[SONDA] Kurs dream-libert

[Fryderyk Orański-Nassau]

Osoba kupująca liberty i oferująca w zamian dreamy zgodziła się na stawkę 10 lt za 1 D.

Tak wyszło…

(—) Karolina Aleksandra

Zgodzić zgodziłem, ale koniec końców kurs poszedł jednak inny.4 D za 5 lt to końcowy kurs, choć dostałem propozycję 100 lt za 1 D. Moją motywację pozostawię w wątku negocjacyjnym ;)

[Alatriste]

4 D - 5 lt, 1 D - 5 lt.

0.8 D - 1 lt, 0.2 - 1 lt.

Wyliczając średnią kurs wychodziłby w stosunku 1:2, o ile matematyka mnie nie pokonała. :D
Wiadomo, że przydałoby się więcej wymian dla bardziej konkretnych wyników. :)

[Aleksander]

Chętnie kupię liberty po 0,2 dreama za sztukę, a potem z chęcią je sprzedam po 0,8 dreama za sztukę.

[Karolina Aleksandra]

Fakt, pomyliło mi się już na końcu. Potwierdzam słowa hrabiego Orańskiego-Nassau.

KA

[RIIF]

Trzeba zrobić koszyk zawierający jakąś grupę usług/towarów, które i w tym i w tym kraju są dostępne.
Realnie ocenić ile dana usługa kosztuje tu, ile tu.
Porównać.
Wyliczyć kurs.

Opieranie się na głosach j.w. do niczego nigdy nie dojdziemy.
Tylko realna ocena podaży pieniądza ma sens w kontekście oceny kursu wymiany.

[RomanoPorfavor]

Trzeba zrobić koszyk zawierający jakąś grupę usług/towarów, które i w tym i w tym kraju są dostępne.
Realnie ocenić ile dana usługa kosztuje tu, ile tu.
Porównać.
Wyliczyć kurs.

I zesrać się, jak nikt nie będzie chciał po takim kursie wymienić walut. To, że można by zaobserwować np. równowagę cen niektórych produktów w euro i złotych nie oznacza, że kurs między walutami to 1:1.

[Daniel von Witt]

A do tego, gdy widzimy wielobilionową podaż dolara, wielokrotnie większą od tańszej od niego złotówki.

Kurs walutowy ma służyć porównywaniu cen, a nie ceny mają służyć tworzeniu kursu bo jest to założenie, że czynniki kształtujące ceny w każdym państwie są jednakowe. O ile bliżej temu stwierdzeniu do prawdy w mikronacjach to i tak do końca tak nie jest.

(-) Daniel von Witt

[Aleksander]

W dalszym ciągu nie rozumiem po co ten kurs określać.

[RIIF]

W dalszym ciągu nie rozumiem po co ten kurs określać.

I po lekturze tej przedłużającej się debaty i sapań tego i tamtego muszę dać +1 pod wyżej cytowanym stwierdzeniem.

[Daniel von Witt]

W dalszym ciągu nie rozumiem po co ten kurs określać.

Bo transfer zysków z sarmackiego oddziału MicroCart S.A. dotyczyć będzie również Ciebie.

(-) Daniel von Witt

[Fryderyk Orański-Nassau]

W dalszym ciągu nie rozumiem po co ten kurs określać.

Bo transfer zysków z sarmackiego oddziału MicroCart S.A. dotyczyć będzie również Ciebie.

(-) Daniel von Witt

Mi nie przeszkadza wypłata na konto dreamlandzkie w D i na sarmackie w lt. Muszę mieć za co kupować znaczki :D

[Karolina Aleksandra]

Przyczyna określania kursu jest akurat prosta: jak widać na powyższych przykładach dokonanych transakcji, istnieje realna potrzeba wymiany dreamów na liberty i odwrotnie. Miło byłoby mieć jakiś uniwersalny wzorzec, do którego można by się odnieść.

KA

[Aleksander]

Czy ktokolwiek wpadł na pomysł, żeby ustalać cenę pomidorów w dreamach? Nie? Dlaczego? Skoro pomidor jest takim samym towarem jak libert?

[Daniel von Witt]

Pomidor? Waluta Tauzenu?

(-) Daniel von Witt

[RomanoPorfavor]

Czy ktokolwiek wpadł na pomysł, żeby ustalać cenę pomidorów w dreamach? Nie? Dlaczego? Skoro pomidor jest takim samym towarem jak libert?

Pomidor nie jest towarem, pomidor jest miłością. Miłości nie można mierzyć w pieniądzu.

[Aleksander]

Pomidor? Waluta Tauzenu?

W Tauzenie się nie handluje, tylko kradnie.