Ekorre, 05 maja 2024
Szanowni Mieszkańcy Dreamlandu,
Od pewnego czasu doświadczamy trudnego okresu w Naszej historii. Nie pierwszy raz. Prawie 26-letnia historia Królestwa obfituje we wzloty i upadki. Obecnie pesymizm wkrada się drzwiami i oknami, a nawet podkopami z naszych ogrodów. Widoczna jest powszechna apatia mieszkańców, a Nasz niewątpliwie wielki potencjał pozostaje uśpiony. Podejmiemy walkę by go obudzić!
Odkąd pamiętam, zawsze było źle, zawsze była wyraźnie widoczna tęsknota za czasami minionymi. Wyraźnie to widziałem w 2005 roku w Scholandii, już jako młody obywatel, obserwując starych scholandczyków. Wielokrotnie także i później, widzę to również i teraz w Dreamlandzie. To naturalna cecha człowieka, również wirtualnego. Zazwyczaj mamy tendencję do idealizowania obrazu przeszłości. Przy odrobinie wysiłku możemy nad tym panować i korygować ten przekaz. Nie doceniamy teraźniejszości, a tymczasem jesteśmy tu i teraz. Całkiem niedawno mięły moje 19-te v-urodziny, pewnie niewielu z Was wie że v-urodziłem się w jakiejś zapyziałej wiosce w Weblandzie. Niedługo po tym emigrując do Scholandii. Ale dziś historia zwyczajowo zatoczyła koło.
Królestwo, jakim jest teraz, wymaga odrobiny troski i inicjatywy. Nie będzie wraz ze Scholandią i dorobkiem obu Królestw tylko jednym wielkim muzeum. Ma być czymś więcej, tak jak Orient Express symbolem swej epoki, tak Dreamland ma być żywym symbolem polskich mikronacji i najstarszym ciągle funkcjonującym państwem. Tytułową krainą marzeń. Ponownie wydobytą na blask dnia, niczym zapomniane wagony Expresu gdzieś z podrzędnej stacji na Lubelszczyźnie, niespodziewanie wydobyte przez pewnego pasjonata.
I Dreamland potrzebuje takich właśnie pasjonatów i pozytywnie zakręconych ludzi, którzy nie boją się trudnych zadań. Dla nich, dla ciekawskich, a także dla tych, którzy zechcą być w Dreamlandzie choćby tylko po to, by sobie odpocząć...
My Tannegard, postaramy się stworzyć warunki odpowiednie do egzystencji!
Nic tak nie irytuje jak niemożność przedstawienia swoich pomysłów i wizji, gdy płoniemy chęcią działania. Dlatego od teraz, jednym z priorytetów władzy, będzie jej wysoka reaktywność i bliższość ludzkim sprawom. Żadna inicjatywa, ani pomysł nie będzie się odbijał od ściany, a drzwi Pałacu będą otwarte dla ludzi rządnych działania. Stawiamy na komunikację i łączność z narodem!
Zapyziała infrastruktura, nie przystająca do dzisiejszych czasów zostanie zmodernizowana, to będzie najdłuższy proces, przewidziany na całą naszą kadencję, choć pierwsze sygnały wiatru zmian przewidziane są dość szybko. Cenne zabytki i dorobek kulturalny Królestwa (w tym scholandzki) będą stopniowo wypełniały salony, mamy nadzieję przeplatane nowszymi inicjatywami.
Także ramy ustrojowe, wymagają naszym zdaniem dogłębnej zmiany i zupełnie innego podejścia. Uważam że nie możemy zawężać życia publicznego w Dreamlandzie tylko do wąskiej formy ręcznego kierowania przez Koronę. Zamierzamy przywrócić możliwości rozwoju i współzawodnictwa na innych pozostałych szczeblach Państwa. To trudna wizja, ponieważ jej powodzenie nie zależy tylko od Korony i nie da się jej zrealizować w pojedynkę. Zamiast fajerwerków, będzie raczej ciężka praca! Dlatego tak ważne będzie budowanie zespołu jakim jest ogół społeczeństwa. Ale podejmiemy to ryzyko !
Ku chwale Królestwa!