Wykład 1. Wprowadzenie do mikrozofii

Awatar użytkownika
Andrzej P Ordynski
Posty: 392
Rejestracja: 9 gru 2010, 13:34
NIM: 479233
Kontakt:

Wykład 1. Wprowadzenie do mikrozofii

Post autor: Andrzej P Ordynski »

Szanowni Państwo,

Pierwszy wykład na Wydziale Mikrozofii i Nauk Politycznych Uniwersytetu Książęcego chciałbym poświęcić na wprowadzenie. O potrzebie stworzenia interdyscyplinarnej nauki, której przedmiotem badań była całość funkcjonowania mikroświata myślałem od dawna. Po raz pierwszy publicznie wspomniałem o planach stworzenia mikrozofii podczas wykładu o wyobraźni i symbolu na Uniwersytecie Batawskim. Dziękuję Jego Magnificencji Christienowi van der Pohlowi, Rektorowi Uniwersytetu Książęcego za zaufanie i utworzenie Wydziału poprzez który będę mógł stworzyć podwaliny pod mikrozofię.

Interdyscyplinarność

Mikrozofia musi być nauką interdyscyplinarną, ponieważ do holistycznego spojrzenia na tworzone od dwudziestu pięciu lat uniwersum niezbędne jest połączenie w sobie wiedzy wielu nauk, m.in. filozofii, historii, cybernetyki, socjologii, psychologii, nauk o prawie i nauk politycznych oraz stosowanie różnorodnych metod badawczych. Myślenie o mikroświecie w sposób naukowy, a więc mikrozoficzny jest więc analizowaniem różnorodności przejawów powstałych w jego ramach, próbą prześwietlenia jego istoty poprzez łączenie poszczególnych elementów. Jedność wiedzy można uzyskać poprzez ujęcie zróżnicowanych kierunków wiedzy w jeden system, w naszym przypadku w system mikrozoficzny.

Mikroświat jako uniwersum dyskursu

Stawiam tezę, że Pollin można sklasyfikować jako osobne uniwersum dyskursu,ponieważ nasze ujęcie rzeczywistości jest tylko nam właściwe, całkowicie odmienne od czegokolwiek znanego ze świata "realnego", uniwersów nauki, sztuki, religii, czy języków. Uważam, że mikrozofia powinna przyjąć, iż mikroświat nie jest naśladownictwem tzw. reala, lecz jest to równowartościowe wobec niego uczestniczenie (methexis) i odwzorowania (mimesis) świata idei. Przyjęcie idealizmu w mikroświecie jest o tyle atrakcyjne, że jeśli wszystkie uniwersa dyskursu odwzorowują świat transcendentalny, to mikroświat w żaden sposób nie jest upośledzony wobec świata realnego. Platonizm ma przewagę nad innymi filozofiami, zwłaszcza marksizmem według którego jesteśmy pozbawieni bazy i skazani na kopiowanie nadbudowy (takie jest stanowisko np. prof. Zayma z Królewskiej Akademii Hasselandzkiej).

Filozofia mikroświatowa

W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że mikrozofia powinna stać się odpowiednikiem realnej filozofii z czasów sprzed wyodrębnienia się szczegółowych dziedzin poznania naukowego. Celem mikrozofów jest całościowe poznanie mikroświata, co jest właściwie zgodne z klasyczną definicją filozofii, czyli nauki ogólnej, wykraczającej poza dziedziny szczegółowe i syntetyzującej je, pozwalając na pełniejszy ogląd świata.

Mikroświat jest czymś więcej

Filozofia wg Ernsta Cassirera bada różne kierunku uchwycenia bytu z zamiarem znalezienia centrum. Centrum nie leży jednak w konkretnym bycie, lecz we wspólnym zadaniu. Jest to stanowisko antyredukcjonistyczne. Mikrozofia również musi wyrazić stanowczy sprzeciw wobec prób redukcji tego wszystko, co stworzyliśmy w obrębie naszego uniwersum do zjawiska socjologicznego, czy wręcz przestrzeni edukacji obywatelskiej (Grzegorz D. Stunża).
Mikroświat nie można opisać używając jedynie języka socjologii. Każdą nową formę należy mierzyć jej własną miarą. Nowa forma przedstawia nową strukturę świata. Potrzebujemy kompleksowych badań i rozważań, współpracy przedstawicieli wielu dziedzin.
Należy też pamiętać, że świat państw wirtualnych nie jest zjawiskiem statycznym, to nie forma formata, lecz forma formans. Mikrozofowie powinni znać i wciąż poznawać historię mikroświata, a także zdawać sobie sprawę, że jego kształt może się dalej zmieniać. Nauka powinna operować wysokim stopniem uogólnienia.

Zadania stojące przed mikrozofią

Przed nową dziedziną nauki stoi wiele wyzwań. Opisanie ich ogromu wymagałoby właściwie osobnej serii wykładów z filozofii nauki, ale ani nie mam wystarczającej wiedzy, ani celem moim nie jest przerażenie Państwa. Ograniczę się więc do zarysowania nielicznych celów, którymi powinniśmy się zająć.
Powinniśmy stworzyć własny język i mikrozoficzną terminologię, aby móc przejść od świata wrażeń do świata naoczności i wyobraźni, a ostatecznie spróbować osiągnąć obiektywność. Niewątpliwie konieczna będzie inkorporacja części pojęć filozoficznych, politologicznych, czy socjologicznych, ale też uzupełnienie znaczeń niektórych z nich. Próba napisania słownika mikrozofii w tym momencie byłaby zadaniem karkołomnym. Język możemy stworzyć tylko poprzez pisanie prac i dyskusje utrzymane na wysokim poziomie. Zachęcam Państwa do współpracy, gra zdecydowanie jest warta świeczki.
Sartre twierdził, że egzystencja wyprzedza esencję. Leibniz wręcz przeciwnie, samo to, że istniejemy jest dowodem, iż egzystencja ma sens. Zsyntetyzujmy te opinie. Mikroświat ma sens, bo my w nim tworzymy, ale naszym zadaniem jest uchwycenie esencji, ale i kreacja dalszej egzystencji (odpowiedzialność za przyszłość Pollinu). Mikrozofia powinna mieć nie tylko funkcję naśladowczą, ale i twórczą. Podobnie jak Marks uważał, że socjolog ma do odegrania ważną rolę w społeczeństwie, tak ja twierdzę, że mikrozofowie nie powinni zamykać się w uniwersyteckich wieżach z kości słoniowej, ale kreować rzeczywistość.

Mikrozofia jako nauka

Nasza nowopowstała nauka musi łączyć cech nauk idiograficznych (opisywanie zjawisk) i nomotetycznych (próba znalezienia i opisania zasad rządzących zjawiskami), ale z naciskiem na to drugie. Historia mikroświata jest cennym materiałem badawczym, bo to właśnie przez historię według Giambattisty Vico najpełniej wyraża się duch ludzki (pojawił się nawet postulat uznania historii za nową metafizykę), ale nasz cel nie ogranicza się do opisu i upamiętnienia.
Nauka powinna charakteryzować się własną metodologią, przejrzystym językiem, weryfikowalnością, uporządkowaniem logicznym oraz twórczym charakterem. To nasze cele. Choć każda twórczość jest cenna, nie powinniśmy ograniczać się do publicystyki i luźnych rozważań. Jako nauka interdyscyplinarna będziemy musieli posługiwać się różnymi metodologiami, choć prawdopodobnie z biegiem czasu wypracujemy pewne oryginalne narzędzia. Kwestię języka poruszyłem już we wcześniejszej części wykładu, dodam jedynie, że nie możemy pozwolić sobie na chaos pojęciowy. Wyjaśniajmy w sposób zrozumiały pojęcia inkorporowane z innych nauk oraz tworzone przez nas samych. Formułujmy logiczne wywody i przedstawiajmy argumenty na poparcie swoich tez.
Dziękuję za zapoznanie się z wykładem. Zapraszam wszystkich do zadawania pytań i wchodzenia w polemikę. Liczę na Państwa aktywny udział w dyskusji, ponieważ dalsze wykładu zamierzam wygłaszać w oparciu o Państwa pytania i propozycję.
prof. Andrzej Płatonowicz Ordyński
Awatar użytkownika
Maciej II
Gubernator Dreamlandu i Scholandii
Posty: 2989
Rejestracja: 20 sie 2018, 15:15
NIM: 591374
Kontakt:

Re: Wykład 1. Wprowadzenie do mikrozofii

Post autor: Maciej II »

Wasza Ekscelencjo Dziekanie,

Z radością wyznaję, że Pański pierwszy wykład, wprowadzający nas w świat mikrozofii, był dla Nas niezwykle pouczającą lekturą. Przyznam jednak, że trudno jest mi się zgodzić z tezą, jakoby mikroświat jako uniwersum dyskursu nie był naśladownictwem świata realnego. Naśladownictwo jest tu może zbyt mocnym określeniem - bardziej pasowałoby tu określenie "krzywego zwierciadła". Z mojej obserwacji wynika, że w przypadku uczestnictwa i odwzorowania świata idei w zdecydowanej większości twórczości na Pollinie, punkty odniesienia do świata realnego są widoczne lub częściowo zakryte, co jest naturalne, gdyż kultura ludzka zwykle odnosi się do tego, co jest już znane. Niemniej jednak, w kontekście potrzeb eksperymentu myślowego i budowy swoistej przestrzeni teoretycznej pod idealistyczne pojmowanie mikroświata, a co za tym idzie ugruntowania podwalin mikrozofii, jestem w stanie taką tezę zaakceptować.
Tymczasem z wypiekami na twarzy oczekuję na następny wykład.
---

marszałek Maciej II zu Hergemon à de Ebruz - van der Pohl, r.s.

GABLOTA ODZNACZEŃ:
**Dreamlandzkie**
Order Korony Ebruzów - I Klasa
Krzyż Edwarda Artura z Brylantami

**Bialeńskie**
Order Bialeńskiej Gwiazdy Przyjaźni - Wielka Gwiazda
Medal Sił Zbrojnych - Złoty

**Rotryjskie**
Order Gołębicy i Oliwnej Gałązki - Kawaler

**Teutońskie**
Tytuł Obrońcy Teutonii
Awatar użytkownika
Christien van der Pohl
Posty: 206
Rejestracja: 9 cze 2019, 22:50
NIM: 965923
Lokalizacja: Pałac Atving
Kontakt:

Re: Wykład 1. Wprowadzenie do mikrozofii

Post autor: Christien van der Pohl »

Wykład fenomenalny!

Wytłumaczenie i wprowadzenie w świat mikrozofii w postaci Pańskiego wykładu został przedstawiony w sposób „wyczerpujący temat - ale nie słuchacza”. Po raz kolejny mogę rzec, iż rad jestem - tym razem z powodu Pańskiego wykładu. Z pewnością zachęci przyszłych studentów do nauki w wydziale Mikrozofii. Oby tak się stało! A Panu życzę miłej pracy na naszym Uniwersytecie.

Niedługo rozpoczniemy proces rektutacji, przeczytajcie uważnie wykład nt. mikrozofii - być może to właśnie on zachęci Was przyszli studenci do nauki na Uniwersytecie Książęcym.
Obrazek




(-) Jego Książęca Mość Księstwa Furlandii i Luindoru
Christien van der Pohl
Awatar użytkownika
Stanisław Dmowski
Posty: 1783
Rejestracja: 17 maja 2018, 09:04
NIM: 318196
Kontakt:

Re: Wykład 1. Wprowadzenie do mikrozofii

Post autor: Stanisław Dmowski »

Nie ma czegoś takiego jak Pollin, jest mikroświat. I to nie chodzi tutaj o moje osobiste widzimisię tylko fakt, że stosowanie do naszej rzeczywistości, naszego świata przekabaconej z hebrajskiego nazwy Polski jest uwłaczające. Nie powielajmy tych głupkowatych określeń nordackich.

A wykład fajny, czekam na więcej.
Awatar użytkownika
Andrzej P Ordynski
Posty: 392
Rejestracja: 9 gru 2010, 13:34
NIM: 479233
Kontakt:

Re: Wykład 1. Wprowadzenie do mikrozofii

Post autor: Andrzej P Ordynski »

Raduję się z powodu Państwa pochlebnych recenzji. Są one dla mnie motywacją do dalszej pracy. Wykłady planuję publikować mniej-więcej raz w tygodniu, tak jak to ustaliliśmy z Jego Magnificencją Rektorem van der Pohlem. Ponadto, w celu popularyzacji mikrozofii planujemy, wspólnie z JE marszałkiem Karlem von Schwarzengrauem oraz JE Tarsycjuszem Operarem, Prezydentem Magnifikatu, wydawać miesięcznik "Acta Microsophica". Pierwszy numer planowany jest na początek grudnia, więc jeżeli ktoś jeszcze zainteresowany jest publikacją, serdecznie zapraszam do kontaktu.

Teraz odniosę się do Państwa polemik.
Maciej II pisze: 9 lis 2019, 19:10 Przyznam jednak, że trudno jest mi się zgodzić z tezą, jakoby mikroświat jako uniwersum dyskursu nie był naśladownictwem świata realnego. Naśladownictwo jest tu może zbyt mocnym określeniem - bardziej pasowałoby tu określenie "krzywego zwierciadła". Z mojej obserwacji wynika, że w przypadku uczestnictwa i odwzorowania świata idei w zdecydowanej większości twórczości na Pollinie, punkty odniesienia do świata realnego są widoczne lub częściowo zakryte, co jest naturalne, gdyż kultura ludzka zwykle odnosi się do tego, co jest już znane. Niemniej jednak, w kontekście potrzeb eksperymentu myślowego i budowy swoistej przestrzeni teoretycznej pod idealistyczne pojmowanie mikroświata, a co za tym idzie ugruntowania podwalin mikrozofii, jestem w stanie taką tezę zaakceptować.
Wasza Królewska Mość,
Mityczne i naukowe uniwersa dyskursu mają pewne wspólne pojęcia, a mimo tego różnią się co do swych zasad. Nauki polityczne w sporym stopniu opierają się na zsekularyzowanych pojęciach religijnych (zjawisko nazywane mianem teologii politycznej), ale poprzez zapożyczenie ich i umieszczenie w innym uniwersum w sporym stopniu pojęcia te zmieniają znaczenie. Podobnie jest z mikroświatem. Nawet jeśli czasem z braku oryginalnych pomysłów czasem pozornie "kopiujemy" świat realny, to jednak powstaje coś nowego, bo dane zjawisko przejawia się na innej płaszczyźnie. Celem egzemplifikacji przyjrzyjmy się rozgrywkom piłkarskim. W świecie realnym jest to, cytując Freuda, sublimacją popędu do przyglądania się i tendencji: sadystycznych, ekshibicjonistycznych, homoerotycznych i erotyki ruchowej. Profesjonalna piłka nożna jest elitarną profesją, reszcie pozostaje oglądanie. Wirtualnie zaś, chociaż w X11 odbywają się rozgrywki na wzór tych realnych, każdy może stworzyć swoją drużynę i brać w nich udział w sposób czynny. Mamy więc do czynienia z dwoma kompletnie innymi zjawiskami, choć o wspólnym pochodzeniu.

Dzięki pytaniu Waszej Królewskiej Mości pojawił się w mojej głowie zarys nowego artykułu. Podobnie jak we "W poszukiwaniu Katechona" prof. Adam Wielomski poświęcił rozdział teorii analogii w "Teologii politycznej" (wszechmocny Bóg - absolutny monarcha; deizm - monarchia konstytucyjna; panteizm - demokracja, etc.), tak i ja postaram się odnaleźć i opisać analogie pomiędzy mikronacyjnym uniwersum dyskursu, a uniwersami występującymi w ramach świata realnego.
Stanisław Dmowski pisze: 9 lis 2019, 20:32 Nie ma czegoś takiego jak Pollin, jest mikroświat. I to nie chodzi tutaj o moje osobiste widzimisię tylko fakt, że stosowanie do naszej rzeczywistości, naszego świata przekabaconej z hebrajskiego nazwy Polski jest uwłaczające. Nie powielajmy tych głupkowatych określeń nordackich.
Panie magistrze (mam nadzieję, że nie pomyliłem tytułu, ale znalazłem tylko informację o uzyskaniu przez Pana tytułu Magistra Filozofii w Suderlandzkiej Akademii Nauk),
Zdaję sobie sprawę z tego, że wielu osobom nie podoba się to określenie. Ja jednak nie widzę powodu, by nie używać go czasem w celu uniknięcia powtórzeń. Zwłaszcza, że piszę o polskim mikroświecie, a nie np. o anglojęzycznym (który nazywany jest mianem Micry). Pojęcie "Pollin" jest o tyle uzasadnione, że odnosi się wprost do projektu realizowanego w języku polskim. Jeśli pojawi się alternatywna nazwa własna, rozważę jej używanie zamiast dotychczasowej.
prof. Andrzej Płatonowicz Ordyński
Awatar użytkownika
RIIF
król-senior
Posty: 1887
Rejestracja: 27 lis 2015, 18:56
NIM: 747065
Herb: herb_kd_krolRCA
Kontakt:

Re: Wykład 1. Wprowadzenie do mikrozofii

Post autor: RIIF »

Drogi Kolego Profesorze,
Drodzy Słuchacze,

rad wielce jestem widząc pracę prof. Swarzewskiego i serce me urasta przeogromnie widząc w mikrozofii potencjał przeogromny! Mikroświat (będę promował i z uporem maniaka używał tego określenia, bo ani Pollin ani Micra do mnie nie trafiają, a to pojęcie jest jednak i wystarczające, i jasno określające naszą odrębność, jest też nade wszystko zrozumiałe dla przeciętnego odbiorcy naszej idei) wciąż się zmienia, wciąż ewoluuje, czasem też dewoluuje - nigdy nie jest zbadany do końca. Nigdy nie możemy powiedzieć, że wiemy o Mikroświecie (świecie mikronacji) wszystko. Nie wiemy, do dziś, co powoduje do tworzenia coraz to nowych mikronacji, nie wiemy co leży u podstaw skomplikowanych stosunków między nimi, nie wiemy skąd w ogóle się bierze fenomen "gry" w mikronacje. Na te, i na wiele innych, pytania może odpowiedzieć właśnie Mikrozofia. Mój tytuł zdobywałem w kontekście nauk społecznych o mikroświecie, a te doskonale wpisują się w Mikrozofię jako dyscyplinę, dlatego będę zabiegał o nostryfikację mojego tytułu profesora net. właśnie na tytuł prof. net. mikrozofii. Wspaniały początek Andrzeju!

Z poważaniem,
prof. net. Robert II Fryderyk, r.s.
Robert Fryderyk, c.s, r. s., p.s., KKdrOD, KCO
Awatar użytkownika
Andrzej P Ordynski
Posty: 392
Rejestracja: 9 gru 2010, 13:34
NIM: 479233
Kontakt:

Re: Wykład 1. Wprowadzenie do mikrozofii

Post autor: Andrzej P Ordynski »

Wasza Królewska Wysokość,
Bardzo cieszy mnie Wasza pozytywna recenzja, a także entuzjazm, którzy rodzi we mnie nadzieję na owocną współpracę, która wzniesie mikronacyjną naukę na wyższy poziom rozwoju. W kwestii nostryfikacji tytułu profesora nauk społecznych o mikroświecie, nie widzę żadnych przeciwwskazań, gdyż 'nauki społeczne o mikroświecie' jak najbardziej wchodzą w skład mikrozofii, stanowiąc jeden z kierunków badań. Nie znam jednak dreamlandzkich regulacji prawnych odnośnie nauki i szkolnictwa wyższego, dlatego też proszę Jego Magnificencję Rektora o pomoc. :)
prof. Andrzej Płatonowicz Ordyński
ODPOWIEDZ

Wróć do „Instytut Mikrozofii Ogólnej”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość