Następca Tronu

Powiększanie wspólnego dobra, walki o władzę. Esencja dreamlandzkiego życia.
Awatar użytkownika
RIIF
król-senior
Posty: 1887
Rejestracja: 27 lis 2015, 18:56
NIM: 747065
Herb: herb_kd_krolRCA
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: RIIF »

Angus Kaufman pisze:Czujecie to? Tihler skazany na bolec RCA.
Pomijając fakt, iż zapowiedziałem, że nie będę startował, to nawet jeśli zmienię zdanie to nie jest to taka niemiła opcja jaką tu rysujecie Misie Pysie. Od razu zamiast wspierać JKM Karolinę Aleksandrę od razu ciśnienie bobra. Po kiego uja to ja nie wiem. Znudziły się mikro? To idźcie na pleyaku pograć.
Robert Fryderyk, c.s, r. s., p.s., KKdrOD, KCO
Awatar użytkownika
Angus Kaufman
Posty: 848
Rejestracja: 21 mar 2012, 17:54
Numer GG: 60315947
NIM: 390155
Lokalizacja: Skytja / Domena Kr
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: Angus Kaufman »

W sumie to nie wiem, jak to skomentować. Po cichu liczyłem na Karbiego, a czuję, że otrzymałem dwóch Karbich. Niby wszystko już było, a to jeszcze nie.
Polyna pisze:W takim razie to czas na wprowadzenie na stołek królewski ludzi ekstremum, a nie importowanie emerytowanych diuczess z domu spokojnej starości w Morvenau.
Nie no, pałko, chyba nie dojadłaś śniadania. Ale dobrze cię widzieć!

Wielkim analitykiem może nie jestem, ale jak sobie rozpisać nazwiska potencjalnych kontrkandydatów z ligi "piastów", których można byłoby próbować narzucić większości (Witt, Gaston, Conrad, Sierg, Mat Max), to wychodzi, że albo byłoby regularne pranie po gębie, albo dalszy rozpad atomów. Tutaj wiadomo tyle, że absolutnie nic nie wiadomo. Poza tym, że będzie się działo. IMHO jeszcze lepszy byłby RCA, bo burdel eksplodowałby z siła wodorówki i w tym sensie Polyna ma rację, że trzeba stawiać na godzillę.

Po drugie, rację ma również PTR, pisząc, że Alfred, poza paroma oczywistymi błędami, które skazały go na drugoligowość, wpadł w głęboki dołek psychomotoryczny po Edwardzie. Wszyscy się wypałowali, zespoły zaczęły się sypać i schodzić na ławkę po energetyki i zwolnienia lekarskie. To się musiało spektakularnie zesrać, tylko pewnie wszyscy spodziewali się, że będzie to bliżej świąt. Do tej pory nie rozumiem, o co naprawdę poszło abdykantowi.

A teraz esencjonalny sos do karkówki z proszku. Mówimy o Karo, a nie o jakimś drętwym liszaju. Ja już czuję prąd w korzeniu. Neymar przejęty. Rywal zza miedzy zostaje z Freddym Adu. No dobrze, może nie Neymar, a plażujący Ronaldo (ten prawdziwy: brazylijski), ale jednak wciąż kiwać umie. I odpoczął po sezonie, w którym został królem strzelców ligi surinamskiej. Jakby Bialenia wyjęła nam PTR-a, to byłby to transfer na miarę katarsko-chińską. I tutaj mówim o czymś podobnym.

Po drugie: w ostatnim czasie zrobiło się tu takie mentalne limbo, że geszeft gerontów może okazać sie ruchem ruchów. Wreszcie jest co komentować, po co się logować i komu kibicować.

Melduję gotowość do miłości, Wasza Królewska Mość!
(-) Angus Kaufman / renegat / pornoprankster / zwykły cwel / cichy tytan pracy
Awatar użytkownika
Angus Kaufman
Posty: 848
Rejestracja: 21 mar 2012, 17:54
Numer GG: 60315947
NIM: 390155
Lokalizacja: Skytja / Domena Kr
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: Angus Kaufman »

RCA pisze:Pomijając fakt, iż zapowiedziałem, że nie będę startował, to nawet jeśli zmienię zdanie
Nie wiem, czy w mikro ktoś kiedyś napisał coś lepszego.
(-) Angus Kaufman / renegat / pornoprankster / zwykły cwel / cichy tytan pracy
Awatar użytkownika
RIIF
król-senior
Posty: 1887
Rejestracja: 27 lis 2015, 18:56
NIM: 747065
Herb: herb_kd_krolRCA
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: RIIF »

Ogólnie zastanawiam się skąd przekonanie, że byłbym katalizatorem jakichś flejmów i ogólnego rozpierdolu. Bo być może ja zupełnie inaczej rozumiem zabawę w tę grę i wcielanie się w różne role. Być może tylko ja zakładam, że na różnych levelach można mieć różne postawy, w tym mniej lub bardziej monarsze.

Polityka na szczeblu rządowo-parlamentarnym to zupełnie inna para kaloszy niż polityka na szczeblu tronu królewskiego/książęcego. Patrzenie na kandydata przez pryzmat działań i aktywności/czy zachowań z tej pierwszej grupy politycznej to trochę samobój i automagiczne ograniczanie puli kandydatów. Nie zakładałbym się o to, czy każda słitaśna do bólu osoba na kanwie rządowej będzie doskonałym władcą, tak jak i nie założę się o to, że każdy uj będzie dalej ujem. Bo to jednak są dwie różne potrzeby i dwa różne poziomy rozgrywki.

No ale nikogo nie przekonam do takiego podejścia. Szans na wybór w KS nie mam żadnych. Więc bądźmy szczerzy - mogę jedynie teoretyzować i bronić się tym, że wiem jak bym się w pewnych sytuacjach zachował, i co bym zrobił, i wiedzą, że nie musiałoby to być podszyte "partyjną" polityką.
Robert Fryderyk, c.s, r. s., p.s., KKdrOD, KCO
Awatar użytkownika
Daniel von Witt
Posty: 13223
Rejestracja: 5 cze 2012, 15:38
Numer GG: 41404078
NIM: 877416
Lokalizacja: Bekka-Heach (Rolandia)
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: Daniel von Witt »

Zgadzam się z Panem. Jedni są w stanie wejść w daną rolę, dany urząd/funkcję/godność potraktować tak, jak tego ten urząd/funkcja/godność wymaga. Inni z kolei za żadne skarby nie poddadzą się standardom związanym z zmienianiem ról. Niektórzy od samego początku mikronacyjnego życia są "wypisz wymaluj" kandydatami na królów i książąt. Inni wręcz przeciwnie, co nie musi oznaczać, że nie byliby "wypisz wymaluj" królami i książętami. Wydaje mi się to uniwersalnym prawidłem, które można przyłożyć do każdego państwa.

(-) Daniel von Witt
Awatar użytkownika
Chamberlain
Posty: 1956
Rejestracja: 16 maja 2016, 19:46
Numer GG: 62994040
NIM: 866253
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: Chamberlain »

Spektakularny ruch ze strony doświadczonych seniorów, który całkowicie zmienia dotychczasowe reguły gry. Biję brawo na stojąco. Odzyskuję wiarę w ten projekt.

Chciałbym jednak odnieść się do stale powracającego wątku, który powoli staje się hasłem dnia. Mianowicie - przekonanie, jakoby relatywnie krótkie panowanie JKW Alfreda było "wyjątkowo nieudane" lub wręcz "katastrofalne". Jest w tym wszystkim dużo przekłamań i celowych manipulacji, które maskują realny problem: chorobę, jaka toczy dreamlandzką (i nie tylko) polityczność, nieodmiennie opartą na "długim cieniu marszałka" i potrzebie wielkich figur, które pociągną za sobą resztę. Społeczeństwo nie zdało egzaminu z samodzielności, wytracając instynkt samozachowawczy i zupełnie zawodząc na polu inicjatywy oddolnej.

Nie jestem bez winy. JKW Alfred nakreślił plan działania i liczył na minimum współpracy. Jako Marszałek Dworu i Lord Szambelan odpowiadałem za politykę informacyjną, PR i oprawę uroczystości państwowych. Był to najsłabszy i najbardziej zaniedbany wymiar panowania JKW Alfreda, ale całkowitą winę za całą serię wpadek, na czele z obchodami rocznicowymi, ponoszę wyłącznie ja. Przegrałem z realiozą, nie byłem nawet w stanie ruszyć palcem w bucie. Zdarza się. Nigdy jednak nie wybaczę sobie tego, że nazajutrz po 1 sierpnia nie zabrałem publicznie głosu i nie przyjąłem ciosów na siebie. Teraz mogę się pocałować w kolano i żałuję, że cała moja odwaga cywilna ograniczyła się do marnego protestu wobec parlamentarnego procesu impeachmentu, choć i tak w opinii przeciwników wyszedłem na dupka i lokaja.

Za inne pęknięcia na publicznym wizerunku JKW Alfreda odpowiada drugi z członków Dworu, lord Witt, który brutalnie zwrócił się przeciwko swojemu przełożonemu, w akcie rozstrojenia nerwowego określając byłego króla mianem "kata narodu", zupełnie tak, jakby zwykła troska o kulturę wypowiedzi dała się sprowadzić do praktyk państwa totalnego. Tak się nie godzi. Nie czuję się komfortowo, gdy czytam głupstwa, które w gniewie wypisuje Daniel von Witt. Czuję się jeszcze gorzej, gdy widzę, że ta narracja wygrywa, zdobywając kolejnych sympatyków.

Powtórzę: tak się nie godzi. JKW Alfred został przemielony, przeżuty i wypluty przez świetnie rozkręconą machinę pogardy. Dzisiaj przychodzi do nas kolejny dobry, kreatywny i otwarty człowiek, który staje w obliczu emocjonalnego i psychicznego burdelu. Obiecuję zrobić wszystko, co w mojej mocy, by ta historia tym razem potoczyła się inaczej.
- - William diuk Chamberlain-Schlesinger
Awatar użytkownika
Torkan Ingawaar
Posty: 1648
Rejestracja: 1 gru 2014, 19:01
NIM: 156339
Lokalizacja: Sangajokk
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: Torkan Ingawaar »

Brawa, brawa dla tego pana!
(–) Torkan Ingawaar (ᑐᕐᑳᓐ ᐃᖓᕚᕐ)
Obrazek
Awatar użytkownika
Daniel von Witt
Posty: 13223
Rejestracja: 5 cze 2012, 15:38
Numer GG: 41404078
NIM: 877416
Lokalizacja: Bekka-Heach (Rolandia)
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: Daniel von Witt »

Chamberlain pisze:
Za inne pęknięcia na publicznym wizerunku JKW Alfreda odpowiada drugi z członków Dworu, lord Witt, który brutalnie zwrócił się przeciwko swojemu przełożonemu, w akcie rozstrojenia nerwowego określając byłego króla mianem "kata narodu", zupełnie tak, jakby zwykła troska o kulturę wypowiedzi dała się sprowadzić do praktyk państwa totalnego. Tak się nie godzi. Nie czuję się komfortowo, gdy czytam głupstwa, które w gniewie wypisuje Daniel von Witt. Czuję się jeszcze gorzej, gdy widzę, że ta narracja wygrywa, zdobywając kolejnych sympatyków.
To nie była zwykła troska o kulturę wypowiedzi. Zwykła troska o kulturę wypowiedzi polega na prowadzeniu własnej polityki kulturalnej, o której Gaston de Senancour napisał, że jej nie było. Jest różnica między krzewieniem kultury a maczugą. Pacyfikowanie obywateli i przyjezdnych na okrągło, które się powoli zaczynało wskutek wprowadzania coraz to nowych odsłon ustawy o forum dyskusyjnym, skończyłoby się w końcu jakimś jeszcze większym burdelem, którego posprzątanie byłoby trudniejsze, bądź też wrócilibyśmy do punktu wyjścia z roku 2015, gdy po licznych emigracjach, emeryturach itp. zostałaby w państwie garstka obywateli tak obitych maczugą, że naprawdę kulturalnych.

(-) Daniel von Witt
Awatar użytkownika
RomanoPorfavor
Posty: 3638
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:31
NIM:
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: RomanoPorfavor »

Chamberlain pisze:Za inne pęknięcia na publicznym wizerunku JKW Alfreda odpowiada (...)
... sam zainteresowany abdykant. Wszyscy znamy cechy towarzysza von Witta i co jak co, ale geniusz, błyskotliwość ani nawet szczególny spryt nie są na liście. Nie podłożył nogi Alfredowi - Alfred po prostu potknął się o własne nogi. Nawet sznurowadeł nie zawiązał.

Alfred dwa razy spieprzył pokazowo dokładnie to samo: postanowił wprowadzić prawo, które było wg. jego własnego przekonania najlepsze, nie pytając nikogo o zdanie. Uznał, że tron daje mu prawo do swobodnego kreślenia, jak Królestwo wygląda. Nawet zakładając, że mógł zostać faktycznym liderem kraju - nie podjął o to starań. Kilka razy wygłosił kilka wątpliwych mądrości ex cathedra, natomiast nigdy nie próbował wzbudzić zaufania do swojej osoby czy do swojego planu. Po prostu uznał, że mu się to należy, bo tak.

Zabawne, że zarzuca Towarzysz innym wiare w wielkie figury, podczas gdy sam próbuje takie lansować. Wielkie figury nie są potrzebne. Nie jest potrzebna funkcja króla nawet. Mikronacyjny monarcha zawsze kończy w v-tworkach, chyba że się odpowiednio wcześnie opamięta i abdykuje z tych czy innych przyczyn. Alfred był przy tym wyjątkowo szybki, ale próba stwierdzenia, że został "zaszczuty" budzi pusty śmiech. Nikt nie kazał mu łamać konstytucji, nikt nie kazał mu próbować kolejny raz próbować narzucić swoją wolę całemu krajowi. To wszystko jego inwencja. Nie poniżajcie go jeszcze bardziej, odbierając mu wpływu na własne kroki i działania.
/-/ ppłk bryg. kontr. Benedictus Juan Maximiliano Romano de Malagretta y Pigafieta da Cano del Porfavor
vel Prezerwatyw Tradycja Radziecki (MW) vel Mubarak Zprzcz (ŚKW)
Awatar użytkownika
RIIF
król-senior
Posty: 1887
Rejestracja: 27 lis 2015, 18:56
NIM: 747065
Herb: herb_kd_krolRCA
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: RIIF »

Daniel von Witt pisze:
Zgadzam się z Panem.
Uczciwie przyznam, że trochę się spodziewałem. Działamy w podobny sposób. Z jednej strony jesteśmy kontrowersyjni, bo i taka jest rola i konwencja, z drugiej potrafimy postawić się na szczeblu wyżej i zachowywać zdecydowanie bardziej dystyngowanie. Dlatego też już kilka razy w czasie różnych zwad z Panem pisałem, że doskonale rozumiem Pańską postawę.

Daniel von Witt pisze:
Jedni są w stanie wejść w daną rolę, dany urząd/funkcję/godność potraktować tak, jak tego ten urząd/funkcja/godność wymaga. Inni z kolei za żadne skarby nie poddadzą się standardom związanym z zmienianiem ról. Niektórzy od samego początku mikronacyjnego życia są "wypisz wymaluj" kandydatami na królów i książąt. Inni wręcz przeciwnie, co nie musi oznaczać, że nie byliby "wypisz wymaluj" królami i książętami.
Tak. I świadomość, a nade wszystko zrozumienie takiego postrzegania mikronacji, ma jednak zdecydowanie za mało osób. Dla bardzo wielu uczestników zabawy to jest po prostu obrazek czarno-biały, podobnie zresztą traktują wirtualną politykę. I mało kto byłby w stanie zrozumieć np. to, że nagle obaj zaczęlibyśmy ze sobą blisko współpracować, a kiedy indziej dybali na siebie z siekierami. Społeczeństwo wirtualne, przez wzgląd na swą niewielkość, jest taką soczewką, która skupia postawy i niekiedy zmusza do ich przerysowywania. Tak samo dzieje się w polityce. Rola Kanclerza/Premiera Rządu jest czym innym niż rola Króla/Księcia, tak jak i jest zupełnie czym innym rola adwersarza w ramach prowadzonej polityki zagranicznej i np. obrony Racji Stanu, a czym innym współpraca bliska na polu tak samo postrzeganej i rozumianej polityki wewnętrznej.

Daniel von Witt pisze:
Wydaje mi się to uniwersalnym prawidłem, które można przyłożyć do każdego państwa.
Dokładnie tak. Właśnie ze względu na ten element soczewki skupiającej to wszystko na małej powierzchni. Niekiedy ma to jedynie inną magnitudę. W Sarmacji, Bialenii czy Dreamlandzie większą, a w byłym już Al Rajnie mniejszą. Tu jest różnorodność naturalna, tam wymuszona, siłą rzeczy nie umiejąca dostrzec wszelkich niuansów stosunków międzyludzkich i przyjmowanych przez uczestników ról.
Robert Fryderyk, c.s, r. s., p.s., KKdrOD, KCO
Awatar użytkownika
Jurgen von Breslau
Posty: 10
Rejestracja: 7 sie 2017, 11:11
NIM: 802127
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: Jurgen von Breslau »

Ave, Regina, morituri te salutant!
Przedstawiciel starożytnego rodu Von Breslau
Awatar użytkownika
Andrzej
król-senior
Posty: 2882
Rejestracja: 10 maja 2017, 16:19
NIM: 283468
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: Andrzej »

Uczciwie przyznam, że trochę się spodziewałem. Działamy w podobny sposób. Z jednej strony jesteśmy kontrowersyjni, bo i taka jest rola i konwencja, z drugiej potrafimy postawić się na szczeblu wyżej i zachowywać zdecydowanie bardziej dystyngowanie. Dlatego też już kilka razy w czasie różnych zwad z Panem pisałem, że doskonale rozumiem Pańską postawę.
Lizanie się nawzajem po fiutach jest bardzo wandne!
Andreas Rex Emeritus
Awatar użytkownika
RIIF
król-senior
Posty: 1887
Rejestracja: 27 lis 2015, 18:56
NIM: 747065
Herb: herb_kd_krolRCA
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: RIIF »

Jezus Ipanienko pisze:Lizanie się nawzajem po fiutach jest bardzo wandne!
A żulerka wandejska tak przewidywalna...
Robert Fryderyk, c.s, r. s., p.s., KKdrOD, KCO
Awatar użytkownika
Andrzej
król-senior
Posty: 2882
Rejestracja: 10 maja 2017, 16:19
NIM: 283468
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: Andrzej »

RCA pisze:A żulerka wandejska tak przewidywalna...
Dzięki za komplement, ptysiu ;*
Andreas Rex Emeritus
Awatar użytkownika
Aleksander
król-senior
Posty: 5759
Rejestracja: 1 sty 2017, 22:00
NIM: 435954
Herb: a13
Lokalizacja: Tauzen
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: Aleksander »

RCA pisze:Działamy w podobny sposób.
Obaj jesteście bardzo aktywni. Jednocześnie obaj sprawiacie, że człowiekowi się odechciewa czegokolwiek.
(-) Alexander, r.s.
Awatar użytkownika
RIIF
król-senior
Posty: 1887
Rejestracja: 27 lis 2015, 18:56
NIM: 747065
Herb: herb_kd_krolRCA
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: RIIF »

الوـس pisze:Obaj jesteście bardzo aktywni. Jednocześnie obaj sprawiacie, że człowiekowi się odechciewa czegokolwiek.
To podobnie jak tego typu komentarze.
Robert Fryderyk, c.s, r. s., p.s., KKdrOD, KCO
Awatar użytkownika
Daniel von Witt
Posty: 13223
Rejestracja: 5 cze 2012, 15:38
Numer GG: 41404078
NIM: 877416
Lokalizacja: Bekka-Heach (Rolandia)
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: Daniel von Witt »

الوـس pisze:(...) człowiekowi się odechciewa czegokolwiek.
Może to przez upał? Pij więcej wody i nie przebywaj dużo na słońcu.

(-) Daniel von Witt
Awatar użytkownika
Aleksander
król-senior
Posty: 5759
Rejestracja: 1 sty 2017, 22:00
NIM: 435954
Herb: a13
Lokalizacja: Tauzen
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: Aleksander »

RCA pisze:
الوـس pisze:Obaj jesteście bardzo aktywni. Jednocześnie obaj sprawiacie, że człowiekowi się odechciewa czegokolwiek.
To podobnie jak tego typu komentarze.
Nie pierdol, bo dobrze wiesz o co mi chodzi. I nie jestem odosobniony w swojej opinii.
(-) Alexander, r.s.
Awatar użytkownika
Karolina Aleksandra
król-senior
Posty: 1954
Rejestracja: 25 wrz 2012, 20:23
NIM: 430209
Herb: k14
Lokalizacja: Ekorre
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: Karolina Aleksandra »

Panowie, szkoda, żeby tak ciekawie rozwijający się temat o funkcji monarchy w mikroświecie został przykryty przez argumentum ad personam. Czekam na kolejne, już bardziej, merytoryczne wypowiedzi.

A ze swojej strony gorąco dziękuję za słowa wsparcia, które otrzymałam w przeciągu ostatniej — niezwykle intensywnej — doby.

Dziękuję także za wypowiedź baronowi Oxlade'owi-Chamberlainowi. Jak pisałam parę dni na forum Księstwa, jeszcze nieświadoma mojej nominacji, monarchę łatwo oceniać, jednak o wiele trudniej jest nim być. Od rana łączę realną pracę z zaglądaniem na forum Królestwa i ogarnianiem kolejnych spraw, wątków oraz nadrabianiem działów zarówno jawnych, jak i tajnych. Wszędzie widzę ślady JKW Alfreda, co mnie utwierdza w przekonaniu, że to nie brak chęci i nie brak pracowitości był problemem mojego poprzednika.

(—) Karolina Aleksandra
Awatar użytkownika
RIIF
król-senior
Posty: 1887
Rejestracja: 27 lis 2015, 18:56
NIM: 747065
Herb: herb_kd_krolRCA
Kontakt:

Re: Następca Tronu

Post autor: RIIF »

الوـس pisze:Nie pierdol, bo dobrze wiesz o co mi chodzi. I nie jestem odosobniony w swojej opinii.
I znów — wzajemnie. Nie jesteś i nie działasz w KS ergo nie wiem na ile poważnie Cię traktować. Ba! Ukrywasz się pod nic nie mówiącym mi nickiem/danymi i tym bardziej nie zamierzam traktować Cię poważnie. Jak odkryjesz karty i dasz znać (choćby na priv) z kim mam faktycznie do czynienia (bo to, że jesteś starszym stażem graczem to oczywiste) to pogadamy. A tak? Cóż.
Robert Fryderyk, c.s, r. s., p.s., KKdrOD, KCO
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polityka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości