Co tam panie w formule?
Pierwszy sezon jest już za nami. Nie powiem żeby był to sezon szczególnie emocjonujący, może oprócz ostatniej walki o drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów między teamem FSM Guslar Łabędy Zelena Glava - reprezentującym Królestwo Dreamlandu oraz teamem Kardacz - reprezentującym Egvalland. Duża przewaga punktowa między teamem Najszybsi na Świecie a resztą stawki była spowodowana niezapowiedzianymi zmianami kalendarza wyścigów. Ucierpiały na tym GP Rosji, Węgier, Meksyku, Azerbejdżanu, Stanów Zjednoczonych oraz Austrii, do których przygotował się tylko jeden team.
Wskoczenie FSMu na podium było w zasadzie zasługą ciągłego kończenia ostatnich GP 1-2 lub 2-2, co dało wystarczającą ilość punktów do dogonienia teamu Kardacz ale nie pozwoliło na pokonanie lidera stawki - Najszybszych na Świecie.
Tymczasem zakończył się 1 Sezon, a rozpoczął 2.
Kalendarz wyścigów skupia się na wyścigach weekendowych, co nie jest szczególnie bolesne, zwłaszcza, że do wyścigu można przygotować się z wyprzedzeniem w przeciągu jakichś 5 minut, natomiast mechanika rozgrywki faworyzuje najsłabsze teamy, dając im możliwość dość szybkiego "podpatrzenia" bolidów konkurencji, a co za tym idzie wyrównania szans, dlatego późniejszy start wcale nie oznacza utraconej szansy na podium.
Po pierwszym wyścigu, tabela konstruktorów prezentuje się następująco:
Natomiast tabela kierowców w ten sposób (pominąłem kierowców z 0 punktami):