[Odrzucono] LIQUIDATION PROCLAMATION

[Andrzej]

Projekt proklamacji:

PROKLAMACJA
Samorozwiązania Królestwa Dreamlandu
z dn. ...

My, obywatele dreamlandzcy, w poczuciu odpowiedzialności przed historią uznajemy, iż środki prawne, społeczne i polityczne, które jako wspólnota powzięliśmy przy próbie resuscytacji Królestwa Dreamlandu, a także zbiorowy wysiłek i pełne poświęcenie sprawie odbudowy Dreamlandu, okazały się bezowocne i niewystarczające w obliczu trwałego rozkładu życia publicznego w naszym Państwie.

Korzystając z uniwersalnego prawa do samostanowienia, niniejszą proklamacją ogłaszamy samorozwiązanie Królestwa Dreamlandu jako podmiotu prawa międzynarodowego oraz samodzielnego bytu państwowego.

My, obywatele dreamlandzcy, uznajemy za sprawę honoru, by Państwo nasze i wspomnienie o Nim zapisało się w historii mikroświata w sposób nieskazitelny. Z tego też względu całokształt dorobku Królestwa Dreamlandu zostaje zarchiwizowany na wieczną rzeczy pamiątkę, a nadto uchwalamy, iż nikt nie może uzurpować sobie prawa do zajęcia jakichkolwiek dóbr wytworzonych bądź dotychczas posiadanych przez naszą wspólnotę.

Królestwo Dreamlandu z chwilą samorozwiązania przesyła swe ostatnie pozdrowienie do wszystkich narodów i ludów mikroświata.

Niniejsza proklamacja podlega natychmiastowemu wykonaniu.

Uzasadnienie zawiera się w treści proklamacji, więc nie widzę sensu go powtarzać, ale do uzasadnienia dodam, że lepiej jest honorowo zakończyć całą zabawę i rozejść się z klasą, niż dać Królestwu zdechnąć jako farsa i self-parody.

[Maciej II]

Szanowni,

Z przykrością obserwuję codzienną sytuację w Królestwie i choć na bieżąco staram się ją porównywać z bieżącą sytuacją zagraniczną, widzę duży dysonans między obiema.

Z mojej perspektywy, faktycznie, projekt przekazania ośrodka decyzyjno-napędowego w ręce rządu, delikatnie mówiąc, nie powiódł się. Władza wykonawcza zdaje się istnieć dla samego faktu władania, a to władanie niezbyt władzy wykonawczej wychodzi, bo pewne działania doprowadziły do tego, że wszyscy się zmyli.
Oczywiście, najprostszym i najbardziej cynicznym, zdawałoby się, wyborem, byłoby stwierdzenie, że ta władza przeświadczyła o końcu Królestwa, a My, suweren, jesteśmy teraz gotowi, jako jej ostateczni sędziowie, postawić ją pod murem i rozstrzelać.
Byłby to oczywiście wybór wielce nieodpowiedzialny, a ponieważ taką deklarację można zaanonsować w zasadzie tylko raz, to trzeba także podkreślić, że byłby to wybór wręcz szkodliwy. Dreamland rokrocznie pojawia się na zakręcie w okresie pomajówkowym, w zeszłym roku doprowadziło to do ustąpienia z tronu JKW Roberta II Fryderyka, co z perspektywy czasu nie było być może najlepszą decyzją dla kraju, choć jak mniemam, całkiem udaną z perspektywy głównego zainteresowanego.

Jednakże, znaczenia tej deklaracji nie należy ignorować.
Jako rzecze § 286 BGB, Dłużnik zawezwany przez wierzyciela do wykonania wierzytelności po terminie, wchodzi w zwłokę.
Tak i władza wykonawcza weszła z dniem dzisiejszym w zwłokę i teraz jest winna suwerenowi wierzytelność z nawiązką - czyli widoczne działania, napędzające lub choćby próbujące napędzać aktywność Królestwa. Dajmy władzy pięć dni na udowodnienie, że rzeczywiście potrafi i jej zależy, (t.j. do 7. maja) po tym czasie - jeżeli sytuacja Królestwa się nie zmieni - Korona zainterweniuje i da suwerenowi nieco więcej opcji do wyboru, niż jedynie zatopienie okrętu.

(-) M2, r.

[Andrzej]

O słuszności projektu niechaj świadczy fakt, że wywołał o wiele obszerniejszą dyskusję u konkurencji niż u nas (by nie powiedzieć, że u nas totalna wyjebka i czil w tym temacie XD): http://fc.sarmacja.org/viewtopic.php?f= ... 29#p328129.

Na razie wstrzymam się z przyjęciem projektu pod formalne obrady, ale serio: nie bądźmy frajerami i zatopmy się z klasą.

[Alfred]

Zgłoszenie takiego projektu przez sezonowego obywatela obcego pochodzenia i notorycznego trolla, w tradycyjnie najgorszym momencie cyklu aktywności każdej mikronacji, z rzekomej troski o zachowanie przez społeczność honoru i klasy uważam za szczyt cynizmu.

Jest to po prostu taki czas, że każdy ma na głowie ważniejsze obowiązki (idzie sesja) i lepsze przyjemności (idzie lato) od mikronacji. Co więcej, ludzie właśnie zostali wypuszczeni z domów. Dlatego też wykres aktywności dla całego mikroświata wygląda tak, jak wygląda. Żaden król, żaden rząd ani żadne zgromadzenie ludowe nic na to nie poradzi. Szczególnie tutaj, gdzie startowaliśmy z tragicznego poziomu, utrzymującego się przez cały luty i większość marca, kiedy to rzeczywiście wyraźnie odstawaliśmy od reszty państw wirtualnych.

Jak już deklarowałem, władza dla samej władzy mnie nie interesuje. Miałem już okazję rządzić tym krajem, i jako premier, i jako król, do tego w czasach, gdy reprezentował on sobą jeszcze sporo więcej. Jeśli będzie trzeba, pożegnam się z urzędem bez żalu i zbytniej tkliwości. Mam kilka projektów czekających dokończenia i kilka zaplanowanych, jeśli jednak mamy udawać, że problemem nie jest dotykające cały mikroświat spowolnienie, tylko chuje z rządu i bawić się w jakieś pięciodniowe ultimata, to lepiej od razu kończyć tę komedię i wołać pluton egzekucyjny.

Zobaczymy, czy wtedy ktoś będzie potrafił zawrócić kijem bieg rzeki.

[Andrzej]

Zgłoszenie takiego projektu przez sezonowego obywatela obcego pochodzenia i notorycznego trolla, w tradycyjnie najgorszym momencie cyklu aktywności każdej mikronacji, z rzekomej troski o zachowanie przez społeczność honoru i klasy uważam za szczyt cynizmu.

Szczytem cynizmu jest nie robienie nic dla kraju i nazywanie większego patrioty od siebie sezonowym obywatelem obcego pochodzenia i trollem (bo na chwilę obecną samorozwiązanie Dreamlandu jest aktem patriotyzmu).

Ponadto trzeba być ślepym albo ignorancko głupim żeby nie widzieć, że w innych mirkonacjach aktywność istnieje na jakimkolwiek poziomie, a u nas od przemeblowania przez ciebie forum wieje strasznym chujem.

Also sam nie jesteś natywnie z Dreamlandu i sam miałeś epizody przerwy od obywatelstwa KD więc sklej pizdę z tymi przytykami.

[Alfred]

Z pewnością skuteczne przeprowadzenie rozwiązania państwa byłoby perłą w koronie twoich zasług, dreamlandzki patrioto, przebijając nawet sfałszowanie aktu abdykacji po rzuceniu obywatelstwem.

I tak, jestem natywnie z Dreamlandu, tutaj zacząłem zabawę w mikronacje w 2013 roku, więc nie rzucam z nudów koncepcji likwidacji państwa, gdy znajduje się w przejściowo gorszej formie. Co więcej, uważam, że uprawniony do takiej likwidacji może być tylko naprawdę ostatni obywatel.

[Andrzej]

Zachowajmy powagę w tej izbie i nie licytujmy się na wyciąganie sobie brudów bo wszyscy wiedzą, że gorzej na tym wyjdziesz. XD

[Polyna]

Zgłoszenie takiego projektu przez sezonowego obywatela obcego pochodzenia

(((Mischa Baxter)))

[OlaChojnacka]

więc sklej pizdę

Nie chcę nic mówić, ale nie z tym kojarzy mi się Dreamland...

[Konstantin Wolframovich]

Ktoś faktycznie myśli, że (tak wydaje mi się) dorośli ludzie, w lecie, będą siedzieć przez forum KD i klikać w klawiaturę? Okresy mniejszej i większej aktywności, prędzej czy później spotykają każdą mikronacje. Już w sumie nawet dotyczy się to naszego Discorda, na którym jest taka sama cisza. Dajcie sobie spokój już z gadaniem o aktywności w KD, już to się robi nudne w sumie.

[Konstantin Wolframovich]

więc sklej pizdę

Nie chcę nic mówić, ale nie z tym kojarzy mi się Dreamland...

Chyba dlatego, istnieje rozważanie od jakiegoś czasu na temat wulgarności na forum. Jak to było, "galeria penisów"?

[Andrzej]

Dajcie sobie spokój już z gadaniem o aktywności w KD, już to się robi nudne w sumie.

Mimowolnie jest to najbardziej interesująca autodiagnoza społeczna KD od dawna.

[Konstantin Wolframovich]

Mimowolnie jest to najbardziej interesująca autodiagnoza społeczna KD od dawna.

Czasy kiedy Maciuś robił 50 postów dziennie zniknęły za ostrym cieniem mgły, więc i forum się turla z prędkością obiektu niepotrzebnego, wydalonego z ciała, w przeręblu.

[Maciej II]

Moja wypowiedź nie miała podtekstu nienawiści wobec rządu - wręcz przeciwnie - była podkreśleniem, że dalej pokładam wiarę w to, że rząd jest w stanie siłą swoich ministrów doprowadzić do jakiejkolwiek aktywności w KD. Tematów do omówienia jest całkiem sporo - i są to tematy interesujące, wystarczy jedynie jakoś je sformułować i przedstawić ogółowi mieszkańców KD.

2PS: Mój brak zaangażowania w pisanie postów wynika przede wszystkim z faktu tzw. reala i tzw. sesji, gdzie tzw. student, że tak powiem, wkuwa, a nie lurkuje po internetach.

[Andrzej]

Projekt nie zostaje przyjęty pod obrady. Zgodnie z konstytucją zajęcie stanowiska przez parlament w sprawie publicznej nie wiąże innych organów władzy, więc nie można na mocy proklamacji w sposób legalny dokonać samorozwiązania państwa. Przyjęcie proklamacji byłoby więc bezcelowe.

A teraz kilka przemyśleń.

Było rzeczą zdaje się oczywistą, że wrzucając ww. proklamację do parlamentu, opatrzoną tytułem w capsach i nawiązującą do innej rymującej się proklamacji w języku angielskim (z dodatkowym kontekstem z kultury tak zwanej masowej - "Chef: Haven't you heard of the Emancipation Proclamation? General: I don't listen to hip-hop."), nie robię tego na śmiertelnie poważnie, ale w celu wywołania jakiejś bardziej żywej dyskusji nt. tego gdzie obecnie się znaleźliśmy.

No i fajnie, że chociaż kilka osób się odezwało, ale niepokoi mnie to, że obecna władza kompletnie nie dostrzega swojego udziału w doprowadzeniu KD do takiego stanu w jakim jest obecnie. Przy okazji ujawniła się też prawdziwa twarz tych rządów, tzn. dzielenie społeczeństwa na lepsze i gorsze sorty, co wpisuje się w nawiązania nakreślone swego czasu przez mojego poprzednika na stolcu marszałkowskim w jego mowie pożegnalnej. Należy się zastanowić czy takiego przywództwa chcemy i czy dzielenie tak niewielkiej społeczności nie jest działaniem toksycznym jedynie pogarszającym i tak złą sytuację w kraju.

[Maciej II]

No cóż, oczywisty cliffhanger za granicą odebrano jako znak końca Dreamlandu, zebrały się nawet głosy, że szkoda byłoby gdyby Dreamland sobie umarł.

Otusz nie tym razem proszę państwa.

[Ronon Dex]

Otusz nie tym razem proszę państwa.

Jakoś od początku nie wierzyłem w Waszą Państwową V-śmierć... Trzymam kciuki za rozwiązanie chwilowych problemów.

[Maciej II]

Takie tam drgawki pośmiertne jeszcze ;)

[Aleksander]

Zaproponuję dowcip:
- Czym różni się Juventus Turyn od legii warszawa?
- Juventus Turyn to Stara Dama

[Maciej II]

Tak sobie przypomniałem jeszcze mimochodem, Wasza Ekscelencjo Marszałku, Panowie Lordowie, wzywam Was do zachowania się w świeckim gmachu Parlamentu Królewskiego, w sposób odpowiadający godności lorda Królestwa Dreamlandu.

Kurwić to można w parlamentarnej stołówce przy ośmiorniczkach czy tam innych stawonogach.