- Dreamlandczycy!
Przyznano Nam honorowy tytuł Fidei Wandae Defensor, co wzbudziło spodziewane przez Nas kontrowersje. Stąd właśnie lepiej by było, gdybyśmy mogli zakończyć Regencję zgodnie z planem, już w poniedziałek. Niestety, los ma to do siebie, że jest nieprzewidywalny i złośliwy - stąd wypowiadamy się w tej sprawie dopiero dziś.
Tytuł Fidei Wandae Defensor traktujemy jako tytuł honorowy, znak dobrych stosunków między Królestwem Dreamlandu a Mandragoratem Wandystanu. Wandystan, przyjmowany początkowo bardzo nieufnie, zresztą i dziś budzący - jak widać - kontrowersje, uważamy obecnie za jeden z najaktywniejszych, najciekawszych kulturalnie, być może najstabilniejszych (czego dowodzi niedawne pokojowe przekazanie władzy mandragorskiej) państw polskiej Sieci. Tak zwany "Świecki Kościół Wandejski" jest jednym z najistotniejszych elementów kultury tego państwa. Nadanie tytułu jest znakiem przyjaznej współpracy między naszymi państwami - w pewnym sensie to kolejny krok po nadanych Nam i JKW Arturowi I Piotrowi Wielkiemu Orderów Bojowników o Przemysł Włókienniczy. Wandystan wytworzył niepodrabialną kulturę, która rządzi się swoimi prawami i wielu z nas może wydawać się szokująca, ale jest interesującym fenomenem, którego pomijać nie wolno.
Królestwo Dreamlandu jest państwem laickim i Korona Dreamlandu w Naszej Osobie nie tylko respektuje, ale także wspiera i będzie wspierać tą zasadę. Przyjęcie przez Nas tytułu Fidei Wandae Defensor nie ciągnie za sobą przyjęcia religii państwowej, co niektórzy z dyskutantów zdawali się sugerować. Przyjęcie tego tytułu nie nakłada na Nas również obowiązku krzewienia wiary wandejskiej czy uczestniczenia w jakichkolwiek obrządkach tego (ani żadnej innego) kościoła. Tytuł nie zostanie naturalnie włączony do tradycyjnej formuły sankcjonującej, podobnie jak nie został tam włączony wspomniany order.Znaczenie tego unikalnego tytułu zostało wprawdzie wzmocnione przez prawo do Naszego uczestnictwa w wandejskim soborze, ale jest i było chyba od początku jasne, że nie zamierzamy z tego uprawnienia korzystać ani teraz, ani w przyszłości, podobnie jak nie zamierzamy w jakikolwiek sposób wpływać na doktrynę, wierzenia czy jakiekolwiek decyzje hierarchów Świeckiego Kościoła Wandejskiego, który pozostaje dokładnie tak samo niezależnym od Nas związkiem wyznaniowym jak przed nadaniem Nam Tytułu, zaś Korona i My sprawujący Koronę pozostajemy niezależni od Świeckiego Kościoła Wandejskiego w tym samym stopniu, w jakim pozostawaliśmy takimi przed przyjęciem tytułu. Tytuł Fidei Wandae Defensor traktujemy w jedyny możliwy Naszym zdaniem sposób: jedynie lub aż jako zaszczyt i przyjazny gest uczyniony w stronę Królestwa przez Mandragorat Wandystanu.
Z drugiej strony nie jest też rolą ani Korony, ani Jej Funkcjonariuszy zwalczanie jakiegokolwiek związku wyznaniowego działającego zgodnie z prawem na terenie Królestwa. Państwo laickie pozwala funkcjonować związkom wyznaniowym i zapewnia im stosowną ochronę prawną, właściwą dla wszelkich legalnych organizacji. Dreamland jest państwem świeckim nie przez rozwiązania systemowe uniemożliwiające takie czy inne praktyki religijne lub parareligijne, ale dlatego, że Dreamlandczycy nigdy z natury nie byli skorzy do uczestnictwa w zorganizowanych ruchach wirtualnej religii. Jeśli ten lub inny ruch wirtualnej religii odnajdzie w Dreamlandzie osoby, które się do niego włączą, to jest to sprawa tych
osób. Obok innych praw, państwo musi gwarantować także co najmniej wolność religii w wymiarze indywidualnym. Namawiać możemy jedynie do stosowania wobec Świeckiego Kościoła Wandejskiego tych samych zasad, jakie stosowane są wobec wszelkich innych instytucji. Jeśli Obywatele Królestwa mają wątpliwości czy jakaś organizacja nie respektuje uznanych zasad współżycia społecznego lub innych jeszcze ogólnie przyjętych zasad, to Obywatele ci mogą i powinni odwołać się do obowiązującego prawa.
Nie podzielamy też przekonania, że przyznanie Nam tytułu Fidei Wandae Defensor w jakikolwiek sposób przyczyni się do odpływu części mieszkańców i obywateli Królestwa do Mandragoratu Wandystanu. Tego rodzaju idee głoszone przez zasłużonych i cenionych przez Nas Dreamlandczyków niezmiernie nas dziwią - trzeba by założyć, że istnieje jakaś wyraźna tendencja do tego, by z Dreamlandu uciekać, ale dotychczas nie wiadomo było dokąd. Jedynym panaceum byłoby publiczne nie wspominanie o jakiejkolwiek innej mikronacji - dmuchając na zimne, aby nikt jej nie odwiedził i by przypadkiem nie spodobała mu się bardziej. To absurd. Jeśli którykolwiek z Dreamlandczyków chce przenieść się do Sarmacji, Scholandii, Wandystanu czy jakiegokolwiek innego państwa - to może to zrobić, i nikt nie może tego prawa naruszać.
Królestwo Dreamlandu jest i będzie państwem świeckim. Przyjmując tytuł nie stajemy się ani "honorowym wyznawcą" (tak samo jak "honorowym obywatelem" nie stał się ówczesny Następca Tronu Scholandii JKW Filip von Schwaben odznaczony dreamlandzkim Orderem Czerwonego Orła), ani nie zaczniemy nagle uczestniczyć w wandejskich obrządkach, podobnie jak nie zamierzamy wpływać na nic, co leżałoby w sferze kompetencji władz Kościoła Świeckiego. Wierzymy jednak, że mimo wszystko, koniec końców, Dreamlandczycy staną się bliżsi Wandejczykom, i odwrotnie - zaś nasze państwa wzbogacą się na współpracy.
Niniejszym przyjmujemy tytuł Fidei Wandae Defensor.
- (-) Edward I Artur, R.
- [Źródło: Lista dyskusyjna Królestwa Dreamlandu, 12 marca 2008 r.]
[Tytuł oryginału: „Fidei Wandae Defensor"]
[Autor: Edward Krieg]
[Gatunek: Pismo urzędowe - Proklamacja Królewska]
[Słowa kluczowe: laickość, świeckość, religia, Wandystan]