Czy Kaczyński dał ciała?

[Алоиз Нишемангоҳ]

Oczywiście że nie tylko chęć zdobycia zasobów jest motywacją dla podbojów − zwracam uwagę że odzyskanie Krymu było operacją drogą i bez szans na jakikolwiek zysk ekonomiczny w przewidywalnej przeszłości. Z tym że syndrom oblężonej twierdzy faktycznie jest raczej nieuzasadniony, bo granica na Odrze może i byłaby wygodna, ale realna byłaby tylko w sytuacji otwartej agresji na ogromną skalę, co nie byłoby w żadnym wypadku rozsądne. Wymuszenie pozablokowości w naszym regionie wydaje mi się scenariuszem bardziej pożądanym przez Kreml. Ja zresztą nie miałbym nic przeciwko.

A ob. Wittowi chciałbym tylko zwrócić uwagę na to, że ocenianie możliwości militarnych po skali zaangażowania w Gruzji lub na Ukrainie, obarczone jest dość sporym błędem. W obu przypadkach były to interwencje z założenia ograniczone, w Gruzji do dwu republik autonomicznych (z marginesem), na Ukrainie do Krymu. W obu przypadkach plany udało się zrealizować błyskawicznie. Wsparcie dla sił powstańczych w Donbasie miało bardziej nieformalny charakter, starano się żeby było mimo wszystko na tyle dyskretne, żeby dawało się go wyprzeć, więc też nie sposób wyciągać ogólnych wniosków na podstawie jego rzeczywiście nie powalającej skuteczności. Nie znam się na militariach i wojskowości, więc sam potencjału oceniać nie będę, ale jeśli chcemy mówić że po owocach poznacie, to akurat te wcale jakiejś słabości nie obnażają.

[Chamberlain]

Dyskusja trochę zboczyła z kursu. Skoro tak, to i ja zapytam, może w naszym gronie znajduje się ktoś zorientowany. Będzie "bratnia pomoc" Rosjan i wypad na Białoruś? Łukaszenka trzęsie ostatnio portkami. Ma powód?

[Daniel von Witt]

A ob. Wittowi chciałbym tylko zwrócić uwagę na to, że ocenianie możliwości militarnych po skali zaangażowania w Gruzji lub na Ukrainie, obarczone jest dość sporym błędem. W obu przypadkach były to interwencje z założenia ograniczone, w Gruzji do dwu republik autonomicznych (z marginesem), na Ukrainie do Krymu. W obu przypadkach plany udało się zrealizować błyskawicznie. Wsparcie dla sił powstańczych w Donbasie miało bardziej nieformalny charakter, starano się żeby było mimo wszystko na tyle dyskretne, żeby dawało się go wyprzeć, więc też nie sposób wyciągać ogólnych wniosków na podstawie jego rzeczywiście nie powalającej skuteczności. Nie znam się na militariach i wojskowości, więc sam potencjału oceniać nie będę, ale jeśli chcemy mówić że po owocach poznacie, to akurat te wcale jakiejś słabości nie obnażają.

No jasne. Rosyjska armia pokonałaby polską, ukraińską, gruzińską na raz. To oczywiste. Nie w tym jednak rzecz, i nie powiedziałem, że Rosja jest w wymiarze militarnym słaba. Rosja jest słaba całościowo. I do tego jej władze nie są jakoś specjalnie głupie, stąd tak ograniczone uczestnictwo w wojnach w obszarze "bliskiego sąsiedztwa", o których wspomniałem. Pytanie tylko, czy taka wojenka nie oznaczałaby dla Rosji "być albo nie być" (zmiany reżimu, rozpadu, innych konsekwencji, głównie ekonomicznych, etc.). Nikogo nie stać dziś na zmasowane inwazje.

(-) Daniel ax. von Witt

[Daniel von Witt]

Dyskusja trochę zboczyła z kursu. Skoro tak, to i ja zapytam, może w naszym gronie znajduje się ktoś zorientowany. Będzie "bratnia pomoc" Rosjan i wypad na Białoruś? Łukaszenka trzęsie ostatnio portkami. Ma powód?

Być może nie tylko on. Amerykanie do końca 2018 r. ukończą bazę tarczy antyrakietowej w Redzikowie, która razem z bazą w Rumunii stanowi zagrożenie dla Rosji. Jeśli Putin dotrzyma obietnic to powinien obie bazy zniszczyć najpóźniej do 2018 r., bo potem amerykańska przewaga wzrośnie i będą mogli robić z Rosją co chcą. Jednocześnie w ostatnim czasie Trump zaostrzył procedury wizowe dla... Rosji, Rumunii, Polski (i Chin). Trzy pierwsze to akurat te państwa, które mogłyby znaleźć się w stanie wojny z powodu tych baz. Niezależnie więc od ekipy "rządzącej" (bo tarcza jest budowana przez koalicję PiS-PO-PSL) wyraziliśmy wolę bycia pionkiem do strącenia z planszy w pierwszej rundzie gry :) Na Białorusi (obwód brzeski) z kolei ćwiczenia rosyjsko-białoruskie odbędą się w kwietniu. Nie wiadomo czy Rosja wyprowadzi po ćwiczeniach wszystkie swoje jednostki. Robią zresztą "to samo", co Amerykanie, tyle tylko, że jeśli ruscy rozmieszczą swoje wojska to przy granicy Białorusi z NATO, a nie tak jak Amerykanie w Polsce przy granicy z Niemcami (chyba po to, by szybko zwiać w razie agresji).

(-) Daniel ax. von Witt

[matmax]

Jakiś czas temu mieliśmy tu dyskusję o zaletach poboru. To tak w temacie.

[Daniel von Witt]

Niestety, ale nasza armia zawodowa jest przeznaczona na rzeź. Taka rola mięsa armatniego. Jeśli więc większość zawodowców zostanie unieszkodliwiona to polscy decydenci sięgną po takie właśnie roczniki, jak ten z fotografii. I jeśli Bóg da nam wojnę przetrwać to będą ją kończyć ludzie, którzy odbyli służbę wojskową pod koniec XX wieku i na początku tego :)

(-) Daniel ax. von Witt

[Aleksander]

Będę wam wysyłał paczki z Ameryki Południowej.

#dwapaszporty #wycieczkiluksusowe #ciotkaUNRRA

[Daniel von Witt]

Do południowych województw dojdą one prędzej niż gdzie indziej, bo tam będzie najbezpieczniej i najmniej (lub wcale nie będzie) zniszczeń. Co mi wyślesz? :)

(-) Daniel ax. von Witt

[Aleksander]

Swoje zdjęcie, bo pewnie pornhuba wam wyłączą.

[RomanoPorfavor]

Jeśli więc większość zawodowców zostanie unieszkodliwiona to polscy decydenci sięgną po takie właśnie roczniki, jak ten z fotografii.

Zwracam uwagę, że wojna nie działa w ten sposób. Jeżeli rozważamy konwencjonalną wojnę, to etap "unieszkodliwienia większości zawodowców" oznacza że nie będzie już "polskich decydentów" :]

[Daniel von Witt]

Amerykanie przewidują, że Polska zostanie zajęta przez Rosjan lub im oddana w zamian za przejście Rosji do sojuszu antychińskiego. W konfrontacji z Chinami my się Amerykanom słabo przydamy, a Rosja bardziej, tak więc wiadomym jest, kogo nasi "sojusznicy" poświęcą. Co ciekawe wszystkie nasze elity chętnie by nas do wojny z Rosją rzucili. Będzie więc jak w II WŚ: wejdziemy jako pierwsi, wyjdziemy jako "ostatni".

Wracając też nieco do Kaczyńskiego w tym świetle to uważam, że jemu, jego najbliższemu otoczeniu w PiSie, nie mówiąc już o sprzedawczykach z poprzedniej koalicji rządzącej powinna być natychmiast stawiana alternatywa: wypad z Polski bez możliwości powrotu albo stryczek. Bo oni wszyscy niosą dla nas (nie dla siebie) zagładę. Kto mógłby im taką alternatywę postawić? Chyba tylko wojsko, ale nie te komuszaste i umoczone w dawnych służbach generałki i wyżsi oficerowie, tylko niższy szczebel dowódczy i niektórzy generałowie, których dorobiliśmy się w III RP. Krótko mówiąc módlmy się o pucz.

(-) Daniel ax. von Witt

[RomanoPorfavor]

Krótko mówiąc módlmy się o pucz.

[Daniel von Witt]

Pan Premier wstawia głupie obrazki, ale to jest dokładnie to, o czym dyskutujemy też w wątkach mikronacyjnych. Durnie z parlamentarnej "prawicy" i jeszcze większe durnie z lewicy (każdej), pseudoliberałki kręcą sobie większość ludzi wokół swoich brudnych paluszków, zajmując się pierdołami, ale jakże wymownymi na temat upadku naszego państwa, w które wystarczy, że jakaś armia rosyjska dmuchnie, by to się wypierniczyło. W mediach zajmują się tragedią wycinanych drzew, histerią smogową (ludzie duszą się już od samego patrzenia na słupki o stężeniu zanieczyszczeń powietrza) albo masturbowaniem się w teatrze przy pomocy krzyży. Czy to jest normalne państwo? Jak zniknie to nikt płakał nie będzie, nawet my sami. I to celowa jest robota i na zewnątrz i do wewnątrz, abyśmy tej Polski nie żałowali po stracie. By nie było czego. Dlatego najlepszym możliwym wyjściem, patrząc na całą scenę polityczną, to jest pozbycie się ich aktualnych "elit". Sposób jest nieistotny, ważne, by zniknęli.

(-) Daniel ax. von Witt

[Ametyst I Dziecię]

Pan Premier wstawia głupie obrazki, ale to jest dokładnie to, o czym dyskutujemy też w wątkach mikronacyjnych.

Są całkiem pomysłowe i estetyczne.

Durnie z parlamentarnej "prawicy" i jeszcze większe durnie z lewicy (każdej), pseudoliberałki kręcą sobie większość ludzi wokół swoich brudnych paluszków, zajmując się pierdołami, ale jakże wymownymi na temat upadku naszego państwa, w które wystarczy, że jakaś armia rosyjska dmuchnie, by to się wypierniczyło.

Och, już nie kategoryzujmy durniów, choćby z szacunku dla uczuć ateistnycznych co niektórych tu zgromadzonych.

W mediach zajmują się tragedią wycinanych drzew, histerią smogową (ludzie duszą się już od samego patrzenia na słupki o stężeniu zanieczyszczeń powietrza) albo masturbowaniem się w teatrze przy pomocy krzyży. Czy to jest normalne państwo?

A to Polska właśnie.

Jak zniknie to nikt płakał nie będzie, nawet my sami. I to celowa jest robota i na zewnątrz i do wewnątrz, abyśmy tej Polski nie żałowali po stracie. By nie było czego. Dlatego najlepszym możliwym wyjściem, patrząc na całą scenę polityczną, to jest pozbycie się ich aktualnych "elit". Sposób jest nieistotny, ważne, by zniknęli.

Zniszczyć ogniem dział. Ewentualni sami wymrą z powodu starości, to się zdarza.

[Aleksander]

W mediach zajmują się tragedią wycinanych drzew, histerią smogową (ludzie duszą się już od samego patrzenia na słupki o stężeniu zanieczyszczeń powietrza) albo masturbowaniem się w teatrze przy pomocy krzyży.

A czym mamy się zajmować? To są aktualne problemy w Polsce. Może dr Witt mieszka gdzieś w bieszczadzkiej wsi, gdzie powietrze jest balsamiczne. Ale większość mieszka w miastach i smog jest realnym zagrożeniem.

Dlatego najlepszym możliwym wyjściem, patrząc na całą scenę polityczną, to jest pozbycie się ich aktualnych "elit". Sposób jest nieistotny, ważne, by zniknęli.

Bo chcesz zająć zwolnione miejsce. Nie potrafisz sam, dzięki własnym umiejętnościom i cechom charakteru awansować, więc chcesz się tam dostać w inny sposób. Klasyka rewolucji.

[Ametyst I Dziecię]

Aha, co do obowiązkowego poboru to w dzisiejszych czasach jest to rak i nie ma nawet z tym co dyskutować. Junactwo też już się przejadło.

[Daniel von Witt]

Zniszczyć ogniem dział. Ewentualni sami wymrą z powodu starości, to się zdarza.

Polska nie ma czasu tyle czekać, bo zaraz może przestać istnieć. Taki np. "profesor" Bartoszewski to późnych lat starości siedział sobie jako doradca w Kancelarii Premiera :) A z drugiej strony? Taki Kaczyński z braku własnych dzieci karmi piersią takiego Morawieckiego. Szuja szuję ma zastąpić? :D

A czym mamy się zajmować? To są aktualne problemy w Polsce. Może dr Witt mieszka gdzieś w bieszczadzkiej wsi, gdzie powietrze jest balsamiczne. Ale większość mieszka w miastach i smog jest realnym zagrożeniem.

Na wstępie chcę zwrócić Twoją uwagę, że celowo tworzy się histerię smogową - to napisałem. Nie napisałem natomiast, że smog nie jest problemem, ale nie jest on problemem nowym, bo chyba nie powiesz, że smog istnieje rozumiem od wczoraj? W PRL kopciliśmy na potęgę, bo gospodarka była oparta na przemyśle ciężkim, którego dziś w większości nie mamy. Prawdziwy smog to był wtedy, a ten dzisiejszy to przy tamtym jakaś mgiełka. Władze, media i lobbyści mają w dupie Twoje zdrowie. Tak było w szczycie poziomu zanieczyszczeń w Polsce, które już minęły i tak jest teraz. Nie wiesz o co chodzi? To wiadomo o co chodzi. Kasa, kasa, kasa. Poczytaj sobie.

Bo chcesz zająć zwolnione miejsce. Nie potrafisz sam, dzięki własnym umiejętnościom i cechom charakteru awansować, więc chcesz się tam dostać w inny sposób. Klasyka rewolucji.

Co Ty bredzisz?

Aha, co do obowiązkowego poboru to w dzisiejszych czasach jest to rak i nie ma nawet z tym co dyskutować. Junactwo też już się przejadło.

Bez powrotu do jakiejś formy obywatelskiej armii jako dodatkowego komponentu do zawodowych sił operacyjnych to Polska będzie bezbronna tak, jak jest dzisiaj. Przy naszym poziomie zagrożeń i położeniu to powinniśmy mieć ćwierć miliona żołnierzy non stop pod bronią, z czego przynajmniej 2/3 skoncentrowane na ścianie wschodniej.

(-) Daniel ax. von Witt

[Ametyst I Dziecię]

Bez powrotu do jakiejś formy obywatelskiej armii jako dodatkowego komponentu do zawodowych sił operacyjnych to Polska będzie bezbronna tak, jak jest dzisiaj. Przy naszym poziomie zagrożeń i położeniu to powinniśmy mieć ćwierć miliona żołnierzy non stop pod bronią, z czego przynajmniej 2/3 skoncentrowane na ścianie wschodniej.

Polska jest bezbronna przede wszystkim przez kuriozalny sposób zarządzania armią. Śmiać mi się chce kiedy słyszę, jak to w jednej z brygad, gdzie służy mój krewniak, inwestuje się ciągle w naprawę prehistorycznych Starów, która kosztuje więcej niż są one warte. xD O absurdach w stylu jeżdżeniu w konwoju bez amunicji, bo jej pobranie stanowi wielką biurokratyczną procedurę, i zatrudnianiu prywatnych firm ochroniarskich już nie wspomnę, bo jednak nie ma co sypać pojedynczymi przykładami.

W każdym razie rozwiązaniem nie jest ani pobór w stylu przed erą Klicha, z patologiczną armią, falą i morale na poziomie zero, ani tworzenie formacji złożonej z sebixów, często omamionych jakąś nacjonalistyczną propagandą. Mam natomiast w Polsce całkiem sporo potencjalnych dobrych specjalistów, dla których powinna znaleźć się praca właśnie w wojsku, bo to jest faktor decydujący dziś o sile armii.

[Aleksander]

A czym mamy się zajmować? To są aktualne problemy w Polsce. Może dr Witt mieszka gdzieś w bieszczadzkiej wsi, gdzie powietrze jest balsamiczne. Ale większość mieszka w miastach i smog jest realnym zagrożeniem.

Na wstępie chcę zwrócić Twoją uwagę, że celowo tworzy się histerię smogową - to napisałem. Nie napisałem natomiast, że smog nie jest problemem, ale nie jest on problemem nowym, bo chyba nie powiesz, że smog istnieje rozumiem od wczoraj? W PRL kopciliśmy na potęgę, bo gospodarka była oparta na przemyśle ciężkim, którego dziś w większości nie mamy. Prawdziwy smog to był wtedy, a ten dzisiejszy to przy tamtym jakaś mgiełka.

Myślenie oparte o schemacie: Parę lat temu na Kozłówku wbili mi nóż na 10 centymetrów w plecy. Wczoraj na Bieżanowie wbili mi na 5 cm plecy. Na Bieżanowie jest o połowę bezpieczniej niż na Kozłówku.

Bo chcesz zająć zwolnione miejsce. Nie potrafisz sam, dzięki własnym umiejętnościom i cechom charakteru awansować, więc chcesz się tam dostać w inny sposób. Klasyka rewolucji.

Co Ty bredzisz?

To ma być argument? Meh...

Mam natomiast w Polsce całkiem sporo potencjalnych dobrych specjalistów, dla których powinna znaleźć się praca właśnie w wojsku, bo to jest faktor decydujący dziś o sile armii.

A kto ci pójdzie robić za śmieszne grosze do wojska?

[Torkan Ingawaar]

Pan Premier wstawia głupie obrazki

Sam doktor jest głupi. Towarzyszowi Radzieckiemu należą się gromkie brawa za propagowanie użycia języka skytyjskiego w przestrzeni publicznej Królestwa!