasta niezamieszkałe są przyczyną "katastrofalnego stanu Królestwa". W moim przekonaniu jest to przelewanie pustego w próżne, coś co kompletnie nie ma żadnego wymiaru powiedzmy ekonomicznego dla Królestwa. Zajmowanie się rzeczami, które nie są w żadnym wypadku rozwiązaniem obecnych problemów to w rzeczywistości sztuka dla sztuki.

Nikt nie powiedział, że każde miasto musi mieć burmistrza - można to rozwiązać innymi sposobami. Ilość miast, siły i zamiary na tworzenie powinny zostać w rękach Namiestników - to oni są odpowiedzialni za stan infrastruktury swoich Prowincji i to oni powinni odpowiadać za ewentualne fiasko tego co robią.

Nadmierna ingerencja może jedynie tylko spowodować jeszcze większą stagnacje niż mamy obecnie.

[Albon]

Witam

Dla mnie jest oczywiste ze jesli ktos nowy wejdzie do miasta widma jednego, drugiego, dziesiatego pomysli ze wszystko w KD jest widmowe. Jesli na stronie miasta sa wiadomosci z przed 3 lat to swiadczy to o calym Dreamlandzie. Swiadczy zle. Albo bawimy sie w panstwo wirtualne albo widmowe ... decyzja nalezy do nas i do wyborców.
Jesli chcemy aby zycie w Krolestwie toczylo sie tu i teraz a nie rok, trzy czy piec lat temu glosujmy na opcje polityczne ktore nam to zapewnia.

pozdrawiam hrabia Albon z Cintry

[Marcin Mikołaj]

Witam,

Tak, owszem - ale czy każde miasto musi mieć system newsów z nieaktualnymi wiadomościami? Moim zdaniem nie, chce Pan zrobić skanseny, to jak będą wyglądać? Bez newsów jak rozumiem, ale czy w związku z tym konieczne jest tutaj uregulowanie tego prawem federalnym i wiązanie Namiestnikom jeszcze bardziej rąk? Za chwile okaże się, że ustawodawstwo federalne reguluje wszelkie pole działalności i Prowincje będę kierowane nie przez władze krajowe, a przez władze federalne, w związku z czym nie widzę sensu istnienia federacji tylko na papierze.

Problem miast - bo tak już należy określić tę sytuacje, choć ja nie widzę problemu, więcej powiem to indywidualna sprawa każdej z Prowincji, i jak mówiłem Namiestnik powinien za to odpowiadać - to nie problem, który należy rozdmuchiwać do rangi problemu kryzysowego. Są sposoby dogadania się, ustalenia pewnych reguł, które przy wspólnym porozumieniu będą dla każdej ze stron przynosiły wymierne korzyści - zarówno i Prowincjom jak i Królestwu zależy na nowym mieszkańcu - tak jak brakuje rąk w Dreamlandzie, tak brakuje rąk i w Furlandii, Luindorze, Morlandzie, Surmali i Weblandzie - nie sądzę, aby ktokolwiek chciał celowo ukracać sobie możliwości pozyskania nowego mieszkańca skutecznie odstraszając go nieaktualnymi stronami miast - wystarczy, aby Namiestnik dobrze zorganizował swoją pracę i chciał - jeżeli jemu się nie chce, to zmieniajmy Namiestnika - ale oczywiście zapominamy o najważniejszym fakcie - brak rąk do pracy, ale tymczasowego Namiestnika, który jest w stanie poświęcić odrobinę chęci na porządek można znaleźć.

Ostatnie - nie szukajmy przysłowiowych drzwi w lesie, tylko skupiajmy się na czymś co przyniesie jakieś owoce, a nie jedynie zwiąże ręce i doprowadzi do dalszej stagnacji.

---
(-) Martin markiz de Joustin
Książę Zjednoczonego Księstwa

[Shakur]

Ilość miast trzeba zredukować i to drastycznie. Po co nam miasta widma? Bo historia? Bo tradycja? To nie wszystko.

Nawet jeśli miasto widmo ma burmistrza i ten burmistrz stara się coś robić to i tak szybko się zniechęca. Zaczyna widzieć, że jego działania nie mają sensu. Trafiają w próżnię.
Obywateli należy skupić w kilku miastach. Niech coś zacznie się dziać, ludzie niech zaczną mijać się na ulicach. Chyba, że każdy z nas chce być jak bohater filmu "Jestem Legendą" - zombie w naszych miastach nigdy nie brakowało...

[Sted Asketil]

Ilość miast trzeba zredukować i to drastycznie. Po co nam miasta widma? Bo historia? Bo tradycja? To nie wszystko.

Z calym szacunkiem i sympatia Shakur - trzeba bylo zostac namiestnikem, chocby Surmali i zrealizowac swoja koncepcje/wizje prowincji.

Akurat ja zamykalem miasta idac na pewne kompromisy z Premierem, ale popieram Martina w sprawie autonomi prowincji - nikt nie chce byc tylko figurantem. Najlepiej zlikwiduj odrazu wszystkie prowincje i zostanie dreamland ze stolica... bo sluchajac waszych wywodow mam wrazenie ze nawet do stolicy nas za malo...

Pozdrawiam...

[Marcin Mikołaj]

Ilość miast trzeba zredukować i to drastycznie. Po co nam miasta widma? Bo historia? Bo tradycja? To nie wszystko.

Nawet jeśli miasto widmo ma burmistrza i ten burmistrz stara się coś robić to i tak szybko się zniechęca. Zaczyna widzieć, że jego działania nie mają sensu. Trafiają w próżnię.
Obywateli należy skupić w kilku miastach. Niech coś zacznie się dziać, ludzie niech zaczną mijać się na ulicach. Chyba, że każdy z nas chce być jak bohater filmu "Jestem Legendą" - zombie w naszych miastach nigdy nie brakowało...

Jeżeli WE sądzi, że tworząc kilka mniejszych miast dokona WE przełomu i zacznie się cokolwiek na ulicach dziać to zapewniam, że pozostawienie po jednym mieście w każdej z prowincji nie zapewni tego. Dlaczego? Odpowiadam krótko - nikt obecnie w Królestwie nie bawi się w mieście, a jedynie zajmuje się własnymi sprawami, polityką, działalnością kulturalną itp., ale z całą pewnością nikogo nie interesuje zabawa "w miasto". Dlatego stwierdzam, że to przelewanie z pustego w próżne. Zamkniecie miasta, skrępujecie Namiestników, a efekt taki, że pole do działania zmniejszy się jeszcze bardziej, co równać się będzie większej stagnacji w Królestwie - osobiście pogratuluję każdemu kto będzie wbijać ten ostatni gwóźdź...

[Misthic de la Lunati]

Witam.
Może nie jestem tu długo, może nie znam się na polityce, ale wiem jedno-skoro tyle miast powstało to w jakimś celu,a nie po to,żeby sobie tylko istniały i były zawieszone w prózni. Bo rzeczywiście po co komu niezamieszkane miasta?? Odpowiedż jest prosta: a po to,żeby nowi mieszkańcy mieli jakiś wybór, żeby mogli mieszkać gdzie chcą,a nie mieć do wyboru 3 czy 4 wieksze miasta. Wierzę,że Namiestnicy sobie poradzą z problemem,bo zgadzam sie ze stwierdzeniem,że każda prowincja zależy od swojego Namiestnika, a reszta obywateli powinna starać się im pomagać, a nie tylko oceniać i z góry zakładać,że trzeba zlikwidować miasta bo są niezamieszkane. Dlaczego mamy iść na łatwiznę?? Dlaczego zamykać te miasta, skoro można zrobić coś,żeby były zamieszkane. Poświęcić troche czasu i zareklamować Dreamland na szersza skalę. W końcu nie bez powodu zamieszkujemy najstarszą Mikronację...to o czymś świadczy-tyle lat już przetrwało to przetrwa i kolejne lata. Takie jest moje zdanie. A Namiestnikom należy się szacunek że chociaż co próbują robić.

[Sted Asketil]

Albon, masz swoj pierwszy skuces przedwyborczy - sprowokowales ludzi do dyskusji i to z jakze roznym stazem w KD :)

[Marcin Mikołaj]

Witam.
[...]Dlaczego mamy iść na łatwiznę?? Dlaczego zamykać te miasta, skoro można zrobić coś,żeby były zamieszkane. Poświęcić troche czasu i zareklamować Dreamland na szersza skalę. [..]

Wyciąłem część wiadomości, ponieważ chciałem wskazać coś o czym mówiłem już niejednokrotnie i za poprzedniego v-życia i obecnie - najłatwiej likwidować, bo to nie potrzebuje żadnych nakładów i zgadzam się w 100% z tym co zostało napisane - należy wymyślić coś co ożywi miasta, a nie je tylko likwidować - tak jak likwidowano inne stanowiska - do likwidacji nie jest potrzebna przysłowiowa mądra głowa, każdy potrafi likwidować, ale zrobić coś już trudniej.

Cieszę się, że jest ktoś wśród młodych mieszkańców, kto myśli podobnie jak ja:)

[Tomasz Lerent]

Pomimo ,że dołączyłem dzisiaj chciałbym się wypowiedzieć:

Można zmniejszyć liczbę miast - a nie wszystkie likwidować. Za pewne decyzja będzie należeć do namiestnika prowincji ,ale mając np. 15 miast na barku trudno wszystko opanować i zrobić porządnie. Te miasta ,które by pozostały trzeba rozruszać, zaproponować jakieś programy kulturalne lub inne inicjatywy.
Tak po za ty: Świetny program - zwłaszcza "Listy vacatów".

[Misthic de la Lunati]

Witam ponownie.
No i właśnie o to chodzi. Co to za problem,żeby zrobić kilka stron i umieścić je w internecie?? Przecież wystarczy,że każdy z nas zrobi chociaż po dwie proste strony i je umieści na kilku różnych serwerach a do tego są przecież portale społecznościowe,więc wykorzystajmy "siłę internetu" i zaludnijmy miasta. Można ustalić które miasta wymagają tego najbardziej i dać ludziom jakiś bonus za zamieszkanie w tym akurat mieście. Ludzie lubią mieć poczucie,że coś jest "specjalnie dla nich" mimo,że nie zawsze tak jest, ale ile przyjemności daje takie poczucie:) Uważam,że to mogłoby przynieść korzyści obu stronom: nam-bo byłoby więcej mieszkańców, a nowym mieszkańcom-w postaci jakiegoś bonusu-jakiego? To trzeba by było ustalić.

[Tomasz Lerent]

To może być dobry pomysł, ale czy nowych mieszkańców zadowoli się jakimiś bonusami.

[Misthic de la Lunati]

To nie ma zadowolić-to ma ich ściągnąć. Życie nie ma ludzi zadowalać, gdyby tak było to mielibyśmy przeludnienie...Oni mają się poprostu wciągnąć-tak jak ja. Jak tu przyszłam to wszystko było dziwne-a teraz jest ok,podoba mi się.

[APRS]

Albon, masz swoj pierwszy skuces przedwyborczy - sprowokowales ludzi do dyskusji i to z jakze roznym stazem w KD

Dodam, że osobiście jestem wielce z tej dyskusji rad. Mam nadzieję, że stanie się to jednym z elementów kampanii wyborczej. Niewątpliwie jest to temat, który nad nami "wisi" i wybory to całkiem dobra okazja, by spróbować to rozstrzygnąć.

[Tomasz Lerent]

Jak widać - wystarczy iskra by spłoną cały dom. (wiem ,że dziwne porównanie ,ale wymyśliłem na poczekaniu )