[Cz][IPANIENKO] Zbóż łan

Tytuły prasowe ukazujące się w Królestwie Dreamlandu i Scholandii, a także interesujące lub frapujące wrzutki z całego świata.
Awatar użytkownika
Andrzej
Król Dreamlandu i Scholandii
Posty: 2879
Rejestracja: 10 maja 2017, 16:19
NIM: 283468
Kontakt:

[Cz][IPANIENKO] Zbóż łan

Post autor: Andrzej »

Obrazek
Kogut zapiał o godzinie piątej minut dwadzieścia, a Słońce wynurzało się żwawo różowymi promieniami znad horyzontu pól wyczekujących na orkę i siew.
W gospodarstwie poruszenie poranne było spore, pomimo dającego się we znaki mrozu. Mężczyźni, powróciwszy przedtem z magazynu żywności i odstawiwszy dzieci do szkoły ludowej, szykowali dla kobiet pracujących wysokokaloryczny prowiant na cały dzień pracy -- świeże bułki orkiszowe posmarowane grubą warstwą słoniny pakowali razem z kiełbasą drobiową do szmacianych worków zawiązywanych na sznurek. Kobiety pracujące przebywały zaś w rolniczym garażu, rozgrzewając silniki traktorów i naoliwiając sprzęt rolniczy. Gdy maszyny były już gotowe do pracy, kobiety pracujące odebrały swój dzienny przydział jarug, akumulując go w kolektywną kooperatywę na realizację dzisiejszego planu orki siewnej.
Zegarki w całym gospodarstwie wskazywały już godzinę szóstą. Nastał czas wyruszyć do walki o solidnie wyorane pole i o szczęśliwą, socjalistyczną wieś wandejską. Mężczyźni wyszli z domów z gotowym prowiantem. Kobiety pracujące odebrały worki z jedzeniem w garażach, po czym zajęły swe miejsca za kierownicami traktorów. Mężczyźni wyszli na zewnątrz, jednak przed powrotem do domów i zajęcia się domowymi obowiązkami zatrzymali się na chwilę, by spojrzeć na flotę olbrzymich traktorów wyruszających z garaży w świetle wschodzącego Słońca. Każdy traktor ciągnął za sobą masywny pług, mieniący się barwami różu i błyskami bieli. Na dachach traktorów tryumfalnie powiewały flagi czerwone. Również mężczyźni trzymali w swych rękach małe, czerwone proporczyki, których machaniem pozdrowili traktorzystki ruszające w kierunku bezkresnych pól rozpościerających się wokół ludowej wsi.
Traktory wjechały na pola, a kobiety pracujące poczęły zanurzać pługi w ziemię. Kreśliły w polu linie równoległe, operując traktorami z najwyższą starannością. Gleba ulegała sile pługu, mieląc się pod naciskiem wytrzymałych lemieszy i układając się w skiby pod dyktando okładnic twardych jak stal.
Mijały godziny, a kobiety pracujące wykonały już większość pracy zadanej przez kierownictwo spółdzielcze. Nagle jedna z traktorzystek zauważyła, że na jej drodze znajduje się sporej wielkości głaz, wystarczająco masywny, by uszkodzić maszyny, którymi operowała. Przeklęte kułactwo, pomyślała, gdy uświadomiła sobie po wielogodzinnych prelekcjach partyjnych i licznych masówkach w gospodarstwie rolnym, kto mógł umieścić taki głaz pośrodku pola. Kobieta pracująca wiedziała, że nie może się zatrzymać -- mogłaby zaszkodzić w ten sposób realizacji planu, narażając swój kolektyw i całą ludową ojczyznę na niepowetowane straty. Nie mogła też ominąć głazu, ponieważ naruszyłaby równoległą orkę. Kobieta pracująca miała już jednak plan, który postanowiła bezzwłocznie zrealizować, zgodnie ze wskazówkami Partii. Traktorzystka przycisnęła gaz workiem, otworzyła drzwi pojazdu i wyszła na maskę podczas jazdy traktora. Kobieta pracująca przeszła na front maski i ustawiła się na zderzaku, jedną ręką trzymając się za maskę, drugą zaś ręką sięgając po głaz. Gdy nadszedł odpowiedni moment, kobieta pracująca chwyciła silnym, kobiecym chwytem głaz i cisnęła nim daleko poza pole, zanim traktor zdążył się z nim zderzyć. Głaz poszybował daleko poza pola, trafiając w uciekającego kułaka i zabijając go na miejscu. Tak kończą szkodnicy i wrogowie ludu. Traktorzystka, po upewnieniu się, że zagrożenie zostało zneutralizowane, powróciła po masce traktora do kabiny kierowcy, a pozostałe towarzyszki pracy pogratulowały jej uratowania maszyny przed zniszczeniem przez kułaczy głaz.
Dalsza orka została już wykonana nad wyraz pomyślnie, a plan zrealizowano z normą trzystu procent i w kilka godzin przed zaplanowanym terminem zakończenia prac na roli. Traktorzystki zjechały do punktu zbiórki, uważnie bacząc na to, by w drodze powrotnej nie naruszyć nawet najmniejszego fragmentu skiby.
Na drogę prowadzącą z gospodarstwa do pól, tuż przy miejscu zbiórki kobiet pracujących, przyjechał czerwony samochód osobowy produkcji precelkhandzkiej. Złota gwiazda pięcioramienna na masce pojazdu sugerowała, że oto przybył do spółdzielni ktoś z partyjnej centrali. Kobiety pracujące zebrały się wokół pojazdu z zaciekawieniem, kto może wysiąść i powitać strudzone pracownice. Czy to Buduar? Czy to Prezydent? Nie! -- otóż, ku ogromnej uciesze traktorzystek, do gospodarstwa przybył Towarzysz Zenon Przepżechowicz we własnej osobie, Wielki Wódz wandejskich mas pracujących, Przodownik Pracy, ubrany w prosty strój robotnika-rewolucjonisty. Towarzysz pozdrowił robotnice, te zaś zaprosiły go do inspekcji świeżo wykonanej orki pól uprawnych. Ojciec Narodu Sarmackiego bez chwili wahania skorzystał z zaproszenia.
Towarzysz Wanda ujrzał pola wyorane starannie, o orce prostej, dokładnej i odpowiednio głębokiej. Po wyglądzie zaoranego areału mógł z łatwością dostrzec wysoką jakość pracy pługów oraz fachowe prowadzenie traktorów. Towarzysz Wanda przechodził między polami, zachwycając się wykształceniem skiby i równomiernością profilu poprzecznego. Wykonana orka przywodziła mu na myśl spokojne fale wód przykrywających Rów Żenady, w które można zanurzyć wiosła tak delikatnie, jak delikatne musiało być zagłębianie i wyciąganie pługa podczas orki. Zdawałoby się, że gleba na polach poddanych inspekcji czułego oka Wodza była miękka i aksamitna -- była niczym ciepła pościel dla ziaren mających się udać na długi, wygodny odpoczynek, by przebudzić się jako dojrzałe zboże. Resztki roślinne były przykryte, jak dobrze pościelony jest materac przed snem. Dobra robota, pomyślał Towarzysz Wanda, patrząc, jak granice orki pokrywają się z granicami pola, nie oddając ani cala ziemi na zmarnowanie. Kobiety pracujące obserwowały Towarzysza Wandę, spożywając prowiant, który przygotowali mężczyźni z gospodarstwa.
Towarzysz Wanda pochwalił gorąco dobrze wykorzystane jarugi, nagrodził także przodowniczki pracy orderami Trofima Łysenki. Do Towarzysza dołączyli mężczyźni ze wsi, by pogratulować wykonania pracy ponad przewidzianą normę. Wyrazy najwyższego uznania zebrała kobieta pracująca, której udało się usunąć głaz sprzed swojego pługa. Bohaterka w walce z kułactwem odparła skromnie i zgodnie z prawdą, że usunięcie głazu było zasługą całego zespołu pracującego nad orką pola. Wódz przed odjazdem ze wsi nie zapomniał również udzielić ważnych wskazówek na temat pielęgnowania rosnących plonów, by zebrać jak najlepsze plony -- jak najlepszych zbóż łan.
[Źródło: Wandea Ludu, 14 lutego 2017 r.]
[Autor: Jezus Pedael Ipanienko-Ingawaar]
[Gatunek: produkcyjniak]
[Słowa kluczowe: Wandystan, produkcyjniak, rolnictwo, kułak, kułactwo, praca, przodownictwo pracy, komunizm, oranie pola]
Andrzej, przedostatni (?) król Dreamlandu i Scholandii
Awatar użytkownika
Maciej II
Gubernator Dreamlandu i Scholandii
Posty: 2986
Rejestracja: 20 sie 2018, 15:15
NIM: 591374
Kontakt:

Re: [Cz][IPANIENKO] Zbóż łan

Post autor: Maciej II »

Pieniężne. Kiedy następny odcinek Krakozji 3000?
---

marszałek Maciej II zu Hergemon à de Ebruz - van der Pohl, r.s.

GABLOTA ODZNACZEŃ:
**Dreamlandzkie**
Order Korony Ebruzów - I Klasa
Krzyż Edwarda Artura z Brylantami

**Bialeńskie**
Order Bialeńskiej Gwiazdy Przyjaźni - Wielka Gwiazda
Medal Sił Zbrojnych - Złoty

**Rotryjskie**
Order Gołębicy i Oliwnej Gałązki - Kawaler

**Teutońskie**
Tytuł Obrońcy Teutonii
Awatar użytkownika
Andrzej
Król Dreamlandu i Scholandii
Posty: 2879
Rejestracja: 10 maja 2017, 16:19
NIM: 283468
Kontakt:

Re: [Cz][IPANIENKO] Zbóż łan

Post autor: Andrzej »

Χέλμουτ Πολ pisze: 7 lut 2019, 13:47 Pieniężne. Kiedy następny odcinek Krakozji 3000?
Szczegóły wkrótce.
Andrzej, przedostatni (?) król Dreamlandu i Scholandii
Awatar użytkownika
Chamberlain
Posty: 1956
Rejestracja: 16 maja 2016, 19:46
Numer GG: 62994040
NIM: 866253
Kontakt:

Re: [Cz][IPANIENKO] Zbóż łan

Post autor: Chamberlain »

Jakiś komentarz by się przydał.
- - William diuk Chamberlain-Schlesinger
Awatar użytkownika
Karolina Aleksandra
król-senior
Posty: 1954
Rejestracja: 25 wrz 2012, 20:23
NIM: 430209
Herb: k14
Lokalizacja: Ekorre
Kontakt:

Re: [Cz][IPANIENKO] Zbóż łan

Post autor: Karolina Aleksandra »

Towarzysz Wanda to Ojciec Narodu Sarmackiego?

KA
Awatar użytkownika
Andrzej
Król Dreamlandu i Scholandii
Posty: 2879
Rejestracja: 10 maja 2017, 16:19
NIM: 283468
Kontakt:

Re: [Cz][IPANIENKO] Zbóż łan

Post autor: Andrzej »

Karolina Aleksandra pisze: 8 lut 2019, 20:57 Towarzysz Wanda to Ojciec Narodu Sarmackiego?

KA
No a jakże!
Andrzej, przedostatni (?) król Dreamlandu i Scholandii
Awatar użytkownika
Karolina Aleksandra
król-senior
Posty: 1954
Rejestracja: 25 wrz 2012, 20:23
NIM: 430209
Herb: k14
Lokalizacja: Ekorre
Kontakt:

Re: [Cz][IPANIENKO] Zbóż łan

Post autor: Karolina Aleksandra »

Kurczę, nie zdawałam sobie z tego sprawy. Patrząc na historię i dzisiejszy stan stosunków KS-MW, to dosyć zabawne. Albo tragiczne. Zależy, jak patrzeć.

KA
Awatar użytkownika
Andrzej
Król Dreamlandu i Scholandii
Posty: 2879
Rejestracja: 10 maja 2017, 16:19
NIM: 283468
Kontakt:

Re: [Cz][IPANIENKO] Zbóż łan

Post autor: Andrzej »

Należy na to spojrzeć tylko w jedynie słuszny sposób - MW to jedyna prawna i legalna kontynuacja Księstwa Sarmacji ;)
Andrzej, przedostatni (?) król Dreamlandu i Scholandii
Awatar użytkownika
Torkan Ingawaar
Posty: 1647
Rejestracja: 1 gru 2014, 19:01
NIM: 156339
Lokalizacja: Sangajokk
Kontakt:

Re: [Cz][IPANIENKO] Zbóż łan

Post autor: Torkan Ingawaar »

Towarzysz Wanda jest ojcem ludu pracującego całego mikroświata, więc nie rozumiem tego zdziwienia.
(–) Torkan Ingawaar (ᑐᕐᑳᓐ ᐃᖓᕚᕐ)
Obrazek
Awatar użytkownika
Алоиз Нишемангоҳ
Posty: 355
Rejestracja: 10 lis 2010, 14:10
Numer GG: 4917991
NIM: 732103
Lokalizacja: Genoße-Wanda-Stadt
Kontakt:

Re: [Cz][IPANIENKO] Zbóż łan

Post autor: Алоиз Нишемангоҳ »

Torkan Ingawaar pisze: 9 lut 2019, 17:20 Towarzysz Wanda jest ojcem ludu pracującego całego mikroświata, więc nie rozumiem tego zdziwienia.
Tak było. A narodu Sarmackiego (w tym Ludu Wandejskiego) o tyle szczególnie był ojcem, że przecież sam był Sarmatą (o korzeniach dreamlandzkich, co prawda), twórcą Sarmackiej Armii Ludowej, Komunistycznej Partii Sarmacji i jednym z przywódców Sarmackiej Republiki Socjalistycznej.
ppłk Alojzy Pupka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Czytelnia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość