Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
- Andrzej P Ordynski
- Posty: 392
- Rejestracja: 9 gru 2010, 13:34
- NIM: 479233
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
Być może się mylę, jest to całkiem prawdopodobne. Ciężko jednak powiedzieć, że "dobrze jest, jak jest". Można więc szukać alternatywy, albo dać sobie spokój. Ja jestem gdzieś pomiędzy tymi wyjściami, ostatnio raczej bliżej tego drugiego, więc jeśli ktoś odniósł wrażenie, że prowadzę agitację, to jest to wrażenie mylne. Nie mam nic do sprzedania. :)
Rozumiem, że ktoś może być zadowolony w Sarmacji, albo równie dobrze w Norwecji. Ja jednak bym nie był i na niewiele zda się przekonywanie, że lepszego kraju stworzyć się nie da. Z nastroju dreamlandzkich debat wynika, że też niezbyt jesteście zadowoleni z tego, co jest. Dlaczego więc nie spróbować czegoś innego?
Rozumiem, że ktoś może być zadowolony w Sarmacji, albo równie dobrze w Norwecji. Ja jednak bym nie był i na niewiele zda się przekonywanie, że lepszego kraju stworzyć się nie da. Z nastroju dreamlandzkich debat wynika, że też niezbyt jesteście zadowoleni z tego, co jest. Dlaczego więc nie spróbować czegoś innego?
prof. Andrzej Płatonowicz Ordyński
- Maciej II
- Gubernator Dreamlandu i Scholandii
- Posty: 2989
- Rejestracja: 20 sie 2018, 15:15
- NIM: 591374
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
Z tymże powodem tego stanu rzeczy jest brak zrozumienia podstaw monteskiuszowskiego podziału władzy przez twórców Norweglandii. Jasne, że każdy potrafi od dziecka malować w stylu Picassa, ale robiąc to mimowolnie, po prostu - nigdy nie poznając zasad światłocienia, nie uzyska taką "sztuką" ani rozgłosu, ani pozytywnego komentarza znawców sztuki.Chamberlain pisze: ↑24 sie 2020, 13:16 Trochę mało, właściwie nic, bo wystarczy za pośrednictwem micropedii przebiec się po peryferiach mikroświata i odwiedzić fora rozmaitych Norweglandii, by uzmysłowić sobie, że tam o trójpodziale władzy w ogóle nie słyszano, podchodzi się do sprawy na luzie i najczęściej miksuje wszystko ze wszystikim. I wciaż nie działa.
My przetrawiliśmy stary system i myślę, że możemy stworzyć obiecującą alternatywę.
---
marszałek Maciej II zu Hergemon à de Ebruz - van der Pohl, r.s.
marszałek Maciej II zu Hergemon à de Ebruz - van der Pohl, r.s.
GABLOTA ODZNACZEŃ:
**Dreamlandzkie**
Order Korony Ebruzów - I Klasa
Krzyż Edwarda Artura z Brylantami
**Bialeńskie**
Order Bialeńskiej Gwiazdy Przyjaźni - Wielka Gwiazda
Medal Sił Zbrojnych - Złoty
**Rotryjskie**
Order Gołębicy i Oliwnej Gałązki - Kawaler
**Teutońskie**
Tytuł Obrońcy Teutonii
Order Korony Ebruzów - I Klasa
Krzyż Edwarda Artura z Brylantami
**Bialeńskie**
Order Bialeńskiej Gwiazdy Przyjaźni - Wielka Gwiazda
Medal Sił Zbrojnych - Złoty
**Rotryjskie**
Order Gołębicy i Oliwnej Gałązki - Kawaler
**Teutońskie**
Tytuł Obrońcy Teutonii
- Chamberlain
- Posty: 1956
- Rejestracja: 16 maja 2016, 19:46
- Numer GG: 62994040
- NIM: 866253
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
Moje pytanie dotyczyło Waszej Królewskiej Wysokości. Z wcześniejszych wypowiedzi wynika, że WKW pozycjonuje się jako przeciwieństwo księcia elekta Andrzeja Fryderyka. Abstrahując od kwestii charakterologicznych (diametralnie różne temperamenty), pozostają jeszcze różnice na poziomie wizji. I o tym rozmawiamy. Czy triumf AF można rozumieć nie tyle jako potwierdzenie wcześniejszych prognoz co do słabości konkurentów, co po prostu jako dowód na nieatrakcyjność wizji JKW Roberta Fryderyka, na przykład w odniesieniu do rozumienia monarchii i monarchy jako takiego?RIIF pisze: ↑24 sie 2020, 13:37Bynajmniej. Właśnie wbrew temu co sugerowała JKW Karolina Aleksandra JKMAF trafia do szerszych mas.Chamberlain pisze: ↑24 sie 2020, 13:16 Skoro nie chodzi o porówywanie cojones, w co jednak nie bardzo wierzę, lecz o wizję mikroświata, to zwycięstwo JKsM Andrzeja Fryderyka stanowi potwierdzenie nieatrakcyjności wizji WKW dla szerszych mas? Czy chodzi o coś jeszcze innego?
- - William diuk Chamberlain-Schlesinger
- RIIF
- król-senior
- Posty: 1887
- Rejestracja: 27 lis 2015, 18:56
- NIM: 747065
- Herb: herb_kd_krolRCA
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
Niewątpliwie moje nieudane panowanie w Sarmacji stanowi swoistą ocenę mojej wizji i jej atrakcyjności. Wierzę, że gdyby ta była interesująca to wiele osób byłoby w stanie przezwyciężyć swoją niechęć do mnie (która nota bene zawsze zadziwia mnie źródłem swego pochodzenia i częstokroć do dziś stanowi nieprzeniknioną enigmę). Z Andrzejem Fryderykiem, paradoksalnie, wielokroć zgadzaliśmy się co do meritum, a wadziliśmy na kanwie etyki i/lub właśnie temperamentu. Andrzej Fryderyk okazywał mi również ową niechęć, co być może poznał ssąc maminego teutońskiego cyca. Długo był orędownikiem twierdzeń, jakobym szkodził Teutonii. W małej ilości spraw był w tak głębokim błędzie. Z Andrzejem Fryderykiem toczyliśmy parę rozmów, również prywatnie, i gdy udawało się zostawić za drzwiami emocje to rozmowy te były bardzo owocne i pouczające. Wiele się od Andrzeja Fryderyka nauczyłem i za to zawsze jestem mu niezmiennie wdzięczny. Nie mam mu jednak dziś już nic za złe. Złożyłem również dziś rano drogą prywatną szczere gratulacje.Chamberlain pisze: ↑24 sie 2020, 16:39 Moje pytanie dotyczyło Waszej Królewskiej Wysokości. Z wcześniejszych wypowiedzi wynika, że WKW pozycjonuje się jako przeciwieństwo księcia elekta Andrzeja Fryderyka. Abstrahując od kwestii charakterologicznych (diametralnie różne temperamenty), pozostają jeszcze różnice na poziomie wizji. I o tym rozmawiamy. Czy triumf AF można rozumieć nie tyle jako potwierdzenie wcześniejszych prognoz co do słabości konkurentów, co po prostu jako dowód na nieatrakcyjność wizji JKW Roberta Fryderyka, na przykład w odniesieniu do rozumienia monarchii i monarchy jako takiego? [/justify]
Robert Fryderyk, c.s, r. s., p.s., KKdrOD, KCO
- Chamberlain
- Posty: 1956
- Rejestracja: 16 maja 2016, 19:46
- Numer GG: 62994040
- NIM: 866253
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
Panie Profesorze – bardzo chętnie bym spróbował odnieść się do tej wizji. Problem polega na tym, że Profesor nie sformułował dotąd żadnej wizji. Czego mielibyśmy zatem spróbować? Czym jest to "coś innego"? Zapraszam do rozwinięcia swojego pomysłu.Andrzej Swarzewski pisze: ↑24 sie 2020, 14:30 Z nastroju dreamlandzkich debat wynika, że też niezbyt jesteście zadowoleni z tego, co jest. Dlaczego więc nie spróbować czegoś innego?
W kolejnym poście pozwolę sobie na zapowiadaną polemikę z wcześniejszymi uwagami Profesora.
- - William diuk Chamberlain-Schlesinger
- Chamberlain
- Posty: 1956
- Rejestracja: 16 maja 2016, 19:46
- Numer GG: 62994040
- NIM: 866253
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
Jak na razie przedstawił Profesor mało przekonujący (jak dla mnie) wywód na temat Sarmacji, która, cytując Profesora, "przez to, że jest największa i do niej trafia najwięcej ludzi, wyznacza trendy i sprawia, że wszyscy, mniej lub bardziej, ją naśladują”.
Profesorze – aktualne rozmiary Sarmacji, podobnie jak fakt, że Księstwo stanowi magnes dla internautów, którzy po jakimś czasie stają się mikronautami, w dużym stopniu sprawia, że w ogóle istnieje jakaś Reszta, w tym my, wy i Norweglandia czy Norwecja. Nie licząc z rzadka ściąganych znajomków ze szkoły czy studiów, co samo w sobie wcale nie jest takie zdrowe, bo stwarza ryzyko powstania koleżeńskiego "deep state" (głębszej struktury realnej władzy), w krajach pozasarmackiej Reszty otrzymujemy to, co skapnie z sarmackiego stołu. Tak to wygląda w 2020 roku. Myślę, że większość ludzi spoza naszej niszy dowiaduje się o mikroświecie właśnie za pośrednictwem Księstwa, czytając o nim na wikipedii czy trafiając na stronę Sarmacji. Jest jeszcze jakaś symboliczna garstka, która szuka dla siebie miejsca, w którym można daść upust swoim rekonstrukcjonistycznym zapędom (Monarchia Austro-Węgierska jest tu przykładem dobrego erpega dla fanów historii Europy Środkowej). Potem rozglądają się wokół i idą dalej, zakładając własne państewko lub dołączając do RON, Rotrii czy Dreamlandu, gdzie w dwa miesiące mogą osiągnąć to, na co w Księstwie musieliby pracować np. rok (wysoki tytuł szlachecki, teka premiera, fotel prezydenta, możliwość przeprowadzenia rewolucji). Taka jest smutna i otrzeźwiająca prawda.
Wrócę na moment do skapywania.
Nam w ostatnim czasie skapują królowie i od czasu do czasu byli kanclerze (po raz ostatni chyba Friedman): zniechęceni, rozgoryczeni lub skazani na banicję, a Wam, Rotrii czy MAW skapuje coś ze średniego i niskiego szczebla administracji. Na przykład Pan, Panie Profesorze, też przecież skapnął z sarmackiego sutka. Każde takie skapnięcie oznaczało w naszym przypadku mocne, choć chwilowe doładowanie. Potem dopisuje się do tego jakąś odpowiednio patetyczną teorię, na której dnie zwykle leży to samo: osobiste rozczarowanie wynikające z niedopasowania, co akurat może mieć obiektywne przyczyny (np. ideologiczne czy charakterologiczne).
Co to może być w Pańskim przypadku, Profesorze? Myślę, że odpowiedzi można szukać na przykład tutaj. Znalazłem to w ub. tygodniu. Jeśli zupełnie poważnie uważa Pan, że Bialenia jest "monarchią sakralną, nad którą stoi Absolut, a poniżej niego Wieczny Wezyr Kaddafi”, to nie mógł Pan odnaleźć się w Księstwie Sarmacji, które, jak sądzę, nie chce mieć nic wspólnego ani z Absolutem, ani Kaddafim. Gdyby było inaczej, Sarmacja liczyłaby 5 osób i nawet świetna strona główna nie uratowałaby sprawy.
Ja widzę to tak. Ludzie przychodzą do mikroświata, by przez chwilę pobawić się w polityka i podelektować poczuciem sprawczości. Sarmacja sprawnie symuluje struktury państwa, a na dokładkę pomieściła pod swoim dachem informatyków, którzy zgodzili się dłubać w kodzie za darmo. To tajemnica sukcesu. Wiem, że w modzie jest podkreślanie legendarnej bezideowości Sarmacji i jej mieszkańców, którzy nie wpisują swojej codziennej zabawy w szerszy kontekst ideologiczny, ale być może inaczej się nie da, a jedyną dostępną formułą dla fanów ideowego folkloru są małe, w porywach 5-10-osobowe państewka, bujające się od kryzysu do kryzysu. Ideolodzy nie budują systemów informatycznych, bo zadowalają się pisaniem o Kaddafim i monarchii sakralnej. To ich rajcuje. I to jest naprawdę fajne, że takie wykłady powstają. I fajnie, że jest gdzie iść na emigrację po zabawie w Grodzisku. "Sakralna Bialenia" to jest pieprz. Mięso, warzywa i owoce są jednak gdzie indziej.
Wbrew temu, co sądzi Pan Profesor, jestem głęboko przekonany, że te państewka nie próbują naśladować Sarmacji. Może ktoś gdzieś podkradnie jakiś herb czy fragment konstytucji, ale zasadniczo obowiązuje wolna amerykanka i technika kolażu. My też nie próbujemy być drugą Sarmacją, ale z innych względów: jak określił to kiedyś JKW Regent, pozycjonujemy się jako mikronacyjny Hotel Lambert, co zapewnia nam okresowy dopływ dysydentów z Teutonii czy Baridasu, choć również z innych regionów. Rozwiązania sarmackie nie są tu mile widziane, a to jedno jedyne, które zostało tu w ostatnim czasie wprowadzone (procedura nabywania obywatelstwa), nie cieszy się popularnością i pewnie zostanie zniesione. Ale nie dlatego, że jest „sarmackie”, tylko dlatego, że nie pasuje do wciąż silnego modelu państwa rozgadanych barbarzyńców, w którym prawo stanowione ceni się o tyle, o ile nie przeszkadza w dobrej zabawie. A na ogół jednak przeszkadza. Doktryna Macieja II jest idealnym tego przykładem.
Więc tak, wypracowaliśmy tu pewną alternatywę, może nawet więcej niż jedną. Najbliższe tygodnie pokażą, w która stronę pójdziemy.
Profesorze – aktualne rozmiary Sarmacji, podobnie jak fakt, że Księstwo stanowi magnes dla internautów, którzy po jakimś czasie stają się mikronautami, w dużym stopniu sprawia, że w ogóle istnieje jakaś Reszta, w tym my, wy i Norweglandia czy Norwecja. Nie licząc z rzadka ściąganych znajomków ze szkoły czy studiów, co samo w sobie wcale nie jest takie zdrowe, bo stwarza ryzyko powstania koleżeńskiego "deep state" (głębszej struktury realnej władzy), w krajach pozasarmackiej Reszty otrzymujemy to, co skapnie z sarmackiego stołu. Tak to wygląda w 2020 roku. Myślę, że większość ludzi spoza naszej niszy dowiaduje się o mikroświecie właśnie za pośrednictwem Księstwa, czytając o nim na wikipedii czy trafiając na stronę Sarmacji. Jest jeszcze jakaś symboliczna garstka, która szuka dla siebie miejsca, w którym można daść upust swoim rekonstrukcjonistycznym zapędom (Monarchia Austro-Węgierska jest tu przykładem dobrego erpega dla fanów historii Europy Środkowej). Potem rozglądają się wokół i idą dalej, zakładając własne państewko lub dołączając do RON, Rotrii czy Dreamlandu, gdzie w dwa miesiące mogą osiągnąć to, na co w Księstwie musieliby pracować np. rok (wysoki tytuł szlachecki, teka premiera, fotel prezydenta, możliwość przeprowadzenia rewolucji). Taka jest smutna i otrzeźwiająca prawda.
Wrócę na moment do skapywania.
Nam w ostatnim czasie skapują królowie i od czasu do czasu byli kanclerze (po raz ostatni chyba Friedman): zniechęceni, rozgoryczeni lub skazani na banicję, a Wam, Rotrii czy MAW skapuje coś ze średniego i niskiego szczebla administracji. Na przykład Pan, Panie Profesorze, też przecież skapnął z sarmackiego sutka. Każde takie skapnięcie oznaczało w naszym przypadku mocne, choć chwilowe doładowanie. Potem dopisuje się do tego jakąś odpowiednio patetyczną teorię, na której dnie zwykle leży to samo: osobiste rozczarowanie wynikające z niedopasowania, co akurat może mieć obiektywne przyczyny (np. ideologiczne czy charakterologiczne).
Co to może być w Pańskim przypadku, Profesorze? Myślę, że odpowiedzi można szukać na przykład tutaj. Znalazłem to w ub. tygodniu. Jeśli zupełnie poważnie uważa Pan, że Bialenia jest "monarchią sakralną, nad którą stoi Absolut, a poniżej niego Wieczny Wezyr Kaddafi”, to nie mógł Pan odnaleźć się w Księstwie Sarmacji, które, jak sądzę, nie chce mieć nic wspólnego ani z Absolutem, ani Kaddafim. Gdyby było inaczej, Sarmacja liczyłaby 5 osób i nawet świetna strona główna nie uratowałaby sprawy.
Ja widzę to tak. Ludzie przychodzą do mikroświata, by przez chwilę pobawić się w polityka i podelektować poczuciem sprawczości. Sarmacja sprawnie symuluje struktury państwa, a na dokładkę pomieściła pod swoim dachem informatyków, którzy zgodzili się dłubać w kodzie za darmo. To tajemnica sukcesu. Wiem, że w modzie jest podkreślanie legendarnej bezideowości Sarmacji i jej mieszkańców, którzy nie wpisują swojej codziennej zabawy w szerszy kontekst ideologiczny, ale być może inaczej się nie da, a jedyną dostępną formułą dla fanów ideowego folkloru są małe, w porywach 5-10-osobowe państewka, bujające się od kryzysu do kryzysu. Ideolodzy nie budują systemów informatycznych, bo zadowalają się pisaniem o Kaddafim i monarchii sakralnej. To ich rajcuje. I to jest naprawdę fajne, że takie wykłady powstają. I fajnie, że jest gdzie iść na emigrację po zabawie w Grodzisku. "Sakralna Bialenia" to jest pieprz. Mięso, warzywa i owoce są jednak gdzie indziej.
Wbrew temu, co sądzi Pan Profesor, jestem głęboko przekonany, że te państewka nie próbują naśladować Sarmacji. Może ktoś gdzieś podkradnie jakiś herb czy fragment konstytucji, ale zasadniczo obowiązuje wolna amerykanka i technika kolażu. My też nie próbujemy być drugą Sarmacją, ale z innych względów: jak określił to kiedyś JKW Regent, pozycjonujemy się jako mikronacyjny Hotel Lambert, co zapewnia nam okresowy dopływ dysydentów z Teutonii czy Baridasu, choć również z innych regionów. Rozwiązania sarmackie nie są tu mile widziane, a to jedno jedyne, które zostało tu w ostatnim czasie wprowadzone (procedura nabywania obywatelstwa), nie cieszy się popularnością i pewnie zostanie zniesione. Ale nie dlatego, że jest „sarmackie”, tylko dlatego, że nie pasuje do wciąż silnego modelu państwa rozgadanych barbarzyńców, w którym prawo stanowione ceni się o tyle, o ile nie przeszkadza w dobrej zabawie. A na ogół jednak przeszkadza. Doktryna Macieja II jest idealnym tego przykładem.
Więc tak, wypracowaliśmy tu pewną alternatywę, może nawet więcej niż jedną. Najbliższe tygodnie pokażą, w która stronę pójdziemy.
- - William diuk Chamberlain-Schlesinger
- Andrzej P Ordynski
- Posty: 392
- Rejestracja: 9 gru 2010, 13:34
- NIM: 479233
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
Nie pozostaje mi więc nic innego, aniżeli zupełnie szczerze pogratulować dobrego samopoczucia. To jest w końcu w każdej zabawie najważniejsze.
prof. Andrzej Płatonowicz Ordyński
- Karolina Aleksandra
- król-senior
- Posty: 1954
- Rejestracja: 25 wrz 2012, 20:23
- NIM: 430209
- Herb: k14
- Lokalizacja: Ekorre
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
Owszem, moje obawy się nie sprawdziły. Natomiast dzisiaj odszedł JKW Michał Feliks, który zdaje się był ostatnio jednym z najważniejszych graczy na scenie politycznej. Szkoda, ale rozumiem, gdy przychodzi ten moment. Myślę jednak, że JKW jeszcze do nas zawita.
Co do koleżeńskiego deep state, był już case mikronacji zakładanej przez mikronautę i całą jego klasę. Było to tak hermetyczne, że nie dołączył nikt z zewnątrz.
Karolina Aleksandra
Co do koleżeńskiego deep state, był już case mikronacji zakładanej przez mikronautę i całą jego klasę. Było to tak hermetyczne, że nie dołączył nikt z zewnątrz.
Karolina Aleksandra
- Chamberlain
- Posty: 1956
- Rejestracja: 16 maja 2016, 19:46
- Numer GG: 62994040
- NIM: 866253
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
Mimo wszystko zachęcam do ponownej lektury komentarza, by przekonać się, że to samopoczucie nie jest dobre. Obraz, który wyłania się z tych kilku akapitów jest raczej mało krzepiący. Przed nami sporo do zrobienia, by w najbliższych miesiącach i latach wzrosła podmiotowość i sprawczość tego, co nazwałem "niesarmacką Resztą". Zoologiczny antysarmatyzm to trochę za mało. Bez przełomu technolgicznego będzie o to trudno.Andrzej Swarzewski pisze: ↑24 sie 2020, 17:54 Nie pozostaje mi więc nic innego, aniżeli zupełnie szczerze pogratulować dobrego samopoczucia.
Niecierpliwie czekam na przedstawienie przez Profesora konkretnych założeń, z jakich wyrastać miałby projekt alternatywny. Chętnie się do tego odniosę, bo temat interesuje nas chyba wszystkich.
- - William diuk Chamberlain-Schlesinger
- Chamberlain
- Posty: 1956
- Rejestracja: 16 maja 2016, 19:46
- Numer GG: 62994040
- NIM: 866253
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
W temacie wątku: JKW Karolina Aleksandra została Marszałkiem Dworu JKsM Andrzja Fryderyka. Pogratulowałbym, ale jednak smuteczek. Mam nadzieję, że królowa seniorka nie wyłączy swojego mikrofonu po tej stronie granicy.
Warto odnotować również fakt, że w skład Dworu Książęcego weszły aż trzy kobiety.
Warto odnotować również fakt, że w skład Dworu Książęcego weszły aż trzy kobiety.
- - William diuk Chamberlain-Schlesinger
- RIIF
- król-senior
- Posty: 1887
- Rejestracja: 27 lis 2015, 18:56
- NIM: 747065
- Herb: herb_kd_krolRCA
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
Niemniej należy uważnie analizować co seniorka ma nam do powiedzenia, jeśli wypowiadać się ponownie zacznie.
Robert Fryderyk, c.s, r. s., p.s., KKdrOD, KCO
- Karolina Aleksandra
- król-senior
- Posty: 1954
- Rejestracja: 25 wrz 2012, 20:23
- NIM: 430209
- Herb: k14
- Lokalizacja: Ekorre
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
Ależ ja cały czas śledzę forum KD ;) Tylko nie zawsze na urządzeniu, na którym jestem zalogowana ;)
Karolina Aleksandra
Karolina Aleksandra
- Andrzej P Ordynski
- Posty: 392
- Rejestracja: 9 gru 2010, 13:34
- NIM: 479233
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
;)Andrzej Swarzewski pisze: ↑18 sie 2020, 22:11 Jeśli dobrze typujecie, Gorbaczowem zostanie idealny człowiek do tej roli. Tylko czy po das Ereignis będzie gdzie reklamować pizzę? :)
prof. Andrzej Płatonowicz Ordyński
- Prokrustes
- Posty: 28
- Rejestracja: 6 sty 2018, 01:28
- NIM:
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
A tu się kolega mylił. No chyba, że interpretujemy to jako....I kwestia, kto będzie księciem, ma naprawdę marginalne znaczenie. Na pewno nikt, kto zdecyduje się na radykalną zmianę, czy to dotyczącą polityki wewnętrznej, czy zewnętrznej.
Być może jest nawet osobą rozsądną i sympatyczną, ale jest to bez znaczenia, bo nie on będzie rządził. Ba, nie dostanie nawet minimalnej autonomii, choćby prawa do budowy małego stronnictwa dworskiego.
- Andrzej P Ordynski
- Posty: 392
- Rejestracja: 9 gru 2010, 13:34
- NIM: 479233
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
Nie spodziewałem się, że rozkład imperium nastąpi tak szybko, przyznaję. Ale odnośnie roli nowego księcia się nie pomyliłem, nie odegrał samodzielnej roli i nie miał możliwości wyznaczenia kierunku.
Z ciekawości, jakie plany obecnie ma Sarmacja? Trochę obserwuję, widzę powrót starych obywateli, chociaż część z nich uważam za mocno kontrowersyjną i współodpowiedzialną za stan w jakim Sarmacja się znalazła. Na pewno los Sarmacji nie jest przypieczętowany. Tu z resztą można pociągnąć analogię radziecką. Skoro Gorbaczow już odpuścił, możecie albo skazać się na okres dalszego rozkładu państwa (Jelcyn) albo przeskoczyć do Putina, który będzie ratował to, co się da.
Z ciekawości, jakie plany obecnie ma Sarmacja? Trochę obserwuję, widzę powrót starych obywateli, chociaż część z nich uważam za mocno kontrowersyjną i współodpowiedzialną za stan w jakim Sarmacja się znalazła. Na pewno los Sarmacji nie jest przypieczętowany. Tu z resztą można pociągnąć analogię radziecką. Skoro Gorbaczow już odpuścił, możecie albo skazać się na okres dalszego rozkładu państwa (Jelcyn) albo przeskoczyć do Putina, który będzie ratował to, co się da.
prof. Andrzej Płatonowicz Ordyński
- Prokrustes
- Posty: 28
- Rejestracja: 6 sty 2018, 01:28
- NIM:
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
Zależy który stan masz na myśli.Andrzej Swarzewski pisze: ↑28 paź 2020, 21:53 Z ciekawości, jakie plany obecnie ma Sarmacja? Trochę obserwuję, widzę powrót starych obywateli, chociaż część z nich uważam za mocno kontrowersyjną i współodpowiedzialną za stan w jakim Sarmacja się znalazła.
Stan obecny - po wyjściu p. stow. ?
Czy stan napompowanego kolosa wyżeranego od środka przez korniki ?
A może stan dyktatury "prawników" który doprowadził do takich sytuacji jak rozejście z Bialenią ?
- Andrzej P Ordynski
- Posty: 392
- Rejestracja: 9 gru 2010, 13:34
- NIM: 479233
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
Stan zupełnie nieprzejrzystego systemu, w którym decyzje podejmowane są poza świadomością większości obywateli, w ramach układu towarzyskiego. Obecny stan jest tylko efektem rozpęknięcia w stoliczku, w dużej mierze związanego z odejściem Helwetyka, czy mówiąc szerzej - części stoliczka, która czuła się sentymentalnie związana z Sarmacją.
Rozwiązaniem jest, jak sądzę, nie powrót do wpływów różnych Torpedów, tylko współdecydowanie o państwie w sposób transparentny. Gryfowie (i inni juniorzy) z jakichś nie do końca zrozumiałych dla mnie powodów zachowali wierność Sarmacji, więc jest z kim dzielić się władzą (i obowiązkami).
Na marginesie, nie sądzę, żeby wyrzucenie bialeńskich posłów było efektem nadgorliwości prawniczej, raczej jakichś rozgrywek i złośliwości.
Rozwiązaniem jest, jak sądzę, nie powrót do wpływów różnych Torpedów, tylko współdecydowanie o państwie w sposób transparentny. Gryfowie (i inni juniorzy) z jakichś nie do końca zrozumiałych dla mnie powodów zachowali wierność Sarmacji, więc jest z kim dzielić się władzą (i obowiązkami).
Na marginesie, nie sądzę, żeby wyrzucenie bialeńskich posłów było efektem nadgorliwości prawniczej, raczej jakichś rozgrywek i złośliwości.
prof. Andrzej Płatonowicz Ordyński
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 1 sie 2016, 18:29
- NIM:
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
Oczywiście obserwowałem ten wątek od jego powstania i z zainteresowaniem się mu przyglądałem. Z wiadomych powodów się nie wypowiadałem.Andrzej Swarzewski pisze: ↑28 paź 2020, 21:53 Nie spodziewałem się, że rozkład imperium nastąpi tak szybko, przyznaję. Ale odnośnie roli nowego księcia się nie pomyliłem, nie odegrał samodzielnej roli i nie miał możliwości wyznaczenia kierunku.
Wiele osób się myliło. Mylił się JKW Robert II Fryderyk, twierdząc że będę monarchą wycofującym się. Nie. Nigdy nie chciałem. Od początku proponowałem konkretne rozwiązania społeczne i polityczne – de facto podążanie zmianami, które już się zadziały i warto było je kontynuować. Tak jak mówiłem w rozmowie prywatnej byłem jednak zaskoczony pozytywnie z chłodnej i całkiem rozsądnej oceny sytuacji.
Absurdalne jednak były też i Twoje argumenty Andrzeju, jakobym był kandydatem „stoliczka”. Nie. Nie byłem. Żaden stoliczek nie istniał w momencie elekcji.
Zaś co do cytowanych słów z początku posta… Tak. Nie pomyliłeś się Andrzeju. Nie byłem w stanie odegrać samodzielnej roli i nie mogłem wyznaczyć kierunku. Nie chcę i nie zamierzam domyślać się powodów takiego stanu rzeczy. Chciałem jednak ukazać zadowolenie, iż takie wnioski z tej sytuacji się pojawiają.
- Aleksander
- król-senior
- Posty: 5759
- Rejestracja: 1 sty 2017, 22:00
- NIM: 435954
- Herb: a13
- Lokalizacja: Tauzen
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
Spirala dramy rozszerza się i zaczyna stawać się dreamą.
(-) Alexander, r.s.
- Aleksander
- król-senior
- Posty: 5759
- Rejestracja: 1 sty 2017, 22:00
- NIM: 435954
- Herb: a13
- Lokalizacja: Tauzen
- Kontakt:
Re: Wolna elekcja w Sarmacji - wybór zagranicy
Na giełdzie nazwisko póki co pojawiło się nazwisko księcia-seniora Piotra II Grzegorza. Hegel dyskretnie uśmiecha się na swym portrecie w sali pałacu w Ekkore.
(-) Alexander, r.s.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości