Zaskarżona decyzja jest wadliwa nie tylko z powodu braku szerszego uzasadnienia faktycznego, ale również z powodów w/w. Skąpość uzasadnienia faktycznego oraz całokształt okoliczności faktycznych mających miejsce podczas wydawania decyzji oraz dalsze wypowiedzi organu w tej sprawie sugerują, iż chodzi o wypowiedź o "nerdach poprzebieranych za kobiety i piszących o sobie w rodzaju żeńskim". Należy w tym miejscu z całą mocą podkreślić wadliwość takiego rozwiązania, gdy uzasadnienie faktyczne decyzji nie stanowi jej integralnej całości a jest ono co najwyżej możliwe do ustalenia na podstawie następczych działań organu.
Organ dokonując wykładni przepisu błędnie przyjął za niewątpliwy stan faktyczny, który nie miał miejsca. W szczególności przyjmując, że osoby będące przedmiotem mojej wypowiedzi w istocie są kobietami zaprzeczył nie tylko stanowi faktycznemu, ale także i prawnemu. O byciu kobietą nie decyduje swoisty animus danej osoby, ale zespół cech płciowych, zarówno pierwszego jak i dalszych rzędów. I tak do pierwszorzędowych cech płciowych właściwych kobietom należy posiadanie przydatków. Wskazane w wypowiedzi osoby, w tym jedna będąca "mieszkanką" Dreamlandu oraz druga, tą "mieszkanką" nie będąca nie posiadają przydatków. Za to posiadają jądra, które, zgodnie ze stanem wiedzy naukowej, są pierwszorzędną cechą płciową determinującą płeć męską.
Ponieważ takie wnioskowanie z oczywistych przyczyn prowadzi do trudności w zakwalifikowaniu osobników, które następczo się takich cech płciowych pozbawiły, posiłkować można się także ustalając genotyp danej jednostki. To wszystko jednakże są rozważania naukowe, które oddalają nas od problemu prawnego. Szczęśliwie dla nas i tego postępowania ustawodawca realny ustanowił instytucję akt stanu cywilnego. Analiza tychże pozwala z całą stanowczością stwierdzić jakiej płci jest dany osobnik.
Osobiste preferencje czy fantazmaty danych jednostek nie mogą zaprzeczać prawdzie obiektywnej. Jeżeli ktoś, będąc mężczyzną, oświadcza innym, iż w istocie jest kobietą, to przyjęcie takiej interpretacji przez osoby trzecie jest co najwyżej wyrazem sympatii i wyrozumiałości wobec takiej jednostki. Jakkolwiek jednakże mężczyzna pozostaje mężczyzną, tak samo jak skarżący pozostaje przedstawicielem gatunku ludzkiego nawet, jeżeli w wyniku specyficznych problemów i trudności natury psychicznej postanowi uznać się za przedstawiciela gatunku Laburnum anagyroides.
W całej tej sprawie istotny jest także problem dotyczący swoistej próby zawłaszczenia dyskursu i narzucenia swojego punktu widzenia. Skarżący rozumie i akceptuje fakt, iż z przyczyn natury ogólnej niektórzy mogą uznawać mężczyzn z problemami z własną tożsamością płciową za kobiety, zgodnie z tychże mężczyzn życzeniem. Jednakże przyjęcie nieprawdy jest w tym wypadku, jak już zostało wspomniane wyżej, co najwyżej wyrazem wyrozumiałości, bądź nawet i litości wobec osoby, której psychika w tym zakresie wykazuje pewien deficyt. Tym niemniej nie można jednakże wykorzystywać swojego stanowiska do celów walki politycznej w tym zakresie.
Ciężko jest zatem znieważyć, bądź poniżyć inną osobę w tymże kontekście. Przyjmuje się w doktrynie, iż znieważenie polega na okazaniu danej osobie pogardy i uwłaczeniu jej czci. Z uwagi na skąpość materiału orzeczniczego w tej materii warto przywołać w tym miejscu tezę z uchwały SN z dn. 5.06.12 SNO 26/12:
Szczęśliwie w Dreamlandzie poglądy wyrażone przez organ wydający decyzję należą do mniejszości. Nie jest niczym zaskakującym, że większość społeczeństwa dreamlandzkiego wie i rozumie czym jest płeć, oraz rozumie jej genetyczne uwarunkowanie.O tym, czy zachowanie miało charakter znieważający, decydują dominujące w społeczeństwie oceny i normy obyczajowe, a nie subiektywne przekonanie osoby rzekomo znieważonej.
W związku z powodami wyżej przytoczonymi zaskarżona decyzja jest wadliwa i ostać się nie może.