Przebudowa państwowych serwisów

[Tomasz von Habsburg]

Obiecałem, więc przedstawiam główne koncepcje mojej wizji państwowych systemów informatycznych. Gdyby były jakieś niejasności (a pewnie będą), postaram się je wyjaśnić.

Użytkownicy:

• Informacje o nich przechowywane są w bazie danych forum, do której dostęp możliwy jest za pośrednictwem specjalnej strony stanowiącej międzytwarz programowania aplikacji.
• Zalogowanie na forum jest równoważne zalogowaniu do systemów.

Osoby:

• Pozwalają na uogólnienie koncepcji takich jak posiadanie i udostępnianie.
• Posiadają numer ułatwiający identyfikację (choć nad tym elementem bym się jeszcze zastanowił).
• Stanowią je: użytkownicy (osoby fizyczne), organizacje, jednostki podziału administracyjnego i partie polityczne (osoby prawne).
• Posiadają jedno konto bankowe oraz mogą posiadać kilka działek.
• Dostęp do nich może być udzielony innym użytkownikom.

Działki:

• Należą do osób.
• Umiejscowione są w jednostkach podziału administracyjnego.
• Są kształtu prostokątnego.

Jednostki podziału administracyjnego:

• Znajdują się w nich działki.
• Posiadają zarządcę.

Organizacje:

• Stanowią je dzisiejsze przedsiębiorstwa i instytucje — nie wydaje mi się, by utrzymywanie tego podziału miało jakiś sens.
• Posiadają zarządcę.

Partie polityczne:

• Zrzeszają użytkowników.
• Posiadają zarządcę.

Na koniec kilka uwag. Tak gruntowna zmiana bazy danych mogłaby być dobrą okazją do zmiany oprogramowania ją zasilającego. Obecnie korzystamy z systemu MySQL, ale chyba najpopularniejszym dla aplikacji działających w oparciu o platformę Ruby on Rails jest PostgreSQL. Zastanawiam się również nad tym, czy serwisy nie powinny być połączone z nową stroną główną. Liczę na opinie.

(-) Tomasz baron von Habsburg

[RIIF]

Bardzo się cieszę, że to zestawienie powstało. W krótkich słowach odniosę się do pewnych elementów - na zasadzie pytań i ewentualnych opcji do zmiany, nic jednak nie narzucam - to Wasze podwórko, mogę jedynie pomóc projektować :)

Osoby:

• Posiadają numer ułatwiający identyfikację (choć nad tym elementem bym się jeszcze zastanowił).

Zdecydowanie taki numer jest potrzebny. Z powodów czysto pragmatycznych - jeśli bowiem w różnych elementach systemu odwołujemy się do jakiegoś zbioru wspólnych danych, te dane muszą być łatwo identyfikowalne. Przy wszelkich analizach, czy powiązaniach, taki numer stanowi niejako klucz powiązania i w jasny sposób odnosi się do unikalnego wpisu w bazie danych. Must have. Odrębną kwestią czy gdzie indziej niż wewnątrz systemu musimy się takimi numerami posługiwać - IMO nie. A no i warto się zastanowić, czy nie uprościć NIM - obecne są kompletnie niezapamiętywalne, nie przyrastają inkrementalnie, itd. Nie są intuicyjne. Nie chcę szastać przykładami, ale łatwiej mi raz na całe życie zapamiętać A0062 niż randomowy zplepek 7 cyfr.

Działki:

• Są kształtu prostokątnego.

A dlaczego nie sześciany - heksy? Znajduję system heksagonalny systemem o wiele lepszym i dającym większą elastyczność.

Druga kwestia - czy np. jeśli mamy DOMENĘ, i ta zostaje podzielona na działki. Na jednej z działek lokuję miasto - czy w tym mieście mam mniejsze działki?

Organizacje:

• Stanowią je dzisiejsze przedsiębiorstwa i instytucje — nie wydaje mi się, by utrzymywanie tego podziału miało jakiś sens.

Tylko z czystego pragmatyzmu. Podział na kategorie organizacji ułatwia przeglądanie rejestrów. Utrzymywałbym.

Partie polityczne:

A tu, szczerze, zastanowił bym się także nad włączeniem np. stowarzyszeń - nie każda grupa osób realizujących określony cel musi być partią, i stawiać sobie polityczne cele.

I co do baz - tu się nie znam. Nie wiem jakie są różnice między mySQL a PostreSQL. Wiem jak różni się Mongo ;) Ale nie o tym mowa. Więc tu zostawiam decyzję tym, którzy wiedzą i będą na tym pracować - w praktyce Wam.

Co do integracji z nową stroną - uważam, że stronę nową możemy już stawiać - należy ją odświeżyć, zmienić font (o którym rozmawialiśmy z uwagi na kwestie licencyjne) i uruchomić. Jest wszak gotowa. Potem można na niej pracować dalej, wzbogacać itd. Lećmy metodologią MVP a nie wielkimi projektami - bo tych się nigdy nie doczekamy.

[Tomasz von Habsburg]

Zdecydowanie taki numer jest potrzebny. Z powodów czysto pragmatycznych - jeśli bowiem w różnych elementach systemu odwołujemy się do jakiegoś zbioru wspólnych danych, te dane muszą być łatwo identyfikowalne. Przy wszelkich analizach, czy powiązaniach, taki numer stanowi niejako klucz powiązania i w jasny sposób odnosi się do unikalnego wpisu w bazie danych. Must have. Odrębną kwestią czy gdzie indziej niż wewnątrz systemu musimy się takimi numerami posługiwać - IMO nie. A no i warto się zastanowić, czy nie uprościć NIM - obecne są kompletnie niezapamiętywalne, nie przyrastają inkrementalnie, itd. Nie są intuicyjne. Nie chcę szastać przykładami, ale łatwiej mi raz na całe życie zapamiętać A0062 niż randomowy zplepek 7 cyfr.

Z identyfikatorów, będących dodatnimi liczbami całkowitymi, jako kluczy pierwszych nie zamierzałem rezygnować (na marginesie dodam, że jest to jeden z bardziej znaczących problemów obecnych systemów). W znajdywaniu osób (np. przy wykonywaniu przelewów) powinno pomóc podpowiadanie na podstawie wpisanych już danych, które chciałbym zaimplementować.

A dlaczego nie sześciany - heksy? Znajduję system heksagonalny systemem o wiele lepszym i dającym większą elastyczność.

Sześciokąty foremne? Prostokąty są dużo łatwiejsze do przechowywania w bazie danych, bowiem wystarczyłyby tylko współrzędne przeciwległych ich wierzchołków. Łatwo jest też sprawdzić, czy jakiś punkt leży wewnątrz prostokąta, powstały również ciekawe algorytmy pozwalające na wydajną dekompozycję prostoliniowych wielokątów. Z sześciokątami foremnymi byłoby dużo trudniej, wkradłyby się też problemy z zaokrągleniami.

Druga kwestia - czy np. jeśli mamy DOMENĘ, i ta zostaje podzielona na działki. Na jednej z działek lokuję miasto - czy w tym mieście mam mniejsze działki?

Terytorium Królestwa Dreamlandu (lub jego część) podzielone jest na jednostkowe kwadraty. Działki są zaś prostokątami je zawierającymi. Utworzenie jednostki podziału administracyjnego polega na przyporządkowaniu do niej odpowiednich działek. Zatem nie jest chyba tak, jak Wasza Królewska Mość antycypował.

Tylko z czystego pragmatyzmu. Podział na kategorie organizacji ułatwia przeglądanie rejestrów. Utrzymywałbym.

W przeglądaniu rejestrów powinno pomóc filtrowanie. Podział na instytucje i przedsiębiorstwa jest dość nieostry — właściwie i jedne, i drugie dysponują takimi samymi możliwościami.

A tu, szczerze, zastanowił bym się także nad włączeniem np. stowarzyszeń - nie każda grupa osób realizujących określony cel musi być partią, i stawiać sobie polityczne cele.

Wydaje mi się, że nawet partie, oczywiście jako osobna kategoria osób prawnych, nie są zbytnio potrzebne, ponieważ możliwości i tak mają bardzo podobne do organizacji, a nie wszystkie ugrupowania opierają się na ścisłym w nich członkostwie (jak miało być docelowo z Frakcją Radykalną).

(-) Tomasz baron von Habsburg