Bo ja dla dobra ogólnego nigdy się nie zgadzałem, by Karbiaka tu wpuścić po tym, jak Edward II o tym zdecydował. Ja jestem jednak prawicowcem, który nie zawsze opowiada się za humanitarnym traktowaniem jednostek na to nie zasługujących (niedawna dyskusja o karze śmierci chociażby). Natomiast Pan Ingawaar jest innym typem człowieka, stąd takie jego podejście, a nie inne. Skutek był taki, jak Pan pisze: "lista odpowiedzialnych za zasyfienie państwa". W swojej wypowiedzi chciałem jedynie jasno w ten sposób podkreślić, że Ingawaar potrafi troszczyć się o wszystkich, nawet o życie takich pomiotów jak Karbiak. Jest to jasny sygnał dla każdego nowo narodzonego człowieka w Królestwie: "Premier-elekt troszczył się o największego z największych trolli, to jakże by miał nie zatroszczyć się i o mnie?"
(-) Daniel von Witt