Lektury na każdą porę roku
Re: Lektury na każdą porę roku
A ja obecnie czytam dwie:
"Obfite piersi, pełne biodra" Mo Yan - epicki opis wielowiekowej chińskiej rodziny.
"Nana" Emil Zola - wracam do niej już drugi raz, wspaniały opis francuskiego społeczeństwa w przededniu wybuchu wojny z Prusami.
"Obfite piersi, pełne biodra" Mo Yan - epicki opis wielowiekowej chińskiej rodziny.
"Nana" Emil Zola - wracam do niej już drugi raz, wspaniały opis francuskiego społeczeństwa w przededniu wybuchu wojny z Prusami.
(-) Arons Jesse Oliver
Minister Kultury
Minister Kultury
- RomanoPorfavor
- Posty: 3638
- Rejestracja: 21 lut 2013, 16:31
- NIM:
- Kontakt:
Re: Lektury na każdą porę roku
Ja wczoraj-dziś połknąłem świetną książkę-reportaż Petera Harrisa "Słuszny opór". Reportaż pisany jest przez południowoafrykańskiego prawnika Petera Harissa, który na zlecenie Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC) bronił działaczy i żołnierzy prowadzących walkę z reżimem apartheidu. Opisuje realia działalności zbrojnego ruchu oporu oraz - z drugiej strony - działania południowoafrykańskich służb bezpieczeństwa, w tym tzw. "szwadronów śmierci", a także proces ujawniania tych tajnych komórek i zbrodni przez nich popełnianych. Szczerze polecam.
/-/ ppłk bryg. kontr. Benedictus Juan Maximiliano Romano de Malagretta y Pigafieta da Cano del Porfavor
vel Prezerwatyw Tradycja Radziecki (MW) vel Mubarak Zprzcz (ŚKW)
vel Prezerwatyw Tradycja Radziecki (MW) vel Mubarak Zprzcz (ŚKW)
Re: Lektury na każdą porę roku
Jak grubasek poleca, to znaczy, że tego się nie czyta i to coś świetnie się nadaje jako rozpałka do grilla, ale ogólnie jestem za dokarmianiem grubasów, aby tyli jeszcze bardziej i wiedzą nikomu niepotrzebną ociekali. :D :D
-
- Posty: 496
- Rejestracja: 7 sie 2010, 23:13
- NIM:
Re: Lektury na każdą porę roku
Witam,
Nie wiem, czy przewijało się tu już, "Zabić Drozda", autorstwa Harper Lee. Bardzo ładna i niewinna książka. Napisana z punktu widzenia dziecka, jednocześnie tak dużo mówiąca o świecie dorosłych. Polecam!
Nie wiem, czy przewijało się tu już, "Zabić Drozda", autorstwa Harper Lee. Bardzo ładna i niewinna książka. Napisana z punktu widzenia dziecka, jednocześnie tak dużo mówiąca o świecie dorosłych. Polecam!
Re: Lektury na każdą porę roku
Też jestem za zabijaniem dziadów czy tam pozwalaniem im samemu się zabijać bez użycia młodszych kadr czy też niższych klas społecznych. :D
Nie mówię o dziadkach i babciach, aby socjaluchy mnie źle nie zrozumiały. O typowych dziadach, babach, szmatach, kurwach itd.! :D
Nie mówię o dziadkach i babciach, aby socjaluchy mnie źle nie zrozumiały. O typowych dziadach, babach, szmatach, kurwach itd.! :D
- Vladimir von Lichtenstein
- Posty: 555
- Rejestracja: 29 paź 2011, 17:42
- NIM:
- Kontakt:
Re: Lektury na każdą porę roku
Ostatnio czytałem "Brzuchomówcę" Klausa Manna. Tyle depresji, obsesji śmierci, freudowskiego destrudo nie widziałem chyba jeszcze w żadnym innym dziele. Polecam.
- Oskar ben Grozny Witt
- Posty: 1037
- Rejestracja: 5 gru 2016, 15:04
- Numer GG: 42085982
- NIM: 423923
- Herb: o03
- Lokalizacja: Unia Saudadzka, Koppenberg
- Kontakt:
Re: Lektury na każdą porę roku
Oskar ben Grozny Witt pisze: Wiesz, niektórym nie staje gdy odpalą sobie 6 minutowego pornosa i muszą książkę przez 8 godzin czytać, aby zaczęło się tworzyć "Powstanie Warszawskie" ( ͡° ͜ʖ ͡° )
O boże...Oskar ben Grozny Witt pisze: Znam ludzi którzy walą konia do kucyków Pony, więc generalnie orbitujące satelity też mogą być fetyszem dla danego osobnika.
Wpadłem do tego wątku przez przypadek i zobaczyłem swe posty z początku stycznia. Nie wiem co mną kierowało, ale strasznie mi wstyd... Dzisiaj nawet nie pomyślałbym, aby coś takiego napisać. Przypomina mi to trochę wymieszanie Karbiaka z Angusem i PTR.
Jeśli ktoś będzie to kiedyś czytał, ba będzie chciał wyciągać zarzuty z tego, to oficjalnie przepraszam, za to...
Być może chciałem na początku swej kariery w mikronacjach zabłysnąć, a nawet brać przykład z KPD, bo pamiętam, że coś takiego miało miejsce.
(—) Oskar wicehrabia ben Grozny Witt
(—) 오스카르 자작 벤 그로즈느 위트
- Gaston de Senancour
- Posty: 1626
- Rejestracja: 19 sty 2016, 13:02
- Numer GG: 59036457
- NIM: 312584
- Kontakt:
Re: Lektury na każdą porę roku
Chwilowe zaczadzenie. Grunt, że wyszedł Pan na ludzi.
[x] Gaston de Senancour / Lider Frakcji Radykalnej
- RomanoPorfavor
- Posty: 3638
- Rejestracja: 21 lut 2013, 16:31
- NIM:
- Kontakt:
Re: Lektury na każdą porę roku
Wracając do tematu - ja sobie ostatnio przy okazji seminarium na które uczęszczam zgotowałem ponowne podejście do Ledera "Prześnionej rewolucji". Serdecznie polecam, bo to książka która mówi bardzo wiele na temat tego, skąd się wziął obecny stan tego kraju i wiszące nad nami senne upiory.
/-/ ppłk bryg. kontr. Benedictus Juan Maximiliano Romano de Malagretta y Pigafieta da Cano del Porfavor
vel Prezerwatyw Tradycja Radziecki (MW) vel Mubarak Zprzcz (ŚKW)
vel Prezerwatyw Tradycja Radziecki (MW) vel Mubarak Zprzcz (ŚKW)
- Chamberlain
- Posty: 1956
- Rejestracja: 16 maja 2016, 19:46
- Numer GG: 62994040
- NIM: 866253
- Kontakt:
Re: Lektury na każdą porę roku
PTR pisze:Wracając do tematu - ja sobie ostatnio przy okazji seminarium na które uczęszczam zgotowałem ponowne podejście do Ledera "Prześnionej rewolucji". Serdecznie polecam, bo to książka która mówi bardzo wiele na temat tego, skąd się wziął obecny stan tego kraju i wiszące nad nami senne upiory.
Czytałem, choć pobieżnie i na szybko. Mam wątpliwości co do tego psychoanalitycznego sosu i podstawowych konkluzji (= polska klasa średnia uwłaszczona po 1945 roku na dobrach pożydowskich, na ogół nieświadoma egzystowania w mieszkaniach, które zmieniły właścicieli w dramatycznych okolicznościach).
Skoro Pan poleca, to może napisze coś więcej?
Skoro Pan poleca, to może napisze coś więcej?
- - William diuk Chamberlain-Schlesinger
- Torkan Ingawaar
- Posty: 1648
- Rejestracja: 1 gru 2014, 19:01
- NIM: 156339
- Lokalizacja: Sangajokk
- Kontakt:
Re: Lektury na każdą porę roku
Jakieś nowe, ciekawe doświadczenia czytelnicze? Przeczytałem ostatnio kilka książek Jamesa Clavella - powieści historyczne "Szogun" osadzony w XVII-wiecznej Japonii i "Gai-jin", którego akcja rozgrywa się w wieku XIX (obie polecam; mimo że nigdy nie byłem entuzjastą kultury japońskiej, czytało się bardzo przyjemnie) oraz "Króla Szczurów" - powieści opartej na przeżyciach autora podczas pobytu w niewoli japońskiej. Upolowałem też w osiedlowej bibliotece "Nienawiść" dobrze nam w mikroświecie znanego Michała Zygmunta, ale póki co leży na półce i czeka na lepszy dzień.
(–) Torkan Ingawaar (ᑐᕐᑳᓐ ᐃᖓᕚᕐ)
- Karolina Aleksandra
- król-senior
- Posty: 1954
- Rejestracja: 25 wrz 2012, 20:23
- NIM: 430209
- Herb: k14
- Lokalizacja: Ekorre
- Kontakt:
Re: Lektury na każdą porę roku
Jestem w trakcie „Międzynarodu” Piotra Czerwińskiego. Jakby to ujął przeciętny Dreamlandczyk — osobliwa lektura. Kto zna portal wielka.net i losy Wielkiej Rzeczpospolitej z trzeciej dekady XXI wieku, ten wczuje się w klimat książki bardzo szybko. Całość pisana z perspektywy ostatniego Polaka, który opisuje krok po kroku, w jaki sposób Polska stała się potęgą na Pacyfiku i jak Anglicy zaczęli tu przyjeżdżać do pracy. A potem wszystko upada. Ale do tego momentu jeszcze nie dotarłam.
KA
KA
Re: Lektury na każdą porę roku
To brzmi bardzo źle. Kolejna erotyka dla polskich nacjokonserw?Karolina Aleksandra pisze:Całość pisana z perspektywy ostatniego Polaka, który opisuje krok po kroku, w jaki sposób Polska stała się potęgą na Pacyfiku i jak Anglicy zaczęli tu przyjeżdżać do pracy.
- Torkan Ingawaar
- Posty: 1648
- Rejestracja: 1 gru 2014, 19:01
- NIM: 156339
- Lokalizacja: Sangajokk
- Kontakt:
Re: Lektury na każdą porę roku
O, właśnie. Jest ktoś w stanie polecić jakąś dobrą fikcję polityczną (niekoniecznie nacjololo o odzyskiwaniu Kresów) poza wyżej wspomnianym "Międzynarodem" i jeszcze wyżej Zygmuntem?
Ostatnio przeczytałem jeszcze "Czy to jest człowiek" Primo Leviego - będące wspomnieniami autora z pobytu w Auschwitz jedno z pierwszych literackich świadectw Holokaustu. Bardzo pouczająca lektura w tym sensie, że o ile wstrząsnął mną opisany beznamiętnym, technicznym i skrupulatnym językiem proces dehumanizacji więźniów, to opis obozowych okrucieństw i fizycznego znęcania się, wbrew opiniom XX-wiecznych recenzentów książki, nie wywołał u mnie - co odnotowałem z pewnym niepokojem - specjalnego przerażenia czy obrzydzenia. Realnie jestem dość młodą nawet jak na Królestwo osobą, uczniem szkoły średniej. Filmy i gry komputerowe z pewnością odcisnęły piętno na kształtowaniu się mojego charakteru. Myślę, że książka Leviego i mój osobisty odbiór tego dzieła to doskonały przykład na to, jak współczesna popkultura wpływa na ludzką wrażliwość.
Dlaczego obraz wychudzonego więźnia w pasiaku katowanego przez esesmana ma nami wstrząsać i być dla nas przestrogą, skłaniać do refleksji, skoro za minutę na ekranie monitora mogę wypruwać komuś jelita i kruszyć mu czaszkę siekierą? Całkowicie bezkarnie. I to wszystko w rozdzielczości Full HD z realistycznym soundtrackiem z krzykami ofiary.
Ostatnio przeczytałem jeszcze "Czy to jest człowiek" Primo Leviego - będące wspomnieniami autora z pobytu w Auschwitz jedno z pierwszych literackich świadectw Holokaustu. Bardzo pouczająca lektura w tym sensie, że o ile wstrząsnął mną opisany beznamiętnym, technicznym i skrupulatnym językiem proces dehumanizacji więźniów, to opis obozowych okrucieństw i fizycznego znęcania się, wbrew opiniom XX-wiecznych recenzentów książki, nie wywołał u mnie - co odnotowałem z pewnym niepokojem - specjalnego przerażenia czy obrzydzenia. Realnie jestem dość młodą nawet jak na Królestwo osobą, uczniem szkoły średniej. Filmy i gry komputerowe z pewnością odcisnęły piętno na kształtowaniu się mojego charakteru. Myślę, że książka Leviego i mój osobisty odbiór tego dzieła to doskonały przykład na to, jak współczesna popkultura wpływa na ludzką wrażliwość.
Dlaczego obraz wychudzonego więźnia w pasiaku katowanego przez esesmana ma nami wstrząsać i być dla nas przestrogą, skłaniać do refleksji, skoro za minutę na ekranie monitora mogę wypruwać komuś jelita i kruszyć mu czaszkę siekierą? Całkowicie bezkarnie. I to wszystko w rozdzielczości Full HD z realistycznym soundtrackiem z krzykami ofiary.
(–) Torkan Ingawaar (ᑐᕐᑳᓐ ᐃᖓᕚᕐ)
- Karolina Aleksandra
- król-senior
- Posty: 1954
- Rejestracja: 25 wrz 2012, 20:23
- NIM: 430209
- Herb: k14
- Lokalizacja: Ekorre
- Kontakt:
Re: Lektury na każdą porę roku
„Pierwszy między równymi” sir Jeffreya Archera. Jeśli spodoba się WXM jego styl pisania, to zachęcam do zapoznania się z innymi książkami tegoż zacnego autora, już niekoniecznie z gatunku fikcji politycznej.
Primo Levi, mimo wszystko, opisuje dosyć specyficznie, naukowo. Sam odziera z duszy swój opis — taka natura naukowca specjalizującego się w chemii. Na niektórych działa to lepiej niż patos, a na niektórych nie działa w ogóle. Pytanie brzmi jeszcze, z jakimi oczekiwaniami WXM zasiadł do lektury (niektórzy, oczekując drastycznych opisów, nie czują wcale emocji, gdy na takie faktycznie natrafiają), i w jakie gry WXM gra ;). Ja osobiście zauważam, że gry, nie pozostawiając pola do wyobraźni, działają na mnie mniej „horrorystycznie” niż książki, w których pole do popisu dla kreatywności naszego mózgu jest bardzo szerokie.
Nie jestem jednak zwolenniczką zwalania niewrażliwości na gry, tak w ogóle. To suma różnych czynników. Wystarczy popatrzeć, ile osób na ulicy zareaguje, gdy ktoś zacznie wołać pomocy. Ile osób spotkało się z jakimiś oskarżeniami, bo chciało pomóc np. dziecku, a ktoś inny wziął daną osobę za pedofila. Nie w grach rzecz. A przynajmniej nie w samych grach.
Inna kwestia, że przeważnie każdy samodzielnie wybiera sobie gry, w które gra ;]
(—) Karolina Aleksandra
Primo Levi, mimo wszystko, opisuje dosyć specyficznie, naukowo. Sam odziera z duszy swój opis — taka natura naukowca specjalizującego się w chemii. Na niektórych działa to lepiej niż patos, a na niektórych nie działa w ogóle. Pytanie brzmi jeszcze, z jakimi oczekiwaniami WXM zasiadł do lektury (niektórzy, oczekując drastycznych opisów, nie czują wcale emocji, gdy na takie faktycznie natrafiają), i w jakie gry WXM gra ;). Ja osobiście zauważam, że gry, nie pozostawiając pola do wyobraźni, działają na mnie mniej „horrorystycznie” niż książki, w których pole do popisu dla kreatywności naszego mózgu jest bardzo szerokie.
Nie jestem jednak zwolenniczką zwalania niewrażliwości na gry, tak w ogóle. To suma różnych czynników. Wystarczy popatrzeć, ile osób na ulicy zareaguje, gdy ktoś zacznie wołać pomocy. Ile osób spotkało się z jakimiś oskarżeniami, bo chciało pomóc np. dziecku, a ktoś inny wziął daną osobę za pedofila. Nie w grach rzecz. A przynajmniej nie w samych grach.
Inna kwestia, że przeważnie każdy samodzielnie wybiera sobie gry, w które gra ;]
(—) Karolina Aleksandra
- Torkan Ingawaar
- Posty: 1648
- Rejestracja: 1 gru 2014, 19:01
- NIM: 156339
- Lokalizacja: Sangajokk
- Kontakt:
Re: Lektury na każdą porę roku
„Pierwszy między równymi” sir Jeffreya Archera. Jeśli spodoba się WXM jego styl pisania, to zachęcam do zapoznania się z innymi książkami tegoż zacnego autora, już niekoniecznie z gatunku fikcji politycznej.
Dziękuję, zapisane. Potem zerknę w katalogu, czy gdzieś w mieście wypożyczę.
Primo Levi, mimo wszystko, opisuje dosyć specyficznie, naukowo. Sam odziera z duszy swój opis — taka natura naukowca specjalizującego się w chemii. Na niektórych działa to lepiej niż patos, a na niektórych nie działa w ogóle. Pytanie brzmi jeszcze, z jakimi oczekiwaniami WXM zasiadł do lektury (niektórzy, oczekując drastycznych opisów, nie czują wcale emocji, gdy na takie faktycznie natrafiają), i w jakie gry WXM gra ;). Ja osobiście zauważam, że gry, nie pozostawiając pola do wyobraźni, działają na mnie mniej „horrorystycznie” niż książki, w których pole do popisu dla kreatywności naszego mózgu jest bardzo szerokie.
Do czytania Leviego przystąpiłem bez żadnych konkretnych oczekiwań. To było moje pierwsze zetknięcie z tzw. literaturą obozową. Do tej pory temat Zagłady zgłębiałem przy pomocy monografii historycznych, tudzież filmów. Uzbrojony w twarde dane liczbowe z tabel, diagramów i wykresów chciałem zapoznać się z ujęciem tematu z bardziej osobistej i subiektywnej perspektywy. Myślę, że to właśnie język, którym posługuje się autor i to, na co kładzie nacisk sprawiło, że książka ta wywarła na mnie wrażenie. Myślę, że gdyby Levi opisał swoje opisał wspomnienia w formie szczegółowych opisów aktów przemocy wszechobecnych przecież w obozie zagłady, pozostałbym, podobnie jak pewnie wielu współczesnych czytelników, obojętny na to, co właśnie przeczytałem. Myślę, że żyjąc w czasie i miejscu wolnym od konfliktów zbrojnych jesteśmy paradoksalnie bardziej oswojeni z przemocą i zobojętniali na cierpienie niż ludzie żyjący w erze ciągłych wojen. I nie, nie winię za to jedynie gier. Tak samo znieczulającą rolę spełniają książki, filmy czy media, gdy po włączeniu telewizora pierwsze co widzimy, to nagranie z kolejnej bestialskiej egzekucji przeprowadzonej przez dżihadystów. Ja w ogóle nikogo ani niczego nie obwiniam, bo nie wartościuję tego zjawiska. Stwierdzam jedynie, że jest i przyznaję, że nie do końca je zauważałem, dopóki nie doświadczyłem go na własnej skórze przy okazji lektury obozowych wspomnień pewnego włoskiego chemika żydowskiego pochodzenia.
(–) Torkan Ingawaar (ᑐᕐᑳᓐ ᐃᖓᕚᕐ)
- Aleksander
- król-senior
- Posty: 5759
- Rejestracja: 1 sty 2017, 22:00
- NIM: 435954
- Herb: a13
- Lokalizacja: Tauzen
- Kontakt:
- Алоиз Нишемангоҳ
- Posty: 355
- Rejestracja: 10 lis 2010, 14:10
- Numer GG: 4917991
- NIM: 732103
- Lokalizacja: Genoße-Wanda-Stadt
- Kontakt:
Re: Lektury na każdą porę roku
Poczytaj, Torkanie, Houellebecqa. Co prawda polityka jest głównie w najnowszej, nie najlepszej i często odczytywanej opacznie powieści, ale wcześniejsze to najczęściej dość specyficzna fikcja spekulatywna i przede wszystkim bardzo dobre rzeczy. Myślę, że może ci się spodobać.
inb4 ujebek 2017 lolxd
inb4 ujebek 2017 lolxd
ppłk Alojzy Pupka
- Torkan Ingawaar
- Posty: 1648
- Rejestracja: 1 gru 2014, 19:01
- NIM: 156339
- Lokalizacja: Sangajokk
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość