Celebracja z okazji pielgrzymki Piusa Leona II

[Stanisław Dmowski]

Równo o godzinie dziewiętnastej w Dreamopolis rozbrzmiały dzwony miejscowej katedry. Ich głośne dźwięki ogłaszają, że niebawem rozpocznie się uroczysta msza. Z oddali widać zbliżającą się do świątyni wielką procesję.

Pochód rozpoczyna krucyferariusz niosący złoty krzyż, za nim akolici ze świecami, dalej ministranci z trybularzami. Następnie można dostrzec diakonów niosących ozdobne feretrony, sztandary, figury Bogarodzicy i Świętego Józefa. Dalej kroczą kapłani ubrani w należne im stroje chórowe - kanonicy i prałaci w koronkowych komżach i sutannach z długimi trenami, protonotariusze apostolscy w fioletowych mantoletach oraz biskupi w rokietach oraz w cappa parva. Za tą całą procesją widać kroczącego Piusa Leona II. Ubrany z złote mantum przeszywane herbami patriarchy i tiarą na głowie błogosławi wiernych idących do świątyni. Procesja dociera do głównego ołtarza, gdzie rozpoczynają się modlitwy, zaś chór katedry intonuje introit.

Tymczasem przy ołtarzu głównym duchowni celebrujący Mszę zostają przebrani w alby przeszyte potrójną koronką i obszywane złotą nicią. Biskupi nakładają dalmatyki przedstawiające Bogurodzicę i świętych opatów i zakonników: św. Benedykta i św. Dominika, zaś kardynałowie przywdziewają zdobione kapy, a ich głowy wieńczą mitry z wizerunkiem Krzyża Świętego. Do faldistorium gdzie spoczywa Jego Świątobliwość Pius Leon II podchodzi orszak złożony z diakonów. Przynoszą oni poszczególne elementy stroju celebransa.

Przy akompaniamencie organów katedralnych rozpoczyna się Msza odprawiana przez Jego Świątobliwość Piusa Leona II. Po jej zakończeniu Biskup Rotrii zdjął haftowany manipularz, położył go na mszale ze złotymi okuciami, wszedł na ambonę i przemówił tymi słowami:

[Aleksander]

Przeniosłem do bardziej akuratnego działu. Na zasadzie art. 11 ust. 2 ustawy o forum naturellement.

[Mikołaj Dreder]

Umiłowani w Chrystusie Panu!
Siostry i Bracia!

Gdzie miłość wzajemna i dobroć, tam znajdziesz Boga żywego - brzmią słowa jednej z niezwykle popularnych pieśni kościelnych. Jakże są one aktualne - w każdej epoce i w każdym dniu, czy o każdej godzinie, gdzie wzajemna wrogość zburzyła niejeden mur zbudowany na fundamencie przyjaźni. Dzisiaj tym naczelnym wrogiem przyjaźni jest brak szacunku do drugiego człowieka, a także brak świadomości wagi wypowiadanych słów. Niestety w żaden sposób nie możemy się od tego uchronić; zawsze znajdzie się czarna owca, której życiowym celem będzie burzenie murów przyjaźni, sianie nienawiści czy kreowanie wrogiej atmosfery. Takie jest życie, taka jest nasza smutna, szara i codzienna egzystencja. Niezwykle trudno unikać w naszym życiu złych ludzi - wszak wydaje się to niemożliwe, bo oni byli, są i zawsze będą wśród nas. Paradoksalnie, daje nam to możliwość na pogłębienie relacji z prawdziwymi przyjaciółmi, którzy wiernie będą nam towarzyszyć - od kołyski aż po grób.

Dzisiaj, dla nas, dla rotryjczyków, takim przyjacielem jest Królestwo Dreamlandu. Nasza długoletnia przyjaźń, oparta o traktat uznaniowy, stanowi ewenement w skali polskiego mikroświata. Od momentu, gdy Królestwo Dreamlandu - już wtedy poważana mikronacja, szanowana w każdym zakątku Pollinu - wyciągnęła rękę do Państwa Kościelnego Rotria, wówczas państwa w kryzysie, państwa zagubionego i rządzonego nieudolnie przez Klemensa II. Wydawać by się wtedy mogło, że z Rotrii dobre państwo nigdy nie powstanie. Był to błąd - powstało, lecz ponad 10 lat później, gdy wojenna zawierucha ucichła a naczelni wichrzyciele II Państwa Kościelnego i III Państwa Kościelnego zostali wygnani z państwa w skutek reform Soboru Laterańskiego VII. Wtedy zatryumfowała Prawda, wtedy wygrała Rotria. Nie byłoby dzisiaj Państwa Kościelnego, nie istniałby dzisiaj Kościół Rotryjski, a 13-letnie dzieje naszej Ojczyzny poszłyby w zapomnienie, gdyby nie przyjacielski sojusz, którego efektem była sanacja Rotrii - uczynienie jest silniejszą, sprawniejszą i aktywniejszą, niż kiedykolwiek wcześniej w historii była. Złośliwym zrządzeniem losu była swoista powtórka z rozrywki, gdy przed kilkoma dniami Państwo Kościelne pogrążyło się w kryzysie, wskutek czemu ogarnął je stan wojenny. Jednakże tutaj znów trumfy święci przyjaźń - jak mówi popularne przysłowie: prawdziwego przyjaciela poznajesz w biedzie. Było ono również aktualne w Rotrii, gdy pomimo różnic zdań, różnic charakterów czy różnic w poglądach - przyjaźń wygrała i potrafiliśmy dojść do porozumienia i pokojowo zakończyć nasz mały konflikt. Tym naszym przyjacielem jest kardynał Pius de Medici, z którym łączy mnie 7-letnia przyjaźń, wiele konfliktów i sporów, ale też wiele sukcesów, których nie byłoby, gdyby nie przyjaźń. Ten człowiek to Najwierniejszy Syn Rotrii, bez niego Rotria dzisiaj nie istniałaby, a dzieło jej odnowy i reformy byłoby niemożliwe. A pełen sukcesów oraz przyjaźni i braterstwa pontyfikat, gdy zasiadał na tronie jako Jan I, wyniósł Państwo Kościelne Rotria na wyższy poziom, który dla naszych pogrążonych w ciągłej wojnie przodków był nieosiągalny.

Przedstawiając w skrócie Państwo Kościelne, nie możemy zapominać o Najwierniejszym Przyjacielu Rotrii, jakim bez wątpienia jest Królestwo Dreamlandu, który od 12 lat jako Najwierniejszy Przyjaciel - Starszy Brat - stoi wiernie przy Rotrii. Nie ukrywając wzruszenia, wielce cieszymy się z naszej wizyty tutaj. Podczas, gdy nasi poprzednicy - panujący przed Świętym Soborem Laterańskim VII - ignorowali naszych zagranicznych przyjaciół, czy jak to określił jeden z Patriarchów - nie potrzebowali ich, my postanowiliśmy otworzyć się na świat - co zaowocowało wieloma ciekawymi inicjatywami. Odbyliśmy podróż apostolską do Księstwa Sarmacji oraz Królestwa Dreamlandu, Koronowaliśmy w Bazylice Laterańskiej Cesarza Bizancjum czy gościliśmy delegację Palatynatu Leocji. Wszystko w duchu przyjaźni oraz braterstwa - jak nauczał Jan I. I ta przyjaźń dała wiele owoców.

Drodzy Przyjaciele,

Z tej okazji, na zakończenie dzisiejszej Celebracji Świętej, postanawiamy poinformować Was o nadaniu Jego Królewskiej Mości, Królowi Dreamlandu i Scholandii, Arcychrześcijańskiego Orderu Sykstusa III w randze Komandora - jako dowód przyjaźni i dowód uznania. Jednocześnie w tym miejscu kierujemy do Was, Drodzy Dreamalandczycy zaproszenie do Państwa Kościelnego. Będziemy zaszczyceni, gdy z oficjalną wizytą przybędzie do nas Król Maciej II, na którego przybycie liczymy; wierząc, że atmosfera w Apostolskim Mieście Rotria będzie sprzyjająca do podjęcia rozmów o współpracy pomiędzy naszymi państwami. Jednocześnie chcemy docenić starania Wielebnego Dmowskiego, naszego Szambelana a Waszego Premiera, który jest kolejnym ogniwem przyjaźni naszych narodów. Doceniamy jego zaangażowanie w Państwie Kościelnym, doceniamy jego działalność w Królestwie Dreamlandu. Dla naszych państw jest do niezwykle cenny i aktywny obywatel. Biorąc pod uwagę te oraz inne kwestie poddane długiej rozwadze, chcemy go dzisiaj przedstawić Wam jako nowego Biskupa Dreampolis - Prymasa Dreamlandu, pokładając w nim nadzieję, że z powierzonych mu obowiązków wywiąże się doskonale, z owocami dla Dreamlandzkiej Owczarni oraz Kościoła Rotryjskiego.

Na zakończenie pragniemy podziękować za wizytę oraz zapewniamy, że w przyszłości jeszcze kiedyś odwiedzimy Dreamland - niezwykle urokliwe państwo, na które zawsze patrzyliśmy z podziwem - choć zapewne przybędziemy tu w innej roli.

Apostolskim pozdrowieniem,
(+) Pius Leo PP. II
Patriarchae et Episcopus Rotriae

[Stanisław Dmowski]

Wasza Świątobliwość,

rad jestem wielce z tego, że odwiedziliście Dreamland. Wyrażam nadzieję, że relacje między naszymi państwami będą rozwijać się pomyślnie a na ten kraj nie będziecie spoglądać przez pryzmat tak gorzkiego przyjęcia Was przez niektórych. W imieniu swoim dziękuję także za uhonorowanie mnie godnością, chociaż ani nie zasłużyłem, ani się na siłach nie czuję, ale cóż, spróbujemy :)

[Maciej II]

Wasza Świętobliwość,

Serdecznie dziękuję za to wyjątkowe wyróżnienie, cóż nie pozostaje mi nic innego, niż obiecać, że wykorzystam to zaproszenie, a moja wizyta w Rotrii pewnego dnia stanie się faktem. Liczę, że współpraca międzynarodowa między Rotrią i Dreamlandem dalej będzie kwitła, co przełoży się również na większą liczbę podobnych inicjatyw. Nigdy nie zapomnieliśmy o Rotrii, jako strategicznym sojuszniku Królestwa Dreamlandu.

Z wyrazami estymy,
(-) M2, r.