Przed chwilą przypadło mi w zaszczycie ogłoszenie decyzji Konwentu Seniorów o wyborze Następcy Tronu. Zgodnie z decyzją Królów Seniorów, na tron dreamlandzki wyniesiony zostaje Andrzej Szmejchel, który odtąd powinien znany być jako Andrzej.
Nowy monarcha to doświadczony mikronauta, który przewodził wielu krajom o różnych, często odmiennych, narracjach. Doskonale wyczuwa, co interesuje społeczeństwo, ma dryg do ciekawych inicjatyw wywołujących emocje, a zarazem: pomysły, systematyczność i chęci, aby przewodzić państwu dreamlandzkiemu. Jestem przekonana, że jeszcze przed koronacją będziecie mieli okazję zobaczyć Króla-Elekta w akcji – skutecznej, interesującej i porywającej ludy mikroświata.
Przed nami ciekawe – w dobrym tego słowa sensie – miesiące. Chociażby dlatego, że zgłosił się nie jeden, a dwójka kandydatów chętnych do objęcia Korony Dreamlandzkiej, co pokazuje, że mamy jednak pewien potencjał aktywnościowy.
Co dalej? To już z pewnością opisze sam Król-Elekt. Mnie zostaje tylko złożyć serdeczne gratulacje i przekazać pałeczkę nowemu monarsze. Jeśli jeszcze się zastanawiacie, nie wahajcie się; to dobry moment, aby uaktywnić się na nowo w Krainie Snów.
Vivat Andrzej Rex!