Wasza Królewska Mość,
Wasza Hrabiowska Wysokość Panie Premierze,
Wysoka Izbo,
Panie i Panowie,
الوـس pisze: ↑3 wrz 2019, 20:46
Jednocześnie, korzystając z przywileju Premiera, jakim jest organizacja pracy Rządu, proszę Ministra Spraw Zagranicznych o ustosunkowanie się do wątpliwości kulegi Trastamanty według właściwości.
Na wstępie pragnę serdecznie podziękować WHW Premierowi za pokładane we mnie zaufanie i powierzenie mi, niełatwej, misji dowodzenia polityką zagraniczną Królestwa. Dziękuję również Szacownemu Lordowi Trastamancie za dobre i miłe słowa dotyczące mojej roli.
Być może niektórzy z Państwa zastanawiają się dlaczego użyłem określenia "niełatwa" opisując politykę zagraniczną. Od wielu już lat wirtualny świat zmaga się z przeświadczeniem, że jeden kraj nie potrzebuje innych do swej egzystencji, i może doskonale radzić sobie sam. Że polityka zagraniczna jest nic nie znaczącym i nic nie wnoszącym elementem, i że doskonale można sobie radzić bez niej. Tendencje izolacjonistyczne od lat są bardzo silne i utrudniają budowę ciekawego i emocjonującego multilateralnego środowiska politycznego. Ubolewam nad tym. Ubolewam tym mocniej, że doskonale pamiętam lata świetności polityki zagranicznej, międzynarodowe lotniska będące jej wyrazem, międzynarodowe organizacje z najważniejszymi chyba w historii - Organizacją Polskich Mikronacji (OPM) oraz Międzynarodową Unią Piłkarską, i wiele innych przejawów ciekawej i burzliwej niekiedy polityki zagranicznej. Ten aspekt mikronacyjnej działalności od niemal zawsze pasjonował mnie i pociągał.
Mikroświat był silniejszy kiedy ze sobą rozmawiał. Kiedy między krajami zachodziły interakcje, wysyłane były dyplomatyczne misje, istniała netykieta i etykieta dyplomatyczna. O tych elementach coraz częściej się dziś zapomina. Nie ma chętnych do pełnienia roli aktywnego
charge d'affaires nie mówiąc już o roli odpowiedzialnego ambasadora. Protokół dyplomatyczny urasta do rangi straszaka dla małych dzieci, a większość krajów unika bilateralnych kontaktów lub ogranicza je do jednorazowego zawarcia traktatu o uznaniu i wymianie przedstawicielstw. Przeszkód jest wiele, brakuje dyplomatycznej edukacji, brakuje też, chyba przede wszystkim, chęci.
Te wszystkie elementy powodują, że polityka zagraniczna przez wielu traktowana jest po macoszemu. Nie zwykłem jednak przejmować się przeszkodami, i uciekać od wyzwań. Dlatego też w niniejszym wystąpieniu chciałbym odnieść się do poruszonych dotąd kwestii, jak i zarysować plany, które chciałbym przynajmniej rozpocząć realizować w kolejnych czterech miesiącach. Nim przejdę do szczegółów odpowiem na zadane pytania/poruszone kwestie.
Milan Trastamanta pisze: ↑3 wrz 2019, 17:46W
sprawach zagranicznych z kolei, premier nie ma Parlamentowi do powiedzenia
absolutnie nic. "Szczegóły wkrótce", jeśli chodzi o Awarę, to zdanie, które mógł Hrabia równie dobrze ze swojego przemówienia wykreślić.
Chciałbym w tym miejscu przeprosić Szacownego Lorda Trastamantę. Nie było i nie jest celem Rządu Królewskiego bagatelizowanie sprawy Awary Południowej. Proszę jednak również o pewną dozę zaufania. Materia polityki zagranicznej, co do swej specyfiki, jest szalenie delikatna. Niekiedy jedno nieopatrzne słowo wypowiedziane w nieodpowiednim momencie może zniweczyć długo prowadzony dialog. Proszę więc o zaufanie. Dziś mogę zapewnić, że Rząd Królewski ma bardzo konkretną propozycję dotyczącą kwestii awarskiej. Propozycja ta została omówiona w ramach Komitetu Spraw Zagranicznych, a obecnie jest konsultowana z naszymi scholandzkimi przyjaciółmi. Bo to co jest ważne, i chcę w tej sprawie podkreślić, to to, że jako Minister Spraw Zagranicznych Królestwa nie podejmę żadnych działań w zakresie Awary, które nie będą posiadały sankcji ze strony Scholandczyków. W tej chwili oczekuję na ich ostateczny punkt widzenia. Gdy tylko uzgodnimy nasze stanowisko, i tym samym uzyskamy jednolity front w tej sprawie, niezwłocznie przedstawię propozycję swojemu odpowiednikowi po stronie Księstwa Sarmacji. Wierzę, że propozycja ta spotka się z ciepłym przyjęciem, bo Sarmacja, podobnie jak Dreamland, to kraj, któremu zależy na pokojowym rozwoju i współistnieniu z innymi.
Milan Trastamanta pisze: ↑3 wrz 2019, 17:46Jak to więc z tą polityką zagraniczną będzie? Czy znów usłyszę "pomidor", czy ma Hrabia do powiedzenia coś więcej ponad swoim rytualnym pytaniem o to, czy może nie mieć zdania?
Z całą pewnością nie usłyszy Szacowny Lord "pomidor". Nie po to bowiem podjąłem się zajęcia polityką zagraniczną by lekce ją sobie ważyć, czy lekceważyć Lordów i Parlament Królewski. Jakkolwiek rola PK w kreowaniu polityki zagranicznej jest ograniczona, to jednak Lordowie zasiadający w Parlamencie stanowią kwintesencję społeczeństwa dreamlandzkiego i z tego tylko powodu należy im się możliwie pełna wiedza na temat planów i działań podejmowanych w zakresie dreamlandzkiej polityki zagranicznej. Jak to więc z tą polityką zagraniczną będzie?
Polityka zagraniczna Królestwa Dreamlandu będzie prowadzona aktywnie i w sposób zaangażowany. To, w stosunku do poprzednich lat, ogromna zmiana jakościowa. Już w tej chwili, a pełnię swoją funkcję relatywnie od niedawna, zmiana ta odciska swe piętno na naszych działaniach na arenie międzynarodowej. Pozwoli Wysoka Izba, że przedstawię Wam zestawienie krajów, z którymi Królestwo Dreamlandu obecnie formalnie utrzymuje stosunki dyplomatyczne, i tych, z którymi tego nie czyni.
Państwa niepodległe, z którymi KD utrzymuje stosunki międzynarodowe (na podstawie umów):
- Rzeczpospolita Obojga Narodów
- Królestwo Trizondalu
- Republika Bialeńska
- Republika Suderlandu
- Mandragorat Wandystanu
- Monarchia Austro-Węgierska
- Państwo Kościelne Rotria
- Księstwo Sarmacji
- Republika Garapeńska
- Pustkowia Winków
Nie są utrzymywane stosunki z krajami (brak stosownych traktatów):
- Federacja Nordacka
- Neokontynentalna Unia Państw Integracyjnie Autonomicznych (NUPIA)
- Królestwo Elderlandu
Tu się na moment zatrzymam. W ostatnich dniach wynegocjowałem z przedstawicielem Pustkowi Winków traktat o uznaniu i nawiązaniu stosunków dyplomatycznych. Traktat ten został już przez Jego Królewską Mość ratyfikowany. Takie same kroki podjąłem wobec Federacji Nordackiej i finał tych działań mieć będzie miejsce w czasie wizyty Prezydenta Federacji w Dreamlandzie, która będzie miała miejsce 7 września. W tym dniu podpiszemy traktat, i zwrócę się do Jego Królewskiej Mości o jego ratyfikację.
Pobieżna analiza pozostałych dwóch krajów pokazała, że zarówno NUPIA, jak i Elderland, są krajami praktycznie martwymi - Ministerstwo nie będzie podejmowało żadnych działań politycznych wobec tych krajów. Słaba sytuacja demograficzna dotyka zresztą również Garapenię. Słabo przędzie Trizondal, a i w Austro-Węgrzech nie jest najlepiej. Aspekt aktywności krajów jest przedmiotem stałej analizy prowadzonej przez biuro analityczne MSZ.
Nie dało się nie zauważyć, a jest tego też wyrazem niedawna uchwała Parlamentu Królewskiego, że MSZ Królestwa Dreamlandu zaangażowało się w monitorowanie sytuacji w Republice Suderlandu. Niedawny zamach stanu i pozbawienie w jego wyniku władzy legalnie wybranego prezydenta przyniosło wzrost napięcia na linii Dreamopolis-Deliland. Zgodnie z wolą Parlamentu Ministerstwo będzie kontynuować swe działania i w zakładanym czasie przedstawi raport z sytuacji w tym kraju. Smaczku całej sytuacji dodał ostatnio fakt, że tzw. "uchodźcy" utworzyli konkurencyjne i roszczące sobie prawo do spuścizny Suderlandu państwo - Królestwo Suderlandu. W tym zakresie, nie opowiadając się po żadnej ze stron, Ministerstwo prowadzi obserwacje rozwoju sytuacji.
Od dawna bardzo ważnym aspektem dreamlandzkiej polityki zagranicznej jest kwestia Awary Południowej. Mówiłem o niej wyżej, więc nie będę powtarzał. Chcę jednak zapewnić Wysoką Izbę, że temat ten jest w agendzie MSZ na pierwszym miejscu i normalizacja stosunków z Księstwem Sarmacji jest w resorcie traktowana bardzo poważnie. Nie dalej jak wczoraj zwróciłem się do mojego kolegi - Ministra Spraw Zagranicznych Księstwa Sarmacji - ze sprawą, która może normalizację wspomnianą przybliżyć. Poprosiłem o zniesienie, po 8 latach obowiązywania, zakazu wjazdu do Sarmacji dla naszego obecnego Premiera. MSZ KS ciepło się odniósł do tej prośby i obiecał podjęcie starań o stosowną decyzję sarmackiego Księcia.
Ważnym aspektem, który przyświeca Ministerstwu jest również seria działań i rozmów, których celem jest zbudowanie fundamentu pod przyszłe ustanowienie nowej międzynarodowej organizacji. W chwili obecnej powstał pierwszy zarys zadań, którymi organizacja taka mogłaby się zajmować. Nie zdradzając zbyt wiele mogę powiedzieć, że celem jest budowanie jej sukcesywnie. Cegiełka po cegiełce, poczynając od tematów, które są ważne dla nas wszystkich - jak np. kwestia kartografii, czy kwestia mikronacyjnej wikipedii. Pierwsze rozmowy są już za mną, seria kolejnych przede mną. To zresztą nie jedyny międzynarodowy projekt, w który się jako MSZ zaangażowałem. Od dłuższego już czasu (jeszcze pełniąc posługę królewską) rozmawiałem o implementacji giełdy papierów wartościowych w Dreamlandzie z jednym z twórców giełdy w Srebrnym Rogu (Teutonia, Sarmacja). Ostatnimi czasy projekt ten nieco przyspieszył, a przy okazji ewoluował i być może uda się dzięki temu stworzyć platformę, którą zainteresują się również inne kraje.
I powoli zbliżając się do końca swojego wystąpienia chcę poruszyć temat bardzo dla mnie i kierowanego przeze mnie resortu ważny. Kwestię dyplomatycznej edukacji. Jest to zagadnienie szerokie, które chcę realizować na kilku poziomach. Pierwszy, wspomniany już, to przygotowanie serii poradników dla zagranicznych dyplomatów, a przy okazji materiałów dla przyszłych dyplomatów Królestwa, lub tych, którzy zechcą skorzystać z drugiego elementu. Chciałbym nawiązać współpracę z Uniwersytetem Królewskim w zakresie uruchomienia studiów na kierunku stosunki międzynarodowe ze specjalizacją dyplomacja mikronacyjna - doskonale się tu bowiem nadadzą przygotowane i wspomniane już materiały, które dodatkowo poszerzymy o kontekst, przykłady, ustawy, dokumenty. Jeśli tylko Rektor UKD wyrazi wolę takiej współpracy gotowy jestem taką rozpocząć. Ostatni aspekt komponentu edukacyjnego to budowa zainteresowania polityką zagraniczną w ogóle społeczeństwa. Środkiem ku temu ma być stałe wydawanie "Biuletynu MSZ", który możecie już Państwo śledzić w dziale "Zagranica" naszego forum. W Biuletynie tym będą zamieszczane opisy ważnych mikroświatowych wydarzeń, lub tych, w których uczestniczy Królestwo Dreamlandu. Będzie mi miło obserwować zaangażowanie odbiorców w komentowanie przedstawianych tam zagadnień.
W ten sposób wyczerpałem plany i pomysły, które chcę rozpocząć i sukcesywnie budować w nadchodzących czterech miesiącach. Sam nie zrobię jednak wszystkiego i na pewno nie zrobię w stu procentach. Dlatego jakiś czas temu MSZ rozpoczęło nabór na członków korpusu dyplomatycznego Królestwa Dreamlandu. Wszyscy, którzy się zgłoszą, i przejdą proces rekrutacyjny, mogą być pewni udziału nie tylko w codziennym reprezentowaniu Królestwa na arenie międzynarodowej, ale też, czy może przede wszystkim, bycia zaangażowanym w działania, które MSZ będzie w nadchodzących miesiącach podejmować.
Jeśli Wysoka Izba dotrwała do tego momentu serdecznie dziękuję za uwagę.