Spojrzenie

Powiększanie wspólnego dobra, walki o władzę. Esencja dreamlandzkiego życia.
Siergiusz Asketil
Posty: 1368
Rejestracja: 14 sty 2013, 18:54
Numer GG: 44811514
NIM: 786851
Herb: s06
Lokalizacja: Alizon
Kontakt:

Spojrzenie

Post autor: Siergiusz Asketil »

Bądźcie wszyscy serdecznie pozdrowieni.

Jakiś czas temu, jako polityczny weteran i osoba publicznie spalona, powróciłem do obserwacji życia politycznego w Królestwie Dreamlandu. Przybyłem tutaj z sentymentu, ale także z uwagi na to, że utraciłem swój autorytet zdobyty niegdyś w Mikroświecie i nigdzie nie byłem już mile widziany — ktoś bowiem wygrywa, ktoś musi przegrać. Ja w swojej wojnie odniosłem porażkę, ale nie chciałem się z tego powodu zupełnie zamykać na świat, który przez długi okres czasu stanowił element mojego codziennego życia. Dzisiaj, bazując na swoim jako-takim doświadczeniu oraz bardziej obiektywnym spojrzeniu, w przeciwieństwie do osób aktywnie udzielających się w Królestwie, postanowiłem wyrazić opinię do bieżących zdarzeń.

Styczeń 2013 roku był datą, kiedy jako ówczesny gimbus odnalazłem wreszcie odpowiadającą mi platformę do twórczej zabawy. Przy wyborze mikronacji nie kierowałem się statystykami aktywności, ale możliwością zaangażowania się. Było to ważne, ponieważ miałem dużo czasu, który chciałem w jakiś sposób spożytkować. Dreamland był mikronacją otwartą, choć trochę rozgrzebaną. Wiele stron (wtedy strony miejskie i prowincjonalne odgrywały sporą rolę) wymagało aktualizacji i odnowienia, a brakowało osób, które chciałyby się tego podjąć. Zachęcanie ludzi do włączenia się w inicjatywy było wyzwaniem, ale nie rzeczą niemożliwą. Uczestniczenie w pracach nad rozwojem naszej społeczności dawało szczerą radochę, a także — jak to było w moim przypadku — umożliwiało zdobycie praktycznej wiedzy. To tutaj nauczyłem się tworzenia prostych stron internetowych, zrozumiałem zależności prawne i społeczne, a nawet wyłapałem błędy językowe, na które wcześniej nie zwracałem uwagi.

Dlaczego o tym wspominam? Przeglądając forum nasunęła mi się konkretna myśl. Rząd Fabioli de Willibald (czerwiec — sierpień 2013). To był tak niesamowity czas. Nie było nas wielu, ale pracowało się konkretnie. Powstawały nowe witryny (jak choćby Biblioteka św. Róży), rząd przeprowadzał liczne akcje proaktywnościowe, Daniel von Witt chwalił się pierwszymi autorskimi mapami, a zorganizowane wtedy Święto Królestwo należało do najlepszej imprezy w historii istnienia Królestwa. Na kanale IRC zawsze można było spotkać kogoś, z kim dało się porozmawiać zarówno o sprawach mikronacyjnych, jak i realnych. Zdarzały się kryzysy, ale nie takie, aby roztrzaskać dreamlandzką społeczność. Jednostki dawały od siebie to, czego potrzebowała społeczność, natomiast społeczność odwdzięczała się tym, czego potrzebowała jednostka. Dzisiaj mamy zupełne przeciwieństwo tych czasów. Chcemy dużo wziąć, mało dać.

Dreamland, podobnie jak wiele innych mikronacji, przestało być platformą do twórczej aktywności. Dzisiaj, ktokolwiek by się nie zjawił, będzie problem ze zdobyciem nowych (przydatnych) umiejętności, albo wartych wspomnienia doświadczeń. Jesteśmy zagłębiem hejtu i zepsucia. Ale nie z przymusu — społeczność zgodziła się na to, aby wypełnić pustkę w aktywności. Nie odpowiadał nam stan, gdzie działania dało się policzyć na palcach jednej dłoni, ale były one na możliwie najwyższym poziomie. Zaryzykowaliśmy, postawiliśmy na ilość, ale nie jakość. Doszła do tego powszechna tolerancja, skończyło się na wielkim chaosie.

Jeżeli by uznać, że jesteśmy prywatnym klubem do kreatywnej rywalizacji, który nie nastawia się na nowych członków, to wszystko funkcjonuje jak należy. W przypadku jednak, gdyby ktokolwiek myślał o rozwoju zarówno naszej mikronacji, jak i Mikroświata w pojęciu ogólnym, w tym momencie nie przyjdzie tutaj nikt wartościowy. Nie jest sztuką wprowadzać liczne zakazy i zasady funkcjonowania, ale zbudowanie społeczności, gdzie każdy będzie miał wspólne priorytety. A tym powinna być zdrowa relacja społeczność i (przynajmniej) czystość miejsc publicznych. Wulgaryzm na wulgaryzmie, wyzywanie się od najgorszych i wzajemne policzkowanie się przy każdej możliwej okazji nie przyczyniło się do rozwoju społeczności. Notujemy dołek, będzie tylko gorzej. Ktoś powie, że tak wygląda polityka — polemizowałbym z tym, fajnie wprowadzać nowe standardy. Takie, których byśmy się nie wstydzili w życiu realnych. Takich, które byłyby dobrym przykładem dla osób młodych, które także przeglądają do forum.

Powiem szczerze, że jest mi przykro. Być może wszystko to, co kiedykolwiek tutaj stworzyłem, nie ma dzisiaj już żadnego znaczenia, ale... zmarnowaliście miesiące, lata prac wielu dreamlandzkich działaczy. Mówiąc Waszym językiem: rozpierdoliliście wszystko, co się dało. Cały czas wybijają się działania jednostek, którzy chcą poprawić ten stan, ale w tym momencie należą do mniejszości. Przemyślcie, czy chcecie tkwić w tym hejcie. Bo to da chwilową radochę, wiem to z własnego doświadczenia. Ale długoterminowo nie przyniesie niczego dobrego.

Moje zdanie jest w tym momencie zupełnie bezwartościowe — mam tego świadomość. Ale chciałbym zachęcić tych, którzy są najbardziej aktywni, aby podjęli debatę nad tym, co faktycznie jest warte zmiany. Nad standardami. Bo nie sztuką będzie pozwolić na wszystko. To jest możliwe tylko i wyłącznie w dojrzałej grupie, którą Dreamland z pewnością nie jest. Mamy potencjał, warto go wykorzystać. Odświeżyć stare plany, pomysły, które wielokrotnie były innowacyjne, ale brakowało do nich ludzi. Zróbmy coś porządnie. Zaufajmy sobie nawzajem, ale także pilnujmy, aby nikt nie ciągnął całości w dół. A jeżeli ktoś jest tutaj tylko w tym celu, nie bójmy się z nim pożegnać.

Pragnę przekazać Wam szczere życzenia pomyślności politycznej i znalezienia formy, która będzie dawała faktyczną radochę, a nie przynosiła ciągłe nerwy i irytację.
(—) markiz Asketil
Awatar użytkownika
Daniel von Witt
Posty: 13223
Rejestracja: 5 cze 2012, 15:38
Numer GG: 41404078
NIM: 877416
Lokalizacja: Bekka-Heach (Rolandia)
Kontakt:

Re: Spojrzenie

Post autor: Daniel von Witt »

Jeśli masz czas pisać przynajmniej takie posty jak powyższy - zapraszam do jednej z gazet Wittów lub do aktywności w Księstwie Furlandii i Luindoru przy jej stronach - starych czy nowych. Sam byś obiektywnie ocenił.

(-) Daniel von Witt
Awatar użytkownika
Gaston de Senancour
Posty: 1626
Rejestracja: 19 sty 2016, 13:02
Numer GG: 59036457
NIM: 312584
Kontakt:

Re: Spojrzenie

Post autor: Gaston de Senancour »

Siergiusz Asketil pisze:
ale... zmarnowaliście miesiące, lata prac wielu dreamlandzkich działaczy. Mówiąc Waszym językiem: rozpierdoliliście wszystko, co się dało.
To prawda. Zmarnował Pan lata i "rozpierdolił wszystko". Lepiej bym tego nie ujął.

Wrócił Pan do Dreamlandu w sierpniu ubiegłego roku. 10 miesięcy to szmat czasu. Co Pan w tym czasie zrobił? Zgłosił akces do Sądu Królestwa, po czym przepadł. I przepadał tak jeszcze kilka razy, by wreszcie trafić na niechlubną listę Daniela von Witta (przypomnę: tych, którzy zasyfili forum, pozwalając, czy to świadomie, czy to wskutek zaniechania udziału w kolejnych głosowaniach, by forum zamieniło się w cyrk). Myślę, że wszyscy liczyliśmy, że da Pan z siebie jeśli nie tyle samo, co w Sarmacji, to przynajmniej jakiś ułamek swojej dawnej aktywności. Wystarczyłoby.

Podobnie jak wystarczy, by ludzie rozsądni i inteligentni nie robili nic, pozwalając głupcom i pętakom na okupację kraju.

Postawił Pan słuszną diagnozę problemu. Niestety jest Pan częścią tego problemu. Zawył Pan do ksieżyca i na tym się pewnie skończy.
[x] Gaston de Senancour / Lider Frakcji Radykalnej
Siergiusz Asketil
Posty: 1368
Rejestracja: 14 sty 2013, 18:54
Numer GG: 44811514
NIM: 786851
Herb: s06
Lokalizacja: Alizon
Kontakt:

Re: Spojrzenie

Post autor: Siergiusz Asketil »

Nie twierdzę, że nie jestem problemem — zawsze nim byłem, popełniłem wiele błędów. Również w kwestii deklarowania czegoś, na co nie miałem w danym momencie czasu. Wstydzę się tego, ale nie cofnę. Nie zmienia to faktu, że zawyć (co najmniej) wypada — wygląda bowiem, że Wam wszystkim dana sytuacja odpowiada.
(—) Siergiusz markiz Asketil
Dreamlandczyk, Baridajczyk, Frustrat
Awatar użytkownika
Gaston de Senancour
Posty: 1626
Rejestracja: 19 sty 2016, 13:02
Numer GG: 59036457
NIM: 312584
Kontakt:

Re: Spojrzenie

Post autor: Gaston de Senancour »

Siergiusz Asketil pisze:że Wam wszystkim dana sytuacja odpowiada.
Nie odpowiada, tyle że nie widzę możliwości powrotu do epoki kamienia. A tym byłaby próba wprowadzenia powagistycznej narracji rodem z Sarmacji, RON czy nieboszczki Agurii. To ślepa uliczka, która wynudziła samych weteranów, a dla młodych nie mogłaby stanowić atrakcyjnej opcji. Nawet w Sarmacji chyba rozumieją, że mogą jedynie grać na zwłokę. Zegar tyka.

Nie oznacza to natomiast, że trzeba od razu przeskakiwać na drugi biegun, do Zanika/Kaufmana i całej tej nordatyzacji Dreamlandu. Można i trzeba to wyważyć inaczej, ale do tego trzeba pozytywnych przykładów i wytrwałej roboty u podstaw.

No i Zanik musi bezpowrotnie zniknąć z forum.
[x] Gaston de Senancour / Lider Frakcji Radykalnej
Awatar użytkownika
Vladimir von Lichtenstein
Posty: 555
Rejestracja: 29 paź 2011, 17:42
NIM:
Kontakt:

Re: Spojrzenie

Post autor: Vladimir von Lichtenstein »

Gaston de Senancour pisze:
[...] Nie oznacza to natomiast, że trzeba od razu przeskakiwać na drugi biegun, do Zanika/Kaufmana i całej tej nordatyzacji Dreamlandu. Można i trzeba to wyważyć inaczej, ale do tego trzeba pozytywnych przykładów i wytrwałej roboty u podstaw. [...]

Nie chcę bronić tego biedaka Zanika, ale nie powinniście też dążyć do zbudowania społeczności jednorodnej, jednolitej masy. Bez Kaufmana byłoby nudno.
Obrazek
(—) Vladimir ik Lihtenštán,
baron Järpen, następca skytyjskiego tronu
Awatar użytkownika
Andy Sky
Posty: 359
Rejestracja: 20 lis 2012, 20:32
NIM: 279138
Lokalizacja: Elfidias, Alexiopolis
Kontakt:

Re: Spojrzenie

Post autor: Andy Sky »

Siergiusz Asketil pisze:
Dreamland, podobnie jak wiele innych mikronacji, przestało być platformą do twórczej aktywności. Dzisiaj, ktokolwiek by się nie zjawił, będzie problem ze zdobyciem nowych (przydatnych) umiejętności, albo wartych wspomnienia doświadczeń. Jesteśmy zagłębiem hejtu i zepsucia. Ale nie z przymusu — społeczność zgodziła się na to, aby wypełnić pustkę w aktywności. Nie odpowiadał nam stan, gdzie działania dało się policzyć na palcach jednej dłoni, ale były one na możliwie najwyższym poziomie. Zaryzykowaliśmy, postawiliśmy na ilość, ale nie jakość. Doszła do tego powszechna tolerancja, skończyło się na wielkim chaosie.
(...)
W przypadku jednak, gdyby ktokolwiek myślał o rozwoju zarówno naszej mikronacji, jak i Mikroświata w pojęciu ogólnym, w tym momencie nie przyjdzie tutaj nikt wartościowy.
(...)
Wulgaryzm na wulgaryzmie, wyzywanie się od najgorszych i wzajemne policzkowanie się przy każdej możliwej okazji nie przyczyniło się do rozwoju społeczności.
(...)
Powiem szczerze, że jest mi przykro. Być może wszystko to, co kiedykolwiek tutaj stworzyłem, nie ma dzisiaj już żadnego znaczenia, ale... zmarnowaliście miesiące, lata prac wielu dreamlandzkich działaczy. Mówiąc Waszym językiem: rozpierdoliliście wszystko, co się dało. Cały czas wybijają się działania jednostek, którzy chcą poprawić ten stan, ale w tym momencie należą do mniejszości. Przemyślcie, czy chcecie tkwić w tym hejcie.

(—) markiz Asketil

Lepiej bym tego nie ujął. Jeśli nie dostrzegacie sensu tych słów, to spójrzcie jak najaktywniejszy z Nas powoli dewaluuje siebie, przebył połowę drogi do stania się drugim Flisem. Początkowo wyważony i zgrabnie dobierający słowa Gaston stał się wściekłym ogarem. Przykładów znajdzie się więcej. Praktycznie wszystkie obrazują zjazd po równi pochyłej. Dla niektórych będzie to ewolucja, ale dla mnie jest to destrukcja. Dreamland powoli staje się miejscem odrzucającym. Czy na prawdę uważacie że nie ma innej drogi? A przy okazji taki Flis inteligentnie bawi się waszą psychiką i bada warunki skrajne, patrząc jak jego pieszczone dzieło rośnie. Pewnie komuniści nazwą mnie monarchofaszystą, inni zmurszałym dziadem, a Flis odeśle do gry w domino. Na szczęście mam w odwodzie jeszcze jedną kulkę na wszelki wypadek.
Awatar użytkownika
Daniel von Witt
Posty: 13223
Rejestracja: 5 cze 2012, 15:38
Numer GG: 41404078
NIM: 877416
Lokalizacja: Bekka-Heach (Rolandia)
Kontakt:

Re: Spojrzenie

Post autor: Daniel von Witt »

Wasza Wysokość,

ma książę rację z tym, że Dreamland staje się miejscem odrzucającym. Za sprawą stojącego w rozkroku Króla między tym, co trzeba zrobić, a liberalizmem; ciągłym dłubaniem przy ustawie stanowiącej pierwszą linię obrony przed botami takimi jak Paweł Zanik oraz niemym przyzwoleniem na zachowania lewicy od 2016 roku. Jeżeli zauważa Pan zmiany w czasie i w kulturze osobistej konserwatywnej strony sceny politycznej to zapomina Pan tylko o tym, że jest to reakcja obronna na chlew po lewej stronie: na kopniaki, szyderstwa, wulgarność, obsceniczność itd. To lewica przywlokła do Królestwa syf. To lewica przegłosowała w Parlamencie ustawę pozwalającą na syf. A jeżeli prawa strona zaczęła walczyć z tym syfem stosując słownictwo znane przecież lewicy to nagle podnosi się krzyk: "jak tak można?". Premier płakał w expose nad utratą jakości w debacie publicznej, będąc za to współodpowiedzialnym. To środowisko jego partii doprowadziło bezpośrednio do utraty tej jakości. Lewica powinna bić się w pierś. Prawica pomaga wszystkim zauważyć to, co zapoczątkowała lewica. Pierwszy przykład z brzegu. Mój syn Oskar, konserwatysta i członek KPA, ostatnio powiedział, że początkowo przybrał ton debaty rozsiany po forum przez KPD, że chciał być tak "lajtowy" jak KPD. Porno, chamstwo, pyskówki, memy, zdziczenie, ingerencja w życie prywatne - to wszystko pochodzi z KPD i jej otoczenia.

Jeżeli mam mówić za siebie. Moje pyskówki są obroną przez atak i są to celowe zabiegi, aby lewica to, czego nie jest w stanie zauważyć na swoich twarzach zobaczyła u innych i zrozumiała, że to jej sprawka. Tak więc moje słownictwo, które może razić dyskutantów i różnić się od tego, którego zazwyczaj używam, stanowi odpowiedź na to, co promieniuje z lewicy. Co promieniuje z lewactwa, gdyż jak powiedział kiedyś Gaston de Senancour - nasza lewica ma mało z nią wspólnego. To jest pedalskie lewactwo, które skandalizując przekaz ślizga się tylko po powierzchni lewicowości. A więc powtórzę. Porno, chamstwo, pyskówki, memy, zdziczenie. To jest znak rozpoznawczy lewicy. Nie sądzę jednak, by jej reprezentanci wiele zrozumieli. Partia rządząca musiałaby bowiem odważyć się na pacyfikację swoich szeregów i swojego elektoratu. Premier jednak milczy, krytykuje i obwinia innych, a nie siebie i swoich, a to nic dobrego nie wróży. Zgadzam się więc z Siergiuszem, że może być gorzej.

(-) Daniel von Witt
Awatar użytkownika
Fryderyk Orański-Nassau
Herold Koronny
Posty: 2772
Rejestracja: 30 sie 2016, 02:35
NIM: 132626
Herb: c08.gif
Lokalizacja: Księstwo Furlandii i Luindoru, Segali
Kontakt:

Re: Spojrzenie

Post autor: Fryderyk Orański-Nassau »

Co do standardów moralnych, ewidentnie nie idzie to w lepszym kierunku. Przy okazji szukania cytatów do wątku Pani minister przejrzałem sobie początkowe posty Kaufmana. Jakże względnie kulturalne! Tymczasem choć niektóre rzeczy potrafią na moment rozbawić jak swego czasu ankieta "Czy Bolesław Chrobry miał długiego?" mimo swego niskiego poziomu to jednak uważam, że rozmowy na takie tematy są jak już to bardziej na konkretne grono i powinny być w nim zamknięte, a tymczasem zniesmaczają pozostałych i zagranicznych gości. Dopóki dyskusje są kulturalne i atakują poglądy osoby, a nie osobę to ich agresja może być i na najwyższym poziomie. Nadal nie mogę zrozumieć, za przeproszeniem, po jaką cholerę komuniści i liberałowie chcą tu trzymać Flisa. Przecież to już nawet zabawne nie jest. Tu już nawet nie można się pośmiać z głupiej argumentacji czy żałosnego poziomu. Jego wypowiedzi są pozbawione jakiejkolwiek merytoryki, przesiąknięte jadem i wulgaryzmami nie rzadko nawet życzą realnej śmierci obywatelom jak i ich rodzinom. Naprawdę uważacie, że to jest poziom "żartu"? Flis zasługuję na wieczystego bana i samo bronienie tego to żart.
(-) Fryderyk Karol Albert książę Orański-Nassau OOIII ONZII
Hrabia Flores
"Pochlebiamy sobie patrząc na Sarmację, że zobaczcie; oni są prymitywni, a my wysublimowani. Ale wysublimowany autyzm nadal pozostaje autyzmem."JKM Aleksander, 2 października 2017 r.
"Może ten słynny dreamlandzki neoprymitywizm wcale nie jest taki zły?"
Helmut Pohl, 7 lutego 2019 r.
Awatar użytkownika
Aleksander
król-senior
Posty: 5756
Rejestracja: 1 sty 2017, 22:00
NIM: 435954
Herb: a13
Lokalizacja: Tauzen
Kontakt:

Re: Spojrzenie

Post autor: Aleksander »

Christian von Kluck pisze:Nadal nie mogę zrozumieć, za przeproszeniem, po jaką cholerę komuniści i liberałowie chcą tu trzymać Flisa.
No kurwa. Przestańcie powtarzać w koło te same dyrdymały, bo zaczynam być agresywny. Ja tu nie chcę trzymać Flisa. Uważam, że pasuje do Dreamlandu jak siodło na krowę. Tyle, że jestem przeciwnikiem wycinaniu ludzi na podstawie arbitralnej decyzji administratora/moderatora. Są kurwa pewne granice.
(-) Alexander, r.s.
Awatar użytkownika
Gaston de Senancour
Posty: 1626
Rejestracja: 19 sty 2016, 13:02
Numer GG: 59036457
NIM: 312584
Kontakt:

Re: Spojrzenie

Post autor: Gaston de Senancour »

Alus pisze:
Tyle, że jestem przeciwnikiem wycinaniu ludzi na podstawie arbitralnej decyzji administratora/moderatora. Są kurwa pewne granice.
Ale dlaczego, zapytam z uprzejmości, boty i trolle nie miałyby być wycinane na podstawie natcyhmiastowej decyzji admina?

Zauważyłem, że świeżo zarejestrowane dziś konto Karbiaka zostało natychmiast zablokowane, a post cymbała skasowany. Da się? Da. Jest sprawiedliwie? Jest.
[x] Gaston de Senancour / Lider Frakcji Radykalnej
Awatar użytkownika
RIIF
król-senior
Posty: 1887
Rejestracja: 27 lis 2015, 18:56
NIM: 747065
Herb: herb_kd_krolRCA
Kontakt:

Re: Spojrzenie

Post autor: RIIF »

Ubolewam, że Panowie odpłynęli od tematu, tak ważnego, poruszonego przez markiza Asketila. Zainteresował mnie ów temat z powodów jego uniwersalności. Można go przypiąć do każdego aktywniejszego społeczeństwa wirtualnego, a z myśli społecznej i politycznej krajów zaawansowanych można się wiele dowiedzieć i uczyć. Chciałbym. Przestańcie się zajmować Karbiakiem. To nie ma sensu, a jego tylko nakręca. Aluś nie masz racji zżymając się na to, że takie jednostki należy przepuszczać przez żarna administracyjne. Gaston ma tu stuprocentową rację. Są osobnicy zasługujący na odstrzał, tak po prostu. Karbiak pokazał już dawno, że jest jedną z takich osób. Myślę też, że temat poruszony przez Siergiusza nie jest tematem pod Karbiaka, więc wróćcie do dyskusji właściwej. Proszę.
Robert Fryderyk, c.s, r. s., p.s., KKdrOD, KCO
Awatar użytkownika
Aleksander
król-senior
Posty: 5756
Rejestracja: 1 sty 2017, 22:00
NIM: 435954
Herb: a13
Lokalizacja: Tauzen
Kontakt:

Re: Spojrzenie

Post autor: Aleksander »

Gaston de Senancour pisze:
Alus pisze:
Tyle, że jestem przeciwnikiem wycinaniu ludzi na podstawie arbitralnej decyzji administratora/moderatora. Są kurwa pewne granice.
Ale dlaczego, zapytam z uprzejmości, boty i trolle nie miałyby być wycinane na podstawie natcyhmiastowej decyzji admina?

Ano z dwóch powodów. Pierwszy, mocno pryncypialny, to chodzi o pewne zasady. Skoro udajemy państwo prawa, to bądźmy państwem prawa. Chyba, że nam nie pasuje ten model, robi się on za ciasny i niewygodny. To umówmy się na udawanie np. bliskowschodniej satrapii. Ale nie zachowujmy się jak taka satrapia udając, że jesteśmy państwem prawa.

A drugi, bardziej praktyczny. Dzisiaj wycinamy Karbiaka, jutro ciebie, a pojutrze mnie. Niemożliwe? Żabę też gotuje się stopniowo, a nie wrzucając od razu do wrzątku.
(-) Alexander, r.s.
Awatar użytkownika
Fryderyk Orański-Nassau
Herold Koronny
Posty: 2772
Rejestracja: 30 sie 2016, 02:35
NIM: 132626
Herb: c08.gif
Lokalizacja: Księstwo Furlandii i Luindoru, Segali
Kontakt:

Re: Spojrzenie

Post autor: Fryderyk Orański-Nassau »

Alus pisze:
Christian von Kluck pisze:Nadal nie mogę zrozumieć, za przeproszeniem, po jaką cholerę komuniści i liberałowie chcą tu trzymać Flisa.
No kurwa. Przestańcie powtarzać w koło te same dyrdymały, bo zaczynam być agresywny. Ja tu nie chcę trzymać Flisa. Uważam, że pasuje do Dreamlandu jak siodło na krowę. Tyle, że jestem przeciwnikiem wycinaniu ludzi na podstawie arbitralnej decyzji administratora/moderatora. Są kurwa pewne granice.
Uwzględniłem w tej wypowiedzi, że jesteś ludowcem i nie zaliczyłem cię do tego grona. To tak w geście wyjaśnienia.

Co do wątku głównego i agresji słownej-odniosłem się i jeśli ja staram się utrzymywać poziom to nie wiem jak mogę wpłynąć na innych. Robię dla Królestwa tyle na ile czas i moje umiejętności pozwalają. Nie mam umiejętności graficznych, więc nie angażuję się tam, gdzie nie są wymagane. Ktoś może powiedzieć, że nic nie zrobiłem przez 6 miesięcy jako MSZ. I wcale bym się nie kłócił, bo chciałem poznać ten urząd i zobaczyć jak działa. Skoro było tak a nie inaczej, możliwe, że nie wystarczająco się zaangażowałem. Rozwijanie mojego miasta? Ostatnio mam wyjątkowo mało czasu, a i nie jestem szczególnie kreatywny. Pomysłów innowacyjnych nie ma co u mnie szukać. Robię tyle dla KD ile jestem w stanie. Tyle ode mnie.
(-) Fryderyk Karol Albert książę Orański-Nassau OOIII ONZII
Hrabia Flores
"Pochlebiamy sobie patrząc na Sarmację, że zobaczcie; oni są prymitywni, a my wysublimowani. Ale wysublimowany autyzm nadal pozostaje autyzmem."JKM Aleksander, 2 października 2017 r.
"Może ten słynny dreamlandzki neoprymitywizm wcale nie jest taki zły?"
Helmut Pohl, 7 lutego 2019 r.
Awatar użytkownika
Angus Kaufman
Posty: 848
Rejestracja: 21 mar 2012, 17:54
Numer GG: 60315947
NIM: 390155
Lokalizacja: Skytja / Domena Kr
Kontakt:

Re: Spojrzenie

Post autor: Angus Kaufman »

Christian von Kluck pisze:
Co do standardów moralnych, ewidentnie nie idzie to w lepszym kierunku. Przy okazji szukania cytatów do wątku Pani minister przejrzałem sobie początkowe posty Kaufmana.
Co ma jedno do drugiego? Jestem prostym cwelem spod budki z pieczarkowym hot dogiem. I dobrze mi z tym. Komuś szkodzę? Kogoś atakuję? Ciągam po sądach?

Dla mnie idealne państwo internetowe to przestrzeń agory: każdy może powiedzieć wszystko i na dowolny temat, o ile nie narusza to wolności sąsiada. Jeśli jakiś smutny kutafon poczuje się urażony nadmiarem ekspresji i zatęskni za dyscypliną z prywatnego liceum mundurowego, ma od tego trybunały i cały legendarny aparat represji państwa. Standardy moralne idą w dół? To niech je elegant podniesie, napisze wiersz, traktat lub założy klasztor. W ostateczności zawsze można przenieść się do którejś z kserówek i popróbować sił w roli biskupa czy mistrza zakonu templariuszy. Fajnie byłoby się w końcu pogodzić z faktem, że mikro to coś więcej niż kanapowy klubik dyskusyjny amatorów rekonstrukcji historycznej.

Towarzysz Witt nakreślił tu mechanizm równania w dół. Jeśli raz na miesiąc wspomnę o waleniu konia do świętego obrazu, nie oczekuję, że jakiś zgorszony-zachwycony pseudo-prawak zacznie się ze mną licytować na to, kto mocniej jebnie główką o bidet. Tymczasem to się właśnie dzieje. Nie ukrywam, że świetnie się przy tym bawię. Dodam, że niektóre gesty są jednokierunkowe i powrót pod stary daszek nie zawsze jest możliwy. Więc, prawaki, ostrożnie z zapałkami! Vlad coś o tym wie. I chyba nie narzeka.

Bawiłbym się lepiej, gdyby pseudo-prawak zrozumiał, że właśnie w ten pokraczny sposób poszerzamy swobodę manewru i oddalamy to, co jeszcze przedwczoraj wydawało się niewyobrażalne. I że sam też może z tego skorzystać. Naprawdę uważam, że lepiej byłoby, gdyby Dreamland był w stanie pomieścić tu zarówno smutnego zaspermieńca Jazłowieckiego czy innego Simonsena (założę się, że i tak siedzi w okolicy pod innym kontem), jak i radosnego zaspermieńca Zanika. Tak trudno wyjść poza ciasne ramy konwencjonalnej mikronacji, zrobić krok naprzód i zbudować państwo złożone z modułów, wybiegów, czy innych działów tematycznych, w których każdy znajdzie coś dla siebie?
(-) Angus Kaufman / renegat / pornoprankster / zwykły cwel / cichy tytan pracy
Awatar użytkownika
Chamberlain
Posty: 1956
Rejestracja: 16 maja 2016, 19:46
Numer GG: 62994040
NIM: 866253
Kontakt:

Re: Spojrzenie

Post autor: Chamberlain »

Christian von Kluck pisze:
Co do standardów moralnych, ewidentnie nie idzie to w lepszym kierunku.
Nie sądzę, by chodziło tu o standardy moralne. W szczególnych warunkach, a z takimi mamy obecnie do czynienia w Dreamlandzie, z ludzi wychodzi to, co w nich głęboko siedzi. Nie rozdzierałbym jednak szat nad stanem kultury politycznej w Królestwie. Myślę, że jest z nią całkiem nieźle.

Można wysunąć szereg zastrzeżeń pod adresem co bardziej wyrazistych postaci, ale trudno zanegować rolę katalizatora, jaką zbiorowo pełnią nasze dreamlandzkie buldogi. Myślę, że odbywa się to z korzyścią dla autentyzmu życia publicznego. Mniej tu pozowania, gry kostiumem, zabawy w sklep, odtwarzania "ról", a więcej po prostu swobodnej ekspresji. Jestem porażony wrażeniem sztuczności, gdy czytam wypowiedzi np. kolegów z Santery, choć takich skansenowych, pozbawionych emocji społeczności jest przecież znacznie więcej.

Nie znam "starych czasów". Nie dane mi było uczestniczyć w życiu dawnego Królestwa. Mam jednak wrażenie, że orędownicy tamtego modelu (przecież tak mocno wykpiwanego za granicą jako symbolu zmurszałości i sztywności!) po prostu już wymarli i odwrócenie pewnego trendu zwyczajnie nie jest już możliwe. Za dużo tu oryginałów i ekscentryków, by móc zawrócić bieg rzeki.
- - William diuk Chamberlain-Schlesinger
Awatar użytkownika
Jute-Lise Stormark
Posty: 105
Rejestracja: 21 gru 2015, 16:44
NIM: 819470
Kontakt:

Re: Spojrzenie

Post autor: Jute-Lise Stormark »

Daniel von Witt pisze:
To jest pedalskie lewactwo, które skandalizując przekaz ślizga się tylko po powierzchni lewicowości. A więc powtórzę. Porno, chamstwo, pyskówki, memy, zdziczenie. To jest znak rozpoznawczy lewicy.
Porno, chamstwo i zdziczenie. Uczyniłabym z tego hasło reklamowe. Przecież to wymarzony clickbait! :)

Powoli staje się tradycją, że każdy mój powrót na forum wiążę się z koniecznością przejrzenia kilku tysięcy (!) nowych wiadomości. Zanim więc włączę się w wir dyskusji (i odpiszę na zaległą korespondencję), pokuszę się o króciuteńki komentarz.

Mój dotychczasowy wkład, nie licząc kilku chaotycznych uwag rzuconych mimochodem, jest właściwie zerowy, wciąż szukam punktu zaczepienia. Niewiele zainwestowałam, więc i subiektywne poczucie straty, związane z niezgodą na zmianę, pozostaje na relatywnie niskim poziomie. Obce są mi więc emocje Siergiusza czy Daniela. Pewnie bardzo dużo przeoczyłam, ale myślę, że jesteście dla siebie zbyt surowi. I zdecydowanie nie doceniacie własnego potencjału. To prawda, że "chamstwo" i złośliwości chwilami wylewają się tu potokami, ale złośliwość ludzi inteligentnych razi inaczej. Chyba czas nauczyć się nią bawić i umiejętnie dozować.
lady Jute-Lise Stormark
Awatar użytkownika
Juarez
Posty: 113
Rejestracja: 22 paź 2015, 20:55
NIM:
Lokalizacja: Hanssia (Monderia)
Kontakt:

Re: Spojrzenie

Post autor: Juarez »

Jak tak dalej pójdzie to Dreamland skończy jak nieistniejąca Korea.
/-/ Jahn Dagobard ik Thórn-Mákovski
III Hertsog ik Monderie
Awatar użytkownika
Gaston de Senancour
Posty: 1626
Rejestracja: 19 sty 2016, 13:02
Numer GG: 59036457
NIM: 312584
Kontakt:

Re: Spojrzenie

Post autor: Gaston de Senancour »

Juarez pisze:Jak tak dalej pójdzie to Dreamland skończy jak nieistniejąca Korea.
A jak skończyła "Korea"? Czytał Pan w ogóle ten wątek?
[x] Gaston de Senancour / Lider Frakcji Radykalnej
Awatar użytkownika
Aleksander
król-senior
Posty: 5756
Rejestracja: 1 sty 2017, 22:00
NIM: 435954
Herb: a13
Lokalizacja: Tauzen
Kontakt:

Re: Spojrzenie

Post autor: Aleksander »

Podzieliła się na dwie części. Na lepszą i na południową.
(-) Alexander, r.s.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polityka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości