Karolina Aleksandra pisze:
A co do stylistyki tekstu — mnie się spodobała :) Dobra doza intelektualizmu i artystyczności nie jest zła.
Gusta gustami, ale jak WKM definiuje
intelektualizm? Bo już kolejny raz pojawia się w wypowiedziach WKM apologia
intelektualizmu w bardzo dziwnych okolicznościach, kiedy nijak nie mogę dopasować pojęcia do tego, do czego miałoby się odnosić. Bo nie jest chyba
intelektualizmem samo rzucanie na prawo i lewo pojęciami z leksykonu różnych nurtów humanistyki po to tylko, żeby ostatecznie powiedzieć rzecz w gruncie rzeczy banalną?
Z tezą o
artystyczności jakoś bardzo nie będę się kłócił, zacytowane przeze mnie wcześniej porównanie ewidentnie sili się na poetyckość. Moim zdaniem efekt jest pokraczny, a przede wszystkim pretensjonalny − gdyby to była tylko sama nieudolność jakoś specjalnie bym się nad nim nie pastwił − ale to oczywiście tylko moje odczucie.