Odszedłem po jakimś sporze z Riifem, który robił wtedy za samca alfa i subtelnie, ale systematycznie podduszał każdego, kto nie podzielał jego słusznych poglądów na wszystko. Akurat wtedy, jesienią 2020 roku, chodziło o przenosiny na forum UNP i małżeństwo z resztkami po Sarmacji. Zrobiło mi się słabo, zwymiotowałem na krawat i wylogowałem się. Zaglądałem tu z sentymentu może raz na rok i nie czułem najmniejszej potrzeby, by wracać, zwłaszcza gdy okazało się, że królem został Ipanienko. Wtedy pomyślałem, że kogoś tu do reszty popierdoliło, no ale to nie ja musiałem z nim spać na tym łóżku piętrowym. Ale już jest dobrze i liczę, że będzie jeszcze lepiej.
Jestem William. Dla przyjaciół Will.