Okultyzm opanował Rotrię

[Stanisław Dmowski]

W temacie, w Rotrii grasuje nieznane bractwo okultystyczne, którego celem jest mordowanie tych nieszczęsnych klechów. Dość ciekawa narracja z tego wychodzi, zapraszam do obserwowania, bo warto!

Przy okazji, przydałoby się coś takiego u nas w Dreamlandzie, taki dobry klimatyczny pbf. Wasza Królewska Mość?

[Maciej II]

Historia jest interesująco prowadzona i daje wrażenie wciągającej. Dla nas może być to dość dobry przykład, jak coś takiego przeprowadzić.

[Aleksander]

Niestety nie ustrzeżono się tam błędów językowych. Zarówno gramatycznych (sporo) jak i ortograficznych (kilka).

[Maciej II]

Wydaje mi się, że błędy ortograficzne i gramatyczne nie przekreślają z miejsca jakiegoś przedsięwzięcia.
Czym zainteresowaliby się Dreamlandczycy? Walką o papier toaletowy? Omnadren?
Może jakimś spiskiem mającym na celu podkopać fundamenty naszego państwowego istnienia?
Zbyt długą kolejką po makaron? Brakiem wody w kranie?

[Aleksander]

Omnadren?

To jeszcze produkują?

[Maciej II]

To jeszcze produkują?

No nie, walka jest o kurczący się zapas, a ten kto pozyska ostatni kontener zostanie mianowany omnadrenowym rycerzem.

[Aleksander]

Omnadren to gówno. Propionat lepszy.

[Maciej II]

Omnadren to gówno. Propionat lepszy.

Lepszy niż Boldenon?

[Aleksander]

Chciałeś boldka bez podstawki z teścia walić? Nié widzy mie sã...

[Maciej II]

Nie nie, ja tylko omnadren, ale to tylko i wyłącznie jak nie melanżuję, bo jak wiadomo jedna noc melanżu to miesiąc pracy na siłowni.

[Aleksander]

Propa wrzuć i krótką dekę, a na to wszystko winko w tabsach, żeby formę na lato zrobić.

[Stanisław Dmowski]

Abstrahując od tego, czym się szprycujecie, temat naprawdę jest interesujący. Warto byłoby się zastanowić, jaka historia wciągnęłaby zarówno mnie czy Alusia i zachęciła do codziennego pisania.