Wysoka Izbo,
Nie umknęły mej uwadze mało konkretne wypowiedzi Waszej Królewskiej Wysokości dotyczące najbliższej aktywności rządowej, które widzieliśmy w exposé, jak również nawoływanie do nie "uderzania w alarmistyczne tony", a idąc za maksymą dumnie prezentowaną przez medal Ferrivae Merenti: "Dobri kóń bez becuga jidzie, ale widzec òn gò muszi." Przekazuję dzisiaj na ręce rządu, na tle sali plenarnej, poniższą interpelację.
Nie jest jakimś novum, że nie jestem wielkim fanem rządu, ale bynajmniej nie są to problemy z osobami, a z ich podejściem, ponadto problemy, które wskazuję od dłuższego czasu.
Zasadniczo, moje najgorsze obawy na temat rzeczywistego klimatu w obozie rządowym potwierdził dzisiaj Minister Policji Torkan Ingaawar na unijnym Discordzie. Jak sam ujął: "Bo rząd królewski nie jest od zabawiania towarzystwa tylko od zarządzania państwem." Natomiast jeżeli komuś to nie pasuje: "zachęcam do przegłosowania wotum nieufności i samodzielnego startu w wyborach na prk xD"
Od ponad dwóch tygodni rząd nie daje nam, ludowi, ani chleba ani igrzysk. Wedle słów Ministra Policji jesteśmy dla rządu najwyżej bezczelnymi petentami, którym nikt z Jaśnie Rządzących nie będzie organizował gry. Wszakże powinniśmy się cieszyć, że rząd w ogóle jest, bo jak nam się nie podoba to możemy sobie wybrać inny.
Taka wizja na Dreamland jest w samym swym zalążku - zła. Wbrew pozorom, nikt nie przychodzi do Dreamlandu z powodu powiewającego tutaj kwiatu białej lilii, czy faktu, że istotnie jesteśmy najstarszą mikronacją w polskojęzycznym internecie. Wszyscy, którzy dzisiaj zasiadamy w murach Parlamentu Królewskiego, ba, wszyscy którzy logujemy się na forum Królestwa Dreamlandu, zaczęliśmy to robić złaknieni dobrego contentu, który przygotowują nam pomysłowi przywódcy. To nie jest forum elektroda.pl, a my nie wybieramy sobie do rządu moderatorów, tylko właśnie sprawnych twórców contentu.
Nie nawołuję tutaj, wbrew słowom niektórych, do "nabijania postów". Jestem takim programom zdecydowanie przeciwny, dlatego z pewnością zagłosuję przeciwko ew. ustawowym sposobom na bezmyślne nagradzanie pisania postów. Przychodzę tutaj żeby czytać interesujące artykuły, żeby brać udział w chwytliwych i rozwijających inicjatywach, a nie przyglądać się rosnącemu słupkowi postów, czy nawet użytkowników.
O ile nie mam do czego się przyczepić do szerokorozumianego działania administracji rządowej, który uważam za przykład modelowy i popieram inicjatywy polegające na uaktualnianiu wyglądu forum, tak nie uznaję tych tematów za "mięso" działań rządu. Nie planuję również w tym momencie rzucać z miejsca impeachmentem, tkanka rządowa jest wbrew pozorom zdrowa, tylko nie robi tego, czego się od niej oczekuje.
Dlatego proszę Jego Królewską Wysokość Premiera o przedstawienie przed Wysoką Izbą realistycznego planu na chleb i igrzyska dla ludu, rozciągającego się do końca kadencji. Planu, którego rząd będzie się trzymał mocno jak mormon biblii i który w sposób przemyślany przedstawi nam eventy poprowadzone i wymyślone ekskluzywnie przez rząd (konkursy, prasa, telewizja, wydarzenia kulturalne, rajdy, granie w Supremacy etc. - żadnych nudnych dyskusji prawniczych) w sposób kalendaryczny - z konkretnymi datami, najlepiej jedno na dwa tygodnie, co jest rzeczą jak najbardziej do realizacji, nie pogardzimy również wydarzeniami w dłuższych odstępach czasu, o ile będą odpowiednio rozbudowane i wciągające. To nie jest rzecz na jeden dzień, ale wierzę, że jesteście się w stanie uwinąć w tydzień z odpowiedzią, a jeżeli nie macie do przeprowadzenia tychże eventów siły przerobowej - z tego co widziałem, sir Leszek van der Fryssau aż się pali do współpracy. Wszelkie narzędzia (jeszcze) macie, więc się z tego nie wykręcicie. Natomiast, jeżeli Wasza wizja prowadzenia Dreamlandu przez następne dwa miesiące pozostanie niezmienna, a więc ma wiać chujem przez resztę kadencji - to rzeczywiście będzie to dobry pretekst do użycia wobec Was bacuga i rozpoczęcia procedury wotum nieufności wobec rządu.
(-) Maciej II, r.s. d.s.