Brak jubilatów w Święto Narodzenia

[Daniel von Witt]

Dlaczego w tym roku Święto Narodzenia przeszło bez echa i w zasadzie nie było czego świętować? Co jest za to odpowiedzialne i jak sobie z tym poradzić? O tym jest nowy tekst w Merkuriuszu. Zapraszam do lektury.

(-) Daniel von Witt

[Karolina Aleksandra]

„Wandalizacja” życia publicznego jest pewnym problemem (chociaż nie da się ukryć, że nawet pisząc pięknie i z owijaniem w bawełnę, można kogoś obrazić). Z tą kwestią można sobie poradzić na dwa sposoby: cenzurować i karać, albo przeprowadzić kontrofensywę w postaci własnych inicjatyw, własnego języka dyskusji, który mógłby stanowić przykład dla innych — ogólnie stanowić kontrapunkt, który pozwoli na realną wymianę doświadczeń i spięcie dwóch kultur, a jednocześnie może zachęcić tych, którzy nie przepadają za „barbarzyństwem”, do większej aktywności.

Chyba nie muszę mówić, która opcja jest sensowniejsza i w dłuższej perspektywie lepsza dla Królestwa?

Karolina Aleksandra

[Aleksander]

Ja to bym na fasadzie pałacu królewskiego w Ekkore widział wielki napis: Jebać pasy. Ale się rozmarzyłem...

[Tomasz von Habsburg]

Na szczęście Gwardia Królewska posiada takiego dużego pieska...

Szanowny Redaktor ma jakieś pomysły na zakończenie kryzysu demograficznego?

(-) Tomasz baron von Habsburg

[Aleksander]

Na szczęście Gwardia Królewska posiada takiego dużego pieska...

Ten uczuć, gdy nie wiesz czy to przypadek czy przemyślana złośliwość osadzona w kontekście twojej wypowiedzi. Jednakże jeżeli to drugie, to z dalece posuniętej ostrożności procesowej pragnę zauważyć, że oprawca ks. Popiełuszki wywodził się z waszej strony Błoń ;-)

[Tomasz von Habsburg]

Ten uczuć, gdy nie wiesz czy to przypadek czy przemyślana złośliwość osadzona w kontekście twojej wypowiedzi. Jednakże jeżeli to drugie, to z dalece posuniętej ostrożności procesowej pragnę zauważyć, że oprawca ks. Popiełuszki wywodził się z waszej strony Błoń ;-)

Skorzystałem z wyszukiwarki i żaden z oprawców bł. ks. Jerzego Popiełuszki nie pochodzi z Krakowa ani Bielska (gdzie są błonia). Dalej - nie wiedziałem, że do Jego morderstwa użyto jakiegoś psa.

(-) Tomasz baron von Habsburg

[Aleksander]

Jeden z morderców trenował boks w sracovii ;-)

[Daniel von Witt]

Szanowny Redaktor ma jakieś pomysły na zakończenie kryzysu demograficznego?

Kryzys dopiero może nastąpić, gdyż póki co na miejsce młodych pojawiają się inni, jak np. imigranci (chwilowo Siergiusz Asketil, Emil Potocki, a na stałe mam nadzieję Pan Casimir de Viries), przez co faktyczna liczba lokalnych działaczy jest względnie stała (wystarczy prześledzić obwieszczenia Komisarza Wyborczego Królestwa w części dotyczącej frekwencji w naszej prowincji). Ożywienia życia lokalnego w przestrzeni politycznej będę się doszukiwał w tworzeniu lenn, zabieganiu o ulokowanie się tutaj drugiej rodziny prócz własnej, która mogłaby stanowić polityczną przeciwwagę dla Wittów, a także będę starał się oddać mitrę książęcą w 2018 roku jednemu z członków swojej rodziny (obecnemu lub przyszłemu, gdyż mam nadzieję na zwiększenie liczby osób należących do mojego rodu). O innych sposobach powiem w noworocznym orędziu, gdyż będę potrzebował pomocy wszystkich obywateli Unii.

(-) Daniel von Witt

[Gaston de Senancour]

Ożywienia życia lokalnego w przestrzeni politycznej będę się doszukiwał w tworzeniu lenn, zabieganiu o ulokowanie się tutaj drugiej rodziny prócz własnej, która mogłaby stanowić polityczną przeciwwagę dla Wittów, a także będę starał się

Nie. Ryba psuje się od głowy i od głowy trzeba zacząć. Nie widzę zaangażowania na górze. Jeśli ja nie widzę, nie widzą jej też inni. Królowa wpada raz na 4 dni i w ciągu 10 minut publikuje 10 postów na całkowicie nieistotne tematy, których treść można zresztą przewidzieć z góry na cały 2018 rok. Trzech na czterech premierów wybranych w tym roku zmarło praktycznie po dwóch tygodniach od elekcji. Czwarty, obecnie urzędujący, właśnie umiera. W takich warunkach obywatele biorą na przeczekanie.

[Daniel von Witt]

Od odcinka, w którym ryba zaczyna się ode mnie będę robił wiele, by Księstwo było niedoścignione wśród innych prowincji (określenie zbiorcze) Królestwa. Na bierność nie ma co liczyć, bo góra jest bierna. W dużym stopniu Księstwo może żyć własnym życiem i należy to akcentować.

(-) Daniel von Witt

[Torkan Ingawaar]

Nie widzę zaangażowania na górze. Jeśli ja nie widzę, nie widzą jej też inni. Królowa wpada raz na 4 dni i w ciągu 10 minut publikuje 10 postów na całkowicie nieistotne tematy, których treść można zresztą przewidzieć z góry na cały 2018 rok.

Monarcha to nie koń pociągowy, który na dodatek ma aktywnie uczestniczyć w politycznych starciach, ale strażnik integralności królestwa, konstytucyjnych praw i naszej infrastruktury informatycznej. System, w którym monarsze przypisana jest taka właśnie rola ukształtował się podczas pierwszego panowania Artura Piotra i nie widzę potrzeby, aby go zmieniać. Nie mam większych zastrzeżeń do aktywności Królowej. Krytykę proponuję zacząć od własnego podwórka, bo za wandalizację sceny publicznej w większości nie odpowiada - jak to twierdzi autor kipiącego hipokryzją artykułu - element napływowy, ale właśnie Towarzysz i Towarzysza polityczni sojusznicy z autorem artykułu na czele.

[Gaston de Senancour]

bo za wandalizację sceny publicznej w większości nie odpowiada (...) element napływowy, ale właśnie Towarzysz i Towarzysza polityczni sojusznicy z autorem artykułu na czele.

Przyjmuję z dumą. Wandalizuję, demoluję, wdmuchuję życie.

[Tomasz von Habsburg]

Jeden z morderców trenował boks w sracovii ;-)

Nie interesuję się zbytnio piłką nożną, a już na pewno nie w takim stopniu, by fanatycznie "wspierać" jeden z krakowskich klubów. Nie chcę po prostu, by pradawny tynk był pokryty tauzeńśką farbą w aerozolu. :)

O innych sposobach powiem w noworocznym orędziu, gdyż będę potrzebował pomocy wszystkich obywateli Unii.

Będę czekał.

Tak w ogóle - dziękuję bardzo Waszej Książęcej Mości, że Wasza Książęca Mość wspomniał o mnie podczas zeszłorocznego Święta Narodzenia. :)

Ryba psuje się od głowy i od głowy trzeba zacząć.

Najlepiej działać całościowo - bez reszty ciała całościowo ryba zepsułaby się szybciej.

Monarcha to nie koń pociągowy, który na dodatek ma aktywnie uczestniczyć w politycznych starciach, ale strażnik integralności królestwa, konstytucyjnych praw i naszej infrastruktury informatycznej.

A propos tego - bardzo spodobał mi się fragment wywiadu z pretendentem do tronu Księstwa Sarmacji Konradem Jakubem Friedmanem:

Kulturę najlepiej wspierać, poprzez jej tworzenie. Dotacje, konkursy, patronaty — nie do końca się spisują w naszej rzeczywistości. Trzeba zebrać ludzi, animować ich, działać razem z nimi. Zamiast ogłaszać, że jeżeli ktoś napisze tekst to damy mu za to medal, obrazek z patronatem książęcym i sypniemy trochę libertów, lepiej odezwać się do ludzi którzy tym się zajmują, i napisać coś razem z nimi. Inspirować, rzucać pomysłami, może nawet próbować rzucić rękawicę i stanąć w szranki na polu kultury i sztuki. Jako Książę, nie chcę być zleceniodawcą, chcę być współautorem. Nie samym mecenasem, ale i twórcą. Książę na polu kultury winien być nie tylko dyrygentem, ale może i przede wszystkim, grać pierwsze skrzypce.

(-) Tomasz baron von Habsburg

[Torkan Ingawaar]

Przyjmuję z dumą. Wandalizuję, demoluję, wdmuchuję życie.

Szkoda, że ze skutkiem chyba odwrotnym do zamierzonego. Z Królestwa mieszkańcy uciekają miast doń lgnąć. Obawiam się, że gdy pozbędzie się towarzysz wszystkich mentalnie spedalonych, to pewnego ranka obudzi się Towarzysz na bezludnej wyspie, gdzie już nikt wandalizowania, demolowania i wdmuchiwania nie dostrzeże ani nie usłyszy.

Swoją drogą, w pewnym sensie podziwiam - zarówno u towarzysza jak i u tow. dra Witta - to bezkrytyczne podejście do własnych działań i obranej przez siebie drogi bez względu na okoliczności i cokolwiek zatrważające efekty tych działań.

[Daniel von Witt]

Krytykę proponuję zacząć od własnego podwórka, bo za wandalizację sceny publicznej w większości nie odpowiada - jak to twierdzi autor kipiącego hipokryzją artykułu - element napływowy, ale właśnie Towarzysz i Towarzysza polityczni sojusznicy z autorem artykułu na czele.

Wasza Książęca Mość bardzo się myli i nie dostrzega kolei zdarzeń, jakie miały miejsce od nastania Edwarda II, chociaż był ich świadkiem. Wówczas pierwszym wariatem rzucającym mięsem nie był żaden Senancour i jego sojusznicy, ale Albon, któremu Edward II próbował odebrać tytuł honorowy. W dalszej zaś kolejności pojawili się Wandejczycy, mający całkowicie odmienne usposobienie i sposób bycia niż Dreamlandczycy. W reakcji na ich chamstwo i prostackie słownictwo pojawił się odpór, choć i tak nie tak niskim poziomie, jak prowodyrzy tych zajść. Pańscy koledzy z dawnej partii i ich sympatycy. Szukanie powodów obecnej atmosfery i wyjałowienia niektórych stref forum dyskusyjnego w obozie przeciwnym jest hipokryzją, którą sam Pan mnie zarzuca, a nie zauważył mych słów wygłoszonych w Parlamencie Królewskim z okazji Bożego Narodzenia. To jest z kolei ignorancja. Dlatego...

Swoją drogą, w pewnym sensie podziwiam - zarówno u towarzysza jak i u tow. dra Witta - to bezkrytyczne podejście do własnych działań i obranej drogi bez względu na okoliczności.

polecam zajrzeć do wątku opłatkowego w Parlamencie raz jeszcze i zastanowić się nad tym, kto go wszczął, co powiedział oraz jakie były na to reakcje i czyje. Czy ktoś jeszcze zechciał za cokolwiek kogokolwiek przeprosić? Czy jad i chamstwo ustały lub zmniejszyły się po stronie Pańskich koleżków? Czy może Premier stał się bardziej znośny w swoich komentarzach, w których nigdy nie odmawia sobie personalnych ataków, docinek i świństw, które z dyskusją nad danym problemem nie mają nic wspólnego? Czy Premier i jemu podobni szanują innych dyskutantów zwracając się do nich w należyty sposób, właściwy chociażby zasadom kultury osobistej? Czy Aluś de la Ciprofloksja panuje nad tym co pisze?

Daję na to jedną odpowiedź: skończ Pan pieprzyć.

(-) Daniel von Witt

[Aleksander]

Jeden z morderców trenował boks w sracovii ;-)

Nie interesuję się zbytnio piłką nożną, a już na pewno nie w takim stopniu, by fanatycznie "wspierać" jeden z krakowskich klubów. Nie chcę po prostu, by pradawny tynk był pokryty tauzeńśką farbą w aerozolu. :)

Ja tylko odpowiadam na pojawiające się wątpliwości :-)

[Aleksander]

Czy Aluś de la Ciprofloksja panuje nad tym co pisze?

[..] odpowiedź: skończ Pan pieprzyć.

Eee... ok.

[Andrzej]

Wandalizowanie skończyło się zanim w ogóle się zaczęło. Ostał się jeno impotent jeden z drugim, wywijający sflaczałymi członkami w miejscu publicznym raz na kilka dni. Kogoś to jeszcze rajcuje? Mnie już znudziło :)

[Gaston de Senancour]

Szkoda, że ze skutkiem chyba odwrotnym do zamierzonego. Z Królestwa mieszkańcy uciekają miast doń lgnąć. Obawiam się, że gdy pozbędzie się towarzysz wszystkich mentalnie spedalonych, to pewnego ranka obudzi się Towarzysz na bezludnej wyspie, gdzie już nikt wandalizowania, demolowania i wdmuchiwania nie dostrzeże ani nie usłyszy.

Mówi Pan rzeczy nieprzemyślane, bo boli Pana dupa. Komu jak komu, ale mnie i Wittowi powinien pan raczej dziękować, bo tylko w tym roku wypowiedzi naszej dwójki zainicjowały, lekko licząc, jakieś 70-80% wszystkich dyskusji. Reszta należy do Alusia, PTR i królowej. Ktokolwiek zrezygnował lub zniechęcił się w tym roku – Auksencjusz, Oskar, Walerian, Jesse, Misza – nie zrobił tego z powodu mojego czy Witta, bo raczej zdarzało mi się bronić wyżej wymienionych niż ich atakować. Za wyjątkiem wydmuszki Jessego, tej z Gesslerową na awatarze, który jako minister kultury zapisał się raczej kiepsko i przepadł w brzydki sposób. Liczba aktywnych pozostaje na stałym poziomie od stycznia, spadła jedynie w okresie Pańskich rządów.

Po stronie Pańskich aktywów stoi katastrofalna kadencja w fotelu premiera, gdy niemal zdołał zdusić Pan w zarodku wszelką aktywność, dając wybitne antyświadectwo gnuśności i braku odpowiedzialności. I tak znajduje się Pan w komfortowej sytuacji, że nikt tu Pana regularnie nie grilluje i nie ciąga po trybunałach stanu za cztery zmarnowane miesiące z życia mikronacji, a nawet życzliwie przymyka oko, gdy na czworakach biega Pan do Teutonii i płaszczy się przed abdykującym księciem. Gdzie tu jednak miejsce na charakter? Masz Pan w ogóle jaja?

[Gaston de Senancour]

Mnie już znudziło :)

Nudzą się tylko tępaki.