Klasyfikacja 2.Rajdu Lumerii po dwóch dniach zmagań:
Byłbym zdziwiony jakbym na czele po siedmiu odcinkach specjalnych nie widział na czele automobilu z logo BCZS. Tym razem na przedzie jest Orjon Surma, a za nim aktualny mistrz Helwetyk Romański. Leoci odskoczyli stawce dość znacznie. Surma prowadzi z przewagą 5 minut, ale nad trzecią Popow-Chojnacką ma aż 21 minut zapasu.
Pomimo problemów z maszyną na początku rajdu, De Espada, który tradycyjnie i konsekwentnie reprezentuje "koribijską myśl technologiczną" sytuuje się obecnie na czwartym miejscu. Do podium traci tylko 5 minut.
Zaskoczeniem jest wysoka lokata drugiego z sarmackich kierowców, młodego van der Gibsona, a tuż za nim niezmordowany pierwszy z Lumeryjczyków, nadzieja niebiesko-żółtych, "Zibi" Siobraux! Realnie rzecz biorąc pierwsza piątka jest możliwa. Na "ogonie" siedzi mu już jednak "Towarzysz" Drenin i drugi z gospodarzy Petrowicz Catalan. On to może jeszcze namieszać. Pierwszą dziesiątkę zamyka, moja skromna osoba. Bije się w pierś, bo spodziewałem się w końcu ulokować na podium, ale pewne problemy, uwarunkowania spowodowały, że walczę o "ten jeden" punkcik.
Cieszy na pewno fakt, że nadal jedzie z nami 20-stu kierowców.
Warto odnotować, że po sezonie przerwy powrócił PRO-kierowca Otto von Teller, który na razie bada nowe rozwiązania techniczne wiecznie żywego Luntona.
Czy uważacie, że Rajd Lumerii to wydarzenie godne odnotowania? Jakie są wasze pierwsze wrażenia, emocje i tak dalej? Komentujcie na bieżąco!
Korzystając z chwili prywaty chciałbym serdecznie podziękować, już teraz, współorganizatorowi Herr S.C-Y, za to, że bezproblemowo wszedł w te buty w imieniu JKM Rafała. Oczywiście pomocną dłoń przykładają cały czas moi "Przyjaciele z Dino i Biedronki" (oni wiedzą o kogo chodzi), którzy od zaplecza pilnują by rajd przebiegał zgodnie z planem. Serdeczne DANKE!
