Wybory Premiera Rządu Królewskiego – nowa odsłona

[Andrzej]

Jakbyś nie zauważył to od momentu zgłoszenia się jako kandydat na PRK przyjąłem twardą zasadę koniec gurwa śmieszkowania i się konsekwentnie niej trzymam.

I to jest #dobrazmiana, całkiem miło widzi się merytoryczne posty. Zważywszy, że tzw. śmieszkowanie w ogóle mnie nie bawi, to całkiem miła odmiana.

I takie "Prawy to lewego" to ja szanuję.

[Daniel von Witt]

Wygląda na to, że w dopowiedzeniu sensu mych słów lepiej wyręczył mnie Jego Ekscelencja Chamberlain, więc nie będę się o tym rozpisywał.

Raczej w tym konkretnym przypadku to duet Witt-Chamberlain tworzy nagonkę na mnie, a ja się staram bronić.

Ciekawe czasy zaprawdę. Nie sądziłem, że Ci panowie w czymś się zgodzą.

A co w tym takiego dziwnego? Politycznie i światopoglądowo (pomijam inne kwestie) Ipanienko jest dla mnie za horyzontem. Chamberlain jest bliżej. Znacznie bliżej. A do tego jest Dreamlandczykiem. Ipanienko? Nie wiadomo kim w zasadzie.

Dodam jeszcze, że będąc jedynym chętnym kandyatem (już byłym i obecnie raczej nieoficjalnym) na urząd PRK w rzeczywistości próbowałem zapobiec rozkładaniu państwa.

Wasza Ekscelencja inaczej pojmuje rozkład państwa ode mnie. Ciągłość władzy w Dreamlandzie nie jest zagrożona przez brak kandydata na Premiera, bo do czasu jego znalezienia i wyboru rządzi poprzedni Premier. Tak samo jak po ucieczce Alfreda monarchia w Dreamlandzie się nie skończyła. Panuje regent. Są odpowiednie procedury wyłonienia następnego monarchy i one są w toku. Tak samo są w toku procedury wyłonienia nowego Premiera. Ich istnienie i działanie gwarantuje, że państwo ma się dobrze. Ich przeskakiwanie, olewanie lub niszczenie to rozkład państwa. To zaproponowała regentka i część entuzjastycznie nastawionych ludzików (dajmy władzę komukolwiek*, kto tylko chce!). Zaproponowaliście rozmywanie państwa (przez lekceważenie jego organizacji i praw), a przynajmniej zamianę demokracji w ochlokrację. Temu będę zawsze przeciwny.


(-) Daniel von Witt

---

* komukolwiek - nie dotyczy nieznanych i spoza kręgu wzajemnej adoracji

[Andrzej]

A co w tym takiego dziwnego? Politycznie i światopoglądowo (pomijam inne kwestie) Ipanienko jest dla mnie za horyzontem. Chamberlain jest bliżej. Znacznie bliżej. A do tego jest Dreamlandczykiem. Ipanienko? Nie wiadomo kim w zasadzie.

Bo wy, towarzyszu królu Elderlandu, akurat macie największą legitymizację w Dreamlandzie do grania kartą narodowościową XD Wszyscy pamiętamy jak nie raz tasowaliście dwie z nich tak jak wam było wygodnie, więc nie ośmieszajcie się.

Wasza Ekscelencja inaczej pojmuje rozkład państwa ode mnie. Ciągłość władzy w Dreamlandzie nie jest zagrożona przez brak kandydata na Premiera, bo do czasu jego znalezienia i wyboru rządzi poprzedni Premier. Tak samo jak po ucieczce Alfreda monarchia w Dreamlandzie się nie skończyła. Panuje regent. Są odpowiednie procedury wyłonienia następnego monarchy i one są w toku. Tak samo są w toku procedury wyłonienia nowego Premiera. Ich istnienie i działanie gwarantuje, że państwo ma się dobrze. Ich przeskakiwanie, olewanie lub niszczenie to rozkład państwa. To zaproponowała regentka i część entuzjastycznie nastawionych ludzików (dajmy władzę komukolwiek*, kto tylko chce!). Zaproponowaliście rozmywanie państwa (przez lekceważenie jego organizacji i praw), a przynajmniej zamianę demokracji w ochlokrację. Temu będę zawsze przeciwny.

Jakbyś nie zauważył (a mogłeś, bo nie udzielasz się w KD jak kiedyś) to nikt nie jest obecnie chętny oprócz mnie do bycia PRK, no może poza Mat Maxem. Zresztą prawo jest respektowane - Mat Max zgłosił się legitnie i żadne prawo nie zabrania mu do bycia 'słupem' w sytuacji gdy towarzysz z Elderlandu próbuje doprowadzić do kryzysu politycznego w Dreamlandzie wykorzystując kapitulację Alfreda i brak chętnych do pokierowania rządem.

[Chamberlain]

Przypominam, że do wyborów nie zgłosił się nikt - czyli nikt nie chciał rządzić Dreamlandem.

Doprecyzujmy: tydzień temu nikt się nie zgłosił. Gdy 2 grudnia Alfred rozpisywał wybory, równie dobrze można było zamknąć państwo i się rozejść, taka była padaka i wyjałowienie. A w tej chwili? Dynamika sytuacji jest taka, że każdy dzień przynosi coś obiecującego. Chętnie zmierzyłbym się w wyborach z którymś ze słupów. Może nie ja jeden.

[Andrzej]

Ty już lepiej do polityki nie wracaj. No chyba że tak tylko gadasz bo IMHO sam już dobrze wiesz i pogodziłeś się, że w polityce Dreamlandu jesteś skończony.

Teraz już nie ma zresztą sensu bajdurzyć "what if".

[Daniel von Witt]

Bo wy, towarzyszu królu Elderlandu, akurat macie największą legitymizację w Dreamlandzie do grania kartą narodowościową XD Wszyscy pamiętamy jak nie raz tasowaliście dwie z nich tak jak wam było wygodnie, więc nie ośmieszajcie się.

Wasza Ekscelencja jest durniem czy tylko takiego udaje? Zawsze podkreślałem, że jestem Dreamlandczykiem, przy czym to określenie może mieć dwa znaczenia: Dreamlandczyk jako członek narodu (v-urodzenie i tożsamość "dreamlandzka") i Dreamlandczyk jako obywatel Królestwa Dreamlandu. Obywatelstwo można sobie kupić kilkoma kliknięciami. W Elderlandzie również jestem Dreamlandczykiem (narodowość). Zawsze to mówiłem i nigdy inaczej się nie czułem. Mówiąc o Jego Ekscelencji Chamberlainie miałem na myśli właśnie jego więź z dreamlandzkością, to, że się czuje Dreamlandczykiem (członkiem narodu). Pan nie. Pan nie jest tubylcem.

Zresztą prawo jest respektowane - Mat Max zgłosił się legitnie

Nikt się nie zgłosił. Czas na zgłoszenia minął. Teraz tylko Korona chaotycznie szuka swojego kandydata.

(-) Daniel von Witt

[Andrzej]

Wasza Ekscelencja jest durniem czy tylko takiego udaje?

Nie uprawiajcie obszczymurstwa towarzyszu. No chyba, że chcecie mi przyznać rację. :)

[matmax]

Nikt się nie zgłosił. Czas na zgłoszenia minął.

W tej chwili interpretacja w ogłoszeniach urzędowych jest odmienna. Do sądu nie wpłynęły też żadne wnioski w tej sprawie.

[Andrzej]

Nikt się nie zgłosił. Czas na zgłoszenia minął.

W tej chwili interpretacja w ogłoszeniach urzędowych jest odmienna. Do sądu nie wpłynęły też żadne wnioski w tej sprawie.

Typowe wittowskie manipulanctwo najgorszego sortu.

[Daniel von Witt]

Witt zaśmiał się pod nosem i pomyślał: jakie te komunisty głupie! A ciemny lud promujący ich do władzy jeszcze głupszy.

Wasze Ekscelencje nie zrozumieli tego co napisałem i nie znają prawa wyborczego? Mówiąc o tym, że nikt się do wyborów nie zgłosił miałem na myśli przepisy prawa wyborczego mówiące o pierwszym tygodniu wyborczym, gdy każdy mający prawo bycia wybieranym może się do wyborów zgłosić. Wówczas nikt się nie zgłosił. I dopiero wtedy nastąpiła królewska łapanka: a może Ty, a może Ty? Teraz obserwujemy konkurs na najpiękniejszego słupa, znalezionego w skutek królewskiej łapanki.

(-) Daniel von Witt

[Karolina Aleksandra]

Również ostatecznie nie jestem do końca zadowolona z tego, że procedura wyborcza przebiegła w taki, a nie inny sposób, z brakiem kandydatów i koniecznością szukania wyjść zapasowych, jednak moje działania podejmowane były w dobrej wierze i przede wszystkim dla dobra Królestwa oraz przeciwdziałania impasowi wyborczemu.

W głosowaniu obywatele mogą ten wybór zatwierdzić lub odrzucić i będziemy wtedy od nowa się bawić z procedurą wyborczą, przy nowym gronie osób uprawnionych. Liczę na to, że deklaracje, które padły w tym wątku, nie zdezaktualizują się.

Karolina Aleksandra

[Andrzej]

Witt zaśmiał się pod nosem i pomyślał: jakie te komunisty głupie! A ciemny lud promujący ich do władzy jeszcze głupszy.

Wasze Ekscelencje nie zrozumieli tego co napisałem i nie znają prawa wyborczego? Mówiąc o tym, że nikt się do wyborów nie zgłosił miałem na myśli przepisy prawa wyborczego mówiące o pierwszym tygodniu wyborczym, gdy każdy mający prawo bycia wybieranym może się do wyborów zgłosić. Wówczas nikt się nie zgłosił. I dopiero wtedy nastąpiła królewska łapanka: a może Ty, a może Ty? Teraz obserwujemy konkurs na najpiękniejszego słupa, znalezionego w skutek królewskiej łapanki.

(-) Daniel von Witt

Mat Max zgłosił się sam z własnej woli, gamoniu. XD

[Daniel von Witt]

Dał się złapać w łapance. To różnica Ekscelencjo.

(-) Daniel von Witt

[Andrzej]

Dał się złapać w łapance. To różnica Ekscelencjo.

(-) Daniel von Witt

Ale ty jesteś oderwany od rzeczywistości xD

[Daniel von Witt]

Mówienie o tym samym do durnia ma swój kres. Właśnie nastał.

(-) Daniel von Witt

[Andrzej]

Mówienie o tym samym do durnia ma swój kres. Właśnie nastał.

(-) Daniel von Witt

Miło mi wygrać z tobą kolejne starcie :)

[Daniel von Witt]

I ja cieszę się, że We pozostaje w dobrym nastroju.

(-) Daniel von Witt

[Torkan Ingawaar]

Dał się złapać w łapance. To różnica Ekscelencjo.

A, bo pan nie jest przy tym stoliczku, to pan nie wie. Mat Max von Salvepol sam wyszedł do regentki i Ipanienki z propozycją, że weźmie udział w wyborach, aby następnie pozwolić swojemu partyjnemu koledze kierować swym rządem. Sam o tym pomyśle dowiedziałem się kilka godzin przez oficjalnym zgłoszeniem. Gdzie tu więc łapanka?

[Andrzej]

Dał się złapać w łapance. To różnica Ekscelencjo.

A, bo pan nie jest przy tym stoliczku, to pan nie wie. Mat Max von Salvepol sam wyszedł do regentki i Ipanienki z propozycją, że weźmie udział w wyborach, aby następnie pozwolić swojemu partyjnemu koledze kierować swym rządem. Sam o tym pomyśle dowiedziałem się kilka godzin przez oficjalnym zgłoszeniem. Gdzie tu więc łapanka?

To już tłumaczyłem, ale Daniel zasłonił uszy, zamknął usta i krzyczał coś w stylu "łapanka łapanka lalalala ipanienko dureń nic nie słyszę" xD

[Torkan Ingawaar]

Wiem, kochanie, ale być może dla dra von Witta dopiero słowo kilku durniów może równać się słowu jednego luzytańskiego nadczłowieka, więc raz jeszcze powtórzyłem to, co już tu wcześniej padło.