Czy Kaczyński dał ciała?

Strefa krwawej wolności. Można dostać pasem po głowie, można też się zrelaksować i porozmawiać o realu.
Awatar użytkownika
Gaston de Senancour
Posty: 1626
Rejestracja: 19 sty 2016, 13:02
Numer GG: 59036457
NIM: 312584
Kontakt:

Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: Gaston de Senancour »

[x] Gaston de Senancour / Lider Frakcji Radykalnej
Awatar użytkownika
Aleksander
król-senior
Posty: 5756
Rejestracja: 1 sty 2017, 22:00
NIM: 435954
Herb: a13
Lokalizacja: Tauzen
Kontakt:

Re: Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: Aleksander »

Pff... Bajdurzenie.
Kaczyński przedstawiał politykę obronną poprzedników jako katastrofalną i zapowiadał radykalne wzmocnienie armii. W dobie kaskadowo narastającej niepewności międzynarodowej jest to sfera kluczowa. W istocie, polityka PO-PSL była (potencjalnie) katastrofalna tylko w jednym punkcie: zniesieniu poboru. Był on pełen patologii, należało go naprawić. Zamiast tego Platforma Obywatelska wylała dziecko z kąpielą, tworząc, w imię krótkowzrocznego populizmu, pseudozawodową, nieliczną armię ekspedycyjną, w kraju narażonym na zmasowane inwazje lądowe. Tego jednak PiS nie ma odwagi zmienić (ani nawet głosić), mimo że od kilku lat zwolennicy poboru przeważają w sondażach nad przeciwnikami. W pozostałych sprawach polityka obronna PO nie była tragedią, lecz raczej konserwacją status quo (w tym wielu patologii), z pozytywnym wyjątkiem w postaci ambitnego programu zbrojeń. PiS jest tu tylko kontynuatorem, z drugorzędnymi modyfikacjami w polityce sprzętowej czy kadrowej. O żadnym przełomie nie może być jednak mowy. A jest on potrzebny od zaraz.
Nie wiem jak inni, ale ja, gdy tylko ogłoszą powszechną mobilizację, zamierzam wykopać swój drugi paszport i udać się na uroczą wycieczkę gdzieś daleko stąd. Oczywiście, jak komuś życie jest niemiłe, to proszę bardzo. Bardzo to szlachetne, uhonorujemy te NN zwłoki jakimś pomniczkiem po wszystkim, a jak stracisz nogę, bo wejdziesz na minę, to przyznamy głodową rentę. Ale! Ja cenię sobie integralność swoje ciała, tak jak cenię sobie swoje życie. I ludzi o podobnej orientacji życiowej jest więcej, jakkolwiek wciąż za mało, by powstrzymać tę spiralę. Dlatego, tak jak z niewolnika nie masz pracownika, tak z poborowego nie będzie żołnierza.
Generalny obraz polityki gospodarczej jest jeszcze gorszy. Jest ona doprawdy księżycowa. W chwili zmiany władzy rynek pracy samoczynnie regulował się w stronę tzw. rynku pracownika: pensje rosły, bezrobocie spadało, pracodawcy musieli bardziej iść podwładnym na rękę. Jednocześnie, wciąż zachowywaliśmy główną przewagę konkurencyjną, jaką dysponujemy – niższe ceny. PiS postanowił dorzucić do pieca. 500+, podwyżka płacy minimalnej i zasiłków dla bezrobotnych – to administracyjne wzmocnienie rynkowej tendencji, składające się wraz z innymi działaniami na próbę budowy polskiej wersji państwa opiekuńczego. Nie miejsce tu na polemikę z tym modelem. Rzecz w tym, że nas na to nie stać, a rząd półotwarcie przyznaje, że prawie wszystkie te wydatki będą na koszt przyszłych pokoleń (zadłużenie) lub niepytanych o zgodę innych grup Polaków, w tym rzeczonej klasy średniej (podwyżki podatków).
Jak kogoś nie stać, żeby dać te 2 tys. brutto na umowie o pracę, co na rękę da może 1 500 złotych, to lepiej dla niego, by poszedł plajte. Bo to nie jest żaden biznes. To jest, w wariancie optymistycznym, ukryte bezrobocie. W wariancie pesymistycznym wyzysk i budowa modelu biznesowego opartego o niewolnictwo ekonomiczne.
(-) Alexander, r.s.
Awatar użytkownika
Fryderyk Orański-Nassau
Herold Koronny
Posty: 2772
Rejestracja: 30 sie 2016, 02:35
NIM: 132626
Herb: c08.gif
Lokalizacja: Księstwo Furlandii i Luindoru, Segali
Kontakt:

Re: Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: Fryderyk Orański-Nassau »

Alus pisze: Nie wiem jak inni, ale ja, gdy tylko ogłoszą powszechną mobilizację, zamierzam wykopać swój drugi paszport i udać się na uroczą wycieczkę gdzieś daleko stąd. Oczywiście, jak komuś życie jest niemiłe, to proszę bardzo. Bardzo to szlachetne, uhonorujemy te NN zwłoki jakimś pomniczkiem po wszystkim, a jak stracisz nogę, bo wejdziesz na minę, to przyznamy głodową rentę. Ale! Ja cenię sobie integralność swoje ciała, tak jak cenię sobie swoje życie. I ludzi o podobnej orientacji życiowej jest więcej, jakkolwiek wciąż za mało, by powstrzymać tę spiralę. Dlatego, tak jak z niewolnika nie masz pracownika, tak z poborowego nie będzie żołnierza.
Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale powszechny pobór nie oznacza, że zaraz wyślą pół Narodu na jakąś wojenkę. Miło by było, gdyby ten kraj przestał być siedliskiem cholernych pacyfistów, gdzie mało kto umie posługiwać się bronią. Gdzie nikt nie zna rzeczywistości wojska, a na ulicach można znaleźć(przykład z reala, który mnie spotkał) miłych młodzieńców, którzy idąc chodnikiem wpieprzają się między Ciebie, a znajomych drąc mordę z "takiego mam" pokazując swoją dłoń mniej więcej 0,5 m od tułowia,a następnie idąc dalej. W takich chwilach mam wrażenie, że gułagi/jakakolwiek inna forma obozów były jednak nie najgorszym pomysłem. Z biletem w jedną stronę do połowy Syberii. 2 lata w wojsku nikogo nie zbawią, a polepszą znacznie obronność kraju. Jak widzę takie opinie to aż dziwię się po cholerę mieszkają w Polsce.

Żołnierzy z tego nie będzie, to prawda, ale przynajmniej jakąś świadomość będą mieli.
(-) Fryderyk Karol Albert książę Orański-Nassau OOIII ONZII
Hrabia Flores
"Pochlebiamy sobie patrząc na Sarmację, że zobaczcie; oni są prymitywni, a my wysublimowani. Ale wysublimowany autyzm nadal pozostaje autyzmem."JKM Aleksander, 2 października 2017 r.
"Może ten słynny dreamlandzki neoprymitywizm wcale nie jest taki zły?"
Helmut Pohl, 7 lutego 2019 r.
Awatar użytkownika
Aleksander
król-senior
Posty: 5756
Rejestracja: 1 sty 2017, 22:00
NIM: 435954
Herb: a13
Lokalizacja: Tauzen
Kontakt:

Re: Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: Aleksander »

Christian von Kluck pisze:2 lata w wojsku nikogo nie zbawią, a polepszą znacznie obronność kraju.
Jak chcesz zmarnować 2 lata swojego życia, to bardzo proszę. Ja potrafię z tych dwóch lat zrobić lepszy użytek.
(-) Alexander, r.s.
Awatar użytkownika
Fryderyk Orański-Nassau
Herold Koronny
Posty: 2772
Rejestracja: 30 sie 2016, 02:35
NIM: 132626
Herb: c08.gif
Lokalizacja: Księstwo Furlandii i Luindoru, Segali
Kontakt:

Re: Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: Fryderyk Orański-Nassau »

Cóż, nie ukrywam, że nie jesteś w stanie przekonać mnie w ten sposób, bo wiążę swoją przyszłość z wojskiem, więc dla mnie to nie brzmi w żadnym przypadku źle.
(-) Fryderyk Karol Albert książę Orański-Nassau OOIII ONZII
Hrabia Flores
"Pochlebiamy sobie patrząc na Sarmację, że zobaczcie; oni są prymitywni, a my wysublimowani. Ale wysublimowany autyzm nadal pozostaje autyzmem."JKM Aleksander, 2 października 2017 r.
"Może ten słynny dreamlandzki neoprymitywizm wcale nie jest taki zły?"
Helmut Pohl, 7 lutego 2019 r.
Awatar użytkownika
Aleksander
król-senior
Posty: 5756
Rejestracja: 1 sty 2017, 22:00
NIM: 435954
Herb: a13
Lokalizacja: Tauzen
Kontakt:

Re: Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: Aleksander »

Ależ ja ci nie bronię. Absolutnie. Jeżeli chcesz, to możesz w wojsku spędzić i 20 lat. Ale to jest ta subtelna różnica o której mówię. Ty chcesz. A ja nie. Zresztą w obecnym stanie rzeczy wojska nie byłoby stać na to, żeby mi zapłacić za 2 lata tyle, ile byłbym w tym czasie w stanie zarobić.
(-) Alexander, r.s.
Awatar użytkownika
matmax
Posty: 1606
Rejestracja: 4 kwie 2013, 21:09
NIM: 442028
Kontakt:

Re: Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: matmax »

Christian von Kluck pisze: Gdzie nikt nie zna rzeczywistości wojska, a na ulicach można znaleźć(przykład z reala, który mnie spotkał) miłych młodzieńców, którzy idąc chodnikiem wpieprzają się między Ciebie, a znajomych drąc mordę z "takiego mam" pokazując swoją dłoń mniej więcej 0,5 m od tułowia,a następnie idąc dalej.
Ale tak w sumie co to ma do służby wojskowej? Bo zabrzmiało mi trochę jak wspomnienia z oglądania świeżo przeniesionych do rezerwy po poborze przetaczających się przez dworzec w mojej rodzinnej miejscowości.
Alus pisze: Jak chcesz zmarnować 2 lata swojego życia, to bardzo proszę. Ja potrafię z tych dwóch lat zrobić lepszy użytek.
This. Służba wojskowa wyszłaby mi mniej więcej teraz. Bardzo nieodpowiedni moment na pobieganie sobie z karabinem, czyszczenie kibli i falę.
Christian von Kluck pisze:Jak widzę takie opinie to aż dziwię się po cholerę mieszkają w Polsce.
Zapewne dlatego, że na miejscu są znajomi, rodzina itepe. Albo całkiem lubi się ten kraj, tylko niekoniecznie całe bogoojczyźniane zadęcie i na pewno nie chce ginąć za to, że random() wylosował Polskę na miejsce urodzenia.

Ale jeszcze co do artykułu - faktycznie ciekawy przegląd. Głosy zabrzmiały mi trochę jak Nowy Obywatel, a i faktycznie - co najmniej jedna osoba się pokrywa. Pomimo tego, że maksymalnie staram się sobie wyłączać wiadomości bieżące z Polski, szczególnie TKM się przebija.
Mat Max von Salvepol
Daniel von Witt pisze: 13 sty 2019, 02:15 Liczy się adrenalinka xD i na tym może już poprzrstane, chociaż głowa pełna jest myśli tym, co tu poruszone zostało nie mówiąc już nawet o tym, co zakryte.
Awatar użytkownika
Fryderyk Orański-Nassau
Herold Koronny
Posty: 2772
Rejestracja: 30 sie 2016, 02:35
NIM: 132626
Herb: c08.gif
Lokalizacja: Księstwo Furlandii i Luindoru, Segali
Kontakt:

Re: Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: Fryderyk Orański-Nassau »

matmax pisze: Ale tak w sumie co to ma do służby wojskowej? Bo zabrzmiało mi trochę jak wspomnienia z oglądania świeżo przeniesionych do rezerwy po poborze przetaczających się przez dworzec w mojej rodzinnej miejscowości.
A to, że trochę dobrej musztry mogłoby choć trochę na temperować degeneracje dzisiejszej młodzieży.
A przynajmniej w to wierzę.
matmax pisze:This. Służba wojskowa wyszłaby mi mniej więcej teraz. Bardzo nieodpowiedni moment na pobieganie sobie z karabinem, czyszczenie kibli i falę.
Rozwiń proszę. Skracanie dzisiejszego wojska do bycia sprzątaczką w barakach brzmi źle. A co do biegania z karabinem-naprawdę uważasz, że może 1% społeczeństwa(cywili) potrafiący obsługiwać broń to nie jest powód do zmartwień? Rozumiem komunistyczną mentalność, że najlepiej, żeby nikt nie podniósł ręki na nikogo i ludzkość jest przecież idiotami, którzy po dostaniu broni zaczną się zabijać na ulicach, ale świat tak nie działa.
Zapewne dlatego, że na miejscu są znajomi, rodzina itp. Albo całkiem lubi się ten kraj, tylko niekoniecznie całe bogoojczyźniane zadęcie i na pewno nie chce ginąć za to, że random() wylosował Polskę na miejsce urodzenia.
Kiedy ja nie mówię, że każdy musi uważać Polskę za najwyższą wartość. Mówię o chęci do obrony swojego otoczenia, własności i właśnie wspomnianych znajomych i rodziny. Bądźmy szczerzy-Polska to taki kraj, że większości dużo bardziej opłacałoby się wyjechać. Czym żyć, jeśli nie wartościami?
(-) Fryderyk Karol Albert książę Orański-Nassau OOIII ONZII
Hrabia Flores
"Pochlebiamy sobie patrząc na Sarmację, że zobaczcie; oni są prymitywni, a my wysublimowani. Ale wysublimowany autyzm nadal pozostaje autyzmem."JKM Aleksander, 2 października 2017 r.
"Może ten słynny dreamlandzki neoprymitywizm wcale nie jest taki zły?"
Helmut Pohl, 7 lutego 2019 r.
Awatar użytkownika
Aleksander
król-senior
Posty: 5756
Rejestracja: 1 sty 2017, 22:00
NIM: 435954
Herb: a13
Lokalizacja: Tauzen
Kontakt:

Re: Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: Aleksander »

Christian von Kluck pisze:
matmax pisze: Ale tak w sumie co to ma do służby wojskowej? Bo zabrzmiało mi trochę jak wspomnienia z oglądania świeżo przeniesionych do rezerwy po poborze przetaczających się przez dworzec w mojej rodzinnej miejscowości.
A to, że trochę dobrej musztry mogłoby choć trochę na temperować degeneracje dzisiejszej młodzieży.
A przynajmniej w to wierzę.
Co konkretnie? Na czym polega ta degeneracja młodzieży?
Christian von Kluck pisze:Czym żyć, jeśli nie wartościami?
Ale dlaczego zakładasz, że jedyne wartości jakie można wyznawać, to te, które ty podzielasz?
(-) Alexander, r.s.
Awatar użytkownika
matmax
Posty: 1606
Rejestracja: 4 kwie 2013, 21:09
NIM: 442028
Kontakt:

Re: Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: matmax »

Christian von Kluck pisze: A to, że trochę dobrej musztry mogłoby choć trochę na temperować degeneracje dzisiejszej młodzieży.
A przynajmniej w to wierzę.
Rozumiem tezę i przynajmniej nie jest to standardowo widziana przeze mnie "bo te wszystkie p... w rurkach zostałyby naprostowane przez służbę". Skuteczność może tu pójść jednak w dwie strony - równie dobrze może tę degenerację zwiększyć przez zgromadzenie samców w określonym wieku w jednym miejscu i dość siłowym kontekście.
Christian von Kluck pisze:Rozwiń proszę. Skracanie dzisiejszego wojska do bycia sprzątaczką w barakach brzmi źle.
Do dzisiejszego wojska zawodowego nic nie mam. Nie ukrywam jednak, że ze względu na odstawanie nieco fizycznie od średniej większość informacji, jakie docierały do mnie o służbie zasadniczej wyglądały tak. Niewykluczone, że niezbyt poprawnie. Z innych opowieści wynikało, że ludzie odbierali służbę zasadniczą przede wszystkim jak potężną stratę czasu w niewydolnej instytucji.
Christian von Kluck pisze:A co do biegania z karabinem-naprawdę uważasz, że może 1% społeczeństwa(cywili) potrafiący obsługiwać broń to nie jest powód do zmartwień? Rozumiem komunistyczną mentalność, że najlepiej, żeby nikt nie podniósł ręki na nikogo i ludzkość jest przecież idiotami, którzy po dostaniu broni zaczną się zabijać na ulicach, ale świat tak nie działa.
Nie do końca wiem, skąd tu komunistyczna mentalność. Jeśli odnosisz się do Związku Radzieckiego, wychodziłoby, że w momentach, gdy mogło to wpłynąć na utratę przez władze kontroli, broń konfiskowano, a gdy przydałaby się partyzantka, broń rozdawano.

Szczerze mówiąc, nie martwi mnie to specjalnie. Pięści i noże są nieco mniej skuteczne w pozbawianiu życia niż broń, dlatego wolę tę ostatnią zostawić specjalistom i, coraz bardziej, operatorom dronów.
Christian von Kluck pisze: Kiedy ja nie mówię, że każdy musi uważać Polskę za najwyższą wartość. Mówię o chęci do obrony swojego otoczenia, własności i właśnie wspomnianych znajomych i rodziny. Bądźmy szczerzy-Polska to taki kraj, że większości dużo bardziej opłacałoby się wyjechać. Czym żyć, jeśli nie wartościami?
Na przykład, stawiając swoje i rodziny życie jako wartość. Własność najmniej mnie obchodzi - zdecydowanie wolałbym żyć biedniejszy za granicą, niż nie żyć. Zostanie mięsem armatnim nie do końca należy po prostu do moich celów życiowych. O to właśnie chodzi, że żyję trochę innymi wartościami i choć rozumiem, że to dziwi, to kwestia jest w tym, co stawia się sobie jako ważne.
Mat Max von Salvepol
Daniel von Witt pisze: 13 sty 2019, 02:15 Liczy się adrenalinka xD i na tym może już poprzrstane, chociaż głowa pełna jest myśli tym, co tu poruszone zostało nie mówiąc już nawet o tym, co zakryte.
Polyna
Posty: 1173
Rejestracja: 2 kwie 2013, 16:08
NIM: 278556

Re: Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: Polyna »

matmax pisze:This. Służba wojskowa wyszłaby mi mniej więcej teraz. Bardzo nieodpowiedni moment na pobieganie sobie z karabinem, czyszczenie kibli i falę.
This. Ja w sumie nie miałabym problemu z powszechną służbą wojskową dla wszystkich, szczególnie w obliczu nadpełzającego zagrożenia ze strony RoSSji, ale najpierw niech wojo przestanie traktować rekruta jak śmiecia.

(inb4 dlaczego komunistka wspiera wojo)
Awatar użytkownika
RomanoPorfavor
Posty: 3638
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:31
NIM:
Kontakt:

Re: Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: RomanoPorfavor »

Jak długo wojsko będzie rozsadnikiem trepowego spierdolenia tak długo należy trzymać je jak najdalej od społeczeństwa.
/-/ ppłk bryg. kontr. Benedictus Juan Maximiliano Romano de Malagretta y Pigafieta da Cano del Porfavor
vel Prezerwatyw Tradycja Radziecki (MW) vel Mubarak Zprzcz (ŚKW)
Polyna
Posty: 1173
Rejestracja: 2 kwie 2013, 16:08
NIM: 278556

Re: Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: Polyna »

PTR pisze:Jak długo wojsko będzie rozsadnikiem trepowego spierdolenia tak długo należy trzymać je jak najdalej od społeczeństwa.
Widać że z ciebie razemowski socjaldemokrata, ty pewnie wolisz Freikorpsy.
Awatar użytkownika
RomanoPorfavor
Posty: 3638
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:31
NIM:
Kontakt:

Re: Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: RomanoPorfavor »

Pod warunkiem że będą oficerowie polityczni, parytet płciowy w dowództwie i rady żołnierskie w każdym poddziale ^^
/-/ ppłk bryg. kontr. Benedictus Juan Maximiliano Romano de Malagretta y Pigafieta da Cano del Porfavor
vel Prezerwatyw Tradycja Radziecki (MW) vel Mubarak Zprzcz (ŚKW)
Awatar użytkownika
Daniel von Witt
Posty: 13223
Rejestracja: 5 cze 2012, 15:38
Numer GG: 41404078
NIM: 877416
Lokalizacja: Bekka-Heach (Rolandia)
Kontakt:

Re: Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: Daniel von Witt »

Artykuł warty przeczytania. Odniosę się tylko do nielicznych kwestii, m.in. też tych, które zainteresowały przedmówców.

Polska w polityce zagranicznej z kolan nie wstała. Przypuszczam, że Kaczyńskiego, Szydło i Macierewicza kolana już bardzo bolą, bo robienie lodów Amerykanom non stop musi być męczące. Do tego ten cymbał Waszczykowski - ani prezencji, ani inteligencji. Wrogość wobec Rosji wystarczy jednak, aby był szefem MSZ. Po szczycie NATO i zmianie prezydenta w USA w naszej dyplomacji zapadła też lekka konsternacja i popłoch, która pokazuje, że nie mamy żadnego własnego celu strategicznego w relacjach z innymi krajami, poza realizowaniem celów USA. Trump deklarował reset z Rosją, to PiS się przestraszył, że im lepiej te państwa będą się dogadywały tym gorzej dla nas, bo wtedy na pewno tu zaraz ruskie czołgi wjadą. Rosja nie jest tymczasem ani tak głupia ani tak silna, jak się nam rysuje, bo jakoś nie zalała swoim żołdactwem całej (małej) Gruzji, gdy mogła. Tym bardziej nie zrobiła tego z Ukrainą (już o wiele większą). Żadnego państwa świata nie stać dziś na taki wysiłek, by prowadzić pełnoskalową wojnę. Wliczam tu także Stany Zjednoczone, które wyspecjalizowały się tylko w masakrowaniu krajów biednych i słabszych od siebie, a mimo to nie są w stanie (lub nie chcą) wygrywać z nimi wojen, ekonomicznie doprowadzając się do coraz większej ruiny (oczywiście cały czas żyrowanej przez banki). Rosja nie ma więc takich sił i środków, by z dnia na dzień zdecydować się na zajęcie i okupowanie Europy Środkowej - to wszystko kosztowałoby ją następną rewolucję i rozpad. Tak więc Kaczyński gdy patrzy na wschód to na żadne państwo, z którym graniczymy z tej strony, nie patrzy realistycznie.

Z kolei stosunek do obrony Polski przed jakąś napaścią to powinien zależeć raczej od tego, jak nasze władze się zachowują i czy czynią z Polski wasala innego państwa, czy też nie. Weźmy II RP. Gdy powstała zaraz została wciągnięta do bajzlu w Rosji, który niemal nie przypłaciliśmy utratą niepodległości. Wysiłek w formie zmasowanej obrony kraju miał wtedy sens, gdyż uchronił nas przed losem wielu narodów późniejszego ZSRR. Później to samo przerobiliśmy, gdy napadła na nas III Rzesza razem z ZSRR. Skutki tamtej agresji odczuwamy po dziś dzień, będąc dramatycznie zdewastowanym populacyjnie i materialnie krajem w Europie. Wtedy znów wysiłek masowej obrony Polski miał sens, tylko w wyniku przewagi dwóch wrogów nie udał się tak jak 19 lat wcześniej. Tamte władze polskie, jakie by one nie były, gwarantowały swoim obywatelom spokój i bezpieczeństwo, nie służąc obcym mocarstwom, dlatego warto było powszechnie takiego kraju bronić. Po 1945 roku aż do dziś (z małą przerwą między wyjściem wojsk radzieckich z Polski a wejściem Polski do NATO) jesteśmy już militarnie i politycznie czyimiś wasalami. Dlatego przecież haniebny w końcu czyn zdrady własnego państwa przez Kuklińskiego jest nam dziś tłumaczony jako konieczny do tego, by w wyniku wojny mocarstw Polska nie została unicestwiona. Uznał on w końcu, że służenie Ludowemu Wojsku Polskiemu może spowodować zagładę Polski, która realizowała tylko politykę ZSRR. Dzisiaj mamy taką samą sytuację, ale jesteśmy wasalami drugiej strony, a Macierewicz podnieca się, gdy kilka czołgów amerykańskich pojeździ sobie po naszych poligonach. Dopuszczanie mocarstw, aby walczyły sobie na terytorium Polski i z tej racji ja miałbym zostać zmobilizowany, by walczyć w interesie jednego z tych mocarstw, jest rzeczywiście bez sensu. Wtedy jest najrozsądniej zrobić tak, jak pisze Aluś - wyjechać stąd, skoro ten kraj: (1) nie jest suwerenny, (2) nie będzie walczył w swojej sprawie.

Sama polska armia jest w coraz gorszym stanie, a PiS nie robi nic, by to zmienić. Ich odpowiedzią na słabe zdolności obronne ma być obrona terytorialna (ochotnicy z karabinami - sic!) i ściąganie innych armii do Polski. Mówi się, że w razie zagrożenia możemy wysłać do boju 100 tys. żołnierzy, bo tylu mamy zawodowców w wojsku. W rzeczywistości jednak ci, co widują regularnie poligony i nie są wojskowymi biurokratami to pewnie tylko z 30 tys. Takimi siłami w razie konfrontacji z "odwiecznymi" wrogami jak Rosja czy Niemcy, oraz stworzonym po 1990 roku nowym wrogiem: Ukrainą, to możemy sobie bronić dwóch-trzech powiatów, a nie całego państwa. Do tego państwa takie jak Polska nie mogą sobie pozwolić na posiadanie malutkiej armii ekspedycyjnej, zdolnej wysyłać kontyngent 2 tysięcy ludzi do Afganistanu, a niezdolnej do obrony swoich granic. Takie wojsko może mieć Wielka Brytania czy Portugalia, ale nie kraj w sercu kontynentu między dwoma państwami z wiecznymi apetytami (ale niekoniecznie zawsze z zdolnościami do ich zaspokajania) do powiększania swych przestrzeni życiowych. Dlatego też pobór musiałby u nas istnieć, ale miałby sens tylko wtedy, gdyby Polska sama decydowała kiedy i w jakiej sprawie idzie na wojnę, a nie wtedy, gdyby robiłby to ktokolwiek inny. Do tego dochodzi cała masa innych problemów związanych z posiadanym złomem, nazywanym bronią, jak przeterminowane F-16, leopardy, śmigłowce, itd.W przypadku tych ostatnich PiS zrobił wiele złego odrzucając kontrakt z Francuzami. Przez tę decyzję śmigłowce zostaną wymienione później niż miały być wymienione. To zawsze pewna strata dla obronności. Ale tu wracamy do początku wywodu: PiS chciał zrobić kolejnego loda Amerykanom, dlatego kiedyś, kiedyś, kupimy i tak przepłacone i szajsowate wersje Black-Hawków :)

Temat rzeka, jak widać :)

(-) Daniel ax. von Witt
Awatar użytkownika
Aleksander
król-senior
Posty: 5756
Rejestracja: 1 sty 2017, 22:00
NIM: 435954
Herb: a13
Lokalizacja: Tauzen
Kontakt:

Re: Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: Aleksander »

Tak z pewnością Niemcy i Rosja tylko czekają by rozszarpać Polskę.
(-) Alexander, r.s.
Awatar użytkownika
Oskar ben Grozny Witt
Posty: 1037
Rejestracja: 5 gru 2016, 15:04
Numer GG: 42085982
NIM: 423923
Herb: o03
Lokalizacja: Unia Saudadzka, Koppenberg
Kontakt:

Re: Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: Oskar ben Grozny Witt »

Przed drugą wojną światową Polska też miała sojusze (właśnie między innymi z Anglią i Francuzami). Gdy Hitler najechał na Polskę sojusznicy się wypieli na nas, bo się bali. 卐 Rzecza posłała wszystkie swoje wojska na wschód w stronę II RP posiadając przy tym cały odkryty zachód. Gdyby nasi sojusznicy nam pomogli Niemcy na starcie by przegrali, a przebieg wojny zdecydowanie byłby lepszy jak i łagodnieszy dla Państw i mieszkańców. A jak wiemy pan Hitler wywołał wojnę tylko dlatego, że Niemcy były zadłużone i wokół nich ciągle rosły sankcje. Co innego miał zrobić Wódz jak nie rozpętać wojny? To był jedyny ratunek przed bankructwem.

(—) Oskar wicehrabia ben Grozny Witt
(—) 오스카르 자작 벤 그로즈느 위트
Maciej Kamiński
Posty: 215
Rejestracja: 20 sty 2016, 17:33
NIM:
Kontakt:

Re: Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: Maciej Kamiński »

Niektórzy powinni przestać sobie żartować. Jako realny syn trepa zarzekać się będę, zniesienie tego przekleństwa zwanego poborem to jedna z lepszych decyzji, jakie można było podjąć. Naprawdę, nasza i tak mocno zaniedbana armia nie potrzebuje w swoich szeregach ludzi, którzy cały okres służby poświęcą na wywożenie w ilościach możliwie hurtowych do swoich zabitych dechami wsi puszkowanej żywności i niedziurawych ubrań, zwanych potocznie poborowymi, których kompetencje sprowadzają się do wykopywania w ziemi rowów po to, żeby je później zasypać, bo jak ich się do sprzętu dopuści, to potem pojawiają się filmiki w stylu "Andrzeju, nie denerwuj się" (co, wbrew opinii przeciętnego widza, jest materiałem DOKUMENTALNYM). Jeszcze 20 lat temu zdarzały się sytuacje, w których płaszcz, który przez okno wypadł, nawet ziemi nie dotknął, bo już go jaki "obrońca granic" z gminu wzięty ukradł. I nawet nie zaczynajmy się rozpisywać o wyższej warstwie oficerskiej...
Cóż, nie ukrywam, że nie jesteś w stanie przekonać mnie w ten sposób, bo wiążę swoją przyszłość z wojskiem, więc dla mnie to nie brzmi w żadnym przypadku źle.
Już lepiej iść na komornika. Do momentu uzyskania pełnej emerytury wojskowej (28,5 roku służby starym systemem, nowym może więcej, nie wiem i nie chce mi się w sumie sprawdzać) z głowy zdąży odparować nawet pustka.
A to, że trochę dobrej musztry mogłoby choć trochę na temperować degeneracje dzisiejszej młodzieży.
A przynajmniej w to wierzę.
Buahahaha. Współczesna armijna młodzież to smutny widok, nic więcej. Nie bez powodu na WAT zaczęli już brać bez matury z fizyki.
Rozwiń proszę. Skracanie dzisiejszego wojska do bycia sprzątaczką w barakach brzmi źle. A co do biegania z karabinem-naprawdę uważasz, że może 1% społeczeństwa(cywili) potrafiący obsługiwać broń to nie jest powód do zmartwień?
Może i brzmi źle, ale tak naprawdę poza zamiataniem jedynie trochę sobie jeżdżą po Polsce, parę razy do roku biegają po lotnisku, parę razy do roku strzelają do celu i raz do roku śpią w lesie przez miesiąc. No i kują angielski, bo taka moda towarzyska nastała (i dofinansowania na to idą).
Kiedy ja nie mówię, że każdy musi uważać Polskę za najwyższą wartość. Mówię o chęci do obrony swojego otoczenia, własności i właśnie wspomnianych znajomych i rodziny.
Żeby potem co najmniej sowite odszkodowania za uszkodzenia ciała "poszkodowanemu" napastnikowi płacić? Dziękuję, ale zmiany zacząłbym w zupełnie innym miejscu.
Tak z pewnością Niemcy i Rosja tylko czekają by rozszarpać Polskę.
Sorry folks, ale geopolitycznie to Rosja w istocie tylko na to czeka. W jej interesie leży najkrótsza możliwa granica z Europą Zachodnią - a takowa znajduje się na Odrze.
Przed drugą wojną światową Polska też miała sojusze (właśnie między innymi z Anglią i Francuzami). Gdy Hitler najechał na Polskę sojusznicy się wypieli na nas, bo się bali.
Ohohoho. Bzdura. Wywiązali się ze wszystkich ustalonych zobowiązań. To my nawaliliśmy w kwestii realizacji postanowień traktatowych. Polecam sobie te kwitki przeczytać, są publicznie dostępne.
Bialeńczyk od urodzenia.
Awatar użytkownika
Aleksander
król-senior
Posty: 5756
Rejestracja: 1 sty 2017, 22:00
NIM: 435954
Herb: a13
Lokalizacja: Tauzen
Kontakt:

Re: Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: Aleksander »

Tak Putin z pewnością marzy o podboju tego domu wariatów. Bo przecież mamy wspaniałe zasoby wszystkiego. Taka lepsza, bo cieplejsza Syberia.
(-) Alexander, r.s.
Awatar użytkownika
Daniel von Witt
Posty: 13223
Rejestracja: 5 cze 2012, 15:38
Numer GG: 41404078
NIM: 877416
Lokalizacja: Bekka-Heach (Rolandia)
Kontakt:

Re: Czy Kaczyński dał ciała?

Post autor: Daniel von Witt »

Alus pisze:
Tak z pewnością Niemcy i Rosja tylko czekają by rozszarpać Polskę.
Oczywiście, że czekają. Gdyby mogli zabawiać się tak, jak w przeszłości, i do tego mieli na to środki to jasne jest, że by rozszarpali. Teraz koniunktura nie jest dla nich taka superaśna, więc muszą czekać. A że czekają, to pewne. Podboje to mają w genach już :) Zmieniają się tylko narzędzia.

(-) Daniel ax. von Witt
Zablokowany

Wróć do „Kawiarnia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości