Strona 3 z 4

Re: Regaty Żeglarskie

: 21 maja 2013, 12:37
autor: Daniel von Witt
Oficjalne czasy po przejściu P-V Trebun:
1. Esmeralda – Mirosław Kryński von Hohenzollern 84:09
2. Yytewe Janhan – sir Siergiusz Asketil +1:40
3. Nejti – Tobiasz von Richtoffen +11:07

Uwzględniono kary i bonifikaty czasowe

(-) Daniło hrabia de la Vega
Książę Zjednoczonego Księstwa

Re: Regaty Żeglarskie

: 21 maja 2013, 14:07
autor: Piotr Konstanty Petrowicz
Martin Schlesinger pisze:Płynę dalej (punkt IV). Ech, ten brak czasu...
Cieszę się niezmiernie, iż pański jacht odnalazł się na trasie. Już myślałem, że uległ awarii, albo nie daj Bóg coś jeszcze gorszego się przytrafiło. Chociaż flauta też jest nieszczęściem dla żeglarza, biorącego udział w regatach. :D
Strata do prowadzącego duża, ale zachęcam do walki o poprawę czasu. :D

Re: Regaty Żeglarskie

: 21 maja 2013, 21:07
autor: Tobiasz von Richtoffen
3 godziny spóźnienia ale następny punkt jest

Re: Regaty Żeglarskie

: 22 maja 2013, 07:12
autor: Siergiusz Asketil
Z pełną świadomością swej decyzji Yytewe Janhan mija punkt VIII...

Re: Regaty Żeglarskie

: 22 maja 2013, 07:18
autor: Mirosław KvH
Pokonałem odcinek: (8) P-VII – P-VIII : 97 km
Czas wyruszenia na następny odcinek: 7:18, 22 maja
Rozpoczynam ostatni odcinek na trasie: (9) P-VIII – META : 116 km
Przewidywany czas przybycia na metę: 7:18, 23 maja


Obrazek

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Dziennik Marynarza:~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Dzień szósty-siódmy:

Och, na paszczę sztormów!

Co prawda, nie jestem wilkiem morskim, ale rezerwuję sobie to powiedzenie, przynajmniej na tą chwilę. Dotarłszy do regionu nazywanego tutaj "Zdradliwymi Wodami", będącym jednocześnie najdłuższym pojedynczym odcinkiem trasy, od razu Esmeraldą zachwiały dwa, przeciwne prądy. Musiałem wykonać ostry zwrot w kierunku zachodnim, żeby nie wypłynąć w kierunku lądu z nieco zbyt szybką, niźli zalecana, prędkością. Muszę z przykrością stwierdzić, że wykonanie podstawy masztu z drewna dębowego nie było jednak moim najlepszym pomysłem. Od zewnątrz widać drzazgi, podejrzewam, że maszt będzie do wymiany po tej podróży. Wygląda jednak wciąż stabilnie i jedynie dla własnego poczucia bezpieczeństwa owinąłem tamtą dość niefortunnie wyglądającą część kawałkiem podszewki oderwanej ze swojej starej kamizeli, w której niegdyś pływałem jeszcze po jeziorze Błękitnym.

Muszę też przyznać się do tego, że podarłem w końcu mapę!

No dobra. Może nie podarłem, ale zahaczyłem jej wilgotną i zasoloną powierzchnią o ostry wierzch śruby po zewnętrznej stronie kadłuba. Zapewne jak będę o tym opowiadał, to od razu każdemu przyjdzie na myśl pytanie, jak mogłem to w ogóle zrobić - och, już tłumaczę. Prawie za ten kadłub wypadłem, gdy obserwowałem jakiś wybitny okaz zwierzęcia, zapewne żyjącego tylko na tych wodach - bo od razu wydały mi się wyjątkowe. Czy to orka, czy to cokolwiek innego nie dane było mi sprawdzić, bo - a tutaj, już sobie dopowiedzcie, drodzy czytelnicy, jak to się skończyło, jeśli dodamy do tego wędkę leżącą tuż koło mojej lewej stopy. (Tak, tak, przyznaję się - powinienem był ją schować!)
Skoro jednak dotarłem już do odpowiedniej boi, czas wykonać ostry zwrot z prądem i ruszać do Letrib.
Ech, to postanowienie z obiadem dalej jest zgodne z moimi zamierzeniami... A tak naprawdę, to po prostu kończą mi się zapasy. Zostały na góra dwa dni, więc jeśli nie zdążę, to pewnie będę musiał zacząć na poważnie myśleć nad połowami. Liczę jednak na całkiem dobre tempo.

I jak zwykle, zapomniałem o najważniejszym. Wczoraj wieczór - prawdziwy sztorm! Przesiedziałem w swojej małej kabinie pod pokładem niemal trzy godziny, gdy już dopilnowałem, że Esmeralda jest odpowiednio oddalona od lądu, a żagle są zabezpieczone, a fały zwinięte. To nie był właściwie prawdziwy sztorm, a niewielka burza, ale to wciąż moja pierwsza, prawdziwa pełnomorska wyprawa. Śmiejcie się z amatora, oj tak!

To by było na tyle. Cały czas spoglądam w tył, ale też w przód - wypatrując to przeciwników, to punktu docelowego - Letrib. Nie mogę się doczekać, kiedy stanę na lądzie - to falowanie, mimo, że na początku przyjemne i trochę obce, teraz stało się wszechobecne i dobrze znane. Myślę, że tak mogą się czuć Nordyjscy żeglarze, odbywający codziennie swoje podróże. Albo jacykolwiek inni, tylko po prostu sam jestem nieprzyzwyczajony.

Koniec mojego ględzenia na dzisiaj! Hej-ho i Dreamów sto, a na mecie spotkamy się niedługo!

Re: Regaty Żeglarskie

: 22 maja 2013, 22:51
autor: Alfred
Raczej symbolicznie, ale - płynę dalej.

Re: Regaty Żeglarskie

: 23 maja 2013, 07:18
autor: Mirosław KvH
Esmeralda dociera na metę w wyznaczonym czasie - o godzinie 7:18 dnia 23 maja!


Obrazek

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Dziennik Marynarza:~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Dzień ostatni i chwile go poprzedzające:

Hej-ho!

W chwili, kiedy piszę te ostatnie w swojej podróży słowa, widzę już słynny port w Letrib, a w oddali także jacht, całkiem majestatyczną łódź, przewyższającą Esmeraldę przynajmniej kilkukrotnie, jeśli brać pod uwagę długość i szerokość łodzi jako wyznacznik wielkości! Pozostało mi może kilka minut drogi i robię sobie co jakiś czas przerwy, żeby nie uderzyć o nic kadłubem albo, żeby przypadkiem nie zaryć o mieliznę - wykonuję manewry, a na boku robię notatki.

W czasie podróży, konkretniej - nieco po wczorajszym ranku, wydawało mi się, że widzę przed sobą jakiś jacht. Myślę, że to był jeden z moich oponentów - nie zdołałem zaobserwować, kto płynął tą łodzią, jako, że była oddalona o przynajmniej dwie mile - a przy kiepskiej widoczności, jaka chwilowo panowała na Niespokojnych Wodach, ciężko było wychwycić cokolwiek innego niż żagiel i brzeg kadłuba przez lornetkę!

Już wiem, co zrobię, gdy tylko przybiję do portu. Najpierw doprowadzę się do porządku, potem porządnie się wyśpię, a następnie porządnie się najem! W końcu wszystko musi być zrobione porządnie. A słyszałem, że na jachcie jest jedna z bardziej popularnych i chwalonych restauracji – wydaje mi się, że będzie doskonałym celem na dzisiejsze popołudnie.

Muszę już kończyć. Będę wyglądał nie tylko konkurentów, ale także i przedstawicieli spośród organizatorów. Tymczasem żegnam się, a dziennik odkładam. Na znak, że to ja go pisałem, składam niniejszy podpis:

(—) Mirosław Kryński von Hohenzollern

I odpowiadam dumnym okrzykiem: "Hej-ho!", jako, że mogłem odbyć tą podróż!

Re: Regaty Żeglarskie

: 23 maja 2013, 11:15
autor: Piotr Konstanty Petrowicz
Serdecznie witam na mecie, najlepszego z żeglarzy tych regat. :D
Niewymownie się cieszę, iż jako pierwszy mogę uścisnąć pańską dłoń. :D

Re: Regaty Żeglarskie

: 23 maja 2013, 11:26
autor: Daniel von Witt
Jego Ekscelencja Mirosław Kryński von Hohenzollern dotarł na metę pierwszy z oficjalnym czasem 153:17. Gratuluję serdecznie i czekamy na pozostałych zawodników. Śmiało można gratulować jednak nie tylko dotarcia na metę ale i zwycięstwa!

Dziękuję również naszemu sponsorowi, JE Piotrowi Konstantemu Petrowiczowi, który jak mniemam do Letrib zawitał z swoją nagrodą :D

(-) Daniło hrabia de la Vega
Książę Zjednoczonego Księstwa

Re: Regaty Żeglarskie

: 23 maja 2013, 13:24
autor: Tobiasz von Richtoffen
Dopływam do przedostatniego punktu

Re: Regaty Żeglarskie

: 23 maja 2013, 14:39
autor: Siergiusz Asketil
I Yytewe Janhan również dociera do mety... Gratulacje zwycięzcy! :)

Re: Regaty Żeglarskie

: 23 maja 2013, 17:26
autor: Daniel von Witt
Gratuluję drugiemu żeglarzowi na mecie. Oficjalny czas Yytewe Janhan: 168:45, głównie przez karę czasową i ostatni poślizg na finiszu :) Niemniej zobaczymy, czy drugie miejsce jest.

(-) Daniło hrabia de la Vega

Re: Regaty Żeglarskie

: 23 maja 2013, 17:32
autor: Tobiasz von Richtoffen
Drugie miejsce JE Siergiusza na pewno będzie bo ja dotrę dopiero do mety jutro w południe :) Ale 3-cie miejsce mnie zadowala.

Re: Regaty Żeglarskie

: 23 maja 2013, 22:00
autor: Daniel von Witt
Podsumowanie nastąpi jutro, gdy ponad połowa żeglarzy osiągnie metę. Tych, którzy już zeszli na ląd - zachęcam do zwiedzania Letrib! :)

(-) Daniło hrabia de la Vega
Książę Zjednoczonego Księstwa

Re: Regaty Żeglarskie

: 24 maja 2013, 22:56
autor: Alfred
Punkt szósty.

Re: Regaty Żeglarskie

: 24 maja 2013, 23:47
autor: Tobiasz von Richtoffen
Ojeju ! Zapomniałem żeby być o 20.00 :) Ale dotarłem na metę i zająłem wystarczające mi 3-cie miejsce :)

Re: Regaty Żeglarskie

: 25 maja 2013, 10:19
autor: Piotr Konstanty Petrowicz
Serdecznie panu gratuluję trzeciej lokaty w regatach. :D
Mam też nadzieję, iż pan Schlesinger nie zrezygnuje i mimo ostatniego miejsca, dopłynie do mety. Będę na pana oczekiwał na mecie, a za wytrwałość obiecuję niespodziankę. :D

Re: Regaty Żeglarskie

: 26 maja 2013, 08:09
autor: Alfred
Punkt siódmy.

Re: Regaty Żeglarskie

: 26 maja 2013, 19:38
autor: Daniel von Witt
Oficjalny czas Nejti na mecie to 200:02. Gratuluję trzeciego miejsca. Czekamy zatem na jeszcze jednego zawodnika. Jednak już teraz można stworzyć następującą tabelę końcową

Tabela wyników:
1 miejsce – Esmeralda 153:17
2 miejsce – Yytewe Janhan +15:28
3 miejsce – Nejti +46:45
4 miejsce – Varaag (jeśli dotrze na metę)

Dziękuję wszystkim żeglarzom za udział w Regatach i gratuluję trójce najlepszych: JE Mirosławowi Kryńskiemu von Hohenzollernowi za zajęcie 1 miejsca, JXM sir Siergiuszowi Asketilowi za zajęcie 2 miejsca oraz JE Tobiaszowi von Richtoffenowi za zajęcie 3 miejsca.

Dyplomy zostaną przesłane drogą mailową.
Nagrody pieniężne zostaną uiszczone na rachunki bankowe w najbliższych godzinach.
Nasz sponsor, JE Piotr Konstanty Petrowicz przekaże ufundowaną przez siebie łódź naszemu zwycięzcy. W imieniu swoim i Pani Prezydent dziękuję mu za jego hojność i zapraszam do włączania się częściej w dreamlandzkie inicjatywy sportowe.
Książęce Miasto Buuren przekaże zwycięzcy Regat posiadłość położoną w Dzielnicy Pomorskiej, przy ul. Wczasowej 1 z pięknym widokiem na Morze Samantyńskie i plażą tuż po wyjściu z domu.

Na koniec jeszcze wspomnę, że relacje Jego Ekscelencji z trasy zostaną wydane przez Merkuriusz Furlandzki w specjalnym dodatku żeglarskim.

Jeszcze raz serdecznie gratuluję i zapraszam do odwiedzania miast z trasy Regat: Buuren, Trebun i Letrib.

(-) Daniło hrabia de la Vega
Książę Zjednoczonego Księstwa

Re: Regaty Żeglarskie

: 26 maja 2013, 20:12
autor: Piotr Konstanty Petrowicz
Mam zaszczyt i ogromną przyjemność przekazać
Jego Ekscelencji
Mirosławowi Kryńskiemu von Hohenzollernowi,
zwycięzcy regat
Jacht klasy Gilet II.

Obrazek