Prezerwatyw Tradycja Radziecki - kandydatura

[Fryderyk Orański-Nassau]

Znaczy, negocjucje. Zasadniczo pomysł pojawił się za kadencji KPD. Następnie, gdy się o tym dowiedziałem podjąłem pewne rozmowy z MW. Założyliśmy tajny wątek do którego ma dostęp kilka powiązanych z tematem osób, tj. ambasador PTR, ja, Premier, JKM, tow. Pupka i tow. Ipanienko. Wątek został podjęty natomiast 30 września, a dopiero 23 października otrzymaliśmy odpowiedź, że najlepiej będzie poczekać do zakończenia wyborów kwiatońskich w MW. Rozmowy są więc toczone i zarówno KPA jak i KPD temat popiera, więc o ile znajdziemy kompromis to całość dojdzie do skutku, o tyle po prostu nie było okazji wypracować nawet koncepcji czy idziemy na unie personalną; realną; wcielamy MW jako prowincje czy cokolwiek innego. Jest to ogólny zarys. To tyle opisując obecny stan tego pomysłu.

Pozdrawiam,
jeszcze MSZ

[Aleksander]

Ciekawe ile Wandystan w Dreamlandzie wytrzyma.

[Fryderyk Orański-Nassau]

Ciekawe ile Wandystan w Dreamlandzie wytrzyma.

Chyba mam kolejnego faworyta[cytat].

[Polyna]

Ciekawe ile Wandystan w Dreamlandzie wytrzyma.

Dreamland nie ma aż takich tendencji centralistycznych jak Sarmacja (wręcz przeciwnie, ma tradycję federalizmu), więc raczej udałoby się wypracować formułę współpracy która Wandystan by zadowalała – czy to inkorporacji jako prowincja z bardzo, bardzo szeroką autonomią, czy też MW, KD i KE będącymi grupą associated states. Przypomnę, że kiedy podczas pierwszej inkorporacji Wandystan miał bardzo szeroką autonomię w ramach Sarmacji, to nie my uciekliśmy, a nas bezczelnie wyjebano – większość Wandejczyków uważała że należy zostać, co jest potwierdzone przez słynne „Taśmy”.

[Aleksander]

Pytanie brzmi, czy, ujmijmy to delikatnie, nieco bardziej zaczytana w doktorze Krajskim część Dreamlandu to zniesie.

[Polyna]

Pytanie brzmi, czy, ujmijmy to delikatnie, nieco bardziej zaczytana w doktorze Krajskim część Dreamlandu to zniesie.

„Ciekawe ile Dreamland z Wandystanem wytrzyma”, w takim razie.

[Fryderyk Orański-Nassau]

Większość Wandystanu już tu jest, więc wątpię, by po tym wszystkim coś nas jeszcze zaskoczyło. Ewentualnie przyszło by i bez inkorporacji, więc "whatever".

[Karolina Aleksandra]

Uściślając wątek wandejski, kwestia pojawiła się za kadencji KPD i jeszcze za panowania JKW Alfreda. Gdy przeglądałam archiwa rządowe podczas sprzątania gmachu do przyjęcia nowego rządu, trafiłam także i na ten temat. Po koronacji wymieniłam parę słów z ambarasem Pupką, który zapewnił mnie, że temat jest aktualny, więc przedstawiłam koncepcję nowemu rządowi KPA. Obecnie negocjacje stanęły w miejscu z uwagi na wybory w Wandystanie, a teraz i wybory w Dreamlandzie, ale myślę, że po wyborze nowego Premiera Rządu Królewskiego do nich wrócimy. Do wiadomości publicznej nie podawano niczego właśnie z uwagi na to zatrzymanie rozmów, które w sumie jeszcze nie zdołały się na dobre rozpocząć i wyjść poza kuluary.

Czy mamy się obawiać np. powtórki scenariusza sarmackiego? Myślę, że nie. Znamy historię, nauczyliśmy się z niej, wiemy,
czego oczekiwać, a czego nie. Ponadto, jak zauważono w gronie rządowym poprzedniej kadencji i w tym wątku, Wandejczycy już zaglądają na nasze forum, niektórzy z nich biorą udział w życiu Królestwa. Zaskoczeń w materii języka czy miłości do przyrody nie będzie.

Zatem pozostaje tylko oczekiwać na przyszłość.

(—) Karolina Aleksandra