Nikt się nie spodziewał dreamlandzkiej inkwizycji...

[Pio Maria de Medici]

Tylko błagam, nie w stylu hipsterskim.

[Andrzej]

Czemu nie?

[Tomasz von Habsburg]

Jutro odniosę się w prywatnych wiadomościach do "chętnych" założenia kościołów na ich terenach [...]

Czekamy więc, Wasza Eminencjo. :)

(-) Tomasz baron von Habsburg
Baron Nadnetawii

[Karolina Aleksandra]

Z uwagi na to, że IPA to India Pale Ale, pytanie brzmi, który kraj w warunkach mikronacyjnych odgrywa rolę Indii. Nie jest to absolutnie zaproszenie do rywalizacji na najlepszy diss, ale pytanie na poważnie. Ciprofloksja?

KA

[Aleksander]

Czemu akurat my?

[Tomasz von Habsburg]

Czemu akurat my?

Jego Ekscelencja Fryderyk wicehrabia wicehrabia Orański-Nassau jak również Jego Ekscelencja sir Jezus Ipanienko wyrazili wespół ze mną chęć budowy na swoich ziemiach rotryjskich kościołów. Oprócz nich pewnie się jeszcze parę osób znajdzie.

(-) Tomasz baron von Habsburg

[Fryderyk Orański-Nassau]

Jego Ekscelencja Fryderyk wicehrabia wicehrabia Orański-Nassau

Podwójny wicehrabia=podwójny prestiż? :D

[Tomasz von Habsburg]

Podwójny wicehrabia=podwójny prestiż? :D

Może powinniśmy wprowadzić kliku stopniowe tytuły rodem z Sarmacji (przykład). :)

(-) Tomasz baron von Habsburg

[Pio Maria de Medici]

Zajmę się Kościołem w Dreamlandzie w poniedziałek, bo zaatakowała mnie sesja i 2 egzaminy jednego dnia.

[Casimir van Oranje-Nassau]

Z uwagi na to, że IPA to India Pale Ale, pytanie brzmi, który kraj w warunkach mikronacyjnych odgrywa rolę Indii. Nie jest to absolutnie zaproszenie do rywalizacji na najlepszy diss, ale pytanie na poważnie. Ciprofloksja?

Kiedyś obiła mi się o uszy nazwa "Maharadżat Tirimudzii". Zdaje się, że był to kraj inspirowany właśnie Indiami.

[Tomasz von Habsburg]

Kiedyś obiła mi się o uszy nazwa "Maharadżat Tirimudzii". Zdaje się, że był to kraj inspirowany właśnie Indiami.

Pozwolę sobie podlinkować artykuł na Micropedii oraz jego ostatnie forum.

A Inkwizycja jak wpadła, tak wypadła... :)

Czy jak skończę studia bakalaureatu na Uniwersytecie Rotryjskim, byłby Chorąży gotowy na moją polemikę z doktryną erbeizmu?

(-) Tomasz baron von Habsburg

[Casimir van Oranje-Nassau]

Oczywiście, że będę gotowy na polemikę, jeśli to właśnie mojej religii postanowił Pan poświęcić swoją pracę. Liczę jednak, że nie będzie Pan wykorzystywać chwytów żywcem wyniesionych ze światów równoległych, bez odniesienia do choćby wyimaginowanej mikronacyjnej rzeczywistości. Taki jest mój warunek, jeśli zostanie spełniony przynajmniej po części, z pewnością stanę do debaty. Taka debata między przedstawicielami dwóch wielkich religii Dreamlandu to byłoby coś, także z niecierpliwością oczekuję na materiał do polemiki.

(-) Casimir de Viries
Chorąży Światła Kościoła Odrodzenia

[Tomasz von Habsburg]

Oczywiście, że będę gotowy na polemikę, jeśli to właśnie mojej religii postanowił Pan poświęcić swoją pracę.

Moją pracę poświęciłem innej sprawie. :)

Liczę jednak, że nie będzie Pan wykorzystywać chwytów żywcem wyniesionych ze światów równoległych, bez odniesienia do choćby wyimaginowanej mikronacyjnej rzeczywistości.

W polemice postaram się wskazać wewnętrzne błędy doktryny erbeizmu oraz błędy, które można wykryć, korzystając z doświadczenia mikronacyjnego "ja".

Taki jest mój warunek, jeśli zostanie spełniony przynajmniej po części, z pewnością stanę do debaty.

Dziękuję bardzo.

Taka debata między przedstawicielami dwóch wielkich religii Dreamlandu to byłoby coś, także z niecierpliwością oczekuję na materiał do polemiki.

Również tak uważam.

(-) Tomasz baron von Habsburg

[Aleksander]

dwóch wielkich religii Dreamlandu

Której wszyscy wyznawcy w Dreamlandzie zmieściliby się na jednej sofie?

[Torkan Ingawaar]

Największą religią w Dreamlandzie od co najmniej dekady niezmiennie jest wandyzm. Wiernymi Świeckiego Kościoła Wandejskiego - obok wielu szeregowych Dreamlandczyków - było dwóch monarchów - mój małżonek, Pavel Svoboda oraz jego następca, Edward Krieg. Ten ostatni w trakcie swojego panowania nosił nawet tytuł Obrońcy Wiary Świeckiej - Fidei Vandae Defensor. Aktywnie w Królestwie działało co najmniej dwóch Ojców Świeckich, z czego jeden - Che Sztandar Patapon znany szerzej jako Alchien arcyksiążę d’Archien - był rodowitym Dreamlandczykiem. Proponuję nadrobić braki w wiedzy i przyjąć do wiadomości, że Dreamland nie zaczął się w 2016 roku wraz z pojawieniem się Senancoura, ale niemal dwie dekady wcześniej. Tradycyjnie jest państwem świeckim, liberalnym, a na Kościół Rotryjski - podobnie jak na inne zerżnięte z reala wyznania - patrzono z dużą nieufnością czy nawet niechęcią, traktując jako obrazę realnych uczuć reliijnych - chodzi o wplatanie Boga i innych elementów ze sfery dla wielu realnie świętej i nienaruszalnej do gry, zabawy, którą przecież bez wątpienia są mikronacje. Rotriokatolicyzm zawsze miał w Królestwie marginalne znaczenie i dziś - nie licząc kilku pochodzących z dreamlandzkiej prawicy wyznawców - nadal nie odgrywa większej roli, a forsowana ongiś przez Daniela von Witta idea konkordatu została zdecydowanie odrzucana w ubiegłorocznym referendum.

[Andrzej]

Przypomnę tylko top story z tego forum na temat pochodzenia nazwy "Rotria" xD

[Aleksander]

Przypomnę tylko top story z tego forum na temat pochodzenia nazwy "Rotria" xD

Dawaj.

[Pio Maria de Medici]

Hasło: Maślanka ROTR.

[Aleksander]

Biorąc pod uwagę wasze klimaty, to raczej powinna być bita śmietana.

[Casimir van Oranje-Nassau]

Moją pracę poświęciłem innej sprawie. :)

Nie zrozumieliśmy się :)

W polemice postaram się wskazać wewnętrzne błędy doktryny erbeizmu oraz błędy, które można wykryć, korzystając z doświadczenia mikronacyjnego "ja".

Rozumiem. Czekam zatem na polemikę, żeby można było się odnieść do konkretów.

Której wszyscy wyznawcy w Dreamlandzie zmieściliby się na jednej sofie?

Nie wiadomo, ilu wyznawców w Dreamlandzie ma jaka religia, w końcu przynajmniej od czasu pojawienia się erbeizmu i rozszerzenia działalności rotriokatolicyzmu nie był prowadzony żaden spis wyznaniowy ani sonda. Może ktoś jest skrytym v-wyznawcą jednej z tych religii, choć nigdy publicznie tego nie deklarował. Poza tym, zwłaszcza w warunkach mikronacyjncyh należy brać pod uwagę raczej stosunek liczby wyznawców jednej religii do innej, miast operować na wartościach bezwzględnych.

Największą religią w Dreamlandzie od co najmniej dekady niezmiennie jest wandyzm. Wiernymi Świeckiego Kościoła Wandejskiego - obok wielu szeregowych Dreamlandczyków - było dwóch monarchów - mój małżonek, Pavel Svoboda oraz jego następca, Edward Krieg. Ten ostatni w trakcie swojego panowania nosił nawet tytuł Obrońcy Wiary Świeckiej - Fidei Vandae Defensor. Aktywnie w Królestwie działało co najmniej dwóch Ojców Świeckich, z czego jeden - Che Sztandar Patapon znany szerzej jako Alchien arcyksiążę d’Archien - był rodowitym Dreamlandczykiem. Proponuję nadrobić braki w wiedzy i przyjąć do wiadomości, że Dreamland nie zaczął się w 2016 roku wraz z pojawieniem się Senancoura, ale niemal dwie dekady wcześniej. Tradycyjnie jest państwem świeckim, liberalnym, a na Kościół Rotryjski - podobnie jak na inne zerżnięte z reala wyznania - patrzono z dużą nieufnością czy nawet niechęcią, traktując jako obrazę realnych uczuć reliijnych - chodzi o wplatanie Boga i innych elementów ze sfery dla wielu realnie świętej i nienaruszalnej do gry, zabawy, którą przecież bez wątpienia są mikronacje. Rotriokatolicyzm zawsze miał w Królestwie marginalne znaczenie i dziś - nie licząc kilku pochodzących z dreamlandzkiej prawicy wyznawców - nadal nie odgrywa większej roli, a forsowana ongiś przez Daniela von Witta idea konkordatu została zdecydowanie odrzucana w ubiegłorocznym referendum.

Nie umniejszam roli wandyzmu jako wiodącej w Dreamlandzie religii. Celowo użyłem przymiotnika w pierwszym, nie w trzecim stopniu. Co do zżynania z reala, przecież występuje to nie tylko w rotriokatolicyzmie. Świecki Kościół Wandejski również odwołuje się do realnej religii, z tym, że ukazuje ją w pewien sposób karykaturalnym wymiarze, w odróżnieniu od Kościoła Rotryjskiego, który po prostu zżyna wszystko jak leci bez żadnej ingerencji własnej.