"Uwielbiam sążniste epistoły i do tej pory na żadnym forum nie miałem z autoekspresją większych problemów. Przyznaję jednak, że nigdy nie wyszedłem poza milion znaków."
Nigdy nie wyszedł poza milion znaków. Milion znaków to jest poziom oczekiwany od pracy magisterskiej. Wraz z ewolucją w sferze botów jakość postów diametralnie spadała, niedoskonałe boty, kopiowały i miksowały treści stworzone przez oryginalnych juzerów, a że kopiowanie i miksowanie jest metodą niedoskonałą, to treść oparta wyłącznie na oryginałach musiała obiektywnie być coraz krótsza. Ponieważ ruch botów znacznie przewyższał ruch oryginalnych juzerów, a boty kopiowały także same siebie, to długość posta zmniejszała się i zmniejszała, by obecnie w swojej "perfekcyjnej formie" z miliona znaków streścić się do znaków 14. Zakładam, że przy obecnych trendach niedługo w ogóle będziemy tylko i wyłącznie widzieć na mikronacyjnych feedach wątki złożone z ciągów emotikon.
vide: