Z ukosa

[Gaston de Senancour]

Przeglądam właśnie zawartość sarmackiego Ćwirka, dokąd przeniosło się życie Sarmatów. Pokuszę się o dwie króciutkie dygresje. Oto Hrabia, który optuje za dyskretnym kropkowaniem własnego nazwiska i niezłomnie broni dostępu do swojej prywatności, umieścił w awatarze swoje realne zdjęcie. Aż się prosi o odpowiednią transzę bólu.

I druga sprawa, która rzuca się w oczy. Powrót starszyzny. Masowy. Gdzie nie spojrzeć - tam zmurszałe macewy eksplodują na drzazgi, a spod ziemi gramolą się zasuszone patafiany z gwiazdkami na epoletach. Mobilizacja tego rodzaju może oznaczać dwie rzeczy: wyprawę wojenną, na której trzeba sprawdzonych i lojalnych wyjców lub postępującą zakrzepicę księcia Igthorna, który zawezwał Todich na ostatnie widzenie. I teraz pytanie. Czy mamy tam swojego człowieka, który by zweryfikował obie hipotezy? Albo lepiej - kandydata?

[RIIF]

Przeglądam właśnie zawartość sarmackiego Ćwirka, dokąd przeniosło się życie Sarmatów.

To nie pierwsza bzdura spod pańskich palców w podobnym stylu, toteż zawziąłem się i poświęciłem kilkanaście minut mojego czasu by udowodnić jakie bzdury pan plecie. Poniższy wykres bazuje na ogólnodostępnych danych aktywnościowych z Sarmacji i odnosi się do liczby artykułów, komentarzy pod nimi, postów na forum i liczby ćwirków, które padły w ciągu ostatnich 30 dni (liczby te aktualizowane są codziennie, zawsze za ostatnie 30 dni).



Liczę, że skoro pan sam nie umie/nie chce sobie zadać trudu by sprawdzić to i owo i rzetelnie komentować, to przynajmniej przyzna się pan do błędu. Pierdololo jest fajne i zabawne, do czasu. Kiedy zaczyna pan ordynarnie zakłamywać rzeczywistość czas wziąć szpikulec i jebnąć w środek oka.

[Polyna]

Oto Hrabia, który optuje za dyskretnym kropkowaniem własnego nazwiska i niezłomnie broni dostępu do swojej prywatności, umieścił w awatarze swoje realne zdjęcie.

Jusz usunoł.

Chociaż mam pewne wątpliwości co do tego czy na pewno to co podaje za jego realne zdjęcie przedstawia naprawdę jego realny wizerunek. Bo po jego postach mam wrażenie że RCA to raczej wrażliwa panienka z eks-szlacheckiego rodu która poznała swojego suitora na balu debiutantów. Roberta Dżoana Czekarolinakazałamitousunąćska or sth.

[Chamberlain]

Mobilizacja tego rodzaju może oznaczać dwie rzeczy:

Równie dobrze może nic nie oznaczać.

Wolna elekcja w obecnej chwili nie byłaby dobrym pomysłem, bo kandydat jest tylko jeden, reszta rywalizowałaby "dla sportu". W Księstwie murowanym zwycięzcą byłby natomiast ten, co dwa posty wyżej pisze o jebaniu szpikulcem po oczach. Dreamland jedynie by na tym zyskał (kolejna fala uchodźców z Księstwa, a może nawet jakaś secesja), ale chyba nie o taki efekt tutaj chodzi Jego Książęcej Mości.

Jak tak czytam sarmackie komentarze do zwycięstwa PTR, które pisane są właściwie już na gruzach państwa, w realiach regresu demograficznego, wypalenia kadr, wyjałowienia sceny politycznej i generalnego spadku aktywności, to jednak trochę chce się śmiać. Panie Thorn, czas na korepetycje u Witta i Radzieckiego! Ostatni dzwonek.

[Daniel von Witt]

Czy wielkość tego wykresu ma również zaświadczać o sarmackiej potędze w aktywności? A może to jakiś kompleks? Pan C[cenzura] niedawno pisał, że z chęcią zmusiłby leniwców do przejścia z ćwirka i komentarzy pod artykułami na samo tylko forum. To zaś oznaczałoby usunięcie tych ok. 40% "aktywności" (jak to mówią niektórzy), bo leniwce nagle nie wyewoluowałyby w gepardy. I jeśli już biologicznym nazewnictwem operuje się w tym sarmackim wątku, to trudno nie odnieść wrażenia, patrząc szerzej na sprawę, że szerzony w Sarmacji np. przez Vladimira Iwanowicza wirus prowadzi do mutacji i degeneracji osobników z tamtego stada. Co więcej - tych zarażonych się nie strzela (np. Pana Vladimira), by zniszczyć ognisko choroby, tylko jeszcze pozwala, by inne osobniki z nimi kopulowały. Nie wiem jaki jest stan techniczny Wielkiego Muru Baridajskiego, ale ci zdrowsi powinni się za niego udać i odłączyć od umierającego towarzystwa, póki czas.

Baridas. Teutonia. Czas na Was.

(-) Daniel von Witt

Ocenzurowano, 27 listopada, godz. 21:12
~Ingawaar

[Torkan Ingawaar]

Śmieszne są te sarmackie komentarze związane z wyborem Radzieckiego, biorąc pod uwagę, że 1/3 sarmackich monarchów to importowani Wandejczycy właśnie.

[Daniel von Witt]

Nie wiem czy Wy wiecie Państwo cenzorzy, że choć w przypadkach niesprowokowanych, moralnie słusznym jest to robić, co robicie, ale działania takie pozbawione są podstaw prawnych. Pan Robert natomiast raz wyskakuje z swoimi realnymi danymi i mordą, po czym tchórzy i chowa się, stąd mój zwrot wobec niego nie był przypadkowy. On daje tak kopniaka, to mu się go oddaje. Nie można jednak wtedy mówić, że oddający krzywdzi tego, który go (i innych) zaczepia. Robcio widać ma małe i strasznie delikatne jajka.

(-) Daniel von Witt

[RIIF]

Śmieszne są te sarmackie komentarze związane z wyborem Radzieckiego, biorąc pod uwagę, że 1/3 sarmackich monarchów to importowani Wandejczycy właśnie.

Trochę śmieszne jest udawanie, że Wandystan z czasów Khanda i Michasia to Wandystan z czasów Ipanienki.

[Karolina Aleksandra]

„Jajka” i „kopulacja” nie pasują do dyskusji w dziale „Zagranica”.

Co do cenzury — faktycznie, na razie nie ma podstaw prawnych. Zaproponuję stosowne rozwiązania na dniach, a tymczasem — zostawmy posty w spokoju.

(—) Karolina Aleksandra

[Torkan Ingawaar]

Trochę śmieszne jest udawanie, że Wandystan z czasów Khanda i Michasia to Wandystan z czasów Ipanienki.

Podobnie jak udawanie, że Sarmacja z czasów Kefasa to Sarmacja z czasów Paca, Dreamland z czasów TomBonda, Svobody czy Kriega to Dreamland z czasów Karoliny, a Bialenia z czasów Swarzewskiego to Bialenia z czasów Krasnodębskiego. Jedynie Leblandia pozostaje taka sama jak przed piętnastoma laty. Tylko czego to dowodzi poza tym, że mikronacje zmieniają się w tempie proporcjonalnym do wymiany uczestników zabawy?

[Daniel von Witt]

„Jajka” i „kopulacja” nie pasują do dyskusji w dziale „Zagranica”.

Jeżeli Wasza Królewska Mość nie zauważyła to jesteśmy na ulicy, w miejscu publicznym. Nie będzie mi WKM w takim miejscu mówiła, co tu pasuje, a co nie. Jeżeli zwroty powyższe rażą Waszą Królewską Mość, choć wszyscy znamy bardziej wulgarne do nich synonimy, również na forum w różnych miejscach używane, to doradzam Waszej Królewskiej Mości zamknięcie się w Pałacu Ekhorn.

I naprawdę, denerwującym jest, gdy jakiś czas nieobecna Królowa, gdy już wskakuje na forum to wbija do wątków, w których swoje sarmackie towarzystwo należy brać w opiekę, albo rozwodzi się w Kawiarni Pod Czerwonym Orłem o jakichś bzdurach realnych. Rozumiem, że Król może mieć jakieś hobby. JKW Edward II miał takie hobby - pisał w Kurierze. JKW Alfred pisał dekrety. WKM na razie wchodzi w bójki i próbuje rozdzielać koguty. Nie wie WKM jak to się czasem kończy dla kobiet? Same mogą niechcąco oberwać. A WKM nie dość, że jest kobietą to na dodatek Królem. Polecam więc Królowej wątki i zajęcia godne Króla.

(-) Daniel von Witt

[RIIF]

Podobnie jak udawanie, że Sarmacja z czasów Kefasa to Sarmacja z czasów Paca [...]

Jego Książęcej Mości Tomasza Ivo Hugona. Odrobina elementarnego szacunku wobec koronowanych głów jeszcze nikogo w dupę nie ugryzła.

Dreamland z czasów TomBonda, Svobody czy Kriega to Dreamland z czasów Karoliny a Bialenia z czasów Swarzewskiego to Bialenia z czasów Krasnodębskiego.

I nikt tego nie udaje. Ani w zakresie Sarmacji, ani Dreamlandu, ani Bialenii nawet. Natomiast Twój komentarz wyraźnie sugerował, że przecież Wandystan taki w pytkę. No nie, nie jest w pytkę. Od dawna nie jest. I doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Kierunek w jakim ten kraj poszedł stanowi zaprzeczenie rozwoju. Czego o innych krajach powiedzieć nie można. Mają swoje problemy, mają swoje trudności. Ale nie cofają się w kierunku gimbusowo-neokidowego zagarżowego kurwienia na wszystko/wszystkich. Ot po prostu.

[Polyna]

Trochę śmieszne jest udawanie, że Wandystan z czasów Khanda i Michasia to Wandystan z czasów Ipanienki.

Śmieszne to jest to że taka osoba jak ty, która w Wandystanie spędziła jakieś 3 miesiące śmiesz się uważać za kogoś kompetentnego do wydawania osądów o Wandystanie kiedyś i teraz.

Ja spędziłam w Wandystanie 12 lat. Ponad 46% mojego realowego życia. I nie widzę za bardzo specjalnej różnicy, a jeżeli już, to in plus na korzyść stanu obecnego. Wandystan kilku fajnych osób które przeważnie się dość dobrze wzajemnie znają jest lepszy niż Wandystan sarmackiego celebryty który jak tylko miał okazję to spieprzył do Sarmacji robić karierę u korwinisty buldupiącego o gejów który zrobił to samo. Więc serdeczne teutońskie WPRD, panie Dunning–Kruger.

[Torkan Ingawaar]

Jego Książęcej Mości Tomasza Ivo Hugona. Odrobina elementarnego szacunku wobec koronowanych głów jeszcze nikogo w dupę nie ugryzła.

Nie jestem dyplomatą w czasie oficjalnej wizyty w pałacu książęcym i nie czuję się zobligowany do używania zgodnej z protokołem tytulatury. "Koronowaną głowę" traktuję tak jak każdego innego polityka. Jestem u siebie i - jak wskazuje nazwa działu - komentuję wydarzenia z zagranicy. W realnych gazetach raczej rzadko zobaczymy sformułowania "Jego Ekscelencja Prezydent Republiki Francuskiej" czy "Jego Najjaśniejsza Wysokość suwerenny książę Monako". Nie wiem, dlaczego w mikroświecie mielibyśmy postępować inaczej. Zabawy z tytulaturą pozostawmy na pisma oficjalne i dyplomację. Chyba, że kogoś faktycznie taki klimat jara. Oczywiście, szanuję to i nie mam nic przeciwko, ale proponuję jednak nie narzucać tego wszystkim wokół.

Ale nie cofają się w kierunku gimbusowo-neokidowego zagarżowego kurwienia na wszystko/wszystkich. Ot po prostu.

Przeglądałeś w ogóle oficjalne wandejskie kanały komunikacji od tego 2009, czy opierasz się na pogłoskach? Jeśli to pierwsze, chętnie bym zobaczył owe przykłady gimbusowo-neokidowego zagarżowego kurwienia na wszystko/wszystkich. Ot po prostu.

[Karolina Aleksandra]

I naprawdę, denerwującym jest, gdy jakiś czas nieobecna Królowa, gdy już wskakuje na forum to wbija do wątków, w których swoje sarmackie towarzystwo należy brać w opiekę

Biorę w opiekę także towarzystwo suderlandzkie czy ardemskie.

Nie mówię Panu, co ma Pan robić. Zwracam uwagę, że niektóre rzeczy nie są zbyt subtelne. Czy weźmie to Pan sobie do serca, czy nie — to już Pańska sprawa. Ja już nauczyłam się nie cenzurować i na nikogo nie będę nasyłać Prokuratury czy Prefektury.

Owszem, to nie był dla mnie najlepszy okres. Już za to przepraszałam. Nie jęczę. Zakasuję rękawy i biorę się do roboty. Czas na parę nowych ustaw. Może kiedyś mi Pan wybaczy.

(—) Karolina Aleksandra

[Aleksander]

Zakasuję rękawy i biorę się do roboty. Czas na parę nowych ustaw. Może kiedyś mi Pan wybaczy.

Mam nadzieję, że "parę nowych ustaw" to nie jest synonim aktywności.

[Fryderyk Orański-Nassau]

Dreamland z czasów TomBonda, Svobody czy Kriega to Dreamland z czasów Karoliny a Bialenia z czasów Swarzewskiego to Bialenia z czasów Krasnodębskiego.

I nikt tego nie udaje.

Czyli rozumiem, że ciągłe wypominanie upadku kultury odnosi się do... no nie wiem... powiedzmy tygodnia wstecz, tak? Bo ten klimat towarzyszy nam już od 3 monarchów.

[Polyna]

Ale nie cofają się w kierunku gimbusowo-neokidowego zagarżowego kurwienia na wszystko/wszystkich. Ot po prostu.

Zajebista projekcja without self-awareness. Projekcji, bo staram się czytać regularnie fora większych mikronacji i tak się składa że to akurat w tej twojej Najjaśniejszej Sarmacji widzę najwięcej postów spod znaku „my jesteśmy najzajebistsi, poobrażajmy wszystkich wokoło”. Nie jesteście, jesteście nudni jak chuj i z kompleksami potężnej nacji której się wiedzie ostatnimi czasy chujowo więc kompensujecie sobie to napinaniem się że wszyscy wokoło to chuj. Without self-awareness, bo w twoim poście robisz dokładnie to samo.

PS. Pojechałabym tutaj pewnymi porównaniami do reala, ale z przyzwoitości tego nie zrobię.

[Daniel von Witt]

Owszem, to nie był dla mnie najlepszy okres. Już za to przepraszałam. Nie jęczę. Zakasuję rękawy i biorę się do roboty. Czas na parę nowych ustaw. Może kiedyś mi Pan wybaczy.

Wybaczę tylko wtedy, gdy WKM nie będzie pochopnie wchodzić w bójki. Więc me wzburzenie wynika z troski o Koronę. Jak już wspomniałem, to ryzykowne i na pewno WKM wie, że Król ma ważniejszych zajęć o potąd, jak nie potąd <Witt nakreślił linię powyżej swojej głowy> Bynajmniej nie jest to pisanie ustaw. W najbliższym czasie warto osiodłać konia i pojeździć po wybrzeżach Scholandii i Surmali wraz z właściwymi doradcami wojskowymi. Nie wiem bowiem, i lepiej by opinia publiczna nie wiedziała, skąd WKM wyprowadzi desant na Archipelag Sarmacki.

(-) Daniel von Witt

[Karolina Aleksandra]

Wybaczę tylko wtedy, gdy WKM nie będzie pochopnie wchodzić w bójki.

A może ja wchodzę w bójki po to, aby zmylić zagraniczny wywiad? ;)

(—) Karolina Aleksandra