Nie skądże, dobrze że Pan zwrócił na to uwagę bo najzwyczajniej w świecie ich nie zauważyłem.
1) Które kraje wirtualnego świata uznaje pan za wrogów Królestwa Dreamlandu? W swej wypowiedzi pisze pan o tym, iż należy wrogów takich tępić brutalnie i wobec tego proszę również powiedzieć w jaki sposób wskazane przez pana kraje należałoby tępić brutalnie?
Wrogowie Dreamlandu to określenie może nadto mocne jakiego użyłem, chodziło o wzmocnienie wypowiedzi. Zdanie odnoszące się do wrogów tępionych brutalnie, nie odnosi się (jeszcze) do żadnego państwa, ale uważam że jeżeli jakieś na to zasłuży to tak powinno się stać.
Natomiast który kraj uznaje za dawnego pełnego sprzeczek „wroga” (bo to za mocne słowo)? Oczywiście Sarmację, z którą często bywamy kłócić się o najróżniejsze rzeczy.
2) O jakich znanych nam systemach mówi pan w kontekście gospodarki i do czego winniśmy wrócić? W jaki sposób, konkretnie, pański rząd będzie rozwijał gospodarkę? Jaki konkretnie pomysł pan na to ma?
Powrót do obrotu pieniądzem rzecz jasna. Gospodarka Królestwa opierała się wcześniej na właśnie ciągłym obrotem walutą przez najróżniejsze firmy - a zarabianie i wydawanie stało się ciekawym i przyciągającym zajęciem.
Rozwijać chcę to poprzez wsparcie dla firm prywatnych, a także poradniki jak używać waluty w własnych celach.
Oczywiście sam powrót do dawnej gospodarki wymagałby szerszej ilości pomysłów, jednakże na wszystko przyjdzie czas.
Natomiast moje pytanie brzmi - czy po wyborze na urząd PRK przedłoży pan projekt kasujący ostatnią reformę i przywróci poprzedni system? I drugie - co jeśli np. Sarmaci postanowią przybyć do Królestwa incognito i ilością swoją szybko przejmą władzę w kraju, a następnie pogrążą go w chaosie tak niewyobrażalnym, że już się z niego nie podniesiemy - jakie ma pan na taką ewentualność lekarstwo?
Absolutnie, taki projekt i tak by nie został przyjęty. Nie mniej jednak chciałbym wprowadzić poprawki, tak aby debata publiczna zniechęcająca ludzi była wykorzystywana jako środek zapobiegawczy i sporadyczny: wobec ludzi zagrażających i podejrzanych.
A wracając do sytuacji podanej w przykładzie, nie są się uchronić przed czymś takim - równie dobrze my moglibyśmy zrobić im to samo, ale jaki sens ma niszczenie nacji, których i tak już jest mało. Nie da się uchronić przed czymś takim, przykładowo zauważmy że w Sarmacji jest sobie jakiś obywatel imieniem Michał. Przyjeżdża jednak do Dreamlandu, żeby doprowadzić do bałaganu. I myśli Pan, że nadal będzie nazywać się Michał? Skądże, zmieni imię tak aby debata nie wykazała nieprawidłowości.
4) W jaki sposób, i które regulacje prawne Królestwa Dreamlandu, chce pan uprościć?
Wszystkie wymagające tego regulacje. I tutaj słowo uprościć odnosi się też do jednej wielkiej bazy takich regulacji, w których znajdziemy wymagany akt prawny. Obecnie, ja na przykład mam problem ze znalezieniem niektórych wymaganych podstaw prawnych, których na daną chwilę potrzebuję. Fakt zostało stworzone coś takiego, ale nadal to nie jest tym co by odpowiadało na definicję „prostej rzeczy”.
5) Mówi pan też o programach zachęcających do zamieszkania w Królestwie - w jaki sposób owe programy mają działać? Gdzie mają działać? W jaki sposób chce je pan realizować?
Przede wszystkim polityka reklamowa, rozgłaszanie istnienia Dreamlandu. Natomiast w Królestwie - szeroka współpraca ze wszystkimi prowincjami w celu przygotowania idealnego gruntu pod potencjalnego petenta. Tak aby przychodząc, mógł spełniać swoje ambicje bez przeszkód.
Programy te powinny się składać z poradników, dotacji an dzielność gospodarczą, a także nauki jak i gdzie działać.
6) Mówi pan, że podział państwa to jakaś tradycja i wobec tego musi być owa tradycja utrzymana. Dlaczego chce pan utrzymania tradycji, która w jasny, klarowny i oczywisty sposób obecnie państwu naszemu szkodzi? W jaki sposób utrzymanie owego podziału wpływa na pozyskanie nowych mieszkańców, i dlaczego nie będę mogli oni przybywać jeśli podział ów zniknie?
Powinienem odmówić odpowiedzi na to pytanie, ponieważ postawił Pan w nim tezę - jest to nie wskazane i ukazuje ogromny brak szacunku do filozofii drugiej strony.
Nie mniej jednak dlaczego? Ciekawi to Pana okropnie i chociaż bym odpowiadał setki razy to ciagle JKM nie rozumie.
*miejsca pracy
*szeroka przestrzeń społeczna
*tradycje
*grunt do realizowania własnych działań
*ukazywanie wielkości Królestwa
Może jak wymienię w ten sposób to Pan zrozumie, oczywiście tych myślników byłoby więcej, ale po co mam to wszystko wymieniać, i tak Pan powie że to nie argumenty.
Nie powiedziałem, że obywatele będą mieli jakiś magiczny zakaz przybywania. Powiedziałem, że tutaj w środku napotkają trudność w postaci tego, że nie będą mogli się realizować w własnych zainteresowaniach. Bowiem stanowiska jakie oferują prowincje najzwyczajniej zostaną zutylizowane.
7) Kogo planuje pan zaprosić do współrządzenia - utworzenia rządu? Jakie ministerstwa i w jakiej obsadzie planuje pan utworzyć?
Kogo - mam kilka pomysłów, rozmawiałem z pewnymi osobami na ten temat ale niestety w ostatnim czasie ucichły.
Natomiast jakie ministerstwa - chciałbym aby kontynuowane były wszystkie dotychczasowe. Ewentualnie, gdybym znalazł więcej osób pomyślelibyśmy o rozbudowie obecnego gabinetu.
8) Pisał pan, że pytania w tej debacie zostały przez JKM utworzone pode mnie. Czy nie uważa pan, że winien jest pan zarówno Królowi, jak i mi, przeprosiny? Skąd w ogóle taki wniosek, że tak nieetycznie zachował się nasz monarcha? Czy dysponuje pan dowodem?
To jest pytanie kwestii prywatnej JKM Fryderyku, wątpię aby miało wpływ na sprawy wagi państwowej ale miło wiedzieć, że wpłata Pan usilnie swoje przypadłości do spraw Królestwa.
Tak czy siak, zmuszony do odpowiedzi powiem:
Moje przeprosiny się nie pojawią, chociażby miały być słuszne. Rząd powinien być bezstronny a gołym okiem widać, że JKM Maciej chce aby Pan wygrał. Wobec tego naprawdę nie zdziwiłoby mnie to, że pytania zostały przygotowane pod Pański program.
Oczywiście to spekulacje na podstawie widzianych przypadłości, ale smutne, iż reprezentują prawdę.