Czy to już ten moment?

[RIIF]

Wasza Królewska Mość.
Szanowni Państwo.

Publicznie postanowiłem postawić pytanie, na które nie ma łatwej odpowiedzi i które, w ten czy inny, sposób będzie budziło emocje. Wyłóżcie te emocje tu. Pytanie jest krótkie i chyba zrozumiałe — czy to już ten moment?

"Moment na co?" - zapytacie. Odpowiem więc - chodzi mi o to czy to już moment na to by powiedzieć sobie dość. By uznać, że dwadzieścia jeden lat było wspaniałym okresem w życiu Królestwa. Że wnieśliśmy do mikronacyjnego doświadczenia wspaniałą kulturę, naukę, standardy. Jednak cykl życia jest nieubłagany. Powstaliśmy, żyliśmy, a dziś? Dziś chyba, już bez owijania w bawełnę, czas umierać.

Jestem po rozmowie z Królem. Ogromnie mnie ona zasmuciła. Nie widzę opcji zmiany na Tronie, która by nas pchnęła dalej. Sam Król stwierdza, że chyba popełnił błąd obejmując koronę. Nie mówię tego by komuś psuć humor, ale by każdy miał pełnię wiedzy, cały obraz, obecnej sytuacji. Jeśli więc nie przeniesienie Korony to... opcje są dwie: archiwizacja i odpalenie muzeum Królestwa Dreamlandu a następnie rozejście się we własne strony; albo połączenie z innym (niesprecyzowanym) krajem. Osobiście odrzucam opcję połączenia z Sarmacją, i tu się zgadzam w 100% z Królem.

Czy jest szansa na podniesienie się z kolan? Nie tak dawno temu, jeden z nas, napisał, że 21 lat historii to zarówno niesamowity bonus, ale i ogromne obciążenie. To obciążenie, jak nigdy, daje o sobie znać. Przygarbiliśmy się. Brodą szorujemy po ziemi, podpieramy się dłońmi i najchętniej byśmy się położyli. Humanitaryzm wymaga od nas chyba czegoś innego.

Czy łączenie się z innym krajem ma sens? Co wówczas? Wpadniemy z tą naszą wielką walizą tradycji, obarczającą głównie nasze głowy, i będziemy się, w każdym!, kraju źle czuli - jak obcy. Chyba więc nie warto. Czy zatem wiedzieć kiedy ze sceny zejść? Dziś myślę, że to najlepsze co możemy zrobić. Zróbmy dumne muzeum, wspominajmy, bądźmy dumni z doświadczenia tu zdobytego i... rozejdźmy się w różne strony. Ktoś odejdzie do reala, ktoś pójdzie do Bialenii, Federacji Nordackiej, Suderlandu czy Sarmacji. Odbuduje się tam, zyska nowe chęci, pogrąży się w projektach robionych wraz z innymi.

Decyzja należy do Was wszystkich, i do Króla. Ale... powiedzcie tu co sądzicie - nie możemy dłużej tkwić w nicnierobieniu i nicniemyśleniu.

[Wincent Owyn]

Przepraszam bardzo, ale jeżeli ex-król, Robert II Fryderyk mówi, że odchodzi w cień, to ma odejść w cień, a nie wygłaszać tego typu mowy.

Doskonale wiem, że tak zwani ludzie zasiedziali w mikronacjach od długiego czasu tacy jak Robert, Aluś i jakieś Alfredy będą dążyli do śmierci swojej i innych - w sensie najpierw innych, a potem swojej. To jest stary mechanizm, który zaprowadzają od lat na terytoriach mikronacji (i nie tylko) - syndrom Ewy Braun się kłania, bo oni uważają się za tą tak zwaną kastę, rzeszę tak zwanych ludzi założycieli, od których wszystko się zaczęło, no i skończyć się także musi z ich strony oczywiście. Taki kompleks myśli sobie wypracowali, że to od nich wszystko zależy i to oni będą wszystkich traktować przedmiotowo. Przepraszam, nie wszystkich - swoich będą odpowiednio tolerować i dopuszczać do głosu.

Ja dopuszczam trzecią opcję - publiczna egzekucja exkróla Roberta II Fryderyka, exkróla Alfreda i exkrólowej Karoliny. Odebranie im wszystkich uprawnień, tytułów, bo zostali podniesieni do tytułów reprezentacyjnych w Dreamlandzie z racji widzi mi się królów seniorów, których też należałoby ściąć na szafocie za pewnego rodzaju zdradę. Od kilku lat nie liczono się z obywatelami Dreamlandu w ogóle, tylko załatwiano sprawy poufnie na FB, Instagramach czy innych social mediach. O PW, prywatnych telefonach, smsach nie będą w ogóle wspominał.

Teraz na tron został, ewentualnie, dopuszczony król Maciej, żeby go sprawdzić. Skoro został już mianowany na te stanowisko, to dlaczego exkról wypowiada się w jego imieniu? Kolejny raz Robert używa szantażu?? To jest tak żałosny widok, do którego oglądania zmusza nas ten czerwonoryjowaty imbecyl z Sarmacji, że paru psychiatrów i psychoterapeutów już zgodziło się udzielić exkrólowi Robertowi II Fryderykowi odpowiedniego wsparcia. Nawet znalazłoby się paru księży, którzy też by udzieli wsparcia duchowego. Tfu...napisałem księży? Miałem na myśli egzorcystów. :)

Jestem po rozmowie z Królem. Ogromnie mnie ona zasmuciła. Nie widzę opcji zmiany na Tronie, która by nas pchnęła dalej. Sam Król stwierdza, że chyba popełnił błąd obejmując koronę. Nie mówię tego by komuś psuć humor, ale by każdy miał pełnię wiedzy, cały obraz, obecnej sytuacji. Jeśli więc nie przeniesienie Korony to... opcje są dwie: archiwizacja i odpalenie muzeum Królestwa Dreamlandu a następnie rozejście się we własne strony; albo połączenie z innym (niesprecyzowanym) krajem. Osobiście odrzucam opcję połączenia z Sarmacją, i tu się zgadzam w 100% z Królem.

A kiedy Waćpan będzie po rozmowie z psychoterapeutą bądź psychiatrą? Bo jak Panu jest smutno, to proszę wybrać się do odpowiedniego miejsca, w którym wytłumaczą Panu, co to jest dystans do pewnych spraw, a przewrażliwienie, które Pan razem ze swoją śmietaną obszczymurów i ćpunów tutaj prezentuje, no wybaczy Pan, ale budzi u mnie śmiech na twarzy i będę z Was kpił do końca Waszych dni. :)

Czy łączenie się z innym krajem ma sens? Co wówczas? Wpadniemy z tą naszą wielką walizą tradycji, obarczającą głównie nasze głowy, i będziemy się, w każdym!, kraju źle czuli - jak obcy. Chyba więc nie warto. Czy zatem wiedzieć kiedy ze sceny zejść? Dziś myślę, że to najlepsze co możemy zrobić. Zróbmy dumne muzeum, wspominajmy, bądźmy dumni z doświadczenia tu zdobytego i... rozejdźmy się w różne strony. Ktoś odejdzie do reala, ktoś pójdzie do Bialenii, Federacji Nordackiej, Suderlandu czy Sarmacji. Odbuduje się tam, zyska nowe chęci, pogrąży się w projektach robionych wraz z innymi.

Szanowny exkrólu,

Już Waćpanu mówiłem, że ma Pan skończyć z wypowiadaniem się per MY w stosunku do całego społeczeństwa Dreamlandu. Społeczeństwo Dreamlandu jest zniechęcone i dosyć mocno przez, międzyinnymi rządy takich jak Ty, exkróla Alfreda, exkrólowej Karoliny i exkróla Edwarda.

Nie chcesz płacić za serwer przekaż ów obowiązek obecnemu królowi. Pozwól mu decydować, co z tym fantem zrobić... Jakoś nie fajnie mi się to ogląda, że taki frajer jak Ty będzie prawą ręką obecnego króla!!! Masz z problem z Twoim prywatnym odejściem od mikronacji czy żona ma Ci zabrać smartfonika, wyciągnąć kabel od internetu? A może dziecko ma Ci w tym pomóc? Zrozumiesz to wreszcie, że nie chcę widzieć twojej zniechęconej mordy obarczonej depresją na terenie Dreamlandu?? Masz się kurwiszonie odstrzelić!

Decyzja należy do Was wszystkich, i do Króla. Ale... powiedzcie tu co sądzicie - nie możemy dłużej tkwić w nicnierobieniu i nicniemyśleniu.

Użycie sformułowania "decyzja należy do Was wszystkich, i do króla" świadczy o tym, że Ty siebie traktujesz jako BÓSTWO w tym kraju. Z resztą, w Sarmacji było to samo z Tobą. Oddaj mu wreszcie wszystkie uprawnienia, passy i spierdalaj w podskokach!

Obecnego króla zachęcam do wyjścia z piwnicy, w której zamknął go Exkról Robert tylko po to, aby ten psychopata jeszcze mógł się powyżywać na społeczeństwie Dreamlandu i obwieścić śmierć Dreamlandu. Wolałbym, żeby Exkról Robert ogłosił swoje samobójstwo!

[Jarek Wawrzyniak]

Ja myślę że to co wstrzymuje życie Dreamlandu to Komisarz wyborczy, Premier i marszałek, i gdy to trafi w końcu do wiadomości władz to pojawi się szansa na nowy rozdział i otwarcie KD. To nie tylko moja opinia ale i Pana Wincenta i wielu innych osób. Kiedyś o tym pisałem że takie osoby psują mikronacje, tj ich ego, choć i oni mogą stanowić wartość dodaną, gdy odsuną się w cień. Szkoda że nie ma na to szansy, ale warto mieć marzenia, choćby o lepszym Dreamlandzie. Wiem że krytyka mojej osoby będzie i na nią czekam, ale wolność wypowiedzi to cenna rzecz.

[Wincent Owyn]

Uważam, że te osoby, o których wspomniał JE Wawrzyniak świetnie by się sprawdziły w światku przestępczym. :)

Od razu by machina sprawiedliwości ruszyła i JE von Witt by się rozerwał na tzw. emeryturce.

Ogólnie, trzeba przywrócić normalność i przybędą jednostki.

[Jarek Wawrzyniak]

Ogólnie, trzeba przywrócić normalność i przybędą jednostki.

Nic dodać, nic ująć.

[Maciej II]

Szanowni,

Nasz kraj znalazł się na mieliźnie, nie jest to mielizna szczególnie niebezpieczna dla kraju, bo jachtu nie zalewa fala, a szczelny kadłub nie nabiera wody. To co nas może zabić to panika, dlatego JKM powinien przestać biegać po pokładzie zastanawiając się CO robić i dlaczego akurat on nie nadaje się do tej roboty, a zająć się zepchnięciem jachtu na głębsze wody. Nie ma tu filozofii.

Pierwsze i najważniejsze- to zaprzestanie siania paniki, bo proponowanie takich przedstawionych tu rozwiązań z całą pewnością ją wywołuje, na czym korzystają kolejne iteracje Karbiaka i Wawrzyniak.

Po drugie- należy odstrzelić element wywrotowy. Królestwo Dreamlandu od dłuższego czasu jest miejscem na którym pasożytują wszelkiej maści trolle, co zniechęca potencjalnych mieszkańców, wzywam do "skrócenia smyczy" i przyśpieszenia procesu ich utylizacji. Np. Wincenta Owyn.

Po trzecie- Niech król da sobie przygotować ceremonię koronacyjną z prawdziwego zdarzenia nim postanowi nas wszystkich rzucić w paszczę innych mikronacji, niech odblokuje dekretem parlament i rząd, a potem wybierze się na długi urlop i zastanowi na spokojnie czego tak naprawdę chce dla Dreamlandu. W międzyczasie podkręcimy w parlamencie prawo wyborcze i rozpiszemy nowe wybory, bo z całą moją sympatią dla Alusia i wiedzą o jego kompetencji, nie stać nas na premiera, który nie ma czasu.

Jest okres wakacyjny, większość mikronautów ma przerwę od internetu, PROSZĘ NIE PODEJMOWAĆ pochopnych decyzji.

[RIIF]

Helmucie +1 - dokładnie to proponowałem wczoraj Królowi w czasie rozmowy.

[Jarek Wawrzyniak]

To że to co powiem jest szkodą, to zdążyłem przywyknąć. Tylko nic nie dzieje się bez przyczyny. To że władza nie dopuszcza do siebie krytyki to nic nowego, ale by przyszły nowe osoby to komisarz, premier i marszałek muszą przejść z własnej nieomylności do krytyki własnych poczynań a to nierealne. Nawet obywatele obecni nie chcą uczestniczyć w Dreamlandzie gdzie słowo krytyki jest zakazane pod karą nadzoru lub blokowaniu pod zarzutem bycia Karbiakiem. Ale idąc tokiem myślenia że tylko Karbiak krytykuje ta 3 to jest tylko 5 i reszta Karbiaków bo przecież wszyscy chwalą premiera, komisarza i marszałka. Tylko czemu tego nie widać na forum?

Może i nie zgadzam się w wielu kwestiach z Królem ale zasłania ie się Jego osobą by obecną sytuację t) umaczyć to kolejna słabość.

[Milan Trastamanta]

To być może znamienne, że pierwszy zareagował trol.

Drodzy Wszyscy,

Nie wiem, czy rzeczywiście znaleźliśmy się w sytuacji, w której żaden potencjalny kandydat do Korony nie jest w stanie dodać Dreamlandowi wartości. Zresztą, według mojego stanu wiedzy, panuje Maciej I i panujący król ma mandat, by kontynuować swoją misję.
Nie było mnie tu zbyt długo, abym wypowiadał się teraz w sprawach personaliów.

Z tego samego powodu nie czuję, abym mógł doradzać za lub przeciw pełnemu godności wyciągnięciu wtyczki z gniazdka.

Nikt chyba nie może jednak zaprzeczyć, że Dreamland jest w kryzysie, i to od dawna. Powrót mikronautów po przerwie wakacyjnej nie zrobi tu zapewne różnicy.

Myślę, że pytanie o zamknięcie tego całego kramu w muzealnej gablocie padło zasadnie. Odpowiedź nie musi być koniecznie twierdząca, ale nie będzie już być może żadnego lepszego momentu, aby uczciwie zadać sobie pytanie przynajmniej o cel i kierunek, który nas do tego celu zaprowadzi. Obecnie trudno byłoby mi wyjaśnić, co Dreamland właściwie oferuje swoim obywatelom, w tym potencjalnym nowym członkom tej społeczności. „Naszą siłą są ludzie”? Co to oznacza i dlaczego brzmi sarkastycznie?

Taką uczciwość i przedstawienie klarownego celu doradzałem również Jego Królewskiej Mości (oby panował jak najdłużej).

Są wśród nas osoby, które mają chęć i sposobność, by współdziałać na rzecz wspólnego dobra, jakim - tu zgadzamy się wszyscy - jest Królestwo. Są wciąż pomysły, które można wypróbować i które mogą tchnąć w Dreamland nowe życie.

Myślę, że pytaniem, które nie zostało wypowiedziane, jest nie to, czy mamy możliwości, ale to, czy mamy nadal w ten projekt wiarę.

Jeśli zdecydujemy, że nie chcemy gasić światła i idziemy naprzód - cokolwiek wtedy zrobimy, zdajmy sobie wreszcie sprawę, że nie możemy wciąż robić tego samego, za każdym razem licząc na inny rezultat. Proste „rozruszanie parlamentu” i wybory premiera nie pomogą.

[Jarek Wawrzyniak]

Personalie jedno a pomysł na Dreamlande to drugie z czym trudno polemizować. Jednak do pomysłów potrzebni są kompetentni ludzie. Proszę zauważyć że poza Fryderykiem była cisza, żaden z wymienionej trójki nic nie wniósł tylko pretensje do innych. Ale czy władza nie powinna zacząć od siebie?

[Andrzej]

Nie ma to jak srać pod świeżo upieczonego następcę!

[RIIF]

Ależ skądże. Rozumiem, że z Tobą Następca nie rozmawiał więc nie znasz kontekstu, ale zapewniam Cię Jezusie - mylisz się.

[RIIF]

To być może znamienne, że pierwszy zareagował trol.

I to chyba bardziej mnie smuci niż obecna sytuacja.

Nie wiem, czy rzeczywiście znaleźliśmy się w sytuacji, w której żaden potencjalny kandydat do Korony nie jest w stanie dodać Dreamlandowi wartości. Zresztą, według mojego stanu wiedzy, panuje Maciej I i panujący król ma mandat, by kontynuować swoją misję.

Owszem. I życzę Mu jak najlepiej, ba!, oferowałem wymierną i konkretną pomoc - nie jest tu sam! Ma sytuację, wydaje się, wygodniejszą od mojej. Jednak rozmowa jaką wczoraj przeprowadziliśmy ogromnie mnie zasmuciła - JKM Maciej wydaje się być negatywnie do swej misji nastawiony. Chciałbym by zmienił zdanie, stąd też te przemyślenia, ten wątek, który zresztą bazuje na tym co od Króla wczoraj usłyszałem.

Są wśród nas osoby, które mają chęć i sposobność, by współdziałać na rzecz wspólnego dobra, jakim - tu zgadzamy się wszyscy - jest Królestwo. Są wciąż pomysły, które można wypróbować i które mogą tchnąć w Dreamland nowe życie.

Są! Sam również postanowiłem nie porzucać Królestwa a wspomóc Króla i Królestwo swą wiedzą i doświadczeniem - co czynię zresztą od momentu przekazania Następcy memu Korony. Nie bez powodu zaproponowałem zajęcie się jedną z istotnych, z mego punktu widzenia, dziedzin, w których akurat Król mocny się nie czuje, i nie bez powodu złożyłem również akces do Parlamentu Królewskiego, wraz z propozycją objęcia w nim funkcji Marszałka. Jestem gotów do działania. Tylko, że jestem gotów od grudnia 2018 roku. I podejmowałem próby, i odbijałem się jak piłka od marazmu i braku chęci podążania za naszym marzeniem. Teraz, kiedy również nie widać chęci... nie wiem co myśleć. Może ten wątek nas wszystkich poruszy? Alternatywy są proste.

Myślę, że pytaniem, które nie zostało wypowiedziane, jest nie to, czy mamy możliwości, ale to, czy mamy nadal w ten projekt wiarę.

A mamy? Ja widzę szansę na odbudowanie społeczeństwa. Jest do tego grunt. Jest grunt do diametralnych zmian, które uproszczą ustrój, stosunki społeczne i pozwolą nam wszystkim powoli budować na nowo.

[Maciej II]

Personalie jedno a pomysł na Dreamlande to drugie z czym trudno polemizować. Jednak do pomysłów potrzebni są kompetentni ludzie. Proszę zauważyć że poza Fryderykiem była cisza, żaden z wymienionej trójki nic nie wniósł tylko pretensje do innych. Ale czy władza nie powinna zacząć od siebie?

Osobiście widzę Twoją osobę jako sztandarowy przykład niewydolności systemu sprawiedliwości KD, oczywiście możemy śmiać się, że w Sarmacji trzymają wszystkich za gębę, a u nas jest trawka zielona i można sobie mówić co ślina na język przyniesie ale są pewne limesy. Ty te limesy regularnie przekraczasz, jeżeli spojrzysz gdzieś poza czubki swoich parcianych trzewików wypchanych słomą, to zobaczysz jedynie wykrzywione w geście zażenowania twarze i usłyszysz szepty, że Dreamland stał się ostoją dla takich żenujących trolli jak Ty. Trolli, którzy w swojej totalnej naiwności myślą, że walczą o jakąś sprawiedliwość czy tam wolność, gdy puszczą bąka w przedpokoju. Nie zrozum mnie źle, nikt z nas czy też z Sarmacji nie jest przeciwko Tobie z tego tylko powodu, że wszyscy mają Cię w poważaniu, a ta wzmianka o Tobie i twojej spuściźnie w moim poście jest największym zainteresowaniem jakie ktokolwiek wykazał takim zerem jak Ty.
Gdyby system sprawiedliwości u nas działał, to za każdy wysmarowany przez Ciebie post, który w jakiś sposób narusza ten limes po prostu przylepialibyśmy Ci 2 tygodnie karceru, niby jedną z łagodniejszych kar. Ale kara ta skutecznie wykluczyłaby Cię z jakiegokolwiek życia publicznego, bo jesteś za głupi żeby przemyśleć to co chcesz napisać i wszystkie Twoje posty sprowadzają się do tego żeby kogoś obrazić albo komuś dokuczyć, także kary regularnie nakładałyby się, a Ty chrzaniłbyś tylko na forum takiego Suderlandu (przez tak długo, jak długo by Cię wytrzymali), że w Dreamlandzie jest jakiś homospisek, który chce Cię zniszczyć. Miałem w planach napisanie całkiem sensownego wniosku o wszczęcie postępowania w Twojej sprawie, ale osobiście nie widzę za bardzo sytuacji w której Twoja bytność tutaj miałaby jakikolwiek wpływ na to co się dzieje w Dreamlandzie, więc uznałem, że po co marnować na Ciebie czas. To mój ostatni post na Twój temat, a co do Twoich dalszych odpowiedzi - moje stanowisko możesz poznać czytając go ponownie.

Owszem. I życzę Mu jak najlepiej, ba!, oferowałem wymierną i konkretną pomoc - nie jest tu sam! Ma sytuację, wydaje się, wygodniejszą od mojej. Jednak rozmowa jaką wczoraj przeprowadziliśmy ogromnie mnie zasmuciła - JKM Maciej wydaje się być negatywnie do swej misji nastawiony. Chciałbym by zmienił zdanie, stąd też te przemyślenia, ten wątek, który zresztą bazuje na tym co od Króla wczoraj usłyszałem.

Król potrzebuje wsparcia ludzi, którym ufa i którzy mają kwalifikacje, żeby mu pomóc. Ponownie- oddaję się do dyspozycji jako Marszałek Dworu.
Powinniśmy skupić się wpierw na rzeczach małych- ponawiam moją propozycję o zorganizowanie oficjalnej ceremonii koronacji.

Są! Sam również postanowiłem nie porzucać Królestwa a wspomóc Króla i Królestwo swą wiedzą i doświadczeniem - co czynię zresztą od momentu przekazania Następcy memu Korony. Nie bez powodu zaproponowałem zajęcie się jedną z istotnych, z mego punktu widzenia, dziedzin, w których akurat Król mocny się nie czuje, i nie bez powodu złożyłem również akces do Parlamentu Królewskiego, wraz z propozycją objęcia w nim funkcji Marszałka. Jestem gotów do działania. Tylko, że jestem gotów od grudnia 2018 roku. I podejmowałem próby, i odbijałem się jak piłka od marazmu i braku chęci podążania za naszym marzeniem. Teraz, kiedy również nie widać chęci... nie wiem co myśleć. Może ten wątek nas wszystkich poruszy? Alternatywy są proste.

Rozdrabnianie odpowiedzialności nie służy poprawie sytuacji, potrzebny jest silny lider, który powie: "robimy to, to i to" i zacznie robić. Wtedy dopiero można liczyć na jakiś zryw aktywnościowy- ludzie nie poczują się, że muszą robić wszystko sami.

A mamy? Ja widzę szansę na odbudowanie społeczeństwa. Jest do tego grunt. Jest grunt do diametralnych zmian, które uproszczą ustrój, stosunki społeczne i pozwolą nam wszystkim powoli budować na nowo.

Niech JKM wystartuje na premiera i profituje z tej szansy, ja jestem jak najbardziej skłonny zagłosować za tą kandydaturą i wspomóc ją w miarę moich możliwości. Alfred nie podołał, ale w JKM widzę siłę i pomysł, który mógłby to wszystko pociągnąć.

[Aleksander]

Ja podczas prywatnej audiencji JKM Macieja zobowiązałem się ponownie podjąć się obowiązków sędziego i prezesa sądu. To najwięcej, ile mogę wziąć na siebie by mieć pewność, że dam radę to uciągnąć. Nie oznacza to oczywiście, że w miarę dostępnego czasu nie będę aktywny także na innych polach. Ale z tak zwanych regularnych prac ta jest jedyną, którą mogę z pełną odpowiedzialnością wziąć na siebie.

[RIIF]

Zatem, z tego co na szybko widać:
- mamy nowego Króla,
- mamy gotowy do złożenia nowy PK,
- mamy chętnego na Marszałka Dworu,
- mamy chętnego na Marszałka PK,
- mamy nowego Sędziego i prezesa SK,
- mamy potencjalnego Premiera,
- mamy chętnego na MSZ,
- mamy Rektora UKD!

No to jeśli to jest mało by zacząć walczyć o lepszy byt, to ja nie wiem co trzeba.

Królu! DZIAŁAMY?! DZIAŁAJMY!

[Jarek Wawrzyniak]

Czy Pan komisarz się zmęczył pisząc o mnie? Szkoda że ostatni post o mnie bo braknie mi materiału do cyklu programu "urzekła mnie Twoja historia". Ale luz.

Niemniej pokazuje to że komisarz może kogoś obrzucać błotem i jest ok. Pokazuje to dla kogo jest KD i takową opinię będę przedstawiał gdy ktoś mnie spyta o ten v-świat. Ja nie będę mieszał się Wam w sprawy kuchni jaką sobie chcecie urządzać. Zobaczymy czy i jak zwiększycie liczebność KD tak na przestrzeni kwartału. Ja jedynie będę wykonywał obowiązki Lorda a reszta to już Wasz cyrk.

[RIIF]

Jarek, kurde, czujesz się urażony przez Komisarza, pozwij go. Jest sąd w Królestwie.

[Jarek Wawrzyniak]

Robert po co? Jasnym jest że Jego kolega powie że on ma prawo, a mnie zablokuje bo się chłopaki fajnie bawią. Powiedział co mu leży na wątrobie i idźmy do przodu dalej.

[RIIF]

No to skoro tak podchodzisz to skończ gorzkie żale i działamy!