Koniec GG?
- Pavel Svoboda
- król-senior
- Posty: 1139
- Rejestracja: 13 wrz 2010, 15:02
- Numer GG: 1935862
- NIM: 509280
- Kontakt:
Koniec GG?
Ze zdziwieniem zauważyłem niedawno, że od jakiegoś czasu prawie nie korzystam z Gadu Gadu. Kiedyś GG było jedynym programem, przez który czatowałem. Dziś częściej używam w tym celu Skype'a lub Facebooka. Co ciekawe, GG samo zdaje się robić co może, by je znienawidzić. Mam wręcz podejrzenia, że to świadoma strategia marketingowa. Ktoś tam wymyślił sobie, że lepiej będzie mieć mniej użytkowników, ale za to takich, co będą płacić i korzystać z usług. Jaki w końcu miało ze mnie pożytek GG przez te wszystkie lata? Nie wydaje mi się, bym kiedykolwiek kliknął na choćby jedną reklamę...
GG próbuje więc obrzydzić mi się i robi to naprawdę dobrze. Aktualna wersja, GG 10 ućpana jest przyciskami, których przeznaczenia nigdy nie poznałem, a które zajmują sporą część aplikacji. Niektóre nazywają się dosyć normalnie, jak "Poczta", "Zadzwoń" i "Radio". Inne mają bardziej tajemnicze dla mnie nazwy, w tym: "Leposy" i "Tanadu". Doniesienia z jakiejś obcej mi planety, których niestety nie da się wyłączyć, typu "SZOK: Okradziono Adama Małysza" i "ZOBACZ: Co Lady GaGa nosi na głowie?" sprawiają, że toczę pianę z ust. Niemal co dzień jakaś Kasia GG, która pojawiła się w mojej liście kontaktów, pyta, czy chciałbym nową skórkę. Domyślam się, że Kasia pracuje w łódzkim pogotowiu... Przy wszystkich tych udziwnieniach (powinienem pewnie powiedzieć "ulepszeniach") GG nadal nie uporało się z problemem uczynienia archiwum nawigowalnym oraz sprawieniem, by przesyłanie plików faktycznie działało.
Rozważałem oczywiście downgrade, ale do tego GG skutecznie zniechęca. Starsze wersje GG nie obsługują nowych, dłuższych numerów, czyli nie mógłbym rozmawiać z wszystkimi użytkownikami, a to dla mnie zabija sens w ogóle posiadania tej aplikacji.
Uświadomiłem sobie, że jedyne, co trzyma mnie przy GG to Dreamland. Gadu jest jedynym (ostatnim?) programem, w którym użytkownicy występują jako anonimowe numery. Dla znajomych z Dreamlandu widnieję więc w listach kontaktów jako Pavel Svoboda, a dla realnych znajomych i rodziny pod własnym realnym imieniem. Dodawanie Dreamlandczyków na Facebooku oznacza ujawnienie wszystkiego o swoim realowym awatarze. Nie każdy jest na to gotowy, a ponadto czyni to rozpoznawanie się na liście znajomych nieco utrudnionym, kiedy zna się kogoś pod dreamlandzkim nickiem, a realne nazwisko niewiele mówi.
Jakie są Wasze doświadczenia? Czy era GG chyli się ku końcowi? Czy jest to naturalny proces, coś co spotkało wcześniej Yahoo!, MySpace i wiele innych swego czasu bijących rekordy popularności firm internetowych? Czy może zarząd GG jednak robi coś nie tak? A może to wyłącznie moje osobiste doświadczenie? Przez rok mieszkałem w takiej strefie czasowej, że rozmowy online z kimś w Polsce oznaczały, że jedna ze stron musiała siedzieć przy komputerze w środku nocy. Może po prostu się odzwyczaiłem od GG, a znajomi pogubili mnie z list kontaktów? Jestem ciekaw.
GG próbuje więc obrzydzić mi się i robi to naprawdę dobrze. Aktualna wersja, GG 10 ućpana jest przyciskami, których przeznaczenia nigdy nie poznałem, a które zajmują sporą część aplikacji. Niektóre nazywają się dosyć normalnie, jak "Poczta", "Zadzwoń" i "Radio". Inne mają bardziej tajemnicze dla mnie nazwy, w tym: "Leposy" i "Tanadu". Doniesienia z jakiejś obcej mi planety, których niestety nie da się wyłączyć, typu "SZOK: Okradziono Adama Małysza" i "ZOBACZ: Co Lady GaGa nosi na głowie?" sprawiają, że toczę pianę z ust. Niemal co dzień jakaś Kasia GG, która pojawiła się w mojej liście kontaktów, pyta, czy chciałbym nową skórkę. Domyślam się, że Kasia pracuje w łódzkim pogotowiu... Przy wszystkich tych udziwnieniach (powinienem pewnie powiedzieć "ulepszeniach") GG nadal nie uporało się z problemem uczynienia archiwum nawigowalnym oraz sprawieniem, by przesyłanie plików faktycznie działało.
Rozważałem oczywiście downgrade, ale do tego GG skutecznie zniechęca. Starsze wersje GG nie obsługują nowych, dłuższych numerów, czyli nie mógłbym rozmawiać z wszystkimi użytkownikami, a to dla mnie zabija sens w ogóle posiadania tej aplikacji.
Uświadomiłem sobie, że jedyne, co trzyma mnie przy GG to Dreamland. Gadu jest jedynym (ostatnim?) programem, w którym użytkownicy występują jako anonimowe numery. Dla znajomych z Dreamlandu widnieję więc w listach kontaktów jako Pavel Svoboda, a dla realnych znajomych i rodziny pod własnym realnym imieniem. Dodawanie Dreamlandczyków na Facebooku oznacza ujawnienie wszystkiego o swoim realowym awatarze. Nie każdy jest na to gotowy, a ponadto czyni to rozpoznawanie się na liście znajomych nieco utrudnionym, kiedy zna się kogoś pod dreamlandzkim nickiem, a realne nazwisko niewiele mówi.
Jakie są Wasze doświadczenia? Czy era GG chyli się ku końcowi? Czy jest to naturalny proces, coś co spotkało wcześniej Yahoo!, MySpace i wiele innych swego czasu bijących rekordy popularności firm internetowych? Czy może zarząd GG jednak robi coś nie tak? A może to wyłącznie moje osobiste doświadczenie? Przez rok mieszkałem w takiej strefie czasowej, że rozmowy online z kimś w Polsce oznaczały, że jedna ze stron musiała siedzieć przy komputerze w środku nocy. Może po prostu się odzwyczaiłem od GG, a znajomi pogubili mnie z list kontaktów? Jestem ciekaw.
(-) Pavel Svoboda, r.s.
- Tomasz Barney
- Posty: 132
- Rejestracja: 4 gru 2010, 14:39
- Numer GG: 22033171
- NIM: 180151
- Kontakt:
Re: Koniec GG?
GG z dnia na dzień robi się czymś, co samo pracuje na swój czarny PR. Najnowsze wersje GG przypominają centra multimedialne, jednocześnie obciążając maksymalnie jak to tylko możliwe nasze PC.
Nie będę się wypowiadał na temat strategii firmy - nie jest ona dla mnie zrozumiała.
Proponuje po prostu używanie innego klienta sieci GG np. multikomunikator Pidgin, z którego korzystam na co dzień.
Druga możliwość jest taka, byśmy odzwyczaili się od protokołu GG na rzecz Jabbera - polecam.
Nie będę się wypowiadał na temat strategii firmy - nie jest ona dla mnie zrozumiała.
Proponuje po prostu używanie innego klienta sieci GG np. multikomunikator Pidgin, z którego korzystam na co dzień.
Druga możliwość jest taka, byśmy odzwyczaili się od protokołu GG na rzecz Jabbera - polecam.
(-) Tomasz hrabia Barney
- APRS
- król-senior
- Posty: 842
- Rejestracja: 19 sie 2010, 19:20
- Numer GG: 2587993
- NIM: 607400
- Lokalizacja: aktualnie: Sangajokk
- Kontakt:
Re: Koniec GG?
Nowe GG mnie odrzuca. Ciągle korzystam z GG 7.7. To niestety powoduje, że osoby z wyższym numerem aniżeli jakaś-tam-magiczna-granica mają utrudniony kontakt ze mną a ja z nimi. Pozostaje jednak poczta. No i ponoć Miranda, ale to jak rozumiem wyższa technika jazdy.
-
- Posty: 268
- Rejestracja: 6 gru 2010, 15:57
- Numer GG: 5885354
- NIM: 775682
- Lokalizacja: Morburg
- Kontakt:
Re: Koniec GG?
Aqq jest w miarę przyjemne:).APRS pisze:No i ponoć Miranda, ale to jak rozumiem wyższa technika jazdy.
(-) hr. Etherard de Godwin
-
- król-senior
- Posty: 605
- Rejestracja: 22 cze 2010, 10:09
- Numer GG: 3258225
- NIM: 833216
- Herb: r02
- Lokalizacja: Ekorre, Książęce Miasto Buuren
- Kontakt:
Re: Koniec GG?
Ja Gadu-Gadu używam bardzo często. Od bardzo dawna jednak nie korzystam już z ich komunikatora, gdyż - jak słusznie już zauważono - jest strasznie przeładowany. Od kilku lat używam natomiast multikomunikatora AQQ i jestem z niego bardzo zadowolony. Działa niezawodnie, jest prosty w obsłudze, nie zawiera zbędnych dodatków i obsługuje kilka protokołów.
Generalnie - polecam
Generalnie - polecam
(-) Robert I, RS.
dr net. nauk prawnych
dr net. nauk prawnych
- APRS
- król-senior
- Posty: 842
- Rejestracja: 19 sie 2010, 19:20
- Numer GG: 2587993
- NIM: 607400
- Lokalizacja: aktualnie: Sangajokk
- Kontakt:
Re: Koniec GG?
Zakładam, że obsługuje również te wyższe numery GG? Pytam, bo będę testował różne możliwości. Pigdin jakoś u mnie poległ. Mirandy jeszcze nie próbowałem, zaś teraz dowiaduję się o AQQ...
-
- król-senior
- Posty: 605
- Rejestracja: 22 cze 2010, 10:09
- Numer GG: 3258225
- NIM: 833216
- Herb: r02
- Lokalizacja: Ekorre, Książęce Miasto Buuren
- Kontakt:
Re: Koniec GG?
Do tej pory nie spotkałem się z żadnymi problemami, więc raczej obsługuje
(-) Robert I, RS.
dr net. nauk prawnych
dr net. nauk prawnych
-
- Posty: 60
- Rejestracja: 28 sie 2010, 17:39
- NIM:
- Lokalizacja: Vetonia
- Kontakt:
Re: Koniec GG?
Wspomniany wcześniej Pidgin obsługuje wszystko bez uciążliwości. Linuksowe maszynki jednak też zaczynają się komplikować, bo jak widzę u kogoś już to nie chodziło.
obywatel Zjednoczonej Federacji Mikrosławii
-
- Posty: 122
- Rejestracja: 13 wrz 2010, 21:24
- Numer GG: 2489317
- NIM:
- Lokalizacja: Vuolatar
- Kontakt:
Re: Koniec GG?
Ja również używam AQQ i najczęstszym komunikatorem używanym przeze mnie wydaje się MSN lub... Facebook, który stał się o tyle popularny u moich znajomych, że częściej wysyłają mi wiadomości tam niż na GG Jedynym miejscem gdzie mam zainstalowane typowe Gadu-Gadu to mój BlackBerry, na którym w dodatku częściej korzystam z tamtejszego msngera i to w celach raczej biznesowych, aniżeli osobistych.
Dodam jednak i poprę poprzedników, że wszystkich tych reklam i innych "usprawnień" mających na celu zarobek nie nawidzę i raczej nie dam nikomu satysfakcji z tego, że kliknę w reklame czy zapłace za jakieś śmieszne awatary itp.
Dodam jednak i poprę poprzedników, że wszystkich tych reklam i innych "usprawnień" mających na celu zarobek nie nawidzę i raczej nie dam nikomu satysfakcji z tego, że kliknę w reklame czy zapłace za jakieś śmieszne awatary itp.
(-) Bartosz Lenczowski
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości