Dokąd zmierzamy?

[Jarek Wawrzyniak]

Pytanie zadawane w nie jednej mikronacji, i by tego było mało niejednokrotnie, tyle tylko że nic z tego nie wynika. Jednak skupię się na naszym Królestwie.

Za chwilę będzie rok, gdy tutaj jestem i jak dla mnie to był czas, gdzie mógłbym powiedzieć był dla mojej osoby dobry bez pełnionych funkcji. Wiele się działo, było sporo spięć, zróżnicowanych poglądów co raczej jest wspólnym mianownikiem v-państwo. Jednak pokazało też pewną hermetyczność poszczególnych środowisk politycznych, która odróżnia KD od innych mikronacji w zakresie wspólnych prac nad innymi dziedzinami życia. Z perspektywy czasu mógłbym powiedzieć że warto prowadzić polemikę, nawet kłócić się ale z wyznaczeniem pewnej granicy, której się nie powinno przekraczać. Sam wiem że choćby wobec Króla, Roberta czy Stanisława użyłem czasami słów zbyt ostrych, których dziś bym nie użył lub zdecydowanie zmieniłbym je na lżejszego kalibru.

Dlatego też przepraszam WKM, Roberta oraz Stanisława za słowa, które były niewłaściwe oraz które naruszył ich godność czy dobra w rozumieniu czysto ludzkim czy kultury dialogu jaka powinna towarzyszyć Nam wszystkim.

Co mnie przekonało do przeprosin? Oczywiście nie strach przed Alusiem jako sędzią, ale to że ostatni czas pokazał pewne tonowanie rozmowy i schodzenie ze wzajemnej pogardy. Ta z kolei przekłada się nie tylko na jakość rozmowy, ale i na szacunek do poszczególnych instytucji i możliwości prowadzenia że sobą dialogu. Można by rzec- trzeba tak było odrazu- ale być może do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć i jak już ktoś tu powiedział " wszyscy się uczymy". Ja osobiście lubię koloryt w życiu społecznym, bo to daje wartość dodaną, ale to pokazuje że musi być pewna granicą, której każda ze stron nie powinna przekraczać, bo to do niczego nie prowadzi.

Cieszy mnie fakt że mogę być Lordem PK i tutaj zachęcam wszystkich by nim zostali, bo to nie tylko debata, ale możliwość wspólnego decydowania w jakim kierunku KD ma iść. To dokąd chciałbym by zmierzało KD to otwartość na nowe pomysły a przy tym pomóc ze strony władz w ich realizacji a nie tylko tworzeniu prawa, które będzie murem dla mieszkańca czy obywatela. W kwestii swego samorządu Księstwa Furlandii i Luindoru liczę że niedawna zapowiedź Króla stanie się jak najszybciej faktem, bo zgadzam się z WKM że Fryderyk Orański-Nassau to najlepszy kandydat na Księcia, choćby patrząc z punktu Jego doświadczenia w KD.

Szkoda że jest nas tak mało ale mam nadzieję że rząd Roberta pochyli się nad problemem naszej demografii i pochodną problemów jakie to niesie. Bo chyba Nam wszystkim zależy by było nas jak najwięcej, by KD żyło.

[Esteladio]

Bardzo miła i kulturalna wypowiedź. Czyżby nastąpił pewien zwrot w kierunku polityki leksykalno-kulturalnej w Królestwie Dreamlandu?

[Jarek Wawrzyniak]

Bardzo miła i kulturalna wypowiedź. Czyżby nastąpił pewien zwrot w kierunku polityki leksykalno-kulturalnej w Królestwie Dreamlandu?

Chyba czas byśmy szanowali siebie wzajemnie, ja bez grzechu w tym nie jestem. Czas pokaże czy tego chcą wszyscy czy też taki język dyskusji przyjmujemy za coś normalnego.

[Maciej II]

Cóż, cieszę się, że padła tutaj taka deklaracja. Oczywiście wolałbym, żeby takie podejście ze strony Waszej Ekscelencji dotyczyło wszystkich, w tym także Alusia de la Ciprofloksję, jednakże jest to krok w dobrą stronę.

Ponadto liczyłbym na to, że WE skorzysta z nadarzającej się okazji i bardziej zaangażuje w działania samorządu. Krokiem do poprawy naszej demografii jest zwiększenie naszej aktywności - głównie aktywności merytorycznej. Zachęcam do znalezienia swojej niszy i zainteresowania nią pozostałych mieszkańców - czy to za pośrednictwem posta, czy też wiadomości prywatnych. Angażował się Pan wcześniej w działalność popularyzującą ekonomię. Może warto dobrze zastanowić się nad tym, jak mogłaby realistycznie wyglądać nasza ekonomia t.j. jak spowodować, aby Dream ponownie uzyskał jakąś wartość i zacząć to wdrażać.

[Jarek Wawrzyniak]

Trudno mi kierować WKM słowa przeprosiń do Alusia, gdy to z jego strony są rzucane w mojej stronę wulgaryzmy i wyzwiska, a jak można zauważyć celowo ignoruje jego wypowiedzi by nie wzbudzać kolejnego konfliktu. Nie chcę mówić że jestem bez winy, jednak w obecnej sytuacji nie widzę pola do porozumienia z Alusiem. Tutaj te słowa do Szanownych kolegów uznałem za konieczne bo trudno nie zauważyć z Waszej strony chęci dialogu i normalnej dyskusji, gdzie mamy i będziemy mieć inny pogląd ale można przy tym prowadzić kulturalna dyskusję. Ale że Aluś gustuje w wyzwiskach niech sobie chłopak poużywa a ja osobiście będę dalej go ignorował.

Gdy chodzi o samorząd to fakt nie ma z mojej strony wysypu pomysłów i na ile czas pozwoli postaram się w tym zakresie podziałać. Czekam też na dalsze decyzję co do urzędu Księcia, jednak póki jeszcze jestem Burgrabia Eskalibur postaram się przynajmniej w tym temacie coś podziałać. Nie ukrywam też że temat połączenia z domeną jest wart uwagi.

Jakiś czas temu chciałem otworzyć Gewinner Bank, jednak z przyczyn prawnych temat ten umarł. Ale też kolega Dmowski do tego typu inicjatyw ostudził mój zapał wyjaśniając pewne kwestie. Być może zaproponuje nowele ustawy o finansach by tam spróbować wskrzesić Dreama do naszego życia, ale też i na terenie samorządu. Ogólnie ekonomią to moja dziedzina, ale z tego co wiem z przyczyn technicznych to temat mocno ograniczony.

[Fryderyk Orański-Nassau]

Chciałbym zapytać - dlaczego zdecydowałeś się napisać ten post akurat tutaj, skoro dotyka raczej szerszej materii? Naturalnie nie ujmuje to sensu wypowiedzi, aczkolwiek wybór jest dosyć ciekawy.

Z doświadczenia przy pracach w Segali wiem, że dużo prościej się pracuje z kimś, a nie samemu :p Być może jak będę miał wolną chwilę spróbuje pomóc w realizacji pomysłów na Eskalibur

[Jarek Wawrzyniak]

Chciałbym zapytać - dlaczego zdecydowałeś się napisać ten post akurat tutaj, skoro dotyka raczej szerszej materii? Naturalnie nie ujmuje to sensu wypowiedzi, aczkolwiek wybór jest dosyć ciekawy.

Z doświadczenia przy pracach w Segali wiem, że dużo prościej się pracuje z kimś, a nie samemu :p Być może jak będę miał wolną chwilę spróbuje pomóc w realizacji pomysłów na Eskalibur

Nie do końca rozumiem Fryderyku Twoja wypowiedź. To jasne że praca w dwóch i więcej przynosi większą korzyść. A gdzie miałem napisać? Owszem z jednej strony to nazwijmy to pewnego rodzaju wyraz skruchy wobec osób, których moja wypowiedzi poszły za daleko. Z drugiej spostrzeżenia na temat samego KD. Myślę że to gdzie bym napisał ten post nie jest istotne, ważne co z niego wyniknie.

[Stanisław Dmowski]

Wobec mnie słów ostrych? Nie odczułem!

[Maciej II]

Wygląda na to, że zmierzyliśmy w przepaść. Brak zainteresowania doprowadził do ostatecznego zatrzymania akcji serca.

Czy znajdzie się ochotnik, który zrealizuje jakikolwiek plan naprawczy? Nawet minimum.

[Jarek Wawrzyniak]

WKM a jaki to plan minimum? Mamy debatę nad Konstytucja, sam do niej się odniosę jutro lub pojutrze. Jakie korona ma plany w najbliższym czasie?

[Maciej II]

WKM a jaki to plan minimum? Mamy debatę nad Konstytucja, sam do niej się odniosę jutro lub pojutrze. Jakie korona ma plany w najbliższym czasie?

W przypadku tego tematu - i samej Unii Saudadzkiej - plan minimum to wyniesienie na tron Saudade Księcia, zapewne już ostatniego. Być może, wyłączenie części lub całości praw i przygotowanie Unii do dalszej egzystencji - w tej czy innej formie -> tutaj należałoby zerkać na działania Konstytuanty.