(kontynuując w kolejnym poście, bo minął mi czas edycji, ktoś z uprawnieniami może go potem skleić z poprzednim...)
Rozumiem, że może to być praca dosyć mrówcza, a osoby o szerokich umiejętnościach informatycznych wolałyby się zająć czymś bardziej innowacyjnym i rozwijającym, dlatego też kilkukrotnie proponowałem, iż jako osoba z podstawowymi kompetencjami z zakresu znajomości html i obsługi klienta FTP mogę, po odpowiednim przeszkoleniu, w jakimś stopniu w tej kwestii pomóc. Proponowałem również swoją pomoc w aktualizacji zaniedbywanych przez lata rejestrów na stronie (CRZ, CRIP). Powołano mnie w skład KSI, ale przez jakiś błąd w kodzie nie miałem dostępu do panelu administracyjnego i nie mogłem przystąpić do pracy. Jak pewnie wszyscy się domyślają, przez rok nikt się tym błędem nie zajął, a zamiast tego pierdolnięto mi w twarz nieuzasadnionym w żaden sposób odwołaniem ze Służb, o którym, oczywiście, dowiedziałem się z forum dzięki lekturze działu ogłoszeń urzędowych.
W żaden sposób nie chcę tu obwiniać za cokolwiek obywatela Habsburga, który jako jedyny faktycznie coś robi, ale to nie zmienia faktu, że Królewskie Służby Informatyczne, głównie przez opieszałość, niekompetencję, a często i zwyczajne skurwysyństwo Korony (już od panowania Marcina Mikołaja odpowiedzialnego za fiasko projektu systemu gospodarczego Ataman, przez co Królestwo po dwudziestu latach istnienia nadal nie ma [i nigdy w zasadzie nie miało] działającego systemu gospodarczego), pozostają instytucją wysoce patologiczną, której jedynym trwałym osiągnięciem od czasu uruchomienia obecnego forum w 2010 roku jest odświeżona przed kilkoma miesiącami strona CBD.
Tak, zamiast merytorycznej krytyki i wskazówek, o które prosiła JKW Regentka, wylewam tutaj swoją frustrację. Co więcej, uważam, iż jest to frustracja w pełni uzasadniona. Może gdyby polityka władz naszego państwa w ciągu ostatnich lat była nieco inna, dziś obywatel Habsburg nie musiałby działać w osamotnieniu. A Alfred to chuj, oby jak najszybciej abdykował.