Książę wyraził swój podziw dla uporu Jego Królewskiej Mości i wszystkich Baridajczyków w walce o prawo do samostanowienia. Przez blisko dekadę Królestwo Baridasu — mimo formalnej niepodległości — było całkowicie podporządkowane Księstwu Sarmacji. Będący niegdyś niezwykle bogatym regionem Baridas był nadmiernie eksploatowany przez władze w Grodzisku, co wpędziło kraj w nędzę. Lata sarmackiej okupacji zostały zapamiętane jako okres bezpardonowego wynaradawiania Baridajczyków, brutalnej walki z opozycją i skrajnego wręcz ubóstwa. W sierpniu bieżącego roku baridajskie elity postanowiły zerwać z utrzymywaniem pozorów legalności sarmackiego panowania i dokonały detronizacji Tomasza Ivo Hugona (nazywanego w Baridasie Homaszem Virgo Frugoniszcze). Rada Regencyjna powołała Arsacjusza Arpeda na króla.
Reżim jednak nie potrafił pogodzić się z wizją utraty tak rozległego terytorium. Wycofujące się Książęce Siły Zbrojne oskarżane są o liczne zbrodnie wojenne. Szacuje się, że w masowych egzekucjach ludności cywilnej mogło zginąć już kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Królestwa. Posunięto się nawet do uprowadzenia Jego Królewskiej Mości. JKM Arsacjusz przez kilka tygodni przetrzymywany był w podziemiach Pałacu Arpedów-Muzyków w Almerze w skrajnie złych warunkach. Jak wynika z późniejszych zeznań wziętych do niewoli funkcjonariuszy Prefektury Generalnej (odznaczającej się niezwykłą brutalnością sarmackiej tajnej policji politycznej) Jego Królewska Mość był osobiście torturowany przez nadksięcia Roberta Janusza. Postanowiono ostatecznie rozprawić się z uwięzionym monarchą organizując pokazowy proces przed Trybunałem Koronnym, jednak plany sarmackich władz pokrzyżowały wspierane z powietrza przez sclavińskie lotnictwo wojska baridajskie zajmując Almerę i oswobadzając władcę. Odnaleziony w stanie ciężkim król został poddany hospitalizacji. Mimo złego stanu zdrowia już po dwóch tygodniach objął osobiste dowodzenie nad armią.
Księstwo Skytji zobowiązało się dostarczyć dwadzieścia ton konserw rybnych baridajskim żołnierzom walczącym na froncie. Jego Królewska Mość podkreślił, jak ważna dla losów toczącej się wojny jest międzynarodowa pomoc. Stwierdził, że książę Torkan i wszyscy Skytyjczycy są prawdziwymi przyjaciółmi dla narodu baridajskiego. Podjęto decyzję o otwarciu w wyzwolonej Almerze przedstawicielstwa handlowego Księstwa Skytji, dzięki czemu baridajsko-skytyjska przyjaźń będzie mogła trwać i rozwijać się także po osiągnięciu ostatecznego zwycięstwa nad sarmackim wrogiem.
Po zakończeniu oficjalnej części spotkania zorganizowano krótką konferencję prasową z udziałem lokalnej prasy. Wśród kilkunastu pytań nie mogło zabraknąć tego dla wielu najważniejszego — poruszającego kwestię Awary Południowej. Jego Królewska Mość odpowiedział:
- Zdaję sobie sprawę, że w 2014 roku Królestwo Baridasu stało się narzędziem w rękach sarmackich imperialistów — podkreślił król. — Niepodległy i demokratyczny Baridas wysoko ceni sobie przyjazne relacje z sąsiadami. Myślę, że po zakończeniu procesu odzyskiwania ziem baridajskich z rąk sarmackich okupantów Awara Południowa będzie mogła zostać ostatecznie zwrócona Narodowi Scholandzkiemu. Scholandczycy to nasi przyjaciele i nie chciałbym, żeby decyzja grodziskiego reżimu sprzed dwóch lat nadal stanowiła kość niezgody między naszymi narodami.
Odpowiedź Jego Królewskiej Mości wywołała trwającą kilka minut burzę oklasków. Po zakończeniu konferencji prasowej JKM udał się w kierunku pałacowego tarasu, skąd ma wygłosić krótkie przemówienie dla zgromadzonych na Placu Dorsznym Skytyjczyków...
Pamiątkowe zdjęcie z wizyty. Od lewej: książę Torkan, księżna Pavel, król Arsacjusz