Vladimir Iwanowicz pisze:Bo skoro ścieli pomazańca, a niebo się nie otworzyło, ziemia nie zadrżała w posadach, to może bogu królewska krew się podobała?
Bogu nie podoba się niczyja przelana krew.
Odpowiedź na pytanie znajdzie Pan w tekście referatu. Zgodnie z teologią Nowego Testamentu (List do Rzymian), od Boga pochodzi sama zasada władzy: autorytet wymagający posłuchu (jako taki obecny zarówno na urzędzie burmistrza, jak i króla czy prezydenta). Bogu co Boskie, cesarzowi co cesarskie. Dlatego św. Paweł z Tarsu nakazywał swoim słuchaczom płacić podatki. Inna to już sprawa, jeśli "król" działa wbrew prawu Boskiemu. Wówczas "poddani" mają prawo - jak przekonują niektórzy teolodzy i Ojcowie Kościoła - odmówić mu posłuszeństwa.
Odpowiedź na pytanie znajdzie Pan w tekście referatu. Zgodnie z teologią Nowego Testamentu (List do Rzymian), od Boga pochodzi sama zasada władzy: autorytet wymagający posłuchu (jako taki obecny zarówno na urzędzie burmistrza, jak i króla czy prezydenta). Bogu co Boskie, cesarzowi co cesarskie. Dlatego św. Paweł z Tarsu nakazywał swoim słuchaczom płacić podatki. Inna to już sprawa, jeśli "król" działa wbrew prawu Boskiemu. Wówczas "poddani" mają prawo - jak przekonują niektórzy teolodzy i Ojcowie Kościoła - odmówić mu posłuszeństwa.