Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
- Alfred
- król-senior
- Posty: 2535
- Rejestracja: 16 kwie 2013, 19:12
- Numer GG: 47634183
- NIM: 196135
- Kontakt:
Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
Podczas wczorajszych poważnych rządowych rozmów poruszaliśmy m. in. kwestie naszych zaległych pensji oraz zwalczania agitacji państw obcych (poważnie brzmiące określenie :D), a potem zobaczyliśmy program do robienia filmików... i tak powstało TO:
http://www.grapheine.com/bombaytv/ident ... da9e9.html
i to:
http://www.grapheine.com/bombaytv/publi ... a9470.html
oraz hit posiedzenia gabinetu:
http://www.grapheine.com/bombaytv/graph ... 70278.html
Miłego oglądania :).
http://www.grapheine.com/bombaytv/ident ... da9e9.html
i to:
http://www.grapheine.com/bombaytv/publi ... a9470.html
oraz hit posiedzenia gabinetu:
http://www.grapheine.com/bombaytv/graph ... 70278.html
Miłego oglądania :).
(—) Alfred de Ebruz, r. s.
salus rei publicae suprema lex esto!
salus rei publicae suprema lex esto!
-
- Posty: 227
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 12:01
- Numer GG: 5426719
- NIM: 374443
- Lokalizacja: Elsynor
- Kontakt:
Re: Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
Jestem pełna uznania dla Twojego talentu :D
- Tobiasz von Richtoffen
- Posty: 324
- Rejestracja: 18 mar 2013, 20:13
- NIM: 505889
- Lokalizacja: Persepolis
- Kontakt:
Re: Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
Czyli mogę to uznać za uprzejme "nie chcemy cię tu"? Ok, jak chcecie.
Książę Aryunu, Książę Irkunu, Styrsman Żuław, Jarl Soligt, Baron Royanlandu, Sołtys Rotterhirshbergu, Ostatni Duce Santanii, Marszałek RLS, Pan na Łakamakafą.
- Hans von Witt
- Posty: 410
- Rejestracja: 27 mar 2011, 16:15
- Numer GG: 62266972
- NIM: 352253
- Herb: h03
- Lokalizacja: Ermena (Furlandia)
- Kontakt:
Re: Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
Nie wiedziałem, że Minister Spraw Wewnętrznych jest tak wybuchowy (filmik nr 2).
(-) Hans hrabia von Witt
(-) Hans hrabia von Witt
- Vito.Corleone
- Posty: 10
- Rejestracja: 4 sie 2013, 20:47
- NIM: 860391
- Lokalizacja: Unia Saudadzka
- Kontakt:
Re: Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
WE Tobiaszu,
Myślę ,że doskonałym pomysłem byłoby dopisanie sobie przydomka "poniżony przez KD lub coś podobnego" i tak by nikt tego nie zauważył biorąc pod uwagę ,że objętość pana opisu jest ogromna i nikt nie czyta jej nawet do połowy..
Myślę ,że doskonałym pomysłem byłoby dopisanie sobie przydomka "poniżony przez KD lub coś podobnego" i tak by nikt tego nie zauważył biorąc pod uwagę ,że objętość pana opisu jest ogromna i nikt nie czyta jej nawet do połowy..
Vito Corleone
- Marcin Mikołaj
- król-senior
- Posty: 1302
- Rejestracja: 29 gru 2011, 14:52
- Numer GG: 6042777
- NIM: 906544
- Lokalizacja: Domena Królewska - Ekorre; Zjednoczone Księstwo - Książęce Miasto Buuren
- Kontakt:
Re: Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
Wasze Ekscelencje,
Jakkolwiek cenię sobie twórczość artystyczną każdego rodzaju, tak niestety w wypadku tych filmików czuję delikatnie mówiąc zniesmaczenie. Satyra jest konieczna, oczywiście trzeba umieć śmiać się z własnych potknięć, cały szkopuł polega na tym aby robić to ze smakiem i z dala od wulgaryzmów - samo wykropkowanie tych słów nie powoduje tego, że nie są one czytelne.
W powyższym wypadku stwierdzić należy, że twórczość ta nie współgra to z powagą instytucji jaką Wasza Ekscelencja reprezentuje.
(-) Marcin Mikołaj, R.
Jakkolwiek cenię sobie twórczość artystyczną każdego rodzaju, tak niestety w wypadku tych filmików czuję delikatnie mówiąc zniesmaczenie. Satyra jest konieczna, oczywiście trzeba umieć śmiać się z własnych potknięć, cały szkopuł polega na tym aby robić to ze smakiem i z dala od wulgaryzmów - samo wykropkowanie tych słów nie powoduje tego, że nie są one czytelne.
W powyższym wypadku stwierdzić należy, że twórczość ta nie współgra to z powagą instytucji jaką Wasza Ekscelencja reprezentuje.
(-) Marcin Mikołaj, R.
-
- Posty: 227
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 12:01
- Numer GG: 5426719
- NIM: 374443
- Lokalizacja: Elsynor
- Kontakt:
Re: Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
Wasza Królewska Mość,
żaden z filmików nie jest przesycony wulgaryzmami, padł jeden (ocenzurowany). Nie ma innych treści pornograficznych, wulgarnych. Myślę, że oburzenie WKM jest nieco wyolbrzymione w tej sytuacji. Nie można przesadzać z poprawnością polityczną. Rozumiem, że Dreamland szczyci się ogromną kulturą osobistą swoich obywateli, jednak nie możemy być aż tak sztywni. Mam wrażenie, że gdzieś po drodze zatraciliśmy umiejętność śmiania się z samych siebie oraz patrzenia trzeźwym okiem na panujące u nas stosunki między ludźmi. I takie właśnie filmiki są nam potrzebne od czasu do czasu.
Panie Tobiaszu,
proszę aż tak tego nie brać do siebie :) Prześmiewczo jest również o Dinie i jego opieszałości z wypłacaniem wynagrodzeń, o Siergiuszu, który się niecierpliwi (poza tym spuszczono mu niezłe manto :D). Osobiście czekam aż pojawi się coś na mój temat :)
Pozdrawiam,
Fabiola de Willibald
żaden z filmików nie jest przesycony wulgaryzmami, padł jeden (ocenzurowany). Nie ma innych treści pornograficznych, wulgarnych. Myślę, że oburzenie WKM jest nieco wyolbrzymione w tej sytuacji. Nie można przesadzać z poprawnością polityczną. Rozumiem, że Dreamland szczyci się ogromną kulturą osobistą swoich obywateli, jednak nie możemy być aż tak sztywni. Mam wrażenie, że gdzieś po drodze zatraciliśmy umiejętność śmiania się z samych siebie oraz patrzenia trzeźwym okiem na panujące u nas stosunki między ludźmi. I takie właśnie filmiki są nam potrzebne od czasu do czasu.
Panie Tobiaszu,
proszę aż tak tego nie brać do siebie :) Prześmiewczo jest również o Dinie i jego opieszałości z wypłacaniem wynagrodzeń, o Siergiuszu, który się niecierpliwi (poza tym spuszczono mu niezłe manto :D). Osobiście czekam aż pojawi się coś na mój temat :)
Pozdrawiam,
Fabiola de Willibald
- Marcin Mikołaj
- król-senior
- Posty: 1302
- Rejestracja: 29 gru 2011, 14:52
- Numer GG: 6042777
- NIM: 906544
- Lokalizacja: Domena Królewska - Ekorre; Zjednoczone Księstwo - Książęce Miasto Buuren
- Kontakt:
Re: Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
Pani Premier,
Absolutnie nie twierdzę, że nie możemy się z siebie śmiać - zaznaczyłem to ewidentnie w swojej wypowiedzi, że satyra jest, była i będzie mile widziana - we wszystkim trzeba mieć jednak umiar. Ocenzurowanie wulgaryzmu nie powoduje, że go nie ma. Reprezentują Państwo nie tylko Rząd Królewski, ale także Koronę i Dreamland - pewna twórczość powinna być wyważona, dawkowana ze smakiem. Nic, powtórzę, nic nie usprawiedliwia posługiwania się językiem, który nie przystoi w cywilizowanym społeczeństwie.
Twórczość, satyra - TAK. Ale wszystko w pewnych granicach rozsądku.
(-) Marcin Mikołaj, R.
Absolutnie nie twierdzę, że nie możemy się z siebie śmiać - zaznaczyłem to ewidentnie w swojej wypowiedzi, że satyra jest, była i będzie mile widziana - we wszystkim trzeba mieć jednak umiar. Ocenzurowanie wulgaryzmu nie powoduje, że go nie ma. Reprezentują Państwo nie tylko Rząd Królewski, ale także Koronę i Dreamland - pewna twórczość powinna być wyważona, dawkowana ze smakiem. Nic, powtórzę, nic nie usprawiedliwia posługiwania się językiem, który nie przystoi w cywilizowanym społeczeństwie.
Twórczość, satyra - TAK. Ale wszystko w pewnych granicach rozsądku.
(-) Marcin Mikołaj, R.
-
- Posty: 234
- Rejestracja: 17 sie 2011, 17:14
- NIM:
- Lokalizacja: Saudade
- Kontakt:
Re: Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
Wulgaryzm nie był potrzebny, ale się trafił. Autor zapamięta, że nie należy ich stosować nawet jeśli to "Licentia Satirica" - Dreamlandczycy od czasów sprawy "d..." są przeczuleni.
Nie zmienia to faktu, że taki wstrząs był nam potrzebny. To nowa, mocna forma satyryczna w naszych wirtualiach, robi jednak to co kiedyś - mówi o sprawach nie wprost, w zabawnej formie. Oby forma ta okrzepła, obyśmy mogli pokazywać następne filmiki także dzieciom na dobranockę.
To, że autor filmików nie uznaje świętości, pokazano w części dotyczącej Prezesa Sądu Królestwa. Trochę nietaktowne, tu też jest duże pole do poprawy. Pokazuje jednak ważny problem - być może trzeba było pokazać go tak mocno, aby nie został zbagatelizowany? Wolność słowa, Drodzy Dreamlandczycy.
Nie sądzę poza tym, aby "powaga urzędu" nie pozwalała autorowi na działalność satyryczną. Gdyby wprowadzić takie obostrzenia dla urzędników od rangi wiceministra, zabralibyśmy większości Dreamlandczyków prawo do uśmiechu. :)
Podejrzewam, że po publikacji mogą posypać się pozwy sądowe. Nie znam zbyt dobrze Pana Schlesingera, ale oferuję mu pomoc w obronie przed zarzutami związanymi z tą działalnością.
Uczmy się z nas śmiać. Mam nadzieję, że przy następnych filmikach będę mógł pośmiać się bez chwil marszczenia brwi.
Nie zmienia to faktu, że taki wstrząs był nam potrzebny. To nowa, mocna forma satyryczna w naszych wirtualiach, robi jednak to co kiedyś - mówi o sprawach nie wprost, w zabawnej formie. Oby forma ta okrzepła, obyśmy mogli pokazywać następne filmiki także dzieciom na dobranockę.
To, że autor filmików nie uznaje świętości, pokazano w części dotyczącej Prezesa Sądu Królestwa. Trochę nietaktowne, tu też jest duże pole do poprawy. Pokazuje jednak ważny problem - być może trzeba było pokazać go tak mocno, aby nie został zbagatelizowany? Wolność słowa, Drodzy Dreamlandczycy.
Nie sądzę poza tym, aby "powaga urzędu" nie pozwalała autorowi na działalność satyryczną. Gdyby wprowadzić takie obostrzenia dla urzędników od rangi wiceministra, zabralibyśmy większości Dreamlandczyków prawo do uśmiechu. :)
Podejrzewam, że po publikacji mogą posypać się pozwy sądowe. Nie znam zbyt dobrze Pana Schlesingera, ale oferuję mu pomoc w obronie przed zarzutami związanymi z tą działalnością.
Uczmy się z nas śmiać. Mam nadzieję, że przy następnych filmikach będę mógł pośmiać się bez chwil marszczenia brwi.
dr net. Krzysztof diuk Jazłowiecki y de Ebruz, OCO
- Otton van der Berg
- Posty: 1104
- Rejestracja: 22 gru 2012, 14:02
- NIM: 108161
- Lokalizacja: Alahambra/Unia Saudadzka
- Kontakt:
Re: Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
haha ha niezłe, myślę że KWK Svoboda nie będzie aż tak porywczy i mi wybaczy.
- Alfred
- król-senior
- Posty: 2535
- Rejestracja: 16 kwie 2013, 19:12
- Numer GG: 47634183
- NIM: 196135
- Kontakt:
Re: Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
Wasza Królewska Mość,
Wasze Ekscelencje,
W pierwszej kolejności odniosę się do kwestii filmiku "Posiedzenie gabinetu", który wzbudził duże kontrowersje zawartym w nim wulgaryzmem. Chciałbym wyjaśnić, że zamieściłem go tam nie po to, by szokować czy popisywać się używaniem wulgarnego języka. W filmiku posiedzenie Rządu Królewskiego przedstawiono jako barową bijatykę. Sam w takowych nie uczestniczę, ale jestem przekonany, że używa się podczas nich znacznie ostrzejszego języka. Wulgaryzm posłużył więc do zbudowania klimatu; przez wzgląd na obowiązujące w Królestwie normy zachowań został on ocenzurowany.
Co do filmiku "Pytanie prawne", Prezes SK JKW Edward Artur widział filmik przed jego publikacją i nie wyraził sprzeciwu wobec jego publikacji. Panie von Richtoffen i Panie di Corleone, w świetle zdrady - nazwijmy to po imieniu - której się Panowie dopuścili, i którą Panowie planowali na długo przed publikacją filmiku, a wreszcie, do której i mnie Pan von Richtoffen namawiał, danie do zrozumienia, że nie życzę sobie jego obecności w KD jest wyjątkowo łagodnym potraktowaniem, a na pewno nie poniżeniem Pana von Richtoffena.
Wasze Ekscelencje,
W pierwszej kolejności odniosę się do kwestii filmiku "Posiedzenie gabinetu", który wzbudził duże kontrowersje zawartym w nim wulgaryzmem. Chciałbym wyjaśnić, że zamieściłem go tam nie po to, by szokować czy popisywać się używaniem wulgarnego języka. W filmiku posiedzenie Rządu Królewskiego przedstawiono jako barową bijatykę. Sam w takowych nie uczestniczę, ale jestem przekonany, że używa się podczas nich znacznie ostrzejszego języka. Wulgaryzm posłużył więc do zbudowania klimatu; przez wzgląd na obowiązujące w Królestwie normy zachowań został on ocenzurowany.
Co do filmiku "Pytanie prawne", Prezes SK JKW Edward Artur widział filmik przed jego publikacją i nie wyraził sprzeciwu wobec jego publikacji. Panie von Richtoffen i Panie di Corleone, w świetle zdrady - nazwijmy to po imieniu - której się Panowie dopuścili, i którą Panowie planowali na długo przed publikacją filmiku, a wreszcie, do której i mnie Pan von Richtoffen namawiał, danie do zrozumienia, że nie życzę sobie jego obecności w KD jest wyjątkowo łagodnym potraktowaniem, a na pewno nie poniżeniem Pana von Richtoffena.
(—) Alfred de Ebruz, r. s.
salus rei publicae suprema lex esto!
salus rei publicae suprema lex esto!
- Tobiasz von Richtoffen
- Posty: 324
- Rejestracja: 18 mar 2013, 20:13
- NIM: 505889
- Lokalizacja: Persepolis
- Kontakt:
Re: Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
Dlaczego wszyscy tu zapomnieli o JE Kantazo, przecież to on jest moim "szefem" i on wszystko planuje. Krycie kogoś "lepszego" nie jest fair.
Książę Aryunu, Książę Irkunu, Styrsman Żuław, Jarl Soligt, Baron Royanlandu, Sołtys Rotterhirshbergu, Ostatni Duce Santanii, Marszałek RLS, Pan na Łakamakafą.
- Alfred
- król-senior
- Posty: 2535
- Rejestracja: 16 kwie 2013, 19:12
- Numer GG: 47634183
- NIM: 196135
- Kontakt:
Re: Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
Bez obaw, działania was wszystkich zostaną ujawnione. Niech się pan uzbroi w cierpliwość.
(—) Alfred de Ebruz, r. s.
salus rei publicae suprema lex esto!
salus rei publicae suprema lex esto!
- Tobiasz von Richtoffen
- Posty: 324
- Rejestracja: 18 mar 2013, 20:13
- NIM: 505889
- Lokalizacja: Persepolis
- Kontakt:
Re: Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
I tak nas już to nie obchodzi jak już odchodzimy. Jeśli będzie jakiś pozew czy co to ja już teraz się przyznaję, nie trudźcie się z tym.
Książę Aryunu, Książę Irkunu, Styrsman Żuław, Jarl Soligt, Baron Royanlandu, Sołtys Rotterhirshbergu, Ostatni Duce Santanii, Marszałek RLS, Pan na Łakamakafą.
- Tobiasz von Richtoffen
- Posty: 324
- Rejestracja: 18 mar 2013, 20:13
- NIM: 505889
- Lokalizacja: Persepolis
- Kontakt:
Re: Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
Zanim wszystko się wydało było wspaniale. Mieliśmy wizję nowego państwa, państwa które chciało mieć braterskie stosunki z Dreamlandem, państwa które chciało nawet dołączyć do korony ebruzów. Ale teraz widzę jak zdradziecki Martin kopie pod nami dołki a Siergiusz stara się zatrzeć ślady mojego istnienia. Ten wyżej wymieniony obywatel wszystko zepsuł i przestrzegam was przed wyjawieniem mu tajemnic, tyle mam do powiedzenia.
Książę Aryunu, Książę Irkunu, Styrsman Żuław, Jarl Soligt, Baron Royanlandu, Sołtys Rotterhirshbergu, Ostatni Duce Santanii, Marszałek RLS, Pan na Łakamakafą.
-
- Posty: 1368
- Rejestracja: 14 sty 2013, 18:54
- Numer GG: 44811514
- NIM: 786851
- Herb: s06
- Lokalizacja: Alizon
- Kontakt:
Re: Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
I mówi to zdrajca, któremu JA zaufałem zbyt wiele razy. Bawiłem się jak z dzieckiem by go nauczyć podstaw, a tu okazało się, że to zwykły bachor. Pan jest zerem. Tyle z mojej strony.
(—) Siergiusz markiz Asketil
Dreamlandczyk, Baridajczyk, Frustrat
Dreamlandczyk, Baridajczyk, Frustrat
- Otton van der Berg
- Posty: 1104
- Rejestracja: 22 gru 2012, 14:02
- NIM: 108161
- Lokalizacja: Alahambra/Unia Saudadzka
- Kontakt:
Re: Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
więc założenia pana były już od samego początku ukierunkowane?Zanim wszystko się wydało było wspaniale.
- Tobiasz von Richtoffen
- Posty: 324
- Rejestracja: 18 mar 2013, 20:13
- NIM: 505889
- Lokalizacja: Persepolis
- Kontakt:
Re: Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
Tak, i wbrew oskarżeniom nie namawialiśmy nikogo do "opuszczenia" królestwa tylko pomaganiu nowemu ewentualnie uczestniczenie jako osoba z podwójnym obywatelstwem, my też chcieliśmy zostać jeszcze w KD. Wyobraźmy sobie sytuację: Przychodzi do was osoba z innego państwa, wita się i zaprasza do odwiedzenia albo zamieszkania, wy ją wsadzacie do więzienia za namawianie.
Książę Aryunu, Książę Irkunu, Styrsman Żuław, Jarl Soligt, Baron Royanlandu, Sołtys Rotterhirshbergu, Ostatni Duce Santanii, Marszałek RLS, Pan na Łakamakafą.
- Alfred
- król-senior
- Posty: 2535
- Rejestracja: 16 kwie 2013, 19:12
- Numer GG: 47634183
- NIM: 196135
- Kontakt:
Re: Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
W nawiązaniu do ostatnich czynów i wypowiedzi.
http://www.grapheine.com/bombaytv/agenc ... ce573.html
http://www.grapheine.com/bombaytv/agenc ... ce573.html
(—) Alfred de Ebruz, r. s.
salus rei publicae suprema lex esto!
salus rei publicae suprema lex esto!
- Edward I Artur
- król-senior
- Posty: 267
- Rejestracja: 17 maja 2013, 11:29
- NIM: 365924
- Kontakt:
Re: Produkcje filmowe Rządu Królewskiego
Wasza Królewska Mość!
Odpowiadam jeszcze w tym wątku nt. granic satyry i odnoszę się bezpośrednio do wypowiedzi Waszej Królewskiej Mości. Zbywam tu natomiast milczeniem późniejszą krótką i niezbyt energiczną pyskówkę z udziałem pana Richtoffena - panowie poczynają sobie z takim poziomem dojrzałości, jakby dopiero co zeszli z drzewa. Kto jest ciekaw serdecznej wymiany myśli na ten temat, ten powinien udać się do innego wątku.
Wasza Królewska Mość, muszę zgodzić się z Wicehrabiną Willibald i z Markizem Jazłowieckim. Czy wulgaryzm był potrzebny, czy nie - trudno orzec. Z pewnością jednak był ocenzurowany, a jego użycie było osadzone w fabule. Piszę to zresztą nie w imieniu sir Schlesingera, czy broniąc jedynie tej konkretnej produkcji filmowej. Piszę to w imieniu - swoim. Otóż, jeśli kiedykolwiek zdecyduję się jeszcze opublikować w Dreamlandzie powieść czy jakąś inną pracę literacką, to jeśli uznam, że wulgaryzm będzie uzasadniony - użyję go. Wulgaryzmy należą do języka, a językiem wolno nam się posługiwać - w całym jego bogactwie. Cierpki komentarz WKM, że "Nic, powtórzę, nic nie usprawiedliwia posługiwania się językiem, który nie przystoi w cywilizowanym społeczeństwie" w tym kontekście wygląda jak dowód językowej pruderii, a o to Waszej Królewskiej Mości podejrzewać nie chcę.
Jest zresztą inny jeszcze wymiar tego problemu. Wasza Królewska Mość jako głowa dreamlandzkiego państwa ma oczywiście prawo do wypowiedzi publicznych w dowolnym zakresie i na dowolne tematy. W tym konkretnym wypadku pouczenie WKM co do "granic satyry" zabrzmiało jednak odrobinę niezręcznie. Ludzkość miała w historii do czynienia z dostateczną ilością państw, w których władza mówiła twórcom, że "satyra tak, ale akurat nie ta" - że "satyra tak, ale tutaj nie pasuje" albo że "nie przystoi", choć oczywiście "mamy wolność pracy artystycznej". Tutaj Kabaret Dudek o, pardon, dupie: link.
Myślę, że w Dreamlandzie już i tak jesteśmy dość poważni i wystarczająco dobrze wychowani, aby nie sekować twórczości - nawet jeśli nieco niegrzecznej.
Panu Schlesingerowi gratuluję, a moje filmowe wcielenie zachowam na zawsze we wdzięcznej pamięci :)
E.A.
Odpowiadam jeszcze w tym wątku nt. granic satyry i odnoszę się bezpośrednio do wypowiedzi Waszej Królewskiej Mości. Zbywam tu natomiast milczeniem późniejszą krótką i niezbyt energiczną pyskówkę z udziałem pana Richtoffena - panowie poczynają sobie z takim poziomem dojrzałości, jakby dopiero co zeszli z drzewa. Kto jest ciekaw serdecznej wymiany myśli na ten temat, ten powinien udać się do innego wątku.
Wasza Królewska Mość, muszę zgodzić się z Wicehrabiną Willibald i z Markizem Jazłowieckim. Czy wulgaryzm był potrzebny, czy nie - trudno orzec. Z pewnością jednak był ocenzurowany, a jego użycie było osadzone w fabule. Piszę to zresztą nie w imieniu sir Schlesingera, czy broniąc jedynie tej konkretnej produkcji filmowej. Piszę to w imieniu - swoim. Otóż, jeśli kiedykolwiek zdecyduję się jeszcze opublikować w Dreamlandzie powieść czy jakąś inną pracę literacką, to jeśli uznam, że wulgaryzm będzie uzasadniony - użyję go. Wulgaryzmy należą do języka, a językiem wolno nam się posługiwać - w całym jego bogactwie. Cierpki komentarz WKM, że "Nic, powtórzę, nic nie usprawiedliwia posługiwania się językiem, który nie przystoi w cywilizowanym społeczeństwie" w tym kontekście wygląda jak dowód językowej pruderii, a o to Waszej Królewskiej Mości podejrzewać nie chcę.
Jest zresztą inny jeszcze wymiar tego problemu. Wasza Królewska Mość jako głowa dreamlandzkiego państwa ma oczywiście prawo do wypowiedzi publicznych w dowolnym zakresie i na dowolne tematy. W tym konkretnym wypadku pouczenie WKM co do "granic satyry" zabrzmiało jednak odrobinę niezręcznie. Ludzkość miała w historii do czynienia z dostateczną ilością państw, w których władza mówiła twórcom, że "satyra tak, ale akurat nie ta" - że "satyra tak, ale tutaj nie pasuje" albo że "nie przystoi", choć oczywiście "mamy wolność pracy artystycznej". Tutaj Kabaret Dudek o, pardon, dupie: link.
Myślę, że w Dreamlandzie już i tak jesteśmy dość poważni i wystarczająco dobrze wychowani, aby nie sekować twórczości - nawet jeśli nieco niegrzecznej.
Panu Schlesingerowi gratuluję, a moje filmowe wcielenie zachowam na zawsze we wdzięcznej pamięci :)
E.A.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość