Grudzień 2018: wybory premiera

[Alfred]

Przed chwilą zarządziłem wybory Premiera Rządu Królewskiego na kolejną kadencję; urzędujący premier, sir Florian von Stettin, nominalnie kończy swoją służbę 17 grudnia. Za kierowanie państwem przez te cztery miesiące — dziękuję mu. Jak sądzę, w tym miejscu nie ma sensu wygłaszać rytualnych, a oderwanych od rzeczywistości nadziei na ciekawą kampanię wyborczą, dynbamiczną kolejną kadencję i tak dalej. Byłbym jednak szczęśliwy, gdyby znalazł się ktoś, kto czuje, iż ma w tym państwie coś do zrobienia i kto byłby w stanie zgromadzić wokół siebie ekipę skutecznie realizującą przynajmniej podstawowe funkcje państwa. Wygfrana w nadchodzących wyborach nie przyniesie nikomu łatwej satysfakcji, ale daje dużą szansę urządzenia państwa na swój obraz.

W ciągu tygodnia wydam obszerną proklamację królewską, stanowiącą kompleksowy projekt reformy konstytucyjnej, obejmującą projekty zarówno Nowej Konstytucji, jak i towarzyszących jej ustaw, współokreślających ustrój państwa. Mam nadzieję, że przyniesie nam to owocną refleksję i dyskusję nad kształtem naszej organizacji, ale także nad relacjami w obrębie samej naszej wspólnoty. Dołożę starań, żeby publikacjia nastąpiła już w przyszły piątek, tak, aby przedstawione propozycje mogły też zostać skomentowane w ramach kampanii wyborczej.

[Stanisław Dmowski]

Oczekujemy z niecierpliwością owej proklamacji. Cieszy mnie, że społeczeństwo wreszcie ujrzy projekty nowej konstytucji. Ja sam miałem tą przyjemność przeglądać je bodajże we wrześniu. Mało już z tego pamiętam, zdążyłem jednak wynotować sobie kilka słów kluczy.

Natomiast w kwestii wyborów na Premiera pragnę zaapelować o zgłaszanie swych kandydatur. Dreamland wymaga dalszych zmian, na które mi zabrakło czasu i werwy. Swoją drogą list z podsumowaniem mojej kadencji przedłożę w najbliższych dniach.

[Andrzej]

Imho troszku już za późno na reformy

[Darudo Ranlerald]

Sama reforma, o ile nie jest tylko zapowiedzią, świadczy sama przez się, że za późno nie jest. To właśnie ona, sama sobą, dowodzi, że Królestwo Dreamlandu żyje.
Wspominałem w innym wątku, że nie liczba obywateli v-państwa świadczy o tym, że mikronacja żyje czy nie. Proszę sobie wyobrazić dwa v-państwa. W jednym, z 10 obywatelami, stanowi się prawo, przeprowadza reformy, wybiera władzę.
W drugim, z 1000 obywateli, jedynym tematem jest narzekanie, że jest za późno, że nic nie ma sensu.
Które z tych państw żyje, jako mikronacja?
Moim zdaniem to pierwsze, drugie, chociaż miana jakiejś społeczności odebrać jej nie mozna, to nie jest to już mikronacja.

Kłaniam się nisko i z niecierpliwością oczekuję obiecanych przez JKM projektów konstytucji i ustaw reformujących ustrój Królestwa Dreamlandu.

Kłaniam się nisko.

[Fryderyk Orański-Nassau]

Imho troszku już za późno na reformy

Dreamland jest wieczny, więc na reformy nigdy za późno :)

[Andrzej]

Imho troszku już za późno na reformy

Dreamland jest wieczny, więc na reformy nigdy za późno :)

U meana - wiecznie martwy? xD

[Darudo Ranlerald]

Odkąd tu jestem instytucjonalnie nic sie nie dzieje. A przepraszam, ogłoszono wybory na Premiera RK, zapowiedziano reformę konstytucyjną. Co prawda zaraz potem zapadła cisza, no ale niemniej jednak ktoś jeszcze z tego grobu stara się dać znać, że wciąż żyje.

No ale przede wszystkim my, obywatele. Żyjemy i mamy się dobrze. Brak wladzy, to nie śmierć państwa, to przejście z systemu monarchicznego do anarchicznego. :)

[Fryderyk Orański-Nassau]

Bywało gorzej, bywało lepiej. Jak na moje wystarczy, że ludzie się wezmą do roboty, zamiast narzekać.

Nie twierdzę natomiast, że nie ma problemu. Jednak nie ma nikogo do roli Premiera i jest to całkiem problematyczne.

[Darudo Ranlerald]

(...) zamiast narzekać.

To jakieś słowo-wytrych? Któryś już raz Wasza Ekscelencja tego słowa używa. Krytyka nie jest narzekaniem, a zwłaszcza konstruktywna. Może być błędna, ale to wciąż nie narzekanie.
Proszę wybaczyć, ale nie mogę zrozumieć, dlaczego winę za martwe prawo chce WE przerzucić na zwykłych ludzi. Przede wszystkim do roboty wziąć się powinien ten, na kim ciążą obowiązki, nałożone przez system, a ich nie wypełnia.
Nie można powiedzieć "wiecie, organy nie działają, ale to wy, ludzie, weźcie się do roboty".

[Fryderyk Orański-Nassau]

Nie mówię o Panu. Pan ledwo przybył, ma tonę energii. Osoby takie jak Aluś czy Jezus częściej tylko narzekają, że "wieje chujem", nic się nie dzieje i im też się nie chce, a jak wszyscy będą się patrzeć tylko na innych to do niczego nie dojdziemy. Tą postawę nazywam narzekaniem.

[Darudo Ranlerald]

Dziękuję za odpowiedź.

[Andrzej]

W ciągu tygodnia wydam obszerną proklamację królewską, stanowiącą kompleksowy projekt reformy konstytucyjnej

:)

[Aleksander]

Tydzień jeszcze się nie skończył. Nawet nie zaczął! Bo tydzień zaczyna się od Newsweeka Nesquika!

[Andrzej]

Zaprawdę powiadam wam: Sram chujem.

[Stanisław Dmowski]

Zaprawdę powiadam wam: Sram chujem.

Dziękujemy za informację. Możemy spać spokojniej.

[Darudo Ranlerald]

Zaprawdę powiadam (...)

Coś czułem, że z Waszą Ekscelencją nie wszystko jest jak należy. :) Ale przenigdy bym się nie domyslił, że to aż tak poważna dolegliwość.

[Fryderyk Orański-Nassau]

Myślę, że wybory się opóźnią, skoro brak kandydatów do roli Premiera.

[Andrzej]

Zaprawdę powiadam (...)

Coś czułem, że z Waszą Ekscelencją nie wszystko jest jak należy. :) Ale przenigdy bym się nie domyslił, że to aż tak poważna dolegliwość.

A po chuj próbujesz na siłę mnie tym zainteresować?

[Darudo Ranlerald]

Myślę, że wybory się opóźnią, skoro brak kandydatów do roli Premiera.

Termin zgłaszania kandydatów upłynął, nikt chęci kandydowania nie zgłosił. Także teraz, zgodnie z prawem, kandydata wskazuje Król. Myślę, że opóźnienie nie będzie wielkie, lada chwila poznamy kandydata. :)

[Andrzej]

Myślę, że jego pizdowatość wróci może dzisiaj, może za kilka dni, ale nie zrobi sobie nic z poprzednio złożonej obietnicy - w końcu he does nothing wrong :^)